Forum metalowe
Forum o muzyce metalowej oraz o wszystkim z tym związanym. Poznaj ciekawych ludzi :)

Sex, drugs & rock'n'roll - Jaki najbardziej lubicie alkohol?:D

LadySatan - 2005-12-16, 20:39
Temat postu: Jaki najbardziej lubicie alkohol?:D
No to może temat na luzie, i w koncu chyba każdy sie wypowie:P :twisted: Ja preferuje ruskie szampany (mmmmmm :mrgreen: ) specjale czarne , szatanska tradycja :P Co ja tam jeszcze lubie.. w sumie nie pogardze niczym :mrgreen:
bodom - 2005-12-16, 21:20

A uwierzycie jak napisze ze (raczej) nie pije? :P
Bartii666 - 2005-12-17, 11:36

Ruskie szampany ?? :) Nie kosztowałem...
Ja preferuje Żubrówke z sokiem jabłkowy ... :)

LadySatan - 2005-12-17, 21:22

Hihihi ruskie - pycha :P polecam , i te bąbelki mniam :mrgreen: moze tak by Zeph sie wypowiedział o Lesnych dzbanach :twisted:
Gość - 2006-01-14, 02:35

zalezy od kasy, zazwyczaj to vodka jesli chce sie najebac, jak chce sie najebac i niema kasy to spiritus mieszany, jak jest kasa i nie planuje konkretnego melanzu to browary. Ostatecznosc to wino za 3.80zl (ostatecznosc!) dykta i perfumy odpadaja juz wole nie pic.
Gość - 2006-01-14, 02:37

ale jeszcze jest baka, piguly, speed, i duzo zeczy w aptece. Zawsze cos sie znajdzie ;))
Bartii666 - 2006-01-14, 08:54

o kurde spiryt mieszany.... nie preferuje tego...

chociaż jak komuś smakuje ... :wink:

perversion - 2006-01-14, 11:59

lubie drinki roznego rodzaju np wsciekły pies oraz winko (niekoniecznie takie za 3.80 ;)): P a tak to standardowo piwka.
Zephyr - 2006-01-14, 13:41

Ja preferuje browar zwłaszcza żubry:D ... co do innych wynalazków to napewno martini z czeską wódką i lodem ... ostatnio rzadko pije... tanie wina też mi już zbrzydły no może poza leśnym dzbanem .. chociaż lepszy był na samym początku teraz jakość się pogorszyła:/
LadySatan - 2006-01-16, 21:53

a naleweczka babuni? mmm winpol poleca buhahaha :P symbolicznie po kielichu można walnąc, zwlaszcza, że nastają trudne czasy zaliczeń:/
perversion - 2006-01-17, 16:42

chyba dziadunia ; )
Ceandric - 2006-01-25, 10:51

Różne, różniste - poprzez róznego rodzaju browarki (oprócz tych słodkich sików jak Reeds czy Ginger), winka (Komandos rulesss), na wódce kończąc. Okazjonalnie coś bardziej wyszukanego - szampany, koniaki itp :)
kurczakowski - 2006-01-28, 20:29

ŻYWIEC
Ameba - 2006-01-28, 21:34

Ja nie lubie jakiś tanich, tandetnych alkoholi. Nigdy do ust bym nie wzięła taniego wina, albo rozcieńczonego spirytu. :?
Za to lubię whisky z colą i dębowe. :mrgreen:

LadySatan - 2006-01-28, 21:40

A ja dzis byłam z męzem w centrum handlowym i sobie oglądaliśmy piwka mniej znanych browarów - takie z prawdziwej feremntacji, a nie te heinekeny CO2 nasycane :p
Bartii666 - 2006-01-28, 21:49

prawdziwa fermantacja dopiero w nich nastepuje w transporcie miedzy sklepem a hurtownia ..

a cena nie przekracza 1.5 zł :mrgreen: :arrow: :mrgreen:

LadySatan - 2006-01-28, 21:51

ale piwo chyba nie fermentuje caly czas :P Nam na seminarium z napojów alkoholowych wyłózono wszystkie te procesy, no ale kto by to zapamiętał. Lepiej pic piwo niż sie o nim uczyc :)
Bartii666 - 2006-01-28, 22:00

tak... czy ja wiem czasami warto wiedziec "co" siępije :D
LadySatan - 2006-01-28, 22:05

no dlatego ja wysłuchalam, zapamiętałam najwazniejsze informacje i tyle :P po co zaśmiecac sobie głowe rzeczami nieistotnymi :>
Bartii666 - 2006-01-28, 22:09

racja racja :mrgreen:
MoonSpell - 2006-02-26, 04:52

TEQUILLA ! , a potem długo długo nic...
ruska vódzia i jakiś dobry browarek ( jestem amatorką Heńka - Hainekena :mrgreen: )

Elishia - 2006-03-20, 22:45

Absynt, Tequila hahaha i ostatnio wódka była grana
Raziel - 2006-03-20, 23:03

ładnie sie kiedyś zwarzyłem podpalanym absyntem :D

Danielsa... łoiłem raz... i mało pamiętam


jednak z alkoholi to piwo....


muszę jeszcze dużo nadrobić.... jak sie douczę to zdam relację

Thevilkris - 2006-03-21, 09:33

VIP z biedronki :D
Raziel - 2006-03-21, 22:12

Lilith.... ale jesteś wylewna :D
lilith - 2006-03-22, 07:20

sorki...coś się forum wczoraj srało...nie mogłam postów wysyłać:) heh a propos alkoholu to wlewna też czasem jestem...Harnaś rzadzi!
kurczakowski - 2006-03-22, 07:23

mi jakos harnas nie podchodzi mam pozniej po nim problemy zoladkowe :(
Raziel - 2006-03-22, 18:18

hmmm "piwo po zbóju"... chyba racja :D
Shadow - 2006-03-22, 20:11

Piwo rządzi obecnie:) ale wódeczką nie pogardzę.. szczególnie wyśmienicie smakuje pod chlebek ze smalcem:) a z nalewek już wyrosłem... no i pierwsza zasada...nie mieszać alkoholi bo kac murowany.. ale szybko zapominam o tej zasadzie
Raziel - 2006-03-22, 22:32

kac murowany to jest jak człowiek sie przepali podczas picia... u mnie bardziej głowa boli od papierosów niż od alko
Zephyr - 2006-03-24, 19:12

U mnie czasami na imprezie/koncercie schodzą 2 paczki fajek... na imprezie jest zajebiście ale rano się budzę z takim papciem w pysku, że szkoda gadać:/
LadySatan - 2006-03-25, 17:38

a ja nie pale i mam o połowę problemów mniej :P
lilith - 2006-03-25, 21:28

też nie palę i nigdy nie paliłam, ale z doświadczenia wiem, że palacz tzw. bierny cierpi na lub po imprezie znacznie gorzej niż sami palący. a najgorsze zjawisko jakie zaobserwowałam po imprezach to cuchnięcie włosów i ubrań znienawidzonymi..fajkami...brrrrr
łza dla cieniów - 2006-03-28, 20:18

ja to nie rozumiem ludzi placych
jak cos takiego moze rajcowac

sam probowalem
i nic fajnego w tym nie bylo

nie lepiej sobie walnac pifko ?? :D

lilith - 2006-03-28, 22:11

zdecydowanie...:)
Thevilkris - 2006-03-29, 12:36

to jeszcze zależy co sie pali :)
Niegłupi Jaś - 2006-03-29, 20:58

Dla mnie też palenie to głupota. A kumpla co się nałoił śliwowicy i zapalił później skręta już trzymałem za nogi, w połowie wystającego przez okno bo chciał latać jak ptak... :/ Więc dziekuję, postoję :) Z alkoholi piwko: Warka Strong, Żubr, Żywiec. Sikaczy pokroju Heinekena i Carlsberga nie tykam. Ostatnio strasznie zasmakował mi inny sikacz- Gingers cynamonowy! Pycha! (uwielbiam cynamon :) ). Czasem się chlupnie winko markowe (tak do 6 zeta :) ). Komandos naturalnie rządzi :). Ponadto gin z tonikiem- mniam.
Zephyr - 2006-03-31, 10:27

A czy ktoś z was pamięta jeszcze takie wino Granat? to była prawdziwa bomba:)
Niegłupi Jaś - 2006-03-31, 10:36

Hehe, pamiętam Granaty, bo w moim osiedlowym monopolowym "Źródełko" szły na pęczki :) Ale wtedy to ja jeszcze patrzyłem z obrzydzeniem na kumpli z podstawówki jak to żłopią :) W ogóle ja to kiedyś bardzo porządny byłem :)

A innym kultowym winkiem jest Pokusa z laseczką na etykiecie... :)

Ceandric - 2006-03-31, 21:42

Niegłupi Jaś napisał/a:
Komandos naturalnie rządzi :)


Tu się muszę z tobą zgodzić :)

lilith - 2006-04-01, 09:17

hehe a zna ktoś może Belzebuba ...:):):)?
Selene - 2006-04-02, 19:16

Uwielbiam Heinekeny... :)
Zwłaszcza zmieszane ze Sprite'm i dużą ilością vódki :)

Niegłupi Jaś - 2006-04-02, 21:46

Sorry Selene, bez uprzedzeń, ale ten post też mi pachnie młodocianym pustosłowiem.. Fakt, może nie jesteś już dzieckiem, ale sądząc po wieku jaki wpisałaś w profilu... Po prostu coś mi się nie wydaje... Rozumiem, możesz to lubić choć dla mnie to trochę brzmi jak herezja. Sikacz Heniek + Sprite + duże ilości wódki. Jak duże, jeśli mogę spytać? Zaiste jak dla mnie to osobliwe połączenie, tym dziwniejsze jak wyobrażę sobie 15 latkę pijącą taki zestaw. Dobra, nie czepiam się, mam po prostu młodszą siostrę i pewne sprawy trudno mi sobie wyobrazić... Pozdro
Shadow - 2006-04-02, 22:03

No wiesz Jasiu... tak właśnie teraz jest... 15 lat , piweczko z wódeczką + Sprite żeby szybciej kopnęło... 2 pawie i dzieci mają dzieci...
lilith - 2006-04-02, 22:04

jak to się mówi : "pij dziewczyno, pij,- będziesz łatwiejsza!" :)
Niegłupi Jaś - 2006-04-02, 22:20

Lilith, Shadow, no niestety macie rację. Niestety, bo to trochę przerażające jest... :(
Zephyr - 2006-04-02, 23:22

