1. Birth Of The Three (The Unification) (6:57)
2. Ocean Land (The Revelation) (4:43)
3. The Kiss Of Babylon (The Sins) (7:23)
4. A'salk (2:05)
5. Halo Dies (The Wrath Of God) (7:29)
6. A Call To Awake (The Quest) (6:10)
7. Building The Ark (5:02)
8. Nora El Nora (Entering The Ark) (4:24)
9. The Calm Before The Flood (4:25)
10. Mabool (The Flood) (6:59)
11. The Storm Still Rages Inside (9:20)
12. Rainbow (The Resurrection) (3:01)
Total Time: 67:58
Naród Żydowski też może się pochwalić paroma doskonałymi pozycjami, jeżeli o metal chodzi. Orphaned Land, grupa założona na początku lat 90tych, ktora po wydaniu dwóch bardzo dobrych i oryginalnych krążków rozpadła się w 1997 roku. Po 8 latach od ostatniego albumu studyjnego panowie powracają, by ukazać światu jeden z najbardziej frapujących krążków prog metalowych. Hmm... Atmospheric oriental progressive gothic doom death metal? Whatever. Po prostu kawał znakomitej muzyki. Ale faktycznie, jest w niej to wszystko, co możecie wyczytać z tej głupawiej wiązanki angielskich wyrazów. Mamy metal, doomiasto-deathowy. Folk made in Izrael. Nawiązania do klasycznego rocka progresywnego. Troszkę gotyckiego mroku tez się znajdzie. Momentami muzyka nawet ociera się o black metal. Zaznaczam jednak, że jest dość przebojowo. Dla kożdego coś miłego, podane w bardzo lekkostrawny i naturalny sposób. Jak lubicie fajne teksty i wydumane koncepty, to będziecie zadowoleni. Historia biblijnego, wielkiego potopu i słynnej Arki. Teksty in English, jak i po Hebrajsku. Znakomite melodie, cholernie oryginalna oprawa, sporo piękna, nieco patosu. Drugiego takiego bandu ze świeczką szukać.
Pomysł połączenia prog metalu z folkiem żydowskim ciekawy, wykonanie też. Najlepszy utwór to Norra El Norra jak dla mnie. Fajnie się tego słucha od czasu do czasu ale nie powaliło mnie na dłużej jak dla mnie 7/10
Zajefajna muzyka jak dla mnie, można przy niej odpłynąć... co prawda ja wolę album "El Norra Alila" ale ten też super! osobiście podoba mi się najbardziej "Norra El Norra" i "Halo Dies"
_________________ Great cosmos, crimson ocean
Waves riding empty motions
Bring twilight, bring new night
Now silent demon sleeping...
na poczatku mnie dokładnie powaliło, ale na dłuższą (w moim przypadku bardzo dłuższą, więc nie tak źle ) metę może trochę nużyć. niemniej godne polecenia. 8/10.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach