Forum metalowe
Forum o muzyce metalowej oraz o wszystkim z tym związanym. Poznaj ciekawych ludzi :)

Mp3 for free - Fenomen i przekleństwo eMPeTrujek

Thevilkris - 2006-03-22, 14:33
Temat postu: Fenomen i przekleństwo eMPeTrujek
W sumie to super że cos takiego istnieje bo mam na dysku muzy tyle ze moge jej słuchać przez miesiąc nonstop ... jednak to już nie te same czasy co kiedyś gdy wpadła do łapki świerzo wydana kasetka vadera albo deicide albo samala i biegłes szybciutko do domku by wtrynić ją do swojego jamnika :) ehhh
Raziel - 2006-03-22, 18:15

racja... wcześniej był inny kilmat... jak nie było tego świecącego pudła... odpalało się płaytkę/kasetkę na zdezelowanym sprzęcie... wyłączyć światło.... i można było odpłynąć...

ehh wspomnienia, wspaniałe chwile

Zephyr - 2006-03-24, 19:20

Zgadzam się z przedmówcami ... ale mankamentem w tamtych czasach był dostęp do mniej znanych zespołów, ktorych nie można było znaleść na pólce sklepowej..dlatego aż tak nie tęsknie do tamtych czasów... z resztą jeżeli ktoś ma swój sprawdzony zespół to i tak pobiegnie do sklepu kupić ich nowy album (o ile ma pieniądze)...
lilith - 2006-03-25, 09:08

Rzeczywiście "empetrzy" pozbawiły nas ciekawego klimatu sprzed kilku-kilkunastu lat, kiedy z zapałem szło się do muzycznego sklepu lub też kiosku z kasetami- piratami z takt lub mg i kupowało się tego po 2-3 na raz. a potem był wieczór muzyczny z kumplami, wymiana, przegrywanie i kserowanie wkładek do kaset. to były niezapomniane czasy. tu zgadzam się z Zephyrem, dostęp do muzyki był trudniejszy, ale za to doceniało się bardziej muzykę, a każdy szanował kolekcję kaset, którą posiadał i dbał o nie. Ja np segregowałam kasety alfabetycznie a później jak ich liczba sięgneła 400 - miałam je poukładane gatunkami, dyskografiami kapel. dziś nie szanuje się muzyki w ten sposób, a słuchacze są bardziej wybredni pod względem jakości. Jakoś tak tęskno mi za tamtymi czasami, mimo że teraz łatwiej jest "odkryć" jakąś ciekawą płytę. mp3 powinny służyć celom wyłącznie promocyjnym, a ceny płyt licencyjnych powinny być w cenach na tyle przystępnych, żeby każdy zwykły słuchacz mógł sobie pozwolić na zakup 2-3 nowych płyt w miesiącu, nie narażając przy tym domowego budżetu na szwank i bez wyrzeczeń (buty czy płyta?!) mógł wspierać kapele, których sztukę ceni.....
Zephyr - 2006-03-26, 20:10

Takie czasy raczej nie nadejdą... tak długo jak ceny w sklepach za płytę będą wynosić 50-60 zł tak długo będzie królować piractwo właśnie w postaci mp3...
jorgusson - 2006-03-26, 23:46

A pamiętacie jeszcze oficjalne przegrywalnie płyt na kasety magnetofonowe. Szło się z czystą kasetą i dostawało muzykę nagraną z CD i wydrukowane tytuły na drukarce igłowej...
Thevilkris - 2006-03-27, 11:47

hehe takich praktyk nie stosowałem ale ciekawe.
łza dla cieniów - 2006-03-28, 20:16

ja posiadam mnostwo mp3
lecz to nie to samo co plytka

osobiscie staram sie kupowac jak najwiecej orginalnych wydawnictw
nawet gdy mam plytke w mp3

tu chodzi o sentyment
gdy za 10 lat wlozy plyte do wiezy i odpale muze
wlasnie o to chodzi

a nie nacisne guziczek i poleci z kompa

Niegłupi Jaś - 2006-03-31, 00:01

Stare kasetki fajna sprawa. Często kupowałem w ciemno, po fajnej okładce. I w sumie chyba ani razu się nie zawiodłem :) Do dziś lubię przeróżne wyprzedaże starych kaset. W ten sposób odkryłem np. Lux Occultę czy Sculpture. Mój stary walkman ma się dobrze i w sumie nadal często targam go w wewnętrznej kieszeni kurtki :) .

Pamiętam też odległe czasy podstawówki, gdy z wypiekami na twarzy słuchałem Jethro Tull i Tangerine Dream na winylach pożyczonych od... pana od fizyki :) Ale to z zamiłowania do muzyki a nie z lizodupstwa :)

Fajnie było, ale jednak mp3 wiele upraszczają. Dobra rzecz w sumie.

A co do cen płyt CD.... dramat. Ostatnia pozycja jaką się interesowałem kosztowała... 74 zeta. I jak tu nie być korsarzem w tym kraju????

Thevilkris - 2006-03-31, 08:37

Niegłupi Jaś napisał/a:

Fajnie było, ale jednak mp3 wiele upraszczają. Dobra rzecz w sumie.

A co do cen płyt CD.... dramat. Ostatnia pozycja jaką się interesowałem kosztowała... 74 zeta. I jak tu nie być korsarzem w tym kraju????


dokładnie ... nie wydam lwiej częsci swojej wypłaty na płytę ze sklepu bo po prostu mnie na to nie stać , że już nie wspominając o kupowaniu w ciemno ( owszem kiedys z kasetami tak robiłem i też nie żadko sugerowałem się fajną okładką).

Jednak teraz gdy mam 7000 utworów na dysku ... tak sobie czasem przeglądam co tu by włączyć i stwierdzam ze zdziwieniem że nie wiem co chce albo nie mam czego słuchać :D

Zephyr - 2006-03-31, 10:11

Również mam często taki stan, że nie mam już czego słuchać.. wtedy zawsze wracam do moich starych pierwszych albumów...i tak ostatnio mnie wzięło na Behemotha - thelema 6 , satanica, grom... ah te stare czasy...
lilith - 2006-04-01, 09:26

taaak, też lubie często powspominać, i wtedy w grę wchodzi Metallica "kill 'em all", Sepultura "Arise" i Death "Spiritual Healing"...łezka się kręci w oku..to było nieporównywalnie inne uczucie niż teraz, kiedy ma się dostęp do wszystkiego i jakiś taki sentyment pozostał....
met - 2006-04-15, 12:28

inna sprawa to to, ze jakosc mp3 czesto pozostawia wiele do zyczenia. kaseta czy trzeszczacy winyl mialy dusze - mozna im bylo wiele wybaczyc...

a dostepnosc wszystkiego zabija magie

Niegłupi Jaś - 2006-04-15, 13:21

Kaseta i winyl zgadza się, dusza była namacalna :). Jednak co do płyt CD to ja nigdy nie byłem przekonany do końca. Może to przez to, że moja wieżyczka po jakimś czasie przestała sobie z nimi radzić i po prostu ich nie widziała w napędzie :/ Kolejne czyszczenia lasera przynosiły efekt tylko na bardzo krótką metę a mnie doprowadzało to do białej gorączki :( Natomiast mp3 wrzucasz do winampa czy do mp3 playera i masz spokój. Łatwiej jest z pewnością, no ale duszy ze świecą szukać...
lilith - 2006-04-15, 13:45

dokładnie tak jak mówisz, miałam z moją wieżą te same problemy, czego efektem jest fakt, że wieżyczka nie odtwarza już płyt w ogóle, a zajmuje miejsce obok komputera, służy sobie jako wzmacniacz (i to całkiem dobry) i odtwarza kasety lub....mp3 :)
Niegłupi Jaś - 2006-04-15, 16:37

Moja tower już też tylko w tym celu sie przydaje :)
hitchcock - 2006-04-21, 17:18

Co prawda mam trochę mniej utworów na dysku co Thevilkris, bo "tylko" 5000, ale też czasami stwierdzam że nie mam czego słuchać :/ Niestety w naszym kraju panuje mp3 i nich chyba w najbliższym czasie tego nie zmieni. A tymczasem moje stere, dobre Altusy 75 i pięknie grający, oldschoolowy wzmacniacz Unitra pozostają podpięte do kompa...
lilith - 2006-04-21, 21:42

z własnego doświadczenia wiem, że kolumny Altus to dobra jakość dźwięku i jeżeli ma się dobry wzmacniacz, który potrafi odpowiednio "podbić" co trzeba, to da się z tych kolumien wyciągnąć duuużo. Stare, dobre altusy :)
hitchcock - 2006-04-22, 09:45

lilith napisał/a:
z własnego doświadczenia wiem, że kolumny Altus to dobra jakość dźwięku i jeżeli ma się dobry wzmacniacz, który potrafi odpowiednio "podbić" co trzeba, to da się z tych kolumien wyciągnąć duuużo. Stare, dobre altusy :)


Taaak, a w szczególności, stara, dobra oldschoolowa unitra. Gra świetnie. Mam nadzieję, że wzmak pociągnie jeszcze jakiś czas :)

Deathrider - 2006-07-14, 10:42

Trzeba w końcu odświerzyć te temat, może wywiązać się ciekawa dyskusja...

Zajrzałem tu, z jednego powodu. Dziś rano wchodzę na torrenta, w celu poszukania czegoś nieznanego, patrze a tam najnowszy Motorhead, którego premiera jest za 2 miesiące :| druga poprawka, myslalem, ze to jakiś fake czy coś, a tu wersja promo. Do tego bylo już ponad 300 seedów :evil: Nie ma co się dziwić, że cena płyt rośnie, to ja na ta płyte czekam z wypiekami na twarzy, a tu jakiś kutas (i to dziennikarz muzyczny, bo tylko oni promówki dostają) wstawia ją do neta...

Thevilkris - 2006-07-14, 11:04

Wiesz to jest międzyinnymi po to , że jak Ci się spodoba to kup orginał. Pomyślisz po co?? skoro masz mp3 to cholere Ci jeszcze kase wydawać ... ano po to .... i tu tłumaczyć mi się nie chce bo przecież sami wiecie jak to jest :P
Deathrider - 2006-07-14, 11:10

Thevilkris napisał/a:
Wiesz to jest międzyinnymi po to , że jak Ci się spodoba to kup orginał. Pomyślisz po co?? skoro masz mp3 to cholere Ci jeszcze kase wydawać ... ano po to .... i tu tłumaczyć mi się nie chce bo przecież sami wiecie jak to jest :P


ale jaki odsetek ludzi tak pomyśli? Mają już tą cholerną promówkę 2 miechy przed premierą i już oryginała nie warto kupować...