Smutny aspekt naszych czasów... pamiętam jak było jak jeszcze sam byłem gówniarzem i obserwuje to co się teraz dzieje na imprezach, koncertach etc.. ale nie generalizujmy... nie wszyscy wykazują w/w obraz młodych ludzi...
LadySatan - 2006-04-03, 10:19

heh na moim "osiedlu" 15latki pija na umór, razem ze swoimi 20 paro - letnimi kumplami. Dla mnie to jest chore. Obserwując moja kuzynke i jej koleżanki czasem się zastanawiam, jakie je czeka zycie. Ksiązka dla nich nie istnieje, jedynie gg i imprezy. Chodza z tymi typkami, ktorzy maja je za szmaty, nie zabezpieczają się, a potem sa problemy. Co do bycia łatwą to chyba teraz jest modne, bo z tego co widze, im więcej osob dziewczyne przeleci na takiej imprezie, tym ona jest sexowniejsza, popularniejsza itp. Dziwne myslenie..naprawde dziwne.. Ciesze się, że moja kuzynka zachowała godnosc pomiędzy takim otoczeniem.
Thevilkris - 2006-04-03, 11:18

takie zjawisko samo w sobie nie jest niczym nowym bo jak wiadomo są ludzie i parapety ale najbardziej przerażająca jest skala takiego zjawiska, a tą można niestety z łatwością dostrzec na każdej ulicy czy blokowisku czy też w bramach kamienić. Jedyne co pozostaj tym "myślącym" to discman na uszy dobra książka i starać sie nie przejmować bo i tak nic nie zrobisz...
LadySatan - 2006-04-03, 11:32

Ja nie chcę przechodzić obok czegos takiego obojętnie. Nie moge patrzec jak CI młodzi ludzi marnuja sobie zycie. Bo oni chcą zyc chwilą, przyszłosc dla nich nie istnieje. A kiedy zrozumieja, że ona jest jak najbardziej realna, będzie za póxno by coś zmienić. Tym co moge, to pomagam, porozmawiam, staram sie przemówic do rozumu. Co prawda nie zawsze chcą słuchac, ale trochę "sukcesów" na tym polu juz osiagnełam i ciesze sie, że moze "cos" zmieniłam.
Niegłupi Jaś - 2006-04-03, 15:11

W takim razie tylko pogratulować Lady. Obojętnie przechodzić obok nie można, jednak to prawda że czasem takie starania mogą przypominać walkę z wiatrakami. Można mieć tylko nadzieję że z wiekiem wyrosną z tych głupot, a do tego czasu nie stanie się nic złego. Sam mam młodą jeszcze siostrę, ale na szczeście ona jak na razie nie wykazuję ciągotek w takim kierunku. Jest indywidualistką (to po mnie :) ) i nie daje sobie rówieśnikom wchodzić na głowę. Ale jak obserwuję czasami niektóre jej koleżanki i kolegów, to ręce opadają. A jak jeszcze widzę jak co niektórzy młodociani gestykulują podczas rozmowy, za przykładem Lerka czy innej Pedży, co drugie słowo wrzucając bluzg to już w ogóle tracę nadzieje na normalne społeczeństwo :/ Jedno jest pewne, dzieciaki są inne niż za moich czasów..

Osobna kwestia to to, co się ostatnio dzieje z młodymi kobietami, dziewczętami. Nie wiem czy to może wynik zachłyśnięcia się równouprawnieniem, ale zauważam że niektóre młode dziewczyny we wszystkim chcą naśladować i dogonić chłopaków i na każdym kroku im imponować. To się niestety dobrze nie kończy, gdyż zatracają swoje kobiece walory, delikatność i niedostępność, stając się, w dużej mierze na własne życzenie, towarem... :( Smutne :(

Może wyszedł z tego offtop, sorki. Pomyślełam jednak że to ważne.

LadySatan - 2006-04-03, 15:15

to jest chyba jedyne forum, na którym moderatorzy zezwalają na legalne offtopy i sami je tworzą :P

co do tych dziewcząt - moze teraz wydaje im się, że bycie towarem jest fajne, tylko, który facet na taki towar patrzy poważnie i chcialby miec kobiete, ktorą miało poł miasta?

Niegłupi Jaś - 2006-04-03, 15:25

Dokładnie... Zastanawiam się czy Selene jeszcze się wypowie w tej kwestii. Jest młodą dziewczyną, ciekawe jak ona to widzi.

Trochę naciągane, ale żeby znów nie jechać na offie :) : zdradzę pewną tajemnicę: lubię likier jajeczny advocat :). Jak byłem mały to mi dziadek kręcił w kubku kogel mogel, więc jak troszkę podrosłem to z radością odkryłem jego ulepszoną wersję... ;)

LadySatan - 2006-04-03, 15:30

heh no prosze :) nie pomyslalabym, ze ten niewinny dziecięcy kogel-mogel, to ... :D :D mnie ostatnio babcia czestowala likierem czekoladowym czy cos w tym stylu, w kazdym bądz razie smakowicie tylko wyglądało :)
Niegłupi Jaś - 2006-04-03, 15:37

Jejku, LadyS teraz mi przypomniałaś! Jak mogłem o tym zapomnieć! Najlepszą alkoholową rzeczą jaką piłem to czekoladowy grzaniec przepisu mojego wspomnianego już dziaduszka!! Pycha! Najlepiej jak serwował go kiedyś w chłodną noc przy kominku! Rozpuszczona czekolada z wódką, tak się to chyba przyrządzało. Nie wiem czy coś jeszcze, ew. chyba odrobina cynamonu. Pycha jak nie wiem co!

Właściwie to dziadzio jest mistrzem trunków przyrządzania:) Jego wiśniowa naleweczka bije wszystkie inne na głowę, a wina obrosły już legendą :). Podobno teraz też balonik nie próżnuje, więc trzeba będzie coś wyciągnąć w najbliższym czasie :) Dziadziowa piwniczka jest de best!! :)

LadySatan - 2006-04-03, 15:44

hm to ja bym mogla zejsc piętro niżej do wujka i mu cos podebrac, bo on jest smakoszem róznych trunków. I tak nawiązując do tej poprzedniej dyskusji o pietnastolatkach i alkoholu, przypomniala mi się pewna komiczna sytuacja związana własnie z moja piętnastoletnia kuzynką. Jakiegos wieczora nasi rodzice pojechali na impreze karnawałową (mieszkamy w jednym domu, tyle ze papa - kuzynka mieszka pietro nizej) i stwierdzilismy z moim mezczyzna, ze zrobimy kameralną imprezkę. A ze akurat mielismy tylko wisniowa nalewke, papa zaoferowala, ze cos przyniesie z barku taty. No i przyniosla - 6 roznych butelek, i tylko tyle, bo wiecej nie miala gdzie upchnąc :P Niestety, jak schodzila je odniesc, bo ją odesłalam, to spotkala babcie i bylo po imprezie :D
Niegłupi Jaś - 2006-04-03, 16:04

To widzę że macie wpływową babcię nieznoszącą sprzeciwu, hehehe :D
LadySatan - 2006-04-03, 16:11

Babcia po prostu jest kabel :P Ale i tak jest kochana ;)
Selene - 2006-04-03, 19:45

może bez przesady co???
Piję alkohol ale nie po to żeby się zaraz pieprzyć!
Mam starszego brata i wiem że takim "dorosłym" wydaje się że nie potrafimy pić i że od razu (że tak powiem delikatnie) zwracamy... Ale źle wam się wydaje!!! Nie każdy pije żeby później leźeć gdzieś pod płotem! Alkohol został stworzony dla przyjemności i tak go traktuję!
A sprite'a lubię nawet bez dodatków...

LadySatan - 2006-04-03, 19:47

a ja mam kuzynke w Twoim wieku, i wiem, ze ona sie zawsze oburza kiedy ja jej mówie, ze dorosla wcale nie jest :P Ale spokojnie, za kilka lat zobaczysz, ze w wieku 15 lat jeszcze mało się wie..
Niegłupi Jaś - 2006-04-03, 19:53

Selene napisał/a:
może bez przesady co???
Piję alkohol ale nie po to żeby się zaraz pieprzyć!
Mam starszego brata i wiem że takim "dorosłym" wydaje się że nie potrafimy pić i że od razu (że tak powiem delikatnie) zwracamy... Ale źle wam się wydaje!!! Nie każdy pije żeby później leźeć gdzieś pod płotem! Alkohol został stworzony dla przyjemności i tak go traktuję!
A sprite'a lubię nawet bez dodatków...


No, powiedzmy że się wybroniłaś ;). Wiesz, tak naprawdę to Twoja sprawa co i ile pijesz, ale skoro mówisz że do alkoholu podchodzisz z głową to ok. Wierzę że tak jest. Większość z tego co zostało tu napisane jest uogólnieniem, więc nie musisz tego odbierać bardzo osobiście.
Jednak tak jak napisała Lady, za kilka lat i tak spojrzysz na to z innej perspektywy :). Pozdrawiam :)

Lulu - 2006-04-12, 22:23

A ja preferuje wino czerwone półwytrawne… właśnie sącze sobie… pozdrawiam 8)
lilith - 2006-04-13, 21:19

witam w zacnym gronie (sącząc Tyskie)...:)
Niegłupi Jaś - 2006-04-13, 21:24

No ja też witam w gronie żłopijców ;). Z tym że ja dziś znów jak panienka z dobrego domu- pozostaję pod urokiem cynamonowego Gingersa i flirtuję z nim po łyczku :D
DarkSoul - 2006-04-14, 10:00

Żołądkowa, krupniczek, to jest to, z różnymi dodatkami.
Niegłupi Jaś - 2006-04-14, 13:00

Żołądkową niegdyś lubiłem, ale pewnego razu mnie po niej nieco sfatygowało i od tamtego czasu jakbyśmy się unikali... :mrgreen:
Wampir66 - 2006-04-25, 17:32

Piwo! I wino, ale nigdy jakaś "siara" tylko coś smacznego - czerwone półsłodkie najlepiej.
I uprzedzam odrazu, żeby nie było komentarzy w stylu "za młody jesteś na picie", nie piję, żeby się napierdolić i zapomnieć o świecie tylko dla smaku i polepszenia humorku czasem. Nie upijam się, nie żygam potem jak kot i nie wszczynam burd. A to, że lubię wypić coś dobrego a nie jakieś szczyny wspomaga tylko rozsondne dawkowanie bo nie mam tyle kasy żeby często pić to co lubię(a lury nie piję).

Niegłupi Jaś - 2006-04-25, 17:39

Jeżeli kiedykolwiek piłeś dobre wino, to była to taniocha. Bo kolejna zasada brzmi: im wino bardziej wstrętne, tym droższe :D
Wampir66 - 2006-04-25, 17:42

To akurat zależy od gustu, więc twoją zasadę to o kant dupy rozbić. I właśnie taniochy nie piję. No chyba, że uprzesz się, że przy naprawdę drogich winach te 4 dychy za butelkę to taniocha.
Niegłupi Jaś - 2006-04-25, 17:55

Ty pijasz wina za 4 dychy?? Ło fak... Tatko doktór czy adwokat?? :D ;)
Wampir66 - 2006-04-25, 18:05

Tatko mechanik samochodowy a mamcia położna :P I od starych ani grosza kieszonkowego nie dostaję.
I pisałem tu już, że dawkowanie bardzo rozsondne :D To znaczy, że nie piję często(a już napewno nie takie wino - czyli żadno bo innego nie) a jak już piję to coś lepszego niż Byk. I nie potrzebuję do szczęścia alkocholu co 2 dzień.

progger - 2006-04-25, 18:16

Wino tylko wytrawne (no dobra grzane słodkie w zimie też może byc) i piffko schłodzone aż zęby bolą. Ech gdzie te czasy jak się na 5 minutowej przerwie na browar chodziło. Ech, liceum dobra rzecz była....
Antaran - 2006-04-25, 19:57

Najlepsze wino to KLERIS !! :) Nic tego nei przebije a jeżeli o browara chodzi to preferuje Żuberka :) (wyjde na chlora :])
Niegłupi Jaś - 2006-04-25, 20:05

Na chlora, a to niby dlaczego? Żuber to dobre piwko jest, mocne, smaczne a przy tym ekonomiczne w zakupie :). Podobno niektórych po nim muli na drugi dzień, ale twardym trza być, nie mientkim :)
Wampir66 - 2006-04-25, 20:09

Dobry Żuber nie jest zły :D Ale i tak wolę Hainiego ;)
Niegłupi Jaś - 2006-04-25, 20:11

Wampir66 napisał/a:
Ale i tak wolę Hainiego ;)


Te rozmymłane siuśki?? ;) :D

Wampir66 - 2006-04-25, 20:26

Niegłupi Jaś napisał/a:
Te rozmymłane siuśki?? ;) :D


Skoro tak twierdzisz... :D Tak ;) Karzdy ma swój gust, nieprawdarz?

Antaran - 2006-04-25, 20:58

Dobry żuber nie jest zły ale Warka dobra też zła nie jest :))
Wampir66 - 2006-04-25, 21:03

Osobiście nie przepadam.
Niegłupi Jaś - 2006-04-25, 21:14

Warka? Taaaaa... a jeżeli jeszcze w dodatku w wersji stuningowanej (Strong :) ), to już w ogóle niebo dla podniebienia :D.
progger - 2006-04-25, 22:50

Dobra Warka? Nie spotkałem jeszcze :P
Niegłupi Jaś - 2006-04-25, 22:57

Panie szanowny Progger, pan nie dość że głuchy jak pień, to jeszcze pozbawiony kubków smakowych... ;)
progger - 2006-04-25, 23:00

Nieszczęścia chodzą parami. A to tylko niektóre z moich wad :D

Osobiście w kwestii piw. Jak ja kupuję to albo Piasta Mocnego albo Tyskacza albo Heiniego. Niestety częste wizyty we wrocławskich lokalach sprawiają że często zuszony jestem spożywac Żywca, Lecha lub co gorsza Warkę w różnych stopniach rozwodnienia. Ale ogólnie preferuję wino.

Niegłupi Jaś - 2006-04-25, 23:05

No tak, tego się obawiałem. Tyskacz no jeszcze przejdzie, Hein to już jest niedobrze... natomiast Piast... to już się zaczyna robić przykry dramat. Z całym szacunkiem dla Browarów Dolnośląskich. Co do stopnia rozwodnienia, to zawsze możesz sobie zamówić piwko butelkowe, nie widzę problemu. No ale żeby na Żywca narzekać? Na Warkę? Oj nieładnie :)
Thevilkris - 2006-04-26, 08:29

Wampir66 napisał/a:
Niegłupi Jaś napisał/a:
Te rozmymłane siuśki?? ;) :D


Skoro tak twierdzisz... :D Tak ;) Karzdy ma swój gust, nieprawdarz?


ORTOGRAFIA drogi kolego .... litości

LadySatan - 2006-04-26, 11:04

A ja ostatnio zasmakowałam w rumie :) Co do piwa - chyba nie rozrózniam czym one się róznia, jakos kazde smakuje mi tak samo :P
Thevilkris - 2006-04-26, 11:07

LadySatan napisał/a:
Co do piwa - chyba nie rozrózniam czym one się róznia, jakos kazde smakuje mi tak samo :P


trzeba wtedy wymienić bateryjki w kubeczkach smakowych , tudzież korbką pokręcić odrobine :)

LadySatan - 2006-04-26, 11:22

Ja się naprawde starałam, np ostatnio najpierw wypilam zubra, a potem lecha - ale jakos róznicy nie poczułam ;P Coz.. chyba nie będzie ze mnie zaden smakosz piwa :)
Thevilkris - 2006-04-26, 11:24

ale chyba różnica między reedsem a dog in the for ewentualnie gingersem cynam0n0wym da sie wyczuć. Okocim palone też wydaje się być jakiś taki inny :)
Niegłupi Jaś - 2006-04-26, 11:36

Palony Okocim smakował mi w pierwszych kilku łykach. Później już się męczyłem... Natomiast przepysznym ciemnym piwkiem jest porter. Mmmmmm...
progger - 2006-04-26, 12:23

piwa smakowe są generalnie do kitu. piwo musi byc gorzkie
Wampir66 - 2006-04-26, 12:36

Orężady nie pijam :D Freak i inne Redsy zostawiam innym. A porter żeczywiście fajnie smakuje, chociaż nie szaleję za ciemnymi piwami.
Niegłupi Jaś - 2006-04-26, 14:19

progger napisał/a:
piwa smakowe są generalnie do kitu. piwo musi byc gorzkie


Piwka smakowe nie są do kitu, tylko trzeba do nich odpowiednio podejść, na zasadzie skończyła się coca-cola to pijemy redds'a :). Dobrze że jest taki wybór i różne rodzaje browarów, bo gdyby w sklepach był tylko Donner, to chyba wtedy wszyscy by narzekali...

[ Dodano: 2006-04-26, 14:20 ]
Wampir66 napisał/a:
Orężady nie pijam :D


Nie pisze się 'orężady' tylko 'orynżady' ;)

Antaran - 2006-04-26, 15:51

Piwo Piwem jest i basta! dla Karmii czy innych tego typu powinna być osobna nazwa :]. A piliście kiedyś Perłe Lubelską ?? Miodzio (oczywiśncie nie w sęsie ze słodka :P)
LadySatan - 2006-04-26, 15:58

A ja myślalam, ze pisze się oranżada :D Widze, że zaczynamy zwracać uwage na ortografię?? :)
progger - 2006-04-26, 16:29

Orężada jest odwołaniem do filmu "Hydrozagadka", albo po prostu błedem. Mam nadzieję że tym pierwszym. :P
Wampir66 - 2006-04-26, 18:53

Orężada jest błędem. I mam taki maleńki apel. Odpuście sobie to wytykanie błędów bo:
1) Nic to nie da i nie bendę pisał poprawniej
2) Nawet nie poprawię tych które już zrobiłem i wytknęliście.
3) Już gdzieś pisałem na temat moich błędów.

Jak administrator przewiduje jakieś ostrzeżenia czy bana za błędy to ja proszę odrazu bana i się zmywam. Nie poprawię się więc po co to przeciągać? Naprawdę mi nie zależy, uwieżcie.

Antaran - 2006-04-26, 19:01

Jednym słowem uczmy się na błędach...
Niegłupi Jaś - 2006-04-26, 21:48

Wampir66 napisał/a:
Orężada jest błędem. I mam taki maleńki apel. Odpuście sobie to wytykanie błędów bo:
1) Nic to nie da i nie bendę pisał poprawniej
2) Nawet nie poprawię tych które już zrobiłem i wytknęliście.
3) Już gdzieś pisałem na temat moich błędów.

Jak administrator przewiduje jakieś ostrzeżenia czy bana za błędy to ja proszę odrazu bana i się zmywam. Nie poprawię się więc po co to przeciągać? Naprawdę mi nie zależy, uwieżcie.


Stary, no nie waryjuj :). Przyzwyczaimy się do Twoich byków, a jak będziesz więcej pisał to się bardziej wyrobisz :). Ja zażartowałem z tą 'orynżadą', bo tak zawsze wołały takie umorusane dzieciaki na podwórku, albo w osiedlowym monopolu :).
Nie przejmuj się.

laska - 2006-04-27, 07:15

hmm no piwo, piwo i jeszcze raz piwo :D chociaż ostatnio nawet pociski się zdarzają. Ale i tak złoty trunek najsmaczniejszy :twisted:
Deathrider - 2006-04-28, 16:11

Wampir66 napisał/a:
I wino, ale nigdy jakaś "siara" tylko coś smacznego - czerwone półsłodkie najlepiej.


przypomnę stary (ale jary ;) ) cytat prlowski...

"Tanie wino jest dobre bo jest dobre i tanie"
:)

Antaran - 2006-04-29, 09:53

taaa Tanie wyni wymiatają:] raz na biwaku klasowym kupilismy wino "Kaszuby" jak następnego dnia przyszliśmy odac butelki ekspedientka do nas z wielkimi gałami " To Wy po tym żyjecie??? " :]
Niegłupi Jaś - 2006-04-29, 10:53

Hehehe :D. Ale to i tak mieliście dobrze :D. U mnie kiedyś na wycieczce klasowej poszliśmy do sklepiku żeby ogołocić go z trunków, ale perfidna pani sprzedawczyni wypaplała wszystko przy pierwszej okazji naszej wychowawczyni. No i jak ta już wiedziała to niestety... trzeba było się z nią podzielić :D.
dimebag - 2006-05-01, 14:40

PIWO!!!!!!!!!!!! (czasem wodeczka i jakies winko) :wink:
Shadow - 2006-05-01, 16:57

Antaran .. toć się wie.. z Lublina jestem :) piw królowa - Perła Chmielowa:) chociaż ostatnio króluje u mnie Śląskie Mocne! to dopiero piwko , niepasteryzowane , zajebiste po prostu
progger - 2006-05-01, 17:01

We Wro jest taki lokal - Spiż się nazywa. Podają tam piwo robione na miejscu w lokalu. Zero chemii i dodatków, których w piwie nie powinno byc. Pycha
dimebag - 2006-05-03, 09:45

pamietam jak bylem na Ukrainie. z kumplem chcielismy zaopatrzyc sie w cos dobrego ukrainskiego. okazalo sie ze wszytsko tam jest dobre i jeszcze tansze od chleba :mrgreen: mniam...
Kasiek - 2006-05-13, 21:33

a pił może ktoś cytrynowy likier? hmm pycha :D polecam :)
Niegłupi Jaś - 2006-05-13, 21:38

Z likierami jest tak, że zazwyczaj są za słabe i ryzykowne w smaku żeby dawać za nie takie pieniądze :). Cytrynowego nie pamiętam czy piłem, ale jednym z moich ulubionych jest kokosowe Malibu...mmmm
xyz - 2006-05-14, 12:01

dimebag napisał/a:
pamietam jak bylem na Ukrainie. z kumplem chcielismy zaopatrzyc sie w cos dobrego ukrainskiego. okazalo sie ze wszytsko tam jest dobre i jeszcze tansze od chleba :mrgreen: mniam...


Apropos. [; Ja stamtąd przywiozłem osiem półlitrowych butelek ukraińskiej wódki cytrynowej i miodowej, zapłaciłem w sumie 42zł. I zaoszczędziłem na przepitce - ta wódka wchodzi jak woda! W zyciu nie piłem lepszej wódki. I to w takiej cenie. Pyszności. [[;

De.

