Forum metalowe
Forum o muzyce metalowej oraz o wszystkim z tym związanym. Poznaj ciekawych ludzi :)

Progressive Metal&Rock - Porcupine Tree

progger - 2006-11-03, 12:28
Temat postu: Porcupine Tree
Sam dla siebie jestem inspiracją czy to już schizofrenia?

W każdym razie, Porcupine Tree. Zespól niezmiernie popularny w Polsce zaczynał jako jednoosobowy projekt Steva Wilsona grający psychodelic/space rock przeszedl ewolucję poprzez rock progersywny po dzisiejsze coraz częściej metalowe brzmienie zespołu. Sam Steven przyznaje że obecnie najbardziej rajcuje go metal a w szczególności Opeth (był producentem Blackwater Park, Damnation i Deliverance) i Meshuggah. Oprócz PT Steven ciągnie kilka innych pprojektów z których najslynniejszy jest chyba pop-rocjowy choć w dobrym tego sensie slowa znaczeniu Blackfield oprócz tego Bass Communic, No Name i kilka innych. Krążą także plotki o rychłym powstaniu zespołu w którym znalazłby się oprócz niego Mikel Arkenfeld i Mike Portnoy aczkolwiek początku nagran ani chrakteru muzyki ani widu ani słychu...

Twórczość Steva jest pełna zadumy i melancholii. Zawsze smutna czasami intymna czasami schizofreniczna ale zawsze piękna... Jak nie pokochać pięknych "Sound Of Muzak", "Russia On Ice", "Shesmovedon", "Arriving Anywhere But Not Hrre", "Even Less" czy "Lazarus". POlecam na jesienno/zimowe długie wieczory i galopującą deprechę ;)

Ed The Dead - 2006-11-03, 17:17

No-Man chyba.. No name to taki batonik bejbe :D

Prokjupajn tri to świetna kapela. W sumie wszelkie ichnie płyty są znakomiite, zarówno space rockowe i psychodeliczne (genialny Signify!!!), jak i te czysto art rockowe (znakomity Stupid Dream!) oraz najnowsze, dośc metaliczne produkcje.

Szkoda ze Wilson to taki skurwiel, chociaz średnio mnie to boli. Ważne że jest znakomitym kompozytorem.

progger - 2006-11-03, 17:21

A mozna wiedziec na jakiej podstawie wnosisz coś takiego o Stefku? Z czytanych przez mnie wywiadów wynika że owszem to dupek ale nic powyżej przeciętnej prog rockowej ;)
Ed The Dead - 2006-11-03, 17:26

kuźwa prog masz jakaś dziwna schize ze prog rockowcy to skurwiele...

A Wilson to akurat sraszny skurwiel.

Ogladałes chociazby ten gig PT co do neta wlazl niedawno? Sam tam w polowie z nim wywiady.

Poza tym ma śmieszne podjeście do muzyki popularnej. Jego zdaniem ludzie to ignoranci i wszelkie grupy ktore wyplyna to szajs.

Teksty w stylu "I fucking hate RHCP" nie napawaja mnie optymizmem do jego osoby...

Skurwielsto tego pana stało się wręcz słynne na PA :D

progger - 2006-11-03, 17:31

Po prostu większość z nich jako wirtuozi i w swoim mniemaniu genialni kompozytorzy zadzierają głowę i w rozmowie są uprzejmi ale i pobłażlliwi wobec dziennikarzyny który i tak nie rozumie o czym mowa ;)

Wilsona bronić nie zamierzam nie jestem na tyle obeznany z jego osoba żeby wydawać jakiekolwiek sądy.

A wracając do muzyki PT to polecam oficjalny bootleg z Polski pt. Wrszawa. piękna rzecz i ta setlista ech...

Zbir - 2006-11-03, 23:08

Porcupine tree - uwielbiam :D jak dla mnie godni miana spadkobierców PF.
progger - 2006-11-29, 14:15

A swoją drogą znacie jakieś zespoły tworzące zbilżoną do tego co prezentuje Steve muzykę?

Jest Pineapple Thief, czasami w podobne rejony zapedza się Mostly Autumn... jakieś propozycje?

Ed The Dead - 2006-11-30, 21:54

Oceansize, babe.

[ Dodano: 2007-01-06, 21:51 ]
Nowy album sie zwie "Fear of a Blank Planet"

I mozliwe iż bedzie concept albumem poswiecony podobnym temato co Scarsick.

Bedzie Robert Fripp i Alex Lifeson.

Bedzie chyba wypas z tego wniosek :D

[ Dodano: 2007-01-07, 14:45 ]
No i bedzie jedna kompozycja trwająca ponad 20 minut... całosć bedzie sie zamykala w ok. 52 minutach...

tomash - 2007-01-27, 15:50

Zapowiada się dobry album 8) Mam nadzieję że Stefan nie zostanie 6757858754763765487654854865486547643754 zespłem jadącym popkulturę bo się to robi strasznie nudne i wtórne vide Scarsic :? A jak już musi o tym pisać to niech to zrobi w jakiś ciekawy sposób.
Ed The Dead - 2007-02-09, 22:57

Na razie mamy zajebista okładke...


naprawde zajebista 8)

tomash - 2007-02-09, 22:58

Pokaż to ocenię 8) Chociaż odkąd jarałeś się obrazkiem ze Scarsick mam swoje zdanie na Twój gust wizualny takoż :P
Ed The Dead - 2007-02-09, 23:15

Powiedziałem ze obrazek ze Scarsicka był ciekaw, nie mowilem, ze jest piękny kuźwa!

A na PA połowa użytkownikowma ten obrazek w Avie albo w sygnacie...

http://www.progarchives.c...?TID=32896&PN=5
tu jest.

tomash - 2007-02-09, 23:18

Nie no daj spokój takim czymś się zachwycać? Cztery wcześniejsze okładki PT były lepsze.

A swoją drogą od kiedy z Ciebie taki fan Stefana?