Thevilkris - 2006-07-14, 11:32

no właśnie. Ale pomyśl gdyby każdy tak myślał to ludziska wgóle nie tworzyli by muzy bo nie mieli by co do gara wcisnąć. No chyba że jacyś pasjonaci albo altruiści.
GAAHL - 2006-07-23, 11:01

To tak samo ja mam ;/
wiedzmuszysko - 2006-07-23, 12:32

Ja powiem krótko i na temat - gdyby plyty były tańsze, zdecydowanie wzrosłaby ich sprzedaż.
Frost - 2006-07-27, 22:27

wiedzmuszysko napisał/a:
Ja powiem krótko i na temat - gdyby plyty były tańsze, zdecydowanie wzrosłaby ich sprzedaż.


W pewnym stopniu tak, ale nie zdecydowanie!
Dlaczego? Dlatego,że musi wszystko zdecydowanie zjechać z cenami!
Koszty utrzymania są duże .Te zwykłe, egzystencjonalne!
Ceny płyt inne nie beda ...opłacalność!!! Relacje cen są złe!
Wyzmnacznikiem "zarobków" muszą być towary akcyzowane, te na których budżet zyskuje najwięcej!
Dla przykładu ile paliwa można kupić za godzine pracy? W ogóle czasem się zastanawiam po co tu jeszcze siedze? heh
Ile wódki, moge kupić za miesięczną pensję w Anglii a ile w Polsce ...etc

lilith - 2006-07-27, 22:35

kwitują wszystko 3 prawa Engla:
1. W miarę wzrostu dochodów maleje procent wydatków na żywność
2. Wydatki na opłaty: czynsz, prąd, gaz i inne wzrastają skokowo
3. W miarę wzrostu dochodów zwiększa się procentowy udział wydatków na potrzeby wyższe i luksusowe.

Frost - 2006-07-27, 22:54

Niegłupi Jaś napisał/a:
Stare kasetki fajna sprawa. Często kupowałem w ciemno, po fajnej okładce. I w sumie chyba ani razu się nie zawiodłem :) Do dziś lubię przeróżne wyprzedaże starych kaset. W ten sposób odkryłem np. Lux Occultę czy Sculpture. Mój stary walkman ma się dobrze i w sumie nadal często targam go w wewnętrznej kieszeni kurtki :) .

Pamiętam też odległe czasy podstawówki, gdy z wypiekami na twarzy słuchałem Jethro Tull i Tangerine Dream na winylach pożyczonych od... pana od fizyki :) Ale to z zamiłowania do muzyki a nie z lizodupstwa :)

Fajnie było, ale jednak mp3 wiele upraszczają. Dobra rzecz w sumie.

A co do cen płyt CD.... dramat. Ostatnia pozycja jaką się interesowałem kosztowała... 74 zeta. I jak tu nie być korsarzem w tym kraju????


teraz mi żal, że pozbyłem się kaset. Nawet nie mam magnetofonu.

[ Dodano: 2006-07-28, 04:32 ]
lilith napisał/a:
kwitują wszystko 3 prawa Engla:
1. W miarę wzrostu dochodów maleje procent wydatków na żywność
2. Wydatki na opłaty: czynsz, prąd, gaz i inne wzrastają skokowo
3. W miarę wzrostu dochodów zwiększa się procentowy udział wydatków na potrzeby wyższe i luksusowe.


tak zwłaszcz na potrzeby , które przemijają!

Frost - 2006-07-27, 23:17

dobry gramofon kosztuje fortune
GAAHL - 2006-07-28, 12:58

Ale można w sumie kupić, nawet jeśli za fortunę, bo kolekcja jest też ważna, a jak nie da się słuchać, to żadna kolekcja.
Frost - 2006-07-28, 23:47

Gramofon używany za 100-200 zł, można dostać.:)
Nowy w klasie High-End, to około 3000zł

GAAHL - 2006-07-29, 11:36

No właśnie, to nie tak dużo...
hatecrew - 2006-09-03, 16:17

Frost napisał/a:
Gramofon używany za 100-200 zł, można dostać.:)
Nowy w klasie High-End, to około 3000zł

Wcale nie fortuna, dobry wzmacniacz kosztuje wiecej.
Co do mp3 to dzieki nim mozna poznac faktycznie wiele zespolow. Czasy sie zmieniaja, kiedys bylo troche programow radiowych poswieconych muzyce metalowej - np. "metalowe tortury" w Trojce. Teraz pozostaja mp3 bo nikt nie bedzie kupowal plyty "w ciemno".