Zephyr - 2006-05-14, 12:11

Ja na któregoś sylwestra piłem nalewkę cytrynową .. bardzo smakowała ale potem rzygałem dalej niż widziałem :/
Deathrider - 2006-05-14, 12:20

Niegłupi Jaś napisał/a:
kokosowe Malibu...mmmm


bleeee....

mam złe wspomnienia z tego typu lepkimi i gęstymi alkoholami... wypić jeden kieliszek to pycha, ale upić się czymś takim to coś strasznego...

A co powiecie na żubrówkę z jabłkiem? :P pycha :)

Kasiek - 2006-05-14, 12:25

jeśli malibu Tobie nie odpowiada to spróbuj Kanari :) też kokosowe, ale już rzadsze :)
ale faktycznie ... tego typu alkohole są głównie do degustacji i wypicia dla samego smaku :) na dłuższą mete można sie (nie to że upić :D, ale... ) zasłodzić...

xyz - 2006-05-14, 12:36

Zephyr napisał/a:
Ja na któregoś sylwestra piłem nalewkę cytrynową .. bardzo smakowała ale potem rzygałem dalej niż widziałem :/


uhaeuh znam ten ból. ;p

Niegłupi Jaś - 2006-05-14, 12:38

Heh, racja. Kiedyś na szkolnej wycieczce kupiłem sobie u Pepików chyba z trzy butelki adwokata jajecznego, bo uwielbiam. Miałem zamiar wypić przynajmniej dwie, ale ledwo co dociągnąłem do połowy pierwszej butelki i minę miałem niewyraźną. Zemdliło mnie na maksa :)
xyz - 2006-05-14, 12:50

No dokładnie. Z tymi likierami, nalewkami czy łatewer to jest trefna sprawa. ;p Dla degustacji, podłapania smaku są bardzo dobre, ale, żeby więcej tego wypić? bleeeh

De.

Raziel - 2006-05-16, 23:16

ja ostatnio waliłem absynth w różnych kolorach i stężeniach alko....

na absyncie chyba 85% było napisane po czesku coś w stylu że "pijesz na własną odpowiedzialność, producent nie ponosi winy za ewentualne skutki"

Niegłupi Jaś - 2006-05-16, 23:26

Wychyliłeś to duszkiem?? :D
Raziel - 2006-05-17, 00:01

coś Ty.... :D

lejesz do kieliszka, bieżesz łyżkę cukru zanurzasz.... podpalasz cukier na łyżecce aż sie stopi, zanurzasz powtórnie razem z płomieniem, podpala się kieliszek.... gasiasz, wymieszasz jeszcz łyżeczką i lu... :)

wali nieźle. a strzały idą rzadziej niż przy wódce :)

xyz - 2006-05-17, 00:06

a jak sie jest mocno pijanym to jak długo schodzi przyrzadzania owej mikstury? ;d;d

De.

Raziel - 2006-05-17, 00:17

nie pamiętam... to raczej na początku można się pobawić... później już nie robi róźnicy

słyszeliście o przypadkach zapalenia sie alkoholu w żołądku :) podobno można tylko ugasić moczem :mrgreen:

Kasiek - 2006-05-17, 08:57

hehe ja tu widze u kolegi jakąś chęć ekscentrycznego imprezowania... :D
coś kiedyś słyszałam o tej "metodzie" gaszenia palącego sie alkoholu :D ale to chyba nie jedyny sposób? :D

xyz - 2006-05-17, 11:42

Zapalenie się alkoholu w żołądku? O; Ale to musi boleeeć O; I jeszcze, w razie nagłego wypadku trzeba kolegę/koleżankę poprosić łaskawie o nasikanie nam do buzi? ;D

De.

progger - 2006-05-17, 12:34

ja piłem absynt ale bez tego całego obrządku. zajebista sprawa
Thevilkris - 2006-05-17, 15:02

progger napisał/a:
ja piłem absynt ale bez tego całego obrządku. zajebista sprawa


no cukier się przydaje (jednak z ogniem trzeba uważać a w szczególności po paru głębszych :) bo tak z butli łyka pociągnąć to chyba trzeba być troche niepoważnym... ale zgadzam się z tobą w zupełności ... ZAJEBISTA SPRAWA :D

Antaran - 2006-05-17, 21:48

kiedyś była taka afera w rosji że w pabach rozdawali piwo metylowe :] no goście się fajczyli....
Zephyr - 2006-05-21, 10:49

dimebag napisał/a:
a ja chuck norris...


Tego typu wypowiedzi są chyba zbędne ..

A co do Ravenki: szczerze mówiąc wbijam w to co ona pije .. jej sprawa, zdrowie itd .. rozumiem, że jest to temat o alkoholu ale podarujmy sobie moralizowanie innych .. bo wg tego co obserwuje ostatnio to musielibyśmy się czepiać w ten sposób 90 % osób poniżej 16 roku życia... swoim paplaniem raczej nie zniechęcimy ich od wódy, sexu i dragów .. niech sami się przekonają w jakie gówno wchodzą, a może dobry kopniak w dupę nauczy ich czegoś o życiu ...

A wracając do tematu ... stęskniłem się za wieczorami z kumplami przy wódce, zagryzce i kartach :D:D:D ... pamiętam jak kiedyś oglądaliśmy Miss World .. to po kilku kolejkach wściekłych psów leciały nieprzeciętne komentarze na temat przeciętnej urody kandydatek :P

dimebag - 2006-05-21, 11:53

ty tesknisz, a ja wczoraj z kumplami, w campingu, przy kartach pilismy Starogardzka z opakowan od klisz :P
Deathrider - 2006-05-21, 13:39

dimebag napisał/a:
ty tesknisz, a ja wczoraj z kumplami, w campingu, przy kartach pilismy Starogardzka z opakowan od klisz :P


Respect!! :twisted: ;P

Antaran - 2006-05-21, 20:12

Deathrider napisał/a:
dimebag napisał/a:
ty tesknisz, a ja wczoraj z kumplami, w campingu, przy kartach pilismy Starogardzka z opakowan od klisz :P


Respect!! :twisted: ;P


Starogardzka ??? Fuuuuu :/

Niegłupi Jaś - 2006-05-21, 21:45

Starogardzka nie jest taka zła. Piłeś kiedyś Zimną albo Ojczystą...? :D

A ja tam sobie wczoraj otworzyłem butelczynę dziadkowego winka. Kolor szkarłatu, głęboki smak... jak z najlepszych winnic południowej Francji... :D

dimebag - 2006-05-22, 08:32

nie tylko w starogardzkiej gustuje, jest przeciez jeszcze Prezydent :mrgreen:
Zbir - 2006-08-25, 23:36

joo kurwa wina za 3 i 5 zł i warka strong :D
LadySatan - 2006-08-25, 23:38

Zuberek! pozdrawiam Braciszka :D

Zbir to menel hahahaha :D

Zbir - 2006-08-25, 23:41

no i bym zapomniał że smirnoff jest dobry i Grzaniec galicyjski bo po tych to jeszcze nie rzygałem :P ale nie radzę pić spirytusu z liftem wymieszanego 50/50 w butelce dwulitrowej bo niedobre to :P
hellcomander - 2006-08-27, 19:12

Browary
Tyskie
Heineken

Wódka
Żubróka
Absolwent
Wyborowa

Jack Daniels
Johnnie Walker

Niegłupi Jaś - 2006-09-01, 22:52

Ostatnio spróbowane wino tanie 'Platon' :D Niezłe, ale trochę się wstydziłem o to poprosić w Żabce :)
Zbir - 2006-09-01, 22:53

z win to Leśny dzban, Grzaniec galicyjski, Lipa z miodem i Ruskojeb :P
LadySatan - 2006-09-01, 22:58

Czy ruskojeb = ruski szampan za 4,99 ? :D
Zbir - 2006-09-01, 23:00

trochę tańsze i z Biedronki :P
unchained - 2006-09-01, 23:05

oczywiscie zoladkowa gorzka... jedyna pani mego serca na ktorej nigdy sie nie zawiodlem... piekna, inteligentna i smaczna... ideal ;)

a z piwek guinness... najlepiej z kija... niestety to troche kosztuje...

Ed The Dead - 2006-09-01, 23:13

Rum + Cola + Limonki + lód = yummy.

Nie ma to jak Cuba Libre...

no i oczywiscie wina.

Bułgarskie najlepiej. "Sofia" rox!

Prawdzic Tell - 2006-09-01, 23:34

wódka: wściekłe psy, balsam pomorski, żołądkowa, czysta, jak leci
miody
lipa z miodem
i tyle

Frost - 2006-09-03, 08:26

Średnia wieku 17 lat! Hehe , ale gnioty piszecie :)
Demise - 2006-09-03, 09:47

najlepiej lubie piwko
tyskie
lech
warke
debowe mocne

LadySatan - 2006-09-03, 10:47

Frost napisał/a:
Średnia wieku 17 lat! Hehe , ale gnioty piszecie :)


Dziad sie odezwał, booosh :P

hatecrew - 2006-09-03, 12:30

Wodka, czysta. Kiedys zoladkowa ale ostatnio za slodka jak dla mnie.
Niegłupi Jaś - 2006-09-03, 18:57

Nie wiem czy już o tym pisałem (reklamy nigdy za wiele :P ) ale ostatnio straszliwie mi posmakował wrocławski Piast Mocny. Świetne piwko za niewygórowaną kwotę :) Wcześniej miałem silną awersję do Piasta, ale mocne jest naprawdę very good :)
Frost - 2006-09-03, 21:49

LadySatan napisał/a:
Frost napisał/a:
Średnia wieku 17 lat! Hehe , ale gnioty piszecie :)


Dziad sie odezwał, booosh :P

Booosh znowu sie czepia :):):) sretetete
Lubie czysta wodka i tyle bez dodatków! Zapijana herbatką albo mineralna wodą.
Czasem winko wytrawne , czerwone + mozarella (dobrze napisałem?)
Demise napisał , że browca takiego , takiego etc...
A to idzie rozróżnić? A co ze śmietnikiem?

LadySatan - 2006-09-04, 09:57

Lubie się Ciebie czepiac :P
Luna Salvaje - 2006-09-04, 17:57

najbardziej to lubiem piwo i nic innego się nie tykam (z alkoholi) wóda to mnie odpycha na odległość...nigdy jej nie tykałam i raczej nie spróbuje.
I jeszcze takie info dla tych, którzy lubią wódke :grin:

PODSUMOWANIE:Szklanka wódki (250 g) zabija około 1000-2000 komórek nerwowych w naszym mózgu. Komórki nerwowe się nie regenerują. Ludzki mózg składa się z około 3 miliardów komórek nerwowych, z czego używamy na co dzień około 10% z nich. Zatem około 2,7 miliarda komórek są nie potrzebne. Szklanka wódki zabija 1000 komórek nerwowych. Człowiek może bez obawy o swoje zdrowie wypić 2 700000 szklanek wódki. Przeliczamy: 1 butelka (750 g) = 3 szklanki, zatem 2 700 000/3 = 900 000 butelek. Zakładając że maksymalny wiek przeciętnego alkoholika wynosi 55 lat, a zaczyna on pić, powiedzmy mając 15 lat, to mamy 40 lat stażu. Przeliczamy lata na dni: 40 * 365 = 14600 dni picia. Jeżeli możemy wypić 1 080 000 butelek bez obawy o nasze komórki nerwowe to: 900000/14600 = 62 butelki wódki dziennie. Wniosek: Aby umrzeć z braku komórek nerwowych musielibyśmy pić po 20 butelek wódki na śniadanie, 20 na obiad i 30 na kolację.