Ed The Dead - 2007-02-09, 23:23

Bejbe od zawsze byłem sporym fanem jego twórczości. Ta okładka jest zdecydowanie ciekawsze od chociazy po prostu brzydkiej In Absenti... Deadwing miał fajową okładkę ale Ta jest jeszcze lepsza... taka typowa a zarazem niebanalna... i wywołuje fajne emocje jak sie na nia dluzej popatrzy 8)
Zbir - 2007-02-10, 14:56

Ed The Dead napisał/a:
Bejbe od zawsze byłem sporym fanem jego twórczości. Ta okładka jest zdecydowanie ciekawsze od chociazy po prostu brzydkiej In Absenti...


wpierdol? miałem okładkę IA na tapecie przez miesiąc :P

Ed The Dead - 2007-02-10, 15:34

no powiedz ze jest ładna albo ze to jakies dzieło sztuki jest :P
Zbir - 2007-02-10, 16:10

powiem Ci tyle, że mnie się tam podoba 8)
Ed The Dead - 2007-02-10, 16:23

hah, wykiwał mnie, cfaniak jeden :D :P
tomash - 2007-02-11, 12:04

Okładki PT pasują do tytułu albumu albo do konceptu. In Absentia była o schizolu i jak na mój gust sprawdziła się - jest zresztą bardzo popularna jako avatar. Tak samo nowa - nie jest wybitna ale pasuje do tytułu.
Ed The Dead - 2007-04-06, 22:17

Bum!

Gadać o POrkjupajn Tri!!!

Czego oczekujecie po Fear of a Blank Planet. Ja jak tylko bede miał hajs to kupuję sobie tę wypasioną, super drogą edycję cd + dvd vinyl replica w boksiku klimaciarskim.

A poza tym na dniach chyba sobie zamowię tę super-wypasioną edycję Deadwing z książką :D

No i poza tym przezywam fascynację Space-rockiem z czasów Signify i The Sky Moves Sideways....

Ach Wilson, jesteś mendą ale przy tym geniuszem :D

tomash - 2007-04-06, 22:23

Podobno ma być mocno i konkretnie. A mnie to nie do końca pasi bo dla mniewilson to przede wszysykim takie przytulacze jak "Shesmovedon", "Lazarus", "Russia On Ice" czy "The Sound Of Muzak". A Sefan ostatnio baardzo polubił Messhugah a i z Opeth od dawna sympatyzuje. Masywnym riffom w PT NIE!! Dodatkowemu koncertowi we Wro TAK!! ;)
Ed The Dead - 2007-04-06, 22:38

Mocne riffy w takim Arivving Somewhere powodują, że ten track jest jeszcze bardziej genialny.

Czekam na premierę... nie zasysam juz z neta dobej muzyki, cholera. Odbiera mi to cala przyjemność :D

fragmenty były w Minimaxie... Tym razem juz nie zadziwią... brzmi mocno DeadWingiem... ale to dobrze IMHO...

No i ten epik MUSI być niesamowity :D

Gabriell - 2007-04-16, 16:07

http://vids.myspace.com/i...eoID=2021941683
tomash - 2007-04-16, 16:28

Ja chcę Jeżodrzewowców we Wro ;(
Zbir - 2007-04-16, 17:05

a ja się szykuję do Krakau za banieczkę 8)

a teledysk, jak i płyta, zarombisty!

Ed The Dead - 2007-04-16, 22:05

a mnie pokurwiło...

20 funtów. I mam zamówione wydanie cd + dvd.

jezu.

:(

tomash - 2007-05-13, 22:48

Skasowałem poprzedniego posta bo głupoty w nim były ;) Nowy Jeżdorzewowiec rulez!! Wilson przeskoczył samego siebie! Jak dla mnie najleppsza ich płyta w dorobku a "Anstheitze" po prostu rozwala - od niespokojnego, rozedganego początku aż po to tornado które wybucha później. Magia. Wilson zapowiadał że album będzie grany w całośći na koncertach. A ja tego nie zobaczę :(
Zbir - 2007-05-13, 22:52

:mrgreen: i oto Tomek ma takie samo zdanie jak ja. no, nowe Porki może Signify i In absentia nie przeskoczyły, ale są boskie. a na koncert MUSZĘ JECHAĆ, tym bardziej, że supportem będzie...

PRR.

tomash - 2007-05-13, 23:02

In Absentia nie jest taka świetna - ma kilka perełek Trains, Blackest Eyes, The Sound Of Muzak - ale ogólnie wyżej stawiam FOTBP, Deadwing, Signify, Stupid Dream i Lighbulb Sun. :D

Kurna wybrałbym się na koncert ale i lokalizacja do dupy i czas nie ten :/ Może będzie drugi leg trasy?

Ed The Dead - 2007-05-13, 23:08

a ja na swe wydanie czekam i czekam. pewnie sciagne i poczekam az dotłoczą limitowaną edycję ;)
tomash - 2007-05-13, 23:10

A co am limitowana edyscja poza książeczką grubą jak sam skur....?
Ed The Dead - 2007-05-13, 23:13

miks 5.1 albumy i pierdółki :D

a po tym co usłyszałem na Deadwing dvd audio musze miec miks 5.1

po prostu muzyka brzmi jakby zyła! :D

tomash - 2007-05-13, 23:21

No ta, ale do tego trzeba mieć jakiś niezgorszy sprzęt... Moje 10 letnie głośniczki raczej nie wyrobią ;)
Ed The Dead - 2007-05-13, 23:37

moj mimo ze ma 4 lata juz to i tak jest niezgorszy dzięki Bogu.

Kombinuje teraz z ludxi i mamusia coby nie pojechać do Berlina na PT...

jeżeli nie puści mnie ani na PT ani na DT to sie powiesze :|

tomash - 2007-05-13, 23:40

Do not dispare! Młody jesteś jeszcze wiele koncertów przed tobą! Cholero jedna jako jedyny z nas już byłes na Dreamach, Jamesa za nogawę trzymałes i jeszcze narzekasz ;)
Ed The Dead - 2007-05-17, 21:34

Dobra to koncert juz został wyelimimowany z powodu pracy w wakacje.