Ed The Dead - 2006-09-03, 19:09

E tam, ja wciaz lubie płyty w ciemno kupowac. Jeszcze nigdy sie nie zawiodłem. Ale rzadko to robie, bo sparwdzowne rzeczy fundują rodzice. Na trafy w ciemno sam musze zarobic. neich zyje motywacja :)
Zbir - 2006-09-04, 16:02

ja dzięki kupieniu w ciemno Awake poznałem Dream theater 8) ale jakoś coraz rzadziej mi się to zdarza.
hatecrew - 2006-09-09, 07:54

Ed The Dead napisał/a:
E tam, ja wciaz lubie płyty w ciemno kupowac. Jeszcze nigdy sie nie zawiodłem. Ale rzadko to robie, bo sparwdzowne rzeczy fundują rodzice. Na trafy w ciemno sam musze zarobic. neich zyje motywacja :)

Swego czasu jak jeszcze byly kasety pirackie, dzieki kupowaniu "w ciemno" poznalem mase zespolow np. Annihilator, Running Wild, Satan i moglbym dlugo wymieniac. Teraz jak kupuje "w ciemno" Cd to tylko pod warunkiem ze kosztuje nie wiecej niz 15 zeta. Zreszta to i tak nie jest zupelnie "w ciemno" bo przed zakupem czesto odsluchuje krazki i biore pod uwage ze jak mi sie plyta nie bedzie podobac to ja odsprzedam.

Zephyr - 2006-09-09, 10:14

Ed The Dead napisał/a:
E tam, ja wciaz lubie płyty w ciemno kupowac. Jeszcze nigdy sie nie zawiodłem. Ale rzadko to robie, bo sparwdzowne rzeczy fundują rodzice. Na trafy w ciemno sam musze zarobic. neich zyje motywacja :)


ja się kilka razy zawiodłem .. dlatego jak się biorę za jakiś zespół, z którym nie miałem jeszcze do czynienia .. to najpierw ide do odsłuchu bądź sciągam z netu jakieś sample...

Frost - 2006-11-12, 22:35

format mpc ...lepsza jakość prosto przekonwertować... polecam :)
Rogue - 2006-12-24, 11:54

Frost napisał/a:
Gramofon używany za 100-200 zł, można dostać.:)
Nowy w klasie High-End, to około 3000zł

Ja posiadam zabytkowy gramofonik Unitry i sporą kolekcje winyli, same klasyki, w tym mój ulubiony Metallici "Kill 'Em All"...

Moira - 2006-12-25, 16:03

U mnie w miasteczku niema zadnego splepu w krórym mozna by było kupic jakąkolwiek oryginalna płyte, chyba ze ksiegarnia gdzie sa tylko płyty mandaryny itp. OZstaje zamawianie z nata lub ściaganie, a to drugie jest jednak bardziej powszechne w naszym mieście, wiec... niestety :/
Ed The Dead - 2006-12-26, 15:06

Bullshit. Ja wszystkie moje płyty zamawiam przez neta. Albo na amazon.co.uk, albo na rockserwis.pl

Bo tego co mnie intereuje i tak nie znajde nigdzie w sklepie. Poza tym co to za argument ze ściąganie jest częste? :) Jakbys powiedziała że hajsu nie ma albo co ;)

Moira - 2006-12-30, 19:06

Hajs to nie problem ale ja rzadko ogolnie coś sciagam jest juz to pożyczam i przegrywam sobie:P a to co przegrywam i pozyczam jest bardzo czesto ściagane z neta.
A co do hajsu to tez wiadomo ze sie zaoszczedzi troche grosza i wrzuci do skarbonki :P

Niegłupi Jaś - 2006-12-31, 15:31

Moira napisał/a:
Hajs to nie problem ale ja rzadko ogolnie coś sciagam jest juz to pożyczam i przegrywam sobie:P a to co przegrywam i pozyczam jest bardzo czesto ściagane z neta.
A co do hajsu to tez wiadomo ze sie zaoszczedzi troche grosza i wrzuci do skarbonki :P


Nie rozumiem takiej argumentacji... :/

Vat_commando - 2006-12-31, 16:25

Ja sciagam normalnie muze i nie czuje sie z tym zle...
Moira - 2007-01-01, 18:00

Vat_commando napisał/a:
Ja sciagam normalnie muze i nie czuje sie z tym zle...


no to własnie jak ja :P

A Ty Jasiu jesli nie rozumiesz takije argumentacji to trudno, moize kiedys zrozumiesz

Zbir - 2007-01-01, 21:17

Moira napisał/a:
Vat_commando napisał/a:
Ja sciagam normalnie muze i nie czuje sie z tym zle...


no to własnie jak ja :P

A Ty Jasiu jesli nie rozumiesz takije argumentacji to trudno, moize kiedys zrozumiesz


...jak dojrzejesz muzycznie :D

Niegłupi Jaś - 2007-01-02, 14:05

Zbir napisał/a:
Moira napisał/a:
Vat_commando napisał/a:
Ja sciagam normalnie muze i nie czuje sie z tym zle...


no to własnie jak ja :P

A Ty Jasiu jesli nie rozumiesz takije argumentacji to trudno, moize kiedys zrozumiesz


...jak dojrzejesz muzycznie :D


Eeee, ja już chyba nie dojrzeję. Urodziłem się z wrodzoną nierozumnością, dlatego nie pojmuję argumentacji typu: 'Robię wszystko to, co inni, nie kalając się samodzielnym myśleniem i posiadaniem własnego zdania. Mając pieniądze kradnę razem z rówieśnikami w supermarkecie i mamy fun. No co, oni tak robią to i ja też. Przykro mi Tesco.'