Niegłupi Jaś - 2006-09-04, 19:30

Pierwsze słyszę żeby wódka zabijała komórki nerwowe...
LadySatan - 2006-09-04, 20:18

Zabija komórki, ale to nie sa komorki nerwowe.. :P
Luna Salvaje - 2006-09-04, 20:51

No cóż...zawsze jakiś nowych info można się stąd dowiedzieć :mrgreen:
progger - 2006-09-04, 21:10

Tylko co z tego? Pilch był przez wiele lat alkoholikiem i dalej jest elita intelektualną kraju ;)
Zephyr - 2006-09-05, 08:00

progger napisał/a:
Tylko co z tego? Pilch był przez wiele lat alkoholikiem i dalej jest elita intelektualną kraju ;)


a ty się upiłeś pary razy w życiu i patrz jak ci pecyn ojebało 8)

Holly - 2006-09-16, 18:58

Nie cierpie alkocholu, bo prawie każdy ma taki podły smak :cry: a piwsko to juz szczególnie
:mad:
Nie pijam dla smaku i nie wciskam sobie ściemy ze to dla nerek albo na krazenie :grin:
Głównie to vodka bo szybko wchodzi i po sprawie :wink: albo winiacz np najlepsze to jest fresco :grin:

Amon - 2006-09-26, 12:05

Ja to jak cos to piwko najlepiej debowe mocne, a oprocz to jakies wino tanie.
p.s. wczesniej napisalem ze wodki nie pije bo mam zle wspomnienia wiec z mocniejszych to czasem rum

[ Dodano: 2006-09-26, 12:06 ]
chcialem powiedziec z mocniejszych to tylko rum czasem

tristania*20 - 2006-10-08, 13:42

oo, tez lubie dębowe mocne, ale ogolnie jeśli chodzi o piwo, to tylko mocne, normalne zalatuje mi wodą. Najbardziej lubie Perłę Mocną.
Każda wódka smakuje mi tak samo, więc jak piję, totylko schodzoną, miałam w te wakacje okazję spróbować wściekłego psa i od tej pory nie tknę wódki w innej postaci ;) pycha! co do wina nie jestem wybredna, ale po czerwonym mam kaca

Zbir - 2006-10-08, 13:57

Amon napisał/a:
Ja to jak cos to piwko najlepiej debowe mocne, a oprocz to jakies wino tanie.
p.s. wczesniej napisalem ze wodki nie pije bo mam zle wspomnienia wiec z mocniejszych to czasem rum

[ Dodano: 2006-09-26, 12:06 ]
chcialem powiedziec z mocniejszych to tylko rum czasem


to rum jest mocniejszy? :P

lilith - 2006-10-08, 14:09

a ja lubię rum z gorącą herbatą...zwłaszcza podczas wycieczek po zaśnieżonym lesie mroźną zimą....nie mogę się zatem zimy doczekać.
Frost - 2006-10-14, 22:09

uznany za pijącego mocne trunki bez ustanku , pije wszystko tylko nie kwas i smołe :)
Ceandric - 2006-10-14, 22:28

Cytat:
Szklanka wódki (250 g) zabija około 1000-2000 komórek nerwowych w naszym mózgu. Komórki nerwowe się nie regenerują.


Fak, już wiem dlaczego następnego dnia mam zawsze taki niedowład mózgu :)

skrzydlata mysz - 2006-10-19, 00:42

Najbardziej lubię taki alkohol po którym następnego dnia nie "choruję" - czyli dobre wino, finlandię żurawinową, wściekłe psy z dużą ilością tabasco oraz smirnoffy. Za piwem nie przepadam, wyjątkiem jest fortuna ciemna którą pijam od czasu do czasu ;> i tyle ;p

PS. Co nas nie zabije to nas wzmocni :twisted:

progger - 2006-10-19, 15:55

Sezon na grzane winko powrócił :D

Wogóle mi się piwko przepiło i ostatnio znowu trumfy święci wino wytrawne :D

Zephyr - 2006-10-19, 16:27

Ja z piwa nie zrezygnuje ... nie ma takiej opcji ! :D

żubr mode on ;)

Frost - 2006-10-20, 09:10

Nie pijcie Panowie.... w małych ilościach..wiadrami! :) (wątroba i trzustka są jedyne, ale w niebie, czy piekle nie bedą przydatne) !!! :) Wytarawne Egri . Rosyjscy marynarze (podwodni) maja to , jako suplement diety! Zabija wolne rodniki! Z drugiej zaś strony , po co żyć długo ?
LadySatan - 2006-10-20, 17:21

Ja zaraz bede pila likier grejfrutowy z okazji urodzin dziadka :D Przekonam sie czy warto bylo inwestowac ;)
Vat_commando - 2006-10-20, 19:34

KOMANDOSY!!!!!!!!!KOMANDOSY!!!!!!!!!KOMANDOSY!!!!!!!!!KOMANDOSY!!!!!!
BROWARY!!!!! No i jeszcze raz Komandosy zapijane browcami:D

Niegłupi Jaś - 2006-10-20, 20:15

A ja się ostatnio zraziłem do czerwonego Komandosa :( Jakiś taki syfny był :) Ostatnio bardziej przerabiam temat win za 7-9 zeta z Lidla :)
Vat_commando - 2006-10-20, 23:32

Eeee tam nie znacie sie na winkach^^ Wino ktore kosztuje mniej niz 5zł to shit!!! wino ktore kosztuje wiecej niz 5zł to za drogi wydatek i strata kasy... A komandos kosztuje 5zł i jest dobry!:d
progger - 2006-10-21, 11:03

NIe ma mowy żadnej taniochy, siarkofutów i mózgojebów! Tylko wytrawne winko albo grzaniec z pomarańczą :D
Zbir - 2006-10-21, 11:18

Leśny dzban, od zawsze i na zawsze :P
LadySatan - 2006-10-21, 11:44

Gabriel napisał/a:
I koniecznie zdaj relację, bo ja kocham grejpfruty..moze taki likier by mnie przekonał do tego słodkeigo, lepkiego trubku :P


Całkiem niezły byl.. ale lepiej pachnial i wyglądał niz smakowal :P

Zephyr - 2006-10-21, 11:47

Zbir napisał/a:
Leśny dzban, od zawsze i na zawsze :P


Rok temu jeszcze był dobry, teraz się zjebał...

Zbir - 2006-10-21, 11:49

ale jak się chce szybko i bezproblemowo upić, to leśny dzban jest w sam raz 8)
szyszka - 2006-10-23, 19:40

Ja jestem za Dzbanem ;b no i piwko ;s Warka oczywiście ;] a co do Dębowego już nie moge tego pić...nie wchodzi ;p
Niegłupi Jaś - 2006-10-23, 23:51

Ja się ostatnio (w sobotę) raczyłem cały wieczór i sporą część nocy grzanym winkiem z przyprawami :) (ten łobuz Prog narobił mi smaka :P ) Mmmmmm, pychota :)
progger - 2006-10-24, 02:14

Się w koncu na czymś muszę znać ;) A ja dziś popijałem piwko w miłym toearzystwie na walach przy Odrze :)
baphomet - 2006-10-25, 23:08

whisky+cola=niebo w gębie i pieklo w głowie
unchained - 2006-10-26, 15:33

baphomet napisał/a:
whisky+cola=niebo w gębie i pieklo w głowie


do gazu! jak tak kurwa mozna... swietokradztwo :/...

Zephyr - 2006-10-27, 15:42

może mu chodziło o wódkę i cole? :P
Niegłupi Jaś - 2006-10-27, 19:11

No faktycznie, za mieszanie łyskacza (zwłaszcza z colą :P ) to by Cię w niektórych środowiskach końmi ciągali po bruku ;) Między innymi dlatego tak nie cierpię whisky :)
progger - 2006-10-28, 13:35

Najlepszy alkohol to brak alkoholu przynaqjmniej czlowiek głupot nie robi
unchained - 2006-10-28, 13:39

progger napisał/a:
Najlepszy alkohol to brak alkoholu przynaqjmniej czlowiek głupot nie robi


jak czlowiek glupi to glupoty robi i bez alkoholu... a jak madry to umie pic zeby glupot nie robic...

progger - 2006-10-28, 13:40

Przez pierwsze 6 lat mojego alkoholizowania się nie robiłem głupot dopiero teraz się zaczęło i to na poważnie. Więc chyba głupieję z wiekiem ;)
progger - 2006-10-28, 13:44

Phi taki zakaz sam sobie narzuciłem i zresztą ostatnio po raz pierwssszy siedziałem w knajpie o suchym i jakos dziwnie było. Pamietałem w którą strone ma jechac mój autobus i wogfóle :D
łapserdak - 2006-11-05, 11:33

Uwielbiam Finlandie ;) to jest najlepsza wodka jaka piłam do tej pory, pyszne sa też naleweczki mojej cioci :D Robi naleweczki wisniowe, porzeczkowe, limonkowe, malibu, kawowe i czekoladowe z aromatem pomaranczowym... :mrgreen: Cos pysznego :twisted: Ni moge sie im oprzec
Piwo tez lubie, ale nie zawsze.. czasami mi smakuje bardzo a czasami nie C|hyba zalezy od sytuacji i towarzystwa w jakim pije Ale jak juz mi smakuje to Okocim, i Karpackie... Do Tyskiego tez mam sentyment po woodstocku Ale jego smak pozostawia wiele do zyczenia...
Za winami nie przepadam

Mnichu19 - 2006-11-20, 18:59

Pijakiem nie jestem ale lubię winko, szampana i piwko.
Kasiek - 2006-12-05, 18:18

ja ostatnio piłam jakiegoś "grzańca".... i jak go powąchałam to tak mnie odrzuciło... fee :P a jak juz sie go napiłam to obiecałam sobie "nigdy więcej" !! no chyba ze mnie ktoś namówi ;)
Niegłupi Jaś - 2006-12-05, 20:02

Kasiek napisał/a:
ja ostatnio piłam jakiegoś "grzańca".... i jak go powąchałam to tak mnie odrzuciło... fee :P a jak juz sie go napiłam to obiecałam sobie "nigdy więcej" !! no chyba ze mnie ktoś namówi ;)


To miałaś jakiegoś lipnego tego grzańca Kasiu :). Zapraszam do mnie, na moje wyroby ;)