....

Ale zassałem album. Nie dałem rady. I jestem pod ogromnym wrażeniem, mimo że dopiero dwa razy słuchałem. Znakomita płyta. Jestem na trzecim słuchaniu.

Way out of Here szczególne na mnie wrażenie zrobiło. Reszta jeszcze sie trwai w musku...

tomash - 2007-05-30, 18:18

Od dziś niesłuchanie Porcupine Tree poczytuję za grzech śmiertelny 8) Nie sądziłem ze kiedykolwiek to powiem ale pozycja Dream Theater jako mojego ulubionego bandu jest poważnie zagrozona... Piertucha i reszta pewnie teraz płaczą w poduchy ;)

Ale serio Wilson bezsprzecznie ma dar boski! W swoich utworach zawiera tyle piękna, tyle melancholii i wysmakowania że nie da się przy tym nie wruszyć. I co najważniejsze kapela ciągle ewoluuje pozostając zajebistą :D Kto chce ze mną założyć kult Steve`a? :D

Trayleer - 2007-06-10, 16:16

Slyszalem ze to najlepszy zespol prog rockowy, i mam zamiar sie za nich wziąsć ale...
Poleci mi ktos jakas ich plytke ktora jest naprawde dobra?

LadySatan - 2007-06-10, 16:20

Ja zaczelam od Deadwing i Stupid Dream, ktore polecila mi Gabs i sie zakochalam, wiec.. polecam :P
Niegłupi Jaś - 2007-06-10, 16:56

Trayleer napisał/a:
Slyszalem ze to najlepszy zespol prog rockowy, i mam zamiar sie za nich wziąsć ale...
Poleci mi ktos jakas ich plytke ktora jest naprawde dobra?


Chyba bez różnicy. Bierz co Ci w łapska wlezie :)

tomash - 2007-06-10, 17:23

Fear Of A Blank Planet
Deadwing
In Absentia
Lightbulb Sun
Stupid Dream
Signify

starczy? ;)

Ed The Dead - 2007-06-10, 19:39

Zacząć winienes od Lightbulb Sun lub Stupid Dream, zeby sie delikatnie wkręcić.

Potem juz w zależnaści czego szukasz...

jak chcesz czegoś cięzszego to weźmiesz sobie In Absentie, DeadWinga lub Fear of a Blank Planet.

Jak bedziesz chciał Psychodelicznych odjazdów, to sobie zapodasz The Sky Moves Sideways lub Signify. Potem jeszcze On The Sunday of Life i Up the Downstair, zalicvzyc na koncu, bo to granie mocno space rockowe, ale gorsze od Signify i TSMS.

Ew jak lubnisz Ambiencik to Metanoia...

Dla mnie 3 najlepsze płyty PT to:

The Sky Moves Sideways
DeadWing
Fear of a Blank Planet

Trayleer - 2007-06-10, 19:54

Dzieki za wyczerpujaca odpowiedz :D
Sciagam stupid dream, bo tak :P

Ed The Dead - 2007-06-10, 20:30

spróbuj dorwać jeszcze takie cacko jak Recordings, czyli uzupełnienie sesji nagraniowej Stupid Dream. Jest tam kilka zajebistych pantentów ;)
LadySatan - 2007-06-14, 00:40

Ej a mi sie Up The Dowstair baardzo podoba, nawet bardziej niz Stupid Dream i Deadwing :)
tomash - 2007-06-14, 00:48

Ja teraz poluję na specjalną edycję Signify... 8) Insignificance ma sporo świetnych utworów 8)
Ed The Dead - 2007-06-15, 18:52

na burningshed jest za całkiem ludzką cenę ;)

I moze sobie kupie. Ale najpierw The Sky Moves Sideways.

[ Dodano: 2007-06-15, 18:55 ]
LadySatan napisał/a:
Ej a mi sie Up The Dowstair baardzo podoba, nawet bardziej niz Stupid Dream i Deadwing :)


Zapodaj sobie The Sky Moves Sideways 8) ;)

LadySatan - 2007-06-16, 22:30

Najpierw musze przetrawic to co juz mam :P Bo z kazdym kolejnym przesluchaniem coraz bardziej mi sie podoba.. i w sumie nie slucham juz nic innego niz Porcupine Tree.
Ale rozumiem, ze bedzie jeszcze lepiej? 8)

Gabriell - 2007-06-16, 22:32

Będzie tylko lepiej ;) ta muzyka jest jak narkotyk :D
Ed The Dead - 2007-06-16, 22:33

The Sky bedziesz jeszcze dluzej chlonela, bo klimat jeszcze bardziej wazny... duzo smaczków. I cholernie złozone so obie czesci tytulowe. Dorwij sobie wersje remastera, gdzie alternatywna wersja jest. jeden utwor = 33 mniuty ekstazy i geniusz Wilsona.
tomash - 2007-06-16, 22:33

A jest jeszcze Blackfield i cała masa innych projektów Wilsona :D
Ed The Dead - 2007-06-16, 22:35

bo to dobry człowiek jest 8)
LadySatan - 2007-06-16, 22:37

Ej no :D
Bo zamiast siedziec i sie uczyc, to bede siedziec i sluchac.. :P

Moge z cala pewnoscia powiedziec, ze Porcupine Tree to jedna z lepszych rzeczy jaka mnie w zyciu spotkala.. i w koncu "doslyszalam", ze Riverside to faktycznie zzynaja od nich... "Burning Sky" brzmi jak wiekszosc ich utworow :P

Gabriell - 2007-06-16, 22:39

No jakie wprawne ucho ma Lady ;)
Wilson to zajebisty gość ino trochę dziwny nie? :D Tydzień temu miałam fazę na wiadomości o PT i czytałam kilka wywiadów, "inny" człowiek :/

tomash - 2007-06-16, 22:40

Lepiej późno niż wcale Lady ;)

A co do Wilsona ja akurat lubię gościa, jest zajebiście inteligentny :)

Gabriell - 2007-06-16, 22:41

Ja wolę już zajebiście inteligentnego Daniela G :P
Ed The Dead - 2007-06-16, 22:43

Wilson zachowywał się jak kutas przez wiekszosc lat kariery. Ostatnio coś poszedł po rozum do głowy...