Cóż, stary i tępy jestem.

Ed The Dead - 2007-01-07, 16:45

wadą neta stały sie torenty i p2p...

przeraza mnie fakt ze moze niedlugo mp3 totalnie wyprze CD z rynku...

Ja chce mieć CD! :(

Malfeitor - 2007-01-14, 19:47

Sprawa z mp3 jest taka, iż mnoży się jak zaraza, coraz mniej osób kupuje wydawnictwa oryginalne, bowiem głównie odstrasza ich stanowczo za wysoka cena( Ja za Kampfar-Kvass,sprowadzanego z Norwegii (powaga), zapłaciłem...68zł. Za Todesstos, 57zł, za The True Beltez 55zł, itd..Teraz zamówiłem MORD(Xasthur,Lugubrum,Misanthropy), również za ponad 50 zł. Osobiście, nie wiem jak wy, odczuwam swojego rodzaju satysfakcję i radość, gdy trzymam w ręku pudełeczko ciężkie od książeczki oraz pięknie niekiedy zdobioną płytę. Gdy wkładam do odtwarzacza, czuję iż ta płyta jest wyjątkowa, bo kosztowała mnie moją pracę, mój wysiłek, a co najważniejsze, to dowód na to, iż kocham tą muzykę i szanuję, i chcę wspierać! To jest naprawdę wspaniałe, i powiem wam jeszcze, że Kampfara np..gdybym słuchał na komputerze, nie spodobał by mi się tak, jak podczas słuchania płyty oryginalnej. Nie wiem czemu, tak to na mnie osobiście oddziałuje. O płyty dbam tak niesamowicie, może to przesadne, ale nie mogę znieść widoku pyłku na spodzie krążka, biorę szmatkę i troskliwie strzepuję sukinsyna(nie interpretować sprośnie) na ziemię. To jest chyba tak zwane: ODDANIE UKOCHANEJ MUZYCE..

[ Dodano: 2007-01-14, 20:00 ]
aha, a jeśli nie macie gdzie kupywać płyt, to polecam ten zaufany sklep, naprawdę polecam, szybka przesyłka i od groma mało znanych płyt!

www.kropa.pl

Nicetas - 2007-05-28, 09:03

Sądzę że problem MP3 byłby mniejszy gdyby ceny płyt w naszym kraju były odpowiednie do mozliwości finansowych ludzi. Nie napisałem nic nowego, ale taka jest prawda. Ja wole płytke oryginalną, z powodów które wymienił Malfeitor. Niestety czasy sa takie a nie inne i muzyke czasami trzeba zdobywać w sposób wykluczający zakup.
Sarmak - 2007-05-28, 21:04

Jednak raz na jakiś czas, warto kupić oryginał. Obecnie zbieram pieniądze na "Let Mortal Heroes Sing Your Fame"...
tomash - 2007-05-28, 21:13

Ja najczęsciej szukam okazji na allegro prędzej czy później trafi się fajna płyta w okazyjnej cenie. Na przykład koncertówki Dreamów kupiłem za 45 zł sztuka w folii. Podobnie za 30 zł Frances The Mute TMV 8)
Niegłupi Jaś - 2007-05-28, 21:22

Ja jestem przeciwnikiem kupowania płyt na allegro, zwłaszcza używek :P. Dlaczego? Ano dlatego, że jak kupuję oryginała to chcę, aby ten zakup miał wpływ na wyniki sprzedaży plyty. Wolę dać te 10 zeta więcej, a mieć nówkę i świadomość, że dołożyłem cyferkę do liczby sprzedanych egz. i kilka groszy na konto zespołu :).
Sarmak - 2007-05-28, 21:27

Mi w ogóle ta świadomość, że trzymam tą płytę w rękach jako pierwszy, bezpośrednio od wydawcy - robi bardzo dobrze...
Zephyr - 2007-05-28, 23:40

jak pójdę do roboty to na pewno zacznę uzupełniać kolekcję moich ulubionych kapel .. zrobię sobie nawet osobny regał na płyty...
Nicetas - 2007-06-01, 07:50

A mi się ostatnio stojak pierdzielnął i kilka okładek się połamało...a wtym "Under a Funeral Moon"...cierpienie było niesamowite;)- to jest powód dla którego regał bedę musiał zrobić/kupić:( Ja do Allegro (w kwestii płyt CD czy też winylowych) nie jestem przekonany, mój kumpel kupował tam ostatnio płytke i niestety sie przejechał na tym zakupie i to bardzo.
tomash - 2007-06-01, 08:26

Ja tam na ponad 100 kupinych płyt tylko raz się przejechałem. Pudełko było pęknięte ale płyta idealna.
Nicetas - 2007-06-01, 08:45

Może kolega miał poprostu pecha - kupił sobie płytke, okładka piękna, wszystko lśniło. ale jak zobaczył strone do odczytu to pierwsza myśl jaka mu się nasunęła to taka, czy czasami dziecko nie jeździło po niej gwoździem ;) Jak pech to pech...
Sarmak - 2007-06-01, 12:50

Nicetas napisał/a:
A mi się ostatnio stojak pierdzielnął i kilka okładek się połamało...a wtym "Under a Funeral Moon"...cierpienie było niesamowite;)-


Ja bym ryczał jak bóbr...co jakiś czas wymieniam opakowania na nowe, gdy się zarysują.