Kasiek - 2006-12-05, 20:25

nie ma sprawy ;) w jakiś weekend wpadne ;) tylko powiedz gdzie dokładnie... :)
... i żeby mi sie to jakoś opłaciło :P

Moira - 2006-12-05, 20:56

winko czerwone własnej roboty...pycha...
Malibu- driniacz zaje**
Rum- jak piłam skojarzyło mi sie z korsarzami pływającymi po morzach i tak miło jakoś sie piło... i tak rozgrzewa od środka ;)
Wódka pita duszkiem- pali swietnie w gradle
piwo z sokiem, koniecznie zimne- co to mówic... mniam;)
Likier kokosowy- raj...
Adwokat- cudowny trunek

Stoszydło - 2006-12-23, 21:54

Lech Zielony zimny:-) ewentualnie drink: 50 blue bolsa+50 finlandi+ 100 smirnoff ice+ lód=pycha i kopie nieziemsko (wada taka że w barze jest dosyć drogi)
Niegłupi Jaś - 2006-12-26, 14:53

Od wczoraj piłem trzy różne wina. Jedno 'markowe' - Martini i dwa wyroby domowe - ojca i dziadka :). Wniosek jest jeden - Martini w porównaniu do domowych trunków to jeden wielki, ziołowy syf :D
Jeszcze jeden wniosek alkoholowy z ostatnich dni: niemiecki adwokat nie umywa się do polmosowskiego :)

IAmTheBlackShip - 2006-12-27, 12:44

Dry red...w różnych konfiguracjach. Od chilijskiego Cabernet Sauvignon, przez australijskie Shirazy, po Francję (Bordeaux, Cahors, Corbiers, Cote Du Rhone) i masę innych rzeczy...
unchained - 2006-12-27, 15:18

a na sylwestra juz czeka 0,75 ballantine'sa... 43% juz takich nie produkuja :D...
CinnamonDruides - 2006-12-29, 18:03

No oczywiście że ruskie szmapany i dobre i tanie :D
Gabriell - 2006-12-29, 18:11

Nasza Pani Administrator Ci przyklaśnie ;) U mnie na sylwestra sie jakieś nawet wino musując e znalazło... ale czy ja wiem, nawet nie jestem pewna czy bedzie mi dane na nie popatrzeć :roll:
Rogue - 2006-12-29, 19:02

Piwo jest najlepsze, wódki nienawidze, ale nie zmienia to faktu, że pije jak trzeba:P
tomash - 2007-01-02, 13:47

Gin + tonic dobre cholerstwo :mrgreen:
BigVinnie - 2007-01-06, 14:35

Beer & Żubrówka+sok jabłkowy, bimber i pochodne!
Narayany - 2007-01-15, 16:43

hmm... wolę wino jakieśtam + denaturat :-D nie no.. tak zupełnie serio to nie pije.. wcale...
kiedyś lubiłem Heinekena... kiedyś...

Niegłupi Jaś - 2007-01-15, 16:47

Ostatnio gin z tonikiem piłem w Sylwka, ale ku mojemu zdziwieniu nie podszedł mi za bardzo, bo jakiś taki schrzaniony był :).

A Heniek to siuśki i basta :P

tomash - 2007-01-15, 21:23

Czyli JAnek po staremu... przyznaje się do ignorancji :P Choć za gin+tonic masz plusika ;)
Narayany - 2007-02-03, 17:26

przepraszam, pomyłka... w wakacje kupili mi "cuba libre"... pyszny drin...
tomash - 2007-02-04, 17:23

W sumie niezły jest blue lagune. Tylko że zamiast lemoniady dodali Sprite ;) Fajnie się pije, wódy wogóle nie czuć i sieka delikatnie :)
JaVirr - 2007-02-04, 17:55

Hm... ja powiem tak... WSZYSTKO!!!!! Łiiii!!! Z odpowiednim nastawieniem to wszystko jest dobre. Tylko, szczerze mówiąc, nie smakuje mi piwo... czekam na bluzgi ^^
Gabriell - 2007-02-04, 18:02

JaVirr napisał/a:
Tylko, szczerze mówiąc, nie smakuje mi piwo...


no chyba sobie jaja robisz?! To ja tu narzekam, bo nie mogę dużo piwa juz pić ;( a Ty takie obelgi dla złotego trunku?! wódka ssie

Niegłupi Jaś - 2007-02-17, 22:15

JaVirr napisał/a:
Tylko, szczerze mówiąc, nie smakuje mi piwo...


Jak miałem 12 lat to też mi nie smakowało...

A ja się właśnie raczę grzanym winem z przyprawami... mmmm, muszę powiedzieć że to jedna z moich ulubionych, alkoholowych kombinacji :). Gdybym jeszcze teraz mógł być w górskiej chacie przy kominku... ehhhh :)

Ed The Dead - 2007-02-17, 22:20

ja kurźwa ostatnio pije takie trucizny ze az mnie duma rozpiera...

Jak dorosne chce zostać zulem ;)

spirytus rozcieńczany woda z cytrynami świerzymi wyciskanymi do środka rulez!!!

Niegłupi Jaś - 2007-02-17, 22:24

Ed The Dead napisał/a:


Jak dorosne chce zostać zulem ;)



Ambitne plany, nie ma co :D

No i pierwszy kubek winka się skończył :(. Trza iść dorobić :)

dexter xs - 2007-02-18, 09:21

Ja ostatnio tylko Dębowe moce popijam.

I powtarzam alkohol największym złem!!
pieprzyć chemie.

LadySatan - 2007-02-18, 09:25

A gdzie Ty masz tu jakąs chemie? :|
dexter xs - 2007-02-18, 09:27

ee... alkohol = natura?
płynie w strumyku?

LadySatan - 2007-02-18, 09:31

Raczej nie. Tylko zwroc uwage w jakis sposob piwo czy wino jest wytwarzane. Fermentacja to raczej proces naturalny, odbywajacy sie zarowno przy uzyciu drozdzy jak i bakterii. Chyba mi nie powiesz, ze to jest chemia?
dexter xs - 2007-02-18, 09:44

No a trawka rośnie samoistnie. tak jak chmiel zresztą.
LadySatan - 2007-02-18, 09:53

Nie bede komentowac takch bzdur.
Correau - 2007-03-10, 22:22

Whisky!!!!!!!! Uber alles! Johny i Jack wymiatają, szkoda, że tak wysoko się cenią....:P
LadySatan - 2007-03-11, 07:52

A mi whisky nie smakuje nic a nic :P
unchained - 2007-03-11, 18:05

Correau napisał/a:
Whisky!!!!!!!! Uber alles! Johny i Jack wymiatają, szkoda, że tak wysoko się cenią....:P


walker jest MOCNO przereklamowany. szczegolnie te drozsze labele. polecam np teachersa ze szkockich blendow. bardzo pozadny smak za przystepna cene. albo vat 69. z troche drozszych zajebisty jest tullamore dew. irlandzka whiskey o dosc lagodnym smaku... przednia sprawa...

Niegłupi Jaś - 2007-03-11, 19:40

LadySatan napisał/a:
A mi whisky nie smakuje nic a nic :P


Mnie też nie :)

Requiem - 2007-03-15, 15:24

A mi nic nie smakuje : )
Od dłuższego czasu alkohol pijam rzadko

czarna - 2007-03-24, 11:55

ja pijam okazjonalnie... chociaż ostatnio parę dni z rzędu zdarzało mi się rozgrzewac drinkami..
morgan - 2007-03-24, 12:06

żóbrówka, balsam pomorski. z win balkan bear. no i piwo, oczywiście
Dauntless - 2007-04-04, 23:05

Piwo - Specjal (czarny), jak mam nadmiar kasy to sobie raz na pół roku Heinekena strzelę.
Wódka - Matka Boska Starogardzka.
Wino - Tylko Gold Biały mi wchodzi bez męki (4 zł). Reszta jaboli, a tym bardziej drogie wina odpadają.

P.S.
No, ale jak mnie poczęstują czymkolwiek innym, to przecież nie wyleje... :P

tomash - 2007-04-19, 09:41

Pina Colada - dobre cholerstwo :D Smakuje kokosem i wogóle nie czuć wódy.

Bishop - drin na odświeżenie - dużo lodu i wiśńiowy orzeźwiający posmak ;)

kaszana - 2007-04-19, 18:24

komandos, bilaly i czerwiny.... piwo (kazde), ogolnie cenie polski alkohol nie jakis syff zza granicy..... no chyba ze szampan ruski...;/
Niegłupi Jaś - 2007-04-19, 22:37

Jak Ci Tomku ma Pinacolada jechać wódą, jak ona koło wódy nawet w sklepie nie leżała :P. Toż to taki likierek dla maluchów i pań w średnim wieku :P ;)
tomash - 2007-04-20, 09:18

Pani w P1 ewidentnie nalewła do niego wódy, na moich oczach... Chyba że to woda w bardzo dziwacznej butelce była :P
Gabriell - 2007-04-20, 11:29

http://kuchnia.gazeta.pl/...A_PRZEPISY.html

Moze to był biały rum? Olać to, ważne, ze pewnie musiało byc zajebiście dobre KOKOSOWE :o

tomash - 2007-04-20, 12:26

Nie wydaje mnie się bo ananasa nie było czuć wcale :/ Może inny przepis mieli?
aggressive - 2007-04-20, 14:47

Jak dla mnie malibu jest zdecydowanie lepsze od pinacolady. Przynajmniej nie jest tak muląco słodkie ;P
kapitan_drake - 2008-11-09, 20:07

temat istnie kapitański :D

ostatnio w ubóstwieniu jest wiśniówka mit szampan :D prawdziwie boski nektar :P

gducha - 2008-11-09, 21:13

kapitan_drake napisał/a:
ostatnio w ubóstwieniu jest wiśniówka mit szampan :D prawdziwie boski nektar :P


jeżu..... :D

ruski szampan i marconi. ostatnio pite. najlepszy....likier mleczny :D

elviElViedor - 2008-11-09, 22:13

Jezu, żadnych szmpanów nie lubię, win też nie.
Ulubione? żubrówka, z piw Dembowe.
Tak btw: kaca kutwa mam. I to wcale nie jest fajne.

kapitan_drake - 2008-11-09, 23:02

gducha napisał/a:
kapitan_drake napisał/a:
ostatnio w ubóstwieniu jest wiśniówka mit szampan :D prawdziwie boski nektar :P


jeżu..... :D

ruski szampan i marconi. ostatnio pite. najlepszy....likier mleczny :D


no jezu ekonomiczne, smaczne to i kopie jak trza, w sumie tak fajnie

a z piwek ostatno desperados z cytrynką, coś w tym piwie jest , że chcę się go coraz więcej

Bohun - 2008-11-10, 14:51

Głównie Dębowe, od biedy (czyli jak nie ma) to Żubr starczy.
Ceandric - 2008-11-10, 15:08

Ostatnio piłem Wojaka 9%. Po pierwszej puszcze czułem się lekko podcięty... Mocna rzecz :)
elviElViedor - 2008-11-10, 19:55