Ale i tak muzyke robił i robi zajebistą 8)

tomash - 2007-06-16, 22:44

Gabriell napisał/a:
Ja wolę już zajebiście inteligentnego Daniela G :P


On nie rozróżnia magnum opus od magna carta :D Inteligent z bożej łaski ;)

Ed The Dead - 2007-06-16, 22:45

poczucie humoru... zart... joke... znasz takie słowa? ;)

Daniel nie jest znowu taki powazny jakby mogło sie wydawać... :P

I Wilson mimo tego ze jest genialny to geniusz geniuszowi nie równy ;)

Gabriell - 2007-06-16, 22:47

Ba :) Muzyka zajebista, tylko odnoszę wrażenie, ze coś tu nie gra... Jedną z moich ulubionych płyt PT jest płyta Deadwing, a wiadomo, ze jest ona bardzo krytykowana :/ I nei rozumiem nagonki na Shallow, że takie śpiewane, przebojowe ble, ble, ble.. ja tam uwielbiam rif z początki np. Uwielbiam Open Car, które tyle razy zostało obśmiane przez wiernych słuchaczy PT, ze głowa mała :P W ogóle cała płyta rządzi :)

[ Dodano: 2007-06-16, 22:47 ]
tomash napisał/a:
Gabriell napisał/a:
Ja wolę już zajebiście inteligentnego Daniela G :P


On nie rozróżnia magnum opus od magna carta :D Inteligent z bożej łaski ;)


Wiem, kurde... pomyliło mu się :D

Tema - 2007-06-16, 23:19

Gabriell napisał/a:
Uwielbiam Open Car, które tyle razy zostało obśmiane przez wiernych słuchaczy PT, ze głowa mała :P W ogóle cała płyta rządzi :)


Ooooo popieram Panią :D Dla mnie to coś zajebistego :) A w ogóle czytałam,że koncert w Krakowie się szykuje :D Tylko nie wiem czy będzie mnie stać ...:(

LadySatan - 2007-07-20, 16:49

Na razie na tyle na ile zdazylam poznac Porcupine Tree to moim faworytem jest In Absentia, ktorej slucham najczesciej. Ostatnio dorwalam Recordings i slucham zawsze przed snem. bo wprowadza w niesamowity klimat :) Zreszta kazda ich plyta ma w sobie cos innego.. Najmniej podobala mi sie Signify, ktora tak mi zachwalal Zbirek, ale moze jeszcze cos sie odmieni ;) W koncu krotko ich slucham ;)
Zbir - 2007-07-22, 09:27

Signify jest zajebiste, bo psychodeliczne. In absentia świetna, bo taka space'owo-metalowa. a Foabp można już z czystym sumieniem nazwać prog metalem. ale i tak jeszcze nie słuchałem wszystkich pozycji z ich dyskografii i chyba przez jakiś czas jeszcze mi się to nie uda :P
festina-lente - 2007-07-22, 12:23

najnowsza plyta bardzi mi sie podoba. szczegolnie utwor fear of a blank planet.
pt porywaja swoja tajemniczoscia i niepiosenkowymi kompozycjami

Od LS: Widze, ze nowi jednak nie czytaja regulaminu..

Zbir - 2007-07-22, 14:34

PT ma jedne z lepszych melodii w muzyce, a ta tu pisze o niepiosenkowych kompozycjach :P
LadySatan - 2007-07-22, 14:47

Dla mnie Signify jest niepiosenkowe.. ale utwory z "Fear of.. " To mozna sobie elegancko zanucic :D A "Sentimental" to po prostu cudo.. ;)
Zbir - 2007-07-22, 15:28

bo Signify i te wcześniejsze rzeczy mają być niepiosenkowe, mają być psychodeliczne i w tym ich siła! :P ale ona pisała akurat o Foabp, więc 8)
tomash - 2007-07-22, 15:36

Signify niepiosenkowe? A Sleep Of No Dreaming? A Waiting Phase One?
LadySatan - 2007-07-22, 15:39

Ale ja mowie caloksztaltowo :P
Zbir - 2007-07-22, 15:39

ale tak jako całość 8) to bardziej... przestrzeń.
tomash - 2007-07-22, 20:50

Poszarżowałeś panie z tym prog metalem... jedna patatajka metalu nie czyni ;)
Zbir - 2007-07-22, 23:38

czy ja wiem... pierwszy, trzeci, piąty, szósty utwór... zresztą nie tylko ja mam takie zdanie ;)
LadySatan - 2007-07-24, 16:57

A tak w ogóle doszlam dziś do wniosku, że utwory instrumentalne na Recordings są bardzo zmyslowe, wręcz nasycone erotyzmem :D
Koks - 2007-08-07, 13:53

bo Recordings to jedna z ich najlepszych płyt. Poza tym w czołówce na pewno Lightbulb Sun i Deadwing.

PT to zespół którego można słuchać nonstop przez tydzień i nawet nie zauważyć tego.

lotka - 2007-08-07, 21:49

A może mi ktoś polecić, któryś album... na początek?
tomash - 2007-08-07, 21:58

Deadwing, Stupid Dream, Signify, Lightbulb Sun, In Absentia... a najlepiej wszystkie naraz :D
lotka - 2007-08-07, 22:02

Dzięki... bardzo mi pomogłeś :D Sama coś wybiorę...
LadySatan - 2007-08-09, 19:23

Zacznij od In Absentia albo od Recordings :)
tomash - 2007-08-10, 09:38

Tyle nazw bo wszystkie płyty są inne a z drugiej strony wszystkie są genialne. Tylko te pierwsze z okresu space rocka/psyhodelic/ambient średnio mi podchodzą.