Niegłupi Jaś - 2007-06-02, 16:04

Napiszę to tutaj, bo chyba najlepiej pasuje.

Słyszeliście o tym, że mp3 psują słuch? :P

Zbir - 2007-06-02, 17:35

a słyszeliście, że czytanie książek psuje wzrok? :P
Shaitan - 2007-06-02, 17:39

Zbir napisał/a:
a słyszeliście, że czytanie książek psuje wzrok? :P
ja zawsze to wiedzialem - i dbalem o wzrok :D
tomash - 2007-06-02, 18:17

Zbir napisał/a:
a słyszeliście, że czytanie książek psuje wzrok? :P


A od masturbacji można oslepnąć i rosną włosy na dłoniach? :P

Sarmak - 2007-06-02, 18:24

I że błony między palcami wyrastają...
Niegłupi Jaś - 2007-06-02, 19:02

Jeśli nie słyszeliście, to po prostu to napiszcie, zamiast klepać bzdety :P. Poważnie mówię. Czytałem o tym artykuł w piśmie branżowym. Format mp3 może się przyczyniać do osłabiania efektywności ludzkiego ucha.
Fraager - 2007-06-02, 20:23

mp3 jest git
Zbir - 2007-06-02, 20:26

tomashowi wyrosły te włosy, oślepł i jest wyjątkiem potwierdzającym regułę :P

ale serio... mp3, a np. cda już nie? idiotyczne dość... a np. dźwięk w filmach? jeśli mp3 psuje, to jestem udupiony raczej :P w sumie wszyscy jesteśmy :P

JaVirr - 2007-06-02, 20:27

AaAAAa!!! DUPY! DUPY! WSZĘDZIE DUPYYY!!!!!!!!!

.. no cóż, zdarza się, muzyka też używka, eh? :D

Gabriell - 2007-06-02, 20:28

Zbir napisał/a:
tomashowi wyrosły te włosy, oślepł i jest wyjątkiem potwierdzającym regułę :P


kategorycznie zaprzeczam 8)

Sarmak - 2007-06-02, 20:29

:lol:
tomash - 2007-06-02, 20:30

Zbir napisał/a:
tomashowi wyrosły te włosy, oślepł i jest wyjątkiem potwierdzającym regułę :P


Stary Chewbaccę mogę bez charaketryzacj grać 8) tylko potrzebuję białej laski :P

Niegłupi Jaś - 2007-06-02, 20:34

tomash napisał/a:
Zbir napisał/a:
tomashowi wyrosły te włosy, oślepł i jest wyjątkiem potwierdzającym regułę :P


Stary Chewbaccę mogę bez charaketryzacj grać 8) tylko potrzebuję białej laski :P


Ale za to masz tak silne nadgarstki, że bez klucza możesz wymienić koło w Kamazie 8).

Z tym mp3 chodzi o to, że ten format jest poddany pewnym cwanym obróbkom. W celu zmniejszenia rozmiaru pliku mp3 wywalono z niego jakieś tam ultra i infradźwięki, które nie są ważne dla jakości muzyki, a bez nich plik waży mniej. Niestety nasze ucho, przyzwyczajone do istnienia tych dźwięków zaczyna ich po pewnym czasie "szukać", a nie znajdując zaczyna słabnąć... Dobrze teraz tego nie wyjaśnię, bo miałem to pismo tylko na chwilkę i szybko je przerzuciłem. Postaram się o ksero tego artykułu to zamieszczę tu coś więcej.

Sarmak - 2007-06-03, 16:51

Wiadomo powszechnie, że żaden rip i tak nie odda jakości albumu..a może się mylę :roftl:
Niegłupi Jaś - 2007-06-03, 17:01

Ale jakość nie ma tu nic do rzeczy :P
Sarmak - 2007-06-03, 17:03

Owszem , wiem. Jednak ja napomknąłem o jakości :cool:..
Ed The Dead - 2007-06-04, 23:45

i o to chodzi. Kocham sobie perdyknąć świeżą pachnącą płytkę w genialnej jakości na domowym sprzęcie lub dismanie i delektować się selektywnym i klarownym brzmieniem 8)
Niegłupi Jaś - 2007-06-05, 15:26

Do selektywnego i klarownego brzmienia to sama płytka nie wystarczy :P. Poza tym słyszeliście o czymś takim, jak formaty kompresji bezstratnej? :P ;)
Sarmak - 2007-06-05, 15:41

Nie słyszałem...rozwiń jeśli łaska, nie chce mi się szperać..
Niegłupi Jaś - 2007-06-05, 16:16

Więc są takie formaty, jak np. OGG, czy FLAC (oraz jeszcze kilka innych), które kompresują sygnał dźwiękowy bez strat w jakości. Mają generalnie wszystkie zalety mp3, ale są bardziej wartościowe pod względem jakości. To tak najkrócej :). Ponadto posiadają tę zaletę wobec mp3, że nie ucinają tych dźwięków (częstotliwości) które ucina mp3 aby zyskać na rozmiarze. Wobec tego są teoretycznie niegroźne dla naszych uszu, przynajmniej pod względem tego, co pisałem wcześniej :).
Sarmak - 2007-06-05, 16:31

Hm, ciekawe..właśnie spotykam często albumy FLAC..jeden zajmuje ponad 400 mb :P..
Niegłupi Jaś - 2007-06-05, 16:38

Hehe, that's the point :D.
JaVirr - 2007-06-05, 21:32

Ciekawe, ciekawe... aż pasuje do działu naukowego :mrgreen:.

To co, teraz będą produkować odtwarzacze OGG (czy cuś tam :mrgreen:) o pojemności np. 5 GB? (No moja empetrójka .ogg raczej nie czyta :D)

Sarmak - 2007-06-06, 08:10

A poza tym - czyż nie jest wspaniałe trzymać ciężkie od książeczki pudełko, a potem ową książeczkę przeglądać przy zawartości pudełka, a następnie odłożyć na półkę i strzepnąć pyłek kurzu z opakowania? To jest ta magia!..
Shaitan - 2007-06-06, 08:31

ja bym mial za duzo tych pylkow do strzepywania ;)
Sarmak - 2007-06-06, 08:35

A ja wręcz przeciwnie..
Powerage - 2007-06-07, 09:37

Niegłupi Jaś napisał/a:
Jeśli nie słyszeliście, to po prostu to napiszcie, zamiast klepać bzdety :P. Poważnie mówię. Czytałem o tym artykuł w piśmie branżowym. Format mp3 może się przyczyniać do osłabiania efektywności ludzkiego ucha.


Ja pierdole znowu ktoś uwierzył w jakiś pseudo-naukowy łomot.To,że jakiś baran napisał w necie czy w jakimś dzienniku taki chwast to nie znaczy,że jest on prawdziwy.A pozatym dzisiaj to już wszystko szkodzi....żarcie które i tak za bardzo zajebane jest chemią,alkohol,fajki,powietrze(zdychajcie w tych miastach!Ja mam lasy)wszystko....więc skoro ktoś chce się aż tak troszczyć o swoje zdrowie to radze wywalić mp3,przestać jeść.pić i wypieprzać do lasu.

Sarmak - 2007-06-07, 12:00

I żyć jak ludzie w epoce kamienia łupanego?...
Powerage - 2007-06-07, 12:08

Sarmak napisał/a:
I żyć jak ludzie w epoce kamienia łupanego?...


Nie.Tylko mnie denerwuje jak ktoś narzeka na mp3 i wypisuje,że to szkodzi.Z atkimi artykułami też w piec...

Shaitan - 2007-06-07, 12:14

i tu popre Powera... tez mnie wqrwia ta wszechogarniajaca szkodliwosc wszystkiego...
Sarmak - 2007-06-07, 13:05

Shaitan napisał/a:
popre


Co to jest "popre"?..

Shaitan - 2007-06-07, 14:57

poprę - od popierać w czasie przyszłym:
ja poprę
ty poprzesz
on poprze
my poprzemy
wy poprzecie
oni poprą

:D jeszcze mam poodmieniac czy juz zalapales? :P

Sarmak - 2007-06-07, 16:00

teraz zaś nie wiem co znaczy "zalapales"...
Zbir - 2007-06-07, 16:25

ja nie wiem co to znaczy "zaś" :mrgreen:


a co do szkodliwości - jakoś mnie to nie rusza. wszystko jest w mniejszym czy większym stopniu szkodliwe... jak się połyka pastę do zębów to się palą trzewia, wiedzieliście o tym? ;)

Shaitan - 2007-06-07, 16:45

Sarmak napisał/a:
teraz zaś nie wiem co znaczy "zalapales"... Obrazek
załapałeś=złapałes pałę ;)
Niegłupi Jaś - 2007-06-07, 16:52

O paście wiem 8). Nie można jej nakładać za dużo i trzeba dbać o to, żeby jej za dużo nie połykać.

A o tych mp3 przecież nie napisałem po to, żebyście nagle wypieprzyli wszystkie pliki i nie słuchali muzy, bo to baaardzo szkodzi :/. Napisałem to jako ciekawostkę, bo też dowiedziałem się o tym niedawno i byłem ciekaw czy też się z tym zetknęliście. Wieczorem postaram się wrzucić oryginalny tekst z tej gazety.

Sarmak - 2007-06-07, 19:13

Chętnie poczytam. Dawajta
Niegłupi Jaś - 2007-06-07, 23:12

"Wpływem słuchania skompresowanej muzyki na ludzkie ucho jako pierwszy zajął się niemiecki student Christian Windler. Przyczynił się do tego fakt, że kierunek jego studiów miał związek z percepcją bodźców przez ludzki mózg. Słuchając muzyki w formacie mp3 po kilka godzin dziennie, Windler zauważył u siebie po pewnym czasie niepokojący szum w uszach. Dolegliwości te przypisał właśnie sposobom zapisu muzyki i, przyrównując sposoby kompresji do mechanizmu odbierania dźwięków przez ludzkie uszy i mózg, doszedł do ciekawych wniosków.

Ucho jest narządem niedokładnym. Zmysł ten, jak każdy inny, można oszukać. Na pewno znacie takie triki optyczne, które sprawiają, że idealnie równoległe linie odbierane są przez nas nieprawidłowo. [...] Podobnymi sztuczkami można oszukiwać słuch, co wykorzystali między innymi twórcy algorytmów kompresji takich jak mp3. Okazuje się, że oszukiwanie nie tyle ludzkich oczy czy uszu, ale mózgu, niesie ze sobą konsekwencje, których skutki, mimo że jeszcze dokładnie nie zbadane, mogą być dla nas groźne.

Najważniejsze części ucha to: błona bębenkowa, trzy kości słuchowe (strzemiączko, młoteczek i kowadełko) oraz ślimak. Ma on postać rurki wypełnionej płynem, z mnóstwem receptorów rozmieszczonych na błonie podstawowej i rozpiętym na niej narządzie Cortiego. Każdy impuls dźwiękowy wpadający do ślimaka powoduje powstawanie fal harmonicznych. Nasz mózg stara się pomijać te naleciałości i niejako wyizolować tony podstawowe. Podczas kompresji plików do formatu mp3 zachodzi proces mający na celu usunięcie z sygnału takich składowych, które i tak zostałyby częściowo zignorowane, lub- nazywając to inaczej- przefiltrowane przez nasz mózg. Wycinając z sygnału dźwięki o wysokiej częstotliwości oraz harmoniczne, można zmniejszyć objętość powstałych plików, a więc zaoszczędzić miejsce na dysku komputera lub w pamięci odtwarzacza. Utrata jakości brzmienia wydaje się niewielka, ale jak na to wszystko reaguje nasz organizm?

Okazuje się, że odbierając sygnał pozbawiony tych cichych dźwięków, towarzyszących tonom podstawowym, nasz mózg po pewnym czasie zaczyna ich w pewnym sensie szukać, bo najzwyczajniej w świecie nie jest przyzwyczajony do ich braku. Oczekując pojawienia się cichszych składowych, mózg obniża próg tolerancji ucha i coraz głośniejsze sygnały uznaje za te ciche. Cały naturalny mechanizm korekcji się rozregulowuje i z czasem maleje zdolność rozróżniania częstotliwości i poziomów dźwięku. To właśnie było przyczyną szumów w uszach Christiana Windlera.

Nasuwa się pytanie, czy problem rzeczywiście jest poważny i czy można znaleźć jakieś rozwiązanie. Jedno jest pewne: im dłuższy odsłuch, tym większe prawdopodobieństwo rozregulowania się naszego mózgu i spadku zdolności prawidłowego odbierania dźwięków. Sam podczas testu nie zauważyłem nic niepokojącego, ale teza postawiona przez Windlera wydaje się przekonująca. Nie pozbędę się z tego powodu swojego odtwarzacza i pewnie jeszcze nie raz posłucham muzyki w podróży, ale będę pilnował, żeby nie robić tego zbyt długo. Wydaje się, że powtórne przystosowanie się słuchu do naturalnych warunków powinno załatwić sprawę. Poza tym, w codziennym życiu mamy do czynienia z wieloma sytuacjami, które również mają niekorzystny wpływ na nasze uszy i niewielu ludzi naprawdę się tym interesuje."

Magazyn Hi-Fi nr 10/2005

Sarmak - 2007-06-08, 12:51

Ciekawe..Jednak słucham już tyle mp3, w najróżniejszych jakościach, a jakoś nie mam szumów..jedyne co mam, to podczas idealnej ciszy - lekkie dzwonienie..nie wiem czy to przez mp3, czy już tak ucho ludzkie reaguje na przeraźliwą ciszę...
-_- - 2007-06-14, 14:34

Pomijając wszelkie inne aspekty, niewątpliwą zaletą empetrójek jest to, że wyjeżdząjąc gdzieś (szczególnie na dłużej) zamiast zabierać niewiadomo ile płyt ze sobą i jeszcze dodatkowo narażając je na zniszczenia, dużo lepiej przekonwertować to wszystko na mp3 i mieć przy sobie w tej postaci, czy to na laptopie, płytach CD, czy też na pojemnym odtwarzaczu.
Sarmak - 2007-06-14, 15:26

Osobiście nigdy bym nie odtwarzał moich oryginałów w samochodzie - zrobiłbym oczywiście kopie na CD..bardzo szybko się niszczą owe oryginały w samochodzie...
Maciej - 2007-07-16, 22:22

Frost napisał/a:
dobry gramofon kosztuje fortune

Wcale nie, wystarczy jakies 2 - 3 tys zl.
Za to wystarczy na dlugie lata. Tylko winyle sporo kosztuja a te na ktore ja "poluje" sa niedostepne w Polsce.

Sarmak - 2007-07-16, 22:24

A możesz podać nazwy? Posprawdzam, może znajdę.
Maciej - 2007-07-16, 22:45

Sarmak napisał/a:
A możesz podać nazwy? Posprawdzam, może znajdę.

Hmm niestety aktualnie nie planuje zakupu adapteru wiec nie moge doradzic konkretnego modelu. :(
Jesli juz to rozejrzyj sie za jakims sprzetem firmowym np. Denon i popytaj na forach poswieconych sprzetowi.
Zalezy jeszcze czego sluchasz - mi by wystarczyl zwykly Technics.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group