A ja miałem kaca o 21, tego jeszcze nie przeżywałem ;)

btw: byłem przekonany, że, wbrew ortografii, to piwo nazywa się 'dembowe' zamiast 'dębowe'

tomash - 2008-11-10, 23:12

Ceandric napisał/a:
Ostatnio piłem Wojaka 9%. Po pierwszej puszcze czułem się lekko podcięty... Mocna rzecz :)


Ho ho mnie Wojaki kiedyś nieźle sponiewierały :D Naprawdę mocna rzecz nie pić na słońcu :P

gducha - 2008-11-11, 09:54

elviElViedor napisał/a:
A ja miałem kaca o 21, tego jeszcze nie przeżywałem ;)


ja miałam wczoraj podobnie. i pierwszy raz mnie tak łeb napieprzał... :D

Tema - 2008-11-11, 15:29

Ceandric napisał/a:
Ostatnio piłem Wojaka 9%. Po pierwszej puszcze czułem się lekko podcięty... Mocna rzecz :)

http://www.youtube.com/watch?v=xZFUruaLJMI :D

Ja wczoraj zrzeźniłam się pięknie ,ale kaca nie mam :D

bobekk - 2008-11-11, 16:48

No to chwal się chwalli
gducha - 2008-11-11, 18:08

fuksiara :D
Tema - 2008-11-11, 19:04

Ja raczej nie miewam kaca :D No chyba,że się uchleje ruskim szampanem :D
elviElViedor - 2008-11-11, 19:10

No, kolejna cecha rodzinna :D
gducha - 2008-11-11, 20:26

ja tez raczej nie miewam, to był mój pierwszy kac w życiu. ale zgaduję że to przez mieszanie. :D
elviElViedor - 2008-11-12, 01:05

Lubię mieszać... :)
LadySatan - 2008-11-14, 16:01

Niepełnoletnim nie wolno pić alkoholu! 8) Uczyć się, a nie! :P

Ja dziś byłam na wycieczce w Amberze i dostaliśmy piwka w prezencie :D Soo dziś będzie degustacja ;)

gducha - 2008-11-14, 16:16

my się uczymy chemii i biologii przez to :D
LadySatan - 2008-11-14, 16:17

Jasne 8)
Organicznej? :P

gducha - 2008-11-14, 16:18

tak, badamy wpływ alkoholu etylowego na organizm :D
elviElViedor - 2008-11-14, 16:23

Kto idzie ze mną na pkp? Metyl wiozą :D
gducha - 2008-11-14, 16:33

kłamiesz w tym momencie :P
LadySatan - 2008-11-14, 16:35

elviElViedor napisał/a:
Kto idzie ze mną na pkp? Metyl wiozą :D


Jezu, a po co Ci metyl? :P

elviElViedor - 2008-11-14, 16:36

Metanol miało być. A może to jedno a to samo :)
No jak to po co? By zbadać wpływ metanolu na organizm ludzki :D

/i nie kłamię, tylko żartuję :P/

LadySatan - 2008-11-14, 16:38

Ja Ci moge powiedzieć jaki to ma wpływ :P ;)
elviElViedor - 2008-11-14, 16:39

E tam, teorię to ja znam... Chcę to 'tylko' przetestować... Ale najlepiej na kimś ;)
LadySatan - 2008-11-14, 16:43

Za to się idzie siedzieć :P
elviElViedor - 2008-11-14, 16:45

Oj, od razu... Eh... Moja malownicza wizja poszła się jebać :?
bobekk - 2008-11-14, 16:46

Lady, jak to mówią raz się żyje :grin:
LadySatan - 2008-11-14, 16:47

Jasne, palcie, pijcie metanol i tnijcie sie żyletkami! :D Raz się żyje ;)
elviElViedor - 2008-11-14, 16:48

Ty to powiedziałaś :P
Ja się nie tnę :P

gducha - 2008-11-14, 16:48

Metanol a metyn to nie to samo. w tym sensie kłamałeś :P

Ja tam wolę doświadczalnie badać świat. :D teoria mi nie starcza. ;)

elviElViedor - 2008-11-14, 16:49

Dobra, czyli mam już obiekt, który będę poił metanolem... Opiszesz mi, co czujesz, ok? ;>
LadySatan - 2008-11-14, 16:49

Nie wszystko można niestety poznać empirycznie ;) Niektóre rzeczy można sobie spokojnie darować :)
gducha - 2008-11-14, 16:50

metanol szczególnie :D i kto Elvi powiedział że ja mam zamiar to żłopać? ;>
elviElViedor - 2008-11-14, 16:51

Ale to Gducha chce poznać empirycznie wszystko... Więc wszyscy będą zadowoleni: ja będę miał relację z pierwszej ręki, a ona pozna doświadczalnie działanie metanolu na organizm ludzki :)
LadySatan - 2008-11-14, 16:55

A jesteś pewien, że zdaży Ci zdac relację z tego pitku? :P
elviElViedor - 2008-11-14, 17:16

Bardzo wątpię, ale - a nuż, widelec? ;)
tomash - 2008-11-14, 17:59

A ja od roku jestem abstynentem :D
Yabol - 2008-11-14, 19:19

Wyrazy współczucia :P

Ja od jakiegoś czasu się na dżin z tonikiem przerzuciłem z tej wódy wódy i wódy... Nuda... Nawet piwa mniej w knajpach i po burżujsku drinki :) A z piwa to Warka Strong, ewentualnie Dębowe, jakiś inny Żubr obleci...

Ceandric - 2008-11-14, 20:52

Yabol napisał/a:
Wyrazy współczucia :P

Ja od jakiegoś czasu się na dżin z tonikiem przerzuciłem z tej wódy wódy i wódy... Nuda... Nawet piwa mniej w knajpach i po burżujsku drinki :) A z piwa to Warka Strong, ewentualnie Dębowe, jakiś inny Żubr obleci...


To kiepską ksywę sobie wybrałeś :)

Yabol - 2008-11-14, 21:17

Hy, a propos mojego nicka to on nie ma nic wspólnego z tym trunkiem :] Nigdy jaboli nie piłem :] Za młodu jedynie nalewki trąbiłem :D Od nazwiska pochodzi w niezbyt prostej linii :) Zresztą w podpis wystarczy looknąć.
Ceandric - 2008-11-14, 22:30

Yabol napisał/a:
Hy, a propos mojego nicka to on nie ma nic wspólnego z tym trunkiem :] Nigdy jaboli nie piłem :] Za młodu jedynie nalewki trąbiłem


Tja, ostatnio na dworcu podeszło do mnie dwóch panów i mówią: "Hej ziomek, nie będziemy ściemniać - poratuj złotóweczką na nalewkę, to wypijemy twoje zdrowie" ;)

elviElViedor - 2008-11-14, 22:52

Tia, a do mnie jakaś kobieta: 'proszę pana, niech mnie pan poratuje, ja właśnie wyszłam z izby wytrzeźwień, dołoży mi pan na wódkę?'
Tema - 2008-11-14, 22:59

Nie ma to jak grupa punków na krakowskim rynku , codziennie tam siedzą i zawsze jak idę słyszę to samo ,,szczere pytanie zbieram na chlanie oi! " :P
Ceandric - 2008-11-14, 23:03

Kraków - kulturalna stolica Polski :)

Do mojego ojca tez kiedyś zagadał żulek:
-Dorzuci się pan na winko?
-A ile ci brakuje?
-No, na całe winko...

Albo wczoraj do mnie, na tym samym dworcu podszedł koleś:
-Szczerze i uczciwie... - zaczął.
-Szczerze i uczciwie - nic nie mam - odpowiadam.
-Przede wszystkim to - tu spauzował na chwilę - dobrego dnia :)

Niszczuk - 2008-11-14, 23:16

heh, mnie niedawno w parku saskim też zaczepił żulek, dość trzeźwy i podobnie gaił, znaczy się "szczerze i uczciwie" a na koniec "no trudno, ale dobrego dnia" :P
elviElViedor - 2008-11-14, 23:37

Ja tam mam pewien sentyment do takich żulków :)
Tema - 2008-11-14, 23:47

No ja też mam,ale ile można dawać tym samym ;> ?
elviElViedor - 2008-11-14, 23:50

ja nie daję, tylko czasami pogadam, czasem cośtam :)
kapitan_drake - 2008-11-15, 00:49

jezu o piciu mi tu pisać a nie o żulach :P

ja tam dziś piłem zajebistego drina

martini bianco + wódka + tonic :D

Tula - 2008-11-15, 11:08

http://forum.metallyrics....r=asc&start=375

Punkt 9.

Tema - 2008-11-15, 11:25

Tula napisał/a:
http://forum.metallyrics.pl/viewtopic.php?t=269&postdays=0&postorder=asc&start=375

Punkt 9.


Czyli jednak dbasz o swoje zdrowie :P?

Tula - 2008-11-15, 11:27

taaa, dbam jak nikt inny ;)
elviElViedor - 2008-11-15, 12:44

kapitan_drake napisał/a:
jezu o piciu mi tu pisać a nie o żulach :P

ja tam dziś piłem zajebistego drina

martini bianco + wódka + tonic :D


Hmmm. Przede wszystkim - wyjebać martini :P
Wódkę i tonic od siebie oddzielić.
I już jest zajebiście :)

kapitan_drake - 2008-11-15, 12:57

elviElViedor napisał/a:
kapitan_drake napisał/a:
jezu o piciu mi tu pisać a nie o żulach :P

ja tam dziś piłem zajebistego drina

martini bianco + wódka + tonic :D


Hmmm. Przede wszystkim - wyjebać martini :P
Wódkę i tonic od siebie oddzielić.
I już jest zajebiście :)


nie nie nie :P

martini daje w tym drinku smak, wódka moc a tonic bąbelki, oddzielnie nie stanowią już jedności :D

elviElViedor - 2008-11-15, 13:46

Nie, nie, żadnych drinków.
Martini nie lubię, to raz.
Jak można psuć wódkę domieszkami innych świństw? To punkt drugi.
No i trzy: tonic, toni, tonic... :) Wspaniałość nad wspaniałościami :)

kapitan_drake - 2008-11-15, 13:53

elviElViedor napisał/a:
Nie, nie, żadnych drinków.
Martini nie lubię, to raz.
Jak można psuć wódkę domieszkami innych świństw? To punkt drugi.
No i trzy: tonic, toni, tonic... :) Wspaniałość nad wspaniałościami :)


można można, po prostu w pewnym momencie nie masz wyjścia, bo wszystko standardowe się niemiłosiernie nudzie i zaczynasz eksperymentować :D

godnym polecenia drinkiem jest biały rosjanin: wódka, likier kawowy i śmietana = boski drink

Tula - 2008-11-15, 13:55

malibu też jest dobre
elviElViedor - 2008-11-15, 20:41

Właśnie wróciłem z wieczornej hmm sesji i twierdzę że nie ma lepszego piwa od Dębowego :)
Niegłupi Jaś - 2008-11-15, 21:04

A ja ostatnio piłem Peroni- co za gówno :/

A, i jeszcze Carlsberga sobie kupiłem, żeby zobaczyć czy nadal mi tak zajebiaszczo nie smakuje to piwo. Nadal :)

LadySatan - 2008-11-15, 21:16

ja polecam wyroby Ambera ;D Np. Żywe piwo z drożdzami przeprowadzającymi na żywo procesy fermentacyjne ;D
Niszczuk - 2008-11-16, 14:03

a ja wczoraj piłem wódkę/bimber robioną przez kolegę. przepisu dokładnie nie pamiętam, mniej więcej tyle: spirytus i woda w stosunku 50:50, podziurawiona cytryna z wbitymi w nią ziarenkami kawy, trochę kawy wsypanej dla smaku/aromatu, 4 dni w lodówce albo zamrażarce, nie pamietam. tak czy inaczej, delicje :]
kapitan_drake - 2008-11-16, 14:14

piwi/pilsner butelka
martini/bianco/+wódka/absolwent/+tonic jakiś tam 0,2 butelka
piwo/pilsner lany razy 3
3x50ml bols
3x50ml sobieski sweet bitter
lech butelka razy 3

zestaw całkiem ciekawy, polecam, kaca brak :D

gducha - 2008-11-16, 14:20

a wie kto oprócz mnie co to porterówka? :>
Tema - 2008-11-16, 14:41

Wiem tylko co to jest porter haha :D
A ja wczoraj mieszałam wszystko ,nawet już nie pamiętam co to było , jedyne czego nie zapomnę to wódki ,,Krakus" :D

Tula - 2008-11-16, 17:48

A porterówka to nie jest przypadkiem wódka- z porterem(piwem), spirytusem i chyba cukrem? Nie piłam, ale gdzieś kiedyś miałam przepis od kumpla :D
gducha - 2008-11-16, 18:35

brawo. :D dobra rzecz, zawsze na święta u mnie w domu się robi ;)
Tema - 2008-11-16, 18:51

gducha napisał/a:
brawo. :D dobra rzecz, zawsze na święta u mnie w domu się robi ;)


To wpadam do Ciebie na święta :D

gducha - 2008-11-16, 19:00

możecie wszyscy wpaść :D czym chata bogata ;)
voit - 2009-01-20, 16:27

jak w ankiecie, Komandos, Jack Daniels i Harnas. a oprocz tego to Zubrowka z sokiem jablkowym tez nie pogardze:P
Niszczuk - 2009-01-20, 18:14

Komandos i Jack Daniel's to przechuj kulty.
kapitan_drake - 2009-01-21, 09:52

ostatnio w modzie mam popijać wiśniówkę z szampanem, muszę przyznać kopie diabelsko i smak całkiem oryginalny :P
Zubru22 - 2009-06-02, 07:43

Dla mnie nie ma nic lepszego niż zimny browarek w gorący dzień :D Najlepsze na wyluzowanie sie...można pogadać na spokojnie. A jak jest większa okazja to jakaś wódeczka :) Np. Żubrówka,Sobieski,Starogardzka. A piwa różne pije, tu Bosmana (większość z Was pewnie nie zna bo to Szczecińskie piwo :]) Wojaka,Warke,Carlsberga...itd. Chociaż jestem otwarty na nowe pomysły więc chętnie kosztuje przeróżnych win czy drinków :D
kapitan_drake - 2009-06-25, 19:01

szampan + sok pomarańczowy
JaVirr - 2009-07-03, 14:49

Cidre
gducha - 2009-07-08, 09:51

JaVirr napisał/a:
Cidre


cider jest wyjebczy :D

R. - 2009-09-12, 13:11

proszę o wszystkich, albo znaczną większość forumowiczów o kliknięcie w poniższy link, proszę o dofinansowanie


http://change.menelgame.pl/change_please/5229619/

elviElViedor - 2009-09-12, 13:47

O ja pierdolę, Sarm, dopadło Cię? Grywałem w to swego czasu, ale tyle bugów było wówczas, że kfa bania mała... tak czy siak, daję ;)
R. - 2009-09-12, 14:01

Dopadło mnie , i to chyba najbardziej mnie zaskoczyło. Teraz tych bugów może tak nie ma, ale nie ukrywam że naprawdę wciągająca sprawa. tak czy siak dzięki :)
elviElViedor - 2009-09-12, 16:34

Skasowałem konto już na początku gry, gdy nagle staciłem 9 000 z 10 000 posiadanych słotych. Nie było to wynikiem walki, inwetycji ani nic - 'forsa' po prostu wyparowała. ;)
Bohun - 2009-09-12, 17:04

Ciężkie dwa dni miałem. Pomagałem przy seminarce naukowej. W czwartek było uroczyste otwarcie na naszym wydziale. Każdemu dawaliśmy torby ze skoroszytem, ulotkami i dwoma 20mml buteleczkami z likierem (oczywiście my którzy pomagali również). Potem przenieśliśmy się do dosyć wyszukanej restauracji. Dzika podali, żurek, i inne specjały. Do tego piwa i wódki ile kto chciał. Na szczęście nikt nie przesadzał. Towarzyskie spotkanie skończyło się o 1.00. Następnego dnia od 7.30 były wykłady (niektóre całkiem ciekawe) i prezentacje swoich firmowych dokonań. No cóż, niektórzy mieli miny nietęgie. A na pożegnanie, na koniec o 16.00 każdy dostał certyfikat z 0,2 litrowym załącznikiem :D (i znowu nam się poszczęściło).
Tak ogólnie to było zarąbiście. Wykłady ciekawe, i wyszło na to, że prowadzący zajęcia to tez ludzie. A spotkanie towarzyskie było towarzyskie, a nie jedna wielką popijawą.

gducha - 2009-09-13, 03:40

jestem po imprezie i stwierdzam, że żubrówka z sokiem jabłkowym ftw.
elviElViedor - 2009-09-13, 12:35

Dawno mnie nie było na imprezie, ale stwierdzam, że alkohol + jakieś kurwa soki suxxx :P
R. - 2009-09-13, 12:50

ale kacor...
gducha - 2009-09-13, 12:58

nie lubię drinków generalnie, zdecydowanie wolę czystą wódkę. ale akurat ten jest zajebisty :D
Dauntless - 2009-09-13, 13:16

Ja ostatnio gustuję w jakiejkolwiek czystej zmieszanej pół na pół z miętową gorzką żołądkową. Zero zapijania :)
elviElViedor - 2009-09-13, 14:41

Ano była ostatnio gorzka żołądkowa, ale sama...

Łyskacze najlepsze.

Dauntless - 2009-09-13, 15:45

No no, dobry łyskacz też nie jest zły :) chociaż w sumie ja to prawie wszystko wypiję, co mi podsuną :P oprócz ziołowych kwestii typu martini i inne wermuty, no i ginu bo szyszkami śmierdzi.
elviElViedor - 2009-09-13, 16:06

Dauntless napisał/a:
No no, dobry łyskacz też nie jest zły :).


Problem tylko, by zdobyć forsę na dobrego łyskacza zdobyć... Nie tak dawno piłem Grant'sa - smakowało toto jak wódka zabarwiona karmelem czy czymś takim.
Tak mi się przypomniało, jak byłem mały i miałem takie niedobre lekarstwo popić. Zawczasu przygotowałem se sok jabłkowy w szklance. Wziąłem syrop do ust, połknąłem. Gapię się kfa i widzę dwie szklanki z sokiem jabłkowym. Chwyciłem pierwszą z brzegu, upiłem łyk. Więcej nie dałem rady, bo zaczęło mnie piec w gardle i zacząłem kaszleć. Cóż, to był Johnnie Walker, nie soczek ;)

gducha - 2009-09-13, 16:59

aaa, to dlatego łychę lubisz, przypomina Ci dzieciństwo... :D

a łiskacz wali torfem.

elviElViedor - 2009-11-11, 22:59

Lubię swoje dzieciństwo. Lubię je sobie przypominać ;)


edit: ostatnio piłem piwo Sarmackie, taniocha i niby szczoch, ale było całkiem smaczne. Piwo na jęczmieniu a nie na chmielu ważone, słodkie.

Tema - 2009-11-11, 23:54

gducha napisał/a:
jestem po imprezie i stwierdzam, że żubrówka z sokiem jabłkowym ftw.



+ cynamon :(

Bohun - 2009-11-12, 01:10

Chyba zacznę bawić się w rozrabianie spirytusu. Ostatnio zrobiliśmy zajebistą cytrynówkę. Wchodziła dobrze, smak gęsty, odrobinę słodki, A całość wyszła około dwa razy taniej niż zwykła czysta. No i wódkę to każdy potrafi sobie kupić (poza nieletnimi, którzy czasami mają z tym kłopoty), ale własną wódkę to mało kto potrafi sobie zrobić.
gducha - 2009-11-12, 18:36

Cytrynówka jest dobra, ale najlepsze to porterówka, miodówka i kukułkówka ;)
elviElViedor - 2009-11-12, 19:08

Gdusiu, przypomnij mi, na kiedy mnie zaprosiłaś? :D
gducha - 2009-11-12, 19:13

ale na co? :D żadnego z tych obecnie nie mam :D alee...może nakłonię ojca na zrobienie czegoś na święta czy później :P
elviElViedor - 2009-11-12, 23:07

...ale ja już nie piję. ;)
gducha - 2009-11-12, 23:56

nie wiesz co tracisz :D
elviElViedor - 2009-11-13, 16:26

Spróbować mogę :P
Niszczuk - 2009-11-14, 16:43

wlasnie racze sie Perelka i tak sobie mysle, ze to chyba moje ulubione piffko ex aequo z Lomza.
kapitan_drake - 2009-11-22, 12:20

wczoraj była żołądkowa gorzka
Zbir - 2009-11-22, 13:22

niesamowite
elviElViedor - 2010-01-01, 09:53

Spróbowałem tej Dauntlessowskiej czystej pół na pół z miętową żołądkową gorzką... Pycha :)
Bohun - 2010-01-01, 15:28

Wczoraj pierwszy raz miałem okazję spróbować Absynta. Przepyszne było. Ino nastepnego dnia zuaważyłem, ze brodę mi przyjarało.
elviElViedor - 2010-01-25, 09:47

Bohun, ale piłeś samego Absynta czy przez cukier?
Bohun - 2010-01-25, 11:45

Z cukrem. A bez cukru gorsze? Czy może lepsze?
elviElViedor - 2010-01-25, 14:37

A, krąży wśród niektórych Polaków, że Absynt taki niedobry jest, taki ohydny. I faktycznie, zwyczajnie z kielicha niedobry jest, z cukrem lepszy o wiele.

[ Dodano: 2010-01-26, 00:38 ]
Pigwówka jest wyborna :)

LadySatan - 2010-05-10, 21:38

A ja najbardziej lubię malibu! To mój nr 1 ;)

malibu + sprite + grenadyna = mmmmmmmmmmmmmmmmmm :D można pić i pić i pić... :D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group