Wczoraj w robocie sobie puściłem Fear Of A Blank Planet, wsłuchałem się w pracę perkusji, już wiem dlaczego Harrison odebrał Portnoyowi tytuł najlepszego prog rockowego bębniarza, faktycznie jego partie są niesamowite, jeszcze nigdy bębny w PT nie były tak zróznicowane. Piękna sprawa.

lotka - 2007-08-10, 11:17

Posłuchałam Signify i Fear of a Blank Planet, niestety nie siada mi to. Nie czuję tej muzyki.
tomash - 2007-08-10, 12:54

Spróbuj jeszcze Deadwing i In Absentia. Jeśli chwyci to Cię już nie puści a jeśli nie to cóż, trudno ;)
LadySatan - 2007-08-10, 12:58

Jeny.. w te muzykę trzeba się wczuć! Za jednym razem trudno wszystko odkryć. Mi Signify też secjalnie do gustu nie przypadlo, ale In Absentia to geniusz :) Zreszta tak samo jak Recordings, Stupid Dream itd ;)
lotka - 2007-08-10, 13:15

Hmmm sprawdzę jeszcze inne płytki, które polecacie... Jeżeli o mnie chodzi to mam cos takiego, że albo mi się coś od razu spodoba albo w cale(z małymi wyjątkami). Tak było np. w przypadku płytki Opeth(Damnation). No zobaczymy, może rzeczywiście muszę się bardziej wczuć :D
LadySatan - 2007-08-11, 00:30

Ok Zbiru mial racje, Signify jednak jest boskie :P
tomash - 2007-08-15, 17:46

No cóż ze zlotem nam nie wszystkim wyszło niestety ale za to zamiast się na siebie boczyć możemy spotkać się w niemniej przyjemnych okolicznościach. Pod koniec listopada bowiem Porcupine Tree będzie grać w Poznaniu a suppertem będzie Anathema. Co wy na to? 8)

Ja tam będę tak czy siak :P

JaVirr - 2007-08-15, 17:57

Tomek, możesz podać jakieś stronki związane z tym wydarzeniem? (koncertem)
Ed The Dead - 2007-08-15, 18:04

i teraz tych koncertów sie troche duzo zrobiło... :D

dobra... na razie pod koniec roku pewne sa Fish, DT, POrcupine Tree i Riverside...

piekne! :D

tomash - 2007-08-15, 20:24

Poznańska Arena 28 listopada, Anathema i PT. Tyle na razie. Daty jeszcze nie ma na oficjalnym rozkładzie ale niedługo się pojawi 8)

[ Dodano: 2007-08-15, 20:25 ]
Edzie a na Antimatter nie jedziesz waść?

Ed The Dead - 2007-08-15, 20:46

?! Eee??? A graja gdzieś w okolicach? :D
tomash - 2007-08-16, 12:04

Stefan nie przestaje mnie zadziwiać... We wrześniu Porcupine Tree wyda Ep z utworami, które z róznych powodów nie znalazły się na Fear Of A Blank Planet, nazywać się ona będzie "Nil Recurring".

1. Nil Recurring (6.08)
2. Normal (7.07)
3. Cheating the Polygraph (7.06)
4. What Happens Now? (8.23)

W trzecim utworze wystąpił Robert Fripp.

Ed The Dead - 2007-08-16, 20:44

Stefan to jest zdecydowanie zią 8)
LadySatan - 2007-08-21, 12:55

tomash napisał/a:
Poznańska Arena 28 listopada, Anathema i PT. Tyle na razie. Daty jeszcze nie ma na oficjalnym rozkładzie ale niedługo się pojawi 8)

[ Dodano: 2007-08-15, 20:25 ]
Edzie a na Antimatter nie jedziesz waść?


Skoro tak, to ja zbieram kase :) To po moich urodzinach, wiec moze sie uda :D

Ed The Dead - 2007-08-25, 18:49

To sie widzimy 8)
JaVirr - 2007-08-25, 18:51

Możliwe, że wpierdolimy się tam z Ludkiem 8)
LadySatan - 2007-08-25, 18:53

Ed The Dead napisał/a:
To sie widzimy 8)


Jo.. ale 28 listopad to jest kurde sroda :/

Ed The Dead - 2007-08-25, 18:56

DT to jest czwartek.. ja mam 4 dni nauki z głowy juz... ale są juz usprawiedliwione. Takie sytuacje są zbyt cenne. Do Poznania mam 2 godziny pociągiem :D

I jeszcze bracia Cavanagh... nie, tego przepuścić nie można.

LadySatan - 2007-08-25, 18:59

No jo.. ale w szkole to cos innego :) Ja na PG mam laborki, ktorych odrobic nie moge, a jak ich nie zrobie to mam od razu semestr w plecy. U nas nawet zwolnien nie przyjmuja.. Laska byla w szpitalu i jej nie uznali zwolnienia, tak wiec :)

Ale postaram sie cos wykombinowac :P

Ed The Dead - 2007-08-25, 19:04

no ja myśle :)
LadySatan - 2007-08-25, 19:05

Musze Was poznac 8)
Ed The Dead - 2007-08-25, 19:10

ja Was też, Frau General 8)
LadySatan - 2007-08-25, 19:11

Tylko, zeby sie udalo :) Strasznie chcialabym zobaczyc PT na zywo, zreszta Anatheme tez :) Koncert to jednak cos innego ;)
Ed The Dead - 2007-08-25, 19:15

na pierwszejh czesci trasy prezentowali całe FoaBP na zywo, potem 1h klasykow z ostatnich 4 płyt.

Teraz w sumie mogłobyby być podobnie. Całe Fear of jest doskonałe. I na dodatego jeszcze porcja klasyki z DeadWinga, In Absenti, Lightbulb Sun i Stupid Dream... I moze cops starszego? Bo ostatnio grali cos z Signify jeszcze...

