Tracklist:
1. Rytm to nieśmiertelność
2. Lament
3. Orszula
4. Żal
5. Powoli
6. Taniec
7. O ma żałości
8. Tren IV
9. Walc
10. Martwa cisza
11. Rytm to nieśmiertelność II
Michał Jacaszek to na polskiej scenie muzycznej postać niezwykła, realizująca się we wciąż nowych projektach i stylistykach. Jego pierwszy materiał "Lo-Fi Stories" to rodzaj elektroniczno-akustycznych soundtracków do nieco psychodelicznych bajek, nagrany wraz z Miłką Malzahn "Sequel" to z kolei połączenie jazzu, elektroniki, poezji śpiewanej, poza tym wielu słuchaczy zna także jego koncertowy projekt "Lem-concept" (soundtracki do "Bajek Robotów" Stanisława Lema).
Trzecia płyta Jacaszka również zaskakuje, tym razem Michał stworzył wraz z innymi muzykami projekt łączący elektronikę z brzmieniami muzyki poważnej. Klasyczne instrumenty i wokalne improwizacje poddane zostały rozmaitym elektronicznym zabiegom. Efektem jest charakterystyczne, nieco zabrudzone, spatynowane brzmienie lo-fi, zestawione potem z surowymi partiami skrzypiec, wiolonczeli i wokalu.
Sam Michał Jacaszek tak pisze o tej płycie:
"Sięgnąłem po brzmienia harfy, fortepianu, orkiestry smyczkowej. Zebrane próbki dość mozolnie obrabiałem elektronicznie, budując wstępnie harmonie i frazy. Stefan Wesołowski rozwinął moje aranże, wzbogacił je harmonicznie, komponując a następnie nagrywając partie skrzypiec i wiolonczeli (na wiolonczeli Ania Śmiszek-Wesołowska). Maja wzbogaciła muzykę pięknymi sopranowymi improwizacjami, posługując się czasem chorałową manierą.
Muzyka w "Trenach" to żałobne, powoli powtarzające się elektroniczne frazy, smyczkowe harmonie oraz piękne, delikatnie przetworzone elektroniczne wokale. Dużo ciszy i skupienia, tęsknoty i bólu".
Album ukazuje się równolegle w Gusstaff Records oraz w norweskiej wytwórni Miasmah (obie wersje różnią się tylko okładką - wydanie Gusstaff Rec. to 6-stronicowy digipak).
Stefan Wesołowski : aranżacja smyczków, skrzypce
Maja Siemińska: wokal
Ania Śmiszek Wesołowska : wiolonczela
kompozycje i produkcja: Jacaszek
OPINIE LUDU:
W chwilach, gdy w moje ręce (a raczej uszy) wpadają takie cuda, jestem naprawdę dumna z tego, że jestem Polką, że to nasi czynią te cuda. Nie mogę się uwolnić od "Trenów". Całymi miesiącami czekałam na taką właśnie płytę, która jednocześnie będzie rozrywać i wyciszać. Gdyby cierpienie i spokój można było rozpisać na nuty, brzmiałyby właśnie tak.
[b]Słucham tej płyty nieprzerwanie od kilku dni. Gdybym miała opisać ją jednym słowem użyłabym - przepiękna! Tak cudownego smutku nigdy nie słyszałam.[b]
Moja opinia:
Zostałem rozjebany. Trzy utwory z Trenów na myspace, polecam zwłaszcza ostatni RYTM TO NIEŚMIERTELNOŚĆ
Piękna płyta. Zebrała bardzo dobre recenzje nie tylko w Polsce, ale nie ma się co dziwić. Dawno nie słuchałem czegoś co by mnie na tak długo przy sobie zatrzymało. Wszystkim: i pomysłem i klimatem i aranżacjami i produkcją.
Osobny temat to sama postać Michała Jacaszka, kibicuje temu kolesiowi od 2005 roku i do tej pory wszystko mu wychodziło. Szkoda tylko że najnowszy album "Pentral" raczej słaby. Ale ja tam w niego wierzę i myślę że to tylko małe potknięcie (ostatnie) w jego "karierze".
_________________ To nie ważne, czy Ojczyzna mi się podoba, czy nie. Z duszy jej sobie nie wyrwę...
Wiek: 34 Dołączył: 07 Cze 2006 Posty: 2062 Skąd: death proof car
Wysłany: 2009-04-10, 08:59
treny bardzo na plus. pentral jeszcze nie słyszałem. jest też bogurodzica, u mnie leży na dysku (jeden kawałek z 15 minut), jakby ktoś był chętny to dać znać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach