[Niegłupi Jaś]

Hehe, mimo wszystko to dla mnie mała niespodzianka . Ja do tej pory też lubiłem tak naprawdę tylko pierwsze albumy, później była to już tylko maszynka do robienia kasiory. Tą płytą udowadniają jednak że są świeżsi niż kiedykolwiek i dobrych pomysłów im nie brakuje .
Słuchaj jeszcze do znudzenia "Master Passion Greed"- to musi chwycić .

[qwerty]

całkiem fajna muzyka.

[Niszczuk]

klipy to porażka

[qwerty]

jakaś nowość, Naightwish w TV nie przypominający opery z gitarami i perkusją.

[Niszczuk]

no Amaranth jeszcze ujdzie, bo oprócz tańczącej Anette jest jeszcze jakaś treść, ale w Bye, Bye Beautiful nie (chociaż dziewczyny na instrumentach trochę to rekompensują ) :>

[qwerty]

...

[tomash]

Przesłuchałem nowy Nightwish i jakoś nie padam na kolana, Once było wg mnie lepsze. I to nawet nie kwestia nowej wokalistki ale po prostu na poprzedniej płycie utwory były lepiej skomponowane i jakby "nośniejsze"

[Niegłupi Jaś]

Widocznie za mało słuchałeś Tomciu

[tomash]

Bardzo byc może, poza tym odjechałem teraz muzycznie w troszkę innym (post rockowym/metalowym) kierunku więc może po prostu nie potrafię jej docenic...

[Shaitan]

płyta jest moim zdaniem na pewno dużo lepsza pod względem kompozycyjnym, z wieloma nowymi pomysłami... Once wręcz przeciwnie - odgrzewany kotlet... zero innowacji