LadySatan - 2007-08-25, 19:16

Mi by to odpowiadalo :)
JaVirr - 2007-08-25, 20:08

Mogą grać co im się faking podoba. Ja tam chcem być. A zajebistszego supportu już nie dało się załatwić :)
Zbir - 2007-08-25, 23:14

z Lightbulb sun zagrali aż jeden tytułowy :P ale takie Open car czy Blackest eyes w swojej przebojowości naprawdę fajnie wypadło.
Ed The Dead - 2007-08-26, 00:01

Właśniem obejżał Arriving somewhere...

I musze zobaczyć ich live. Samo Dvd to juz jest miszczostwo świata...

Zbir, improwizowali tyle u Ciebie? :)

Zbir - 2007-08-26, 12:21

niestety nie. nawet partie perkusji w Anesthetize były identyczne.

no chyba że przeoczyłem coś w drugiej części koncertu, dawno nie słuchałem ich płyt innych niż Foabp :P

tomash - 2007-09-01, 19:14

Przyjemna wiadomość - John Wesley wspomagający Porcupine Tree wokalnie i gitarowo podczas koncertów udostępnił swoją solową dyskografię do pobrania za darmo - chętni niech zaglądną na jego myspace.
JaVirr - 2007-10-11, 19:57

28 listopada o 12 w południe robię piknik na arenie i czekam do 20 8)
LadySatan - 2007-10-11, 20:58

A ja 28 listopada o 12 meczę sie na laborkach z organy i rozpaczam nad straconym koncertem :(
Gabriell - 2007-10-14, 00:16

To znaczy, ze koncert o 20?! *&^%$#!!
JaVirr - 2007-10-14, 11:38

Tak mówią kolorowe bilety. Będziesz tam w ogóle?
Gabriell - 2007-10-14, 12:23

Nożkurde chcę byc, kase na bilet wyłudziłam, ale godizna chujna :( Nie wiem czy zdazę...
JaVirr - 2007-10-16, 16:46

No, Gabiszon? To jak? Uwidzę Cię na smutnych gejach?
Gabriell - 2007-10-16, 16:49

Sie zobaczy, nie chcę zapeszać :)
Ed The Dead - 2007-10-16, 18:04

:(
Gabriell - 2007-10-16, 18:21

Edu bejbe nie smutaj, zrobię co w mojej mocy żeby tam być :)
tomash - 2007-10-16, 20:00

Jedzie Gabs najwyżej ją z roboty wyj... walą :P Dalej dzieci drogie wpisywać się na listę obecności 8)
Gabriell - 2007-11-13, 20:59

Prawdopodobna jesiena setlista PT:

Fear of a Blank Planet
What Happens Now
The Sound of Muzak
Lazarus
Nil Recurring
Anesthetize
Open Car
My Ashes
Blackest Eyes
Cheating the Polygraph
Drown With Me
Half Light
Way Out of Here
Sleep Together

encore:
DARK MATTER!!!!
Shesmovedon
Halo

tomash - 2007-11-16, 00:01

Brak Shallow i Sentimental :(
Ed The Dead - 2007-11-25, 16:17

<podnieca sie> nie ma Heartattack in a Layby! Nie ma Arriving Somewhere! :( Ale jest za to Dark Matter i Shesmovedon! :D

[ Dodano: 2007-11-29, 17:58 ]
Setlista wczoarjszego koncertu:


Fear of a Blank Planet
What Happens Now?
Sound Of Muzak
Waiting
Anesthetize
Open Car
Dark Matter
Blackest Eyes
Cheating The Polygraph
A Smart Kid
Way Out of Here
Sleep Together

bisy:

The Sky Moves Sideways (Phase One)
Trains

generalnie było wspaniale. Setlista znakomita, zaskakująca. Niesamowity klimat i fantastyczna atmosfera oraz bezbłędne wykonanie i świetna realizacja koncertu. Spora część utworów miała nieco inną aranżację i ciekawie pokombinowana była :D. Do tego poznało się jeszcze kilka wspaniałych osób ;)

JaVirr - 2007-11-29, 21:43

Jak tak patrzałem na Stefana gdy brał kolejne gitary czy dosiadał do klawiszy, to aż miałem mu ochotę zajebać za to, że jest taki dobry :D
Gabriell - 2007-11-29, 22:47

A ja sie zakochałam.. w basiście :P tak słodko tupał nóżką :D Koncert genialny, a na dokładniejsza recenzje poczekacie, tomek kmini...
JaVirr - 2007-11-29, 22:55

Zajebista kapela złożona z zajebistych ludzi :D
A basista miał zajebiastą czapeczkę i wygląda jak misiu, prawie jak Tomek :mrgreen:

Gabriell - 2007-11-30, 20:27

Ale był bardziej zajebisty :mrgreen: bo tupał nogą w nierytm.. tak progresywnie...łamał rytmy :D i Filip też jest zajebisty 8)

[ Dodano: 2007-11-30, 20:46 ]
Acha, JaVirr rzecz jasna zajebistym był. Choć cichym :P

JaVirr - 2007-12-01, 11:02

JaVirr był śpiącym :D Ale na koncercie to się ożywił żem, jebitność nad jebitności :)
W sumie to teraz uczę się Signify grać :D

Gabriell - 2007-12-01, 18:44

Tymi o zmęczeniu tu nie poisz młody :P ja 48h nie spałam prawie :P Naucz sie ładnie grać, to może Cie do zespołu wezmą :D
tomash - 2007-12-02, 12:08

Ok obiecałem Gabs relację, oto i ona ;)

W Poznaniu wylądowaliśmy w okolicach 16, Gabs jako rodowita wielkopolanka i lokalna patriotka, nie miała pojęcia jak wygląda dworzec główny więc obowiązek wybadania sprawy spadł na moje barki :P Po zlądowaniu na dworcu komórki poszły w ruch i okazało się że Ed i JaVirr są... w kiblu na mieście! Ale w końcu zlokalizowaliśmy siebie nawzajem, sweter poznał sweter. I było wiele radości. Przed udaniem się pod Arene postanowiliśmy wszamać to i owo i skierowaliśmy nasze kroki do baru mlecznego gdzie uraczyliśmy się ryżem z warzywami. W trakcie jedzenia poruszono tematy m.in. jaką konsystencje powinien mieć ryż, pochodzenia JaVirra i wynikających z jego korzeni problemów z polskimi torami :P Ed zaczął naciskać byśmy poszli wreszcie pod Arenę bo koncert zaczyna się JUŻ ZA TRZY GODZINY, skoro czas nas tak gonił postanowiliśmy więcej go nie tracić. Mała wizyta połączona z pokłonem przed pomnikiem Wilsona i już stalismy pod bramami Areny. W czasie gdy ja z Edem poszukiwaliśmy kolejnych sposobów na wdarcie się do Areny pojawiła się m.in. opcja uwiedzenia klamki (która pozostała jednak obojętna na nasze zaloty), Gabs narzekała na to jak jej zimno i dawała upust niezadowoleniu z powodu nieposiadania batonika :P Jęczała tak głośno, że w końcu ktoś obcy sprezentował jej Liona :P Gabs podziękowała ładnie i po kilku kęsach... upuściła batonika na ziemię :lol:
Pod Areną zebrał się niemały tłumek ludzi, od 13 letnich gotyckich cór szatana po małżeństwa które z nostalgią wspominają swoje 40 urodziny, a nawet kilka panienek do których nazwa "krejzi" pasuje jak ulał. :P Po ponad dwóch godzinach stania pod samiuśkimi drzwiami ochroniarze kazali nam się cofnąć za barierki, wywiesili regulamin koncertu i zaczęli przeszukiwać ludzi na okoliczność posiadania przedmiotów niebezpiecznych. Zaliczono do nich i dwa jabłuszka Eda, wiadomo przecież powszechnie, że jabłko (oraz inne owoce) są diabelnie niebezpieczne w niepowołanych rękach. Tak czy inak pozbawieni wszystkich narzędzi dywersji znaleźliśmy się w Arenie, gdzie panie szatniarki oraz ja mieliśmy małą scysję odnośnie ich kompetencji i ogólnej orientacji :P POtem zawędrowaliśmy pod scenę gdzie Ed odkrył swoje nowe hobby polegające na umieszczaniu na plecach kolesia z przodu różnych śmieci :P Koncert rozpoczął się punktualnie o 20...
/Anathema/
No cóż, muszę przyznać że spodziewałem się nudnego wyjęczanego show przy którym będę przysypiał a tymczasem Angole dali krótki ale mocny i żywiołowy show, który spodobał się nawet ludziom nie obeznanym z ich twórczością (czyt. Gabs i ja). Na scenie są bardzo naturalni i żywiołowi a wokalista, jego ubiór i zachowanie kojarzy się trochę z manierą Jima Morrisona. Dali chłopaki dobry 45 minutowy występ, widać było że mają sporo fanów w Polsce więc i zespół i fani byli kontent. Więcej o ich występie nie powiem bo o muzyce zespołu nie wiem nic ale braki nadrobię :P
/Porcupine Tree/
Gwiazda wieczoru pojawiła się na deskach kilka minut po 21. Gitara zaczęła grać motyw z "Fear Of A Blank Planet" i zaczęli! W tle telebim pokazywał klip do utworu a Steve, John, Colin, Rick i Gavin dali coś co można ocenić tylko jako koncert idealny!!Chłopaki byli mocno wyluzowani pod koniec koncertu nawet Wilson się do nas szczerzył i rzucał dowcipami, widac ze dobrze się czują w Polsce. Po FotBP zagrali "What Happens Now" z nowej Epki i rozpoczęła się podróż w przeszłość - The Sound Of Muzak z In Absentii i "Waiting" z Signify. Brzmienie koncertu było doskonałe, wszystkich razem i każdego z osobna słychać było bardzo dobrze co jest ważne w przypadku muzyki tak wielowarstwowej jak ta grana przez Porcupine Tree. Utwory miały też często trochę inną aranżację co mile urozmaicało koncert. Z najnowszej płyty usłyszeliśmy jeszcze Way Out Of Here (świetny klip!!) i Sleep Together. Przed bisami cala sala odśpiewała Sto lat dla Richarda, uśmiechnięty Steven spytał czy to już były bisy i mogą sobie iść ale zagrali jeszcze kawałek "The Skies Moved Sideways" i dobili wszystkich Trains! Skupiony Rick, uśmiechnięty John, ululany jak zwykle Colin, wyprawiający niesamowite rzeczy za perkusją Gavin i ściągający uwagę ale oszczędny w wyrazie Steven stworzyli koncert, z którego nikt nie wyszedł niezadowolony. KONCERT GIGANT, kto nie był ten pała :P
Po koncercie zakupiliśmy z Edem po koszulce, strzeliliśmy fotkę z jednym z braci C. z Anathemy i udaliśmy się na dworzec ale to już inna historia ;)

Gabriell - 2007-12-02, 13:52

No 8)
Tema - 2007-12-02, 15:11

Tyle wam powiem -> :( ;(
Ed The Dead - 2007-12-02, 18:54

Było zajedwabiście. Zapomniałeś dodać że jeszcze temu kolesiowi z przodu zaczęliśmy głośno obrabiać dupe :D
Gabriell - 2007-12-02, 19:28

I myśleliśmy, ze nas nie rozumieli... okazało się, ze to polacy :P Kurczaki, brakuje mi tego dnia :/
Ed The Dead - 2007-12-10, 21:16

Łiii... w ramach konkursu na reckę koncertu PT (artrock.pl) wygrałem jakiegoś limited edition singla Porków :D
LadySatan - 2007-12-10, 21:39

Zajebista recka, jak zwykle sie uśmiałam :P
Gabriell - 2007-12-12, 18:42

Linka prosimy :D
Ed The Dead - 2007-12-29, 19:44

Proszę nie baczyć na dość niezręczne błędy stylistyczne, gdyż-ponieważ było to pisane raczej bez sprawdzania zbytniego. Ale Singla i 4 miejsce w konkursie i tak dostałem ;)

Środowy koncert Porcupine Tree można by śmiało porównać do częstochowskiej pielgrzymki. Przed Areną tłumy fanatycznie nastawionych ludzi, wszyscy odziani w niemodne ciuchy (swetry były obowiązkiem), z
niemodnymi poglądami oraz oczywiście - słuchający tzw. niemodnej muzyki. Gdy masy na dobre umiejscowiły się w sanktuarium, Anathema uderzyła z krótkim, przejmującym i żywiołowym występem, udowadniając, że wielkie
zespoły nie powinny supportować innych wielkich zespołów. Pół godziny później gwiazda wieczoru zaczęła grać utwór tytułowy z Fear of A Blank Planet. Nieprzebierając zbytnio w słowach, fani zespołu przeżyli w
przeciągu całego występu "eargasm", którego bodźcami stymulującymi były: Nienaganne wykonanie utworów, zaskakująca i bardzo ciekawa setlista obejmująca rzeczy z nowej płyty jak i klasyki takie jak "The Sky Moves
Sideways" czy "Trains", bardzo fajne, selektywne brzmienie oraz dobry humor zarówno fanów jak i Stefana and Co. W ciągu tych dwóch godzin zaserwowano widowni szerokie spektrum emocji. Począwszy od nieco
transowego "otwieracza" poprzez smutek i melancholię w trakcie wykonania Smart Kid, psychodeliczne odurzenie minimalistycznego początku The Sky..., na wściekłym, metalowym graniu w Anesthetize (część publiczności rzuciła
się w dość nieśmiałe pogo) czy Blackest Eyes skończywszy. Sielankowego nastroju dopełniło odśpiewanie przez publiczność "Happy Birthday" Richardowi Barbieri. Wydarzenie było to zdecydowanie piękne, i naprawdę ciężko mi się do czegokolwiek przyczepić - nie jest ciężko zauważyć, iż jestem fanem smutnego Stefana i reszty. Myślę, że cała reszta zwolenników PT jak i również sweterki reszty zwolenników PT byli w równie dobrym humorze co ja (i sweterek mój, rzecz

tomash - 2008-01-27, 15:42

4 października 2007 r Porcupine Tree zjawiło się w Orlando na podpisywanie płyt oraz mały koncercik dla 200 osób. Z powodu braku miejsca cała kapela nie mogła zagrac, zdecydowano zatem, że wystąpią jedynie Steven Wilson (ba! jakby mógł nie wystąpic :P) oraz John Wesley. Zagrali 8 utworowy, 33 minutowy set składający się z utworów rzadko granych przez zespół na żywo. Na przełom lutego marca zaplanowane jest wydanie CD tego koncertu pod nazwą "We Lost The Skyline". Setlista:

1. the sky moves sideways (4.02)
2. even less (3.27)
3. stars die (4.33)
4. waiting (3.52)
5. normal (4.52)
6. drown with me (4.09)
7. lazarus (4.29)
8. trains (4.04)

Agata - 2008-11-09, 22:12

Na gg od kilku dni mam opis "http://www.youtube.com/watch?v=yEQeCmxfYF8" ..

Wydawnictwo "Arriving somewhere.." - piękny to był dla mnie prezent :)

tomash - 2008-11-15, 23:27

A Stefan nagrywa solową płytę na jego majspejsie można poszłuchac jak to +/- będzie brzmieć ale raczej inna historia niż PT.

A ja się ostatnio przekonuję do wcześniejszych dokonań kapeli - The Sky Moved Sideways czy Voyage 34 to są wcale potężne rzeczy :)

progger - 2009-04-25, 12:10

Nowy album idzie :D Ma być podobnoż jeden utwór trwający 50+ minut, z wieloma niespodziankami. Wilson się waha czy nie zrobić podwójnego albumu i na drugim dysku byłyby krótsze piosenki czy wydać to w formie EP jak to miało miejsce z Nill Reccuring. Osobiście jestem za opcją nr 1 i popuszczam powoli ze szczęścia w majty :P
LadySatan - 2009-04-25, 23:09

No no :D a kiedy to będzie wiadomo? :)
tomash - 2009-04-26, 01:16

No jak Porcupine Tree to pewnie jesienią :P Fajnie by było dostać nowy album na październik
LadySatan - 2009-04-26, 12:50

W takim razie super :D lato upłynie mi pod znakiem Riverside, a jesień pod PT :D
tomash - 2009-04-30, 22:48

Właśnie obesrałem zbroję :D Porcupine Tree zagra w Polsce, mało zagra we Wrocku, mało zagra w Orbicie (250 m od mojej chatki) :D Bilety od 125 zeta w sprzedaży od 6 V koncert za to będzie miał miejsce pod koniec października :)
LadySatan - 2009-04-30, 22:58

Noo, to jak uzbieram kasę, to nic mnie nie powstrzymie tym razem! :D
Zbir - 2009-04-30, 23:59

co to ma być za cena? :P
tomash - 2009-05-01, 00:04

To chyba Lejdi zdążysz uzbierać stówkę z okładem w pół roku? ;)

Cena podobna do koncertu z 2007 roku ale warto, warto nawet jakby 2 stówy kosztował to bym poszedł. Zdecydowanie jeden z najpiękniejszych wieczorów w moim życiu :D

LadySatan - 2009-05-01, 07:48

No właśnie może być problem, bo będę w wakacje robić praktyki i całe fundusze pójdą na przeżycie :) Ale wierzę, że się uda :D
Shaitan - 2011-06-22, 20:30

no więc jestem sobie po wstępnym zapoznaniu z dyskografią (narazie pierwszym przesłuchaniu wszystkich "longplejów") i największe wrażenie zrobiły (w kolejności chronologicznej): "Up the Downstair", "Stupid Dream" i "Fear of a Blank Planet". Zobaczymy jakie będą moje jedyne słuszne opinie po kilkukrotnym przesłuchaniu. Teraz jestem w trakcie słuchania pozostałych wydawnictw (EP, koncertówek itp). Ale ogólne wrażenia zarąbiste :D

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group