Wysłany: 2008-10-27, 09:20 Jedzenie a wysiłek intelektualny
Kolejny mit obalony, prawda jest taka, że wysiłek intelektualny także powoduje zwiększone zapotrzebowanie na kalorie, a więc nie tylko praca fizyczna pobudza nasz apetyt. Z drugiej strony może to mieć (myślenie) negatywny wpływ na naszą talię.
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2008-10-27, 13:02
A był w ogóle taki mit, że myślenie nie powoduje zapotrzebowania na kalorie?? Przecież to oczywiste, że każda funkcja życiowa stwarza zapotrzebowanie na składniki odżywcze, czy jest to spanie, oddychanie, myślenie, po prostu życie .
Natomiast wiadomo także, ze mózg można odpowiednio odżywiać, fundując mu związki (np. magnez, potas) zwiększające jego wydolność i możliwości. Złe ogólne odżywienie organizmu skutkuje jednocześnie zmniejszeniem możliwości intelektualnych.
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
A był w ogóle taki mit, że myślenie nie powoduje zapotrzebowania na kalorie?? Przecież to oczywiste, że każda funkcja życiowa stwarza zapotrzebowanie na składniki odżywcze, czy jest to spanie, oddychanie, myślenie, po prostu życie .
Natomiast wiadomo także, ze mózg można odpowiednio odżywiać, fundując mu związki (np. magnez, potas) zwiększające jego wydolność i możliwości. Złe ogólne odżywienie organizmu skutkuje jednocześnie zmniejszeniem możliwości intelektualnych.
No wiadomo, tylko tutaj chodziło o to, że zwiększony intelektualny wysiłek, czyli wykonywanie czynności, które wymagają wytężenia szarych komórek aby zrealizować pewne zadanie, powodowało, że osoby takie jadły więcej
Oj racja, jak mam wolne to portafie od okolo 10 rano do 17 bez jedzenia wysiedziec bo nic nie robie a w szkole to bez jedzenia nie dam rady nawet jak mam lekcje od 9 do 13
_________________ You say forgive him, I say revange
Fajki są lepsze. Kiedyś polecano palenie tytoniu na inteligencję ( ehe ). Poza tym jaranie szlugów konserwuje jakieśtam komórki w mózgu i to sprawia, że pamięć i koncentracja lepiej chodzi ( Gasz, co za język ! ). Ja tam bez palenia mam dobrą pamięć.
Co do pozytywnych efektów zioła :
Jest udowodnione, że palenie zioła wyzwala choroby psychiczne, które i tak siedziały skryte w człowieku, ale nie dość, że je wyzwala to częste palenie przyczynia się do szybkiego rozwoju owych chorób. Wyzwala je oczywiście u osób, które, możliwe, że prędzej czy póżniej i tak by zachorowały, a może nie zachorowałyby w ogóle gdyby nie ćpały psychodelików. Szlugi natomiast robią na odwrót : Pomagają chorym psychicznie, w szczególności schizofrenikom. Ten mechanizm nie jest jeszcze ponoć do końca zbadany, ale nawet w najbardziej rygorystycznych szpitalach psychiatrycznych pozwalają wyjść pacjentom na faje, bo to pomaga.
Co do wysiłku intelektualnego : Jest jak najbardziej wskazany.
Jak się poczyta, to NISKIE dawkowanie THC rzeczywiście wpływa/może wpływać pozytywnie; oczywiście mowa tu o medycznym zastosowaniu i tylko gdy jest to wymagane, a nie regularnym jaraniu skuna z 15% - 25% zawartością THC...
Wiek: 36 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 2267 Skąd: z pokoju
Wysłany: 2009-06-02, 17:07
Powerage napisał/a:
Ja tam bez palenia mam dobrą pamięć.
Czyli że rzuciłeś? Brawo!
Cytat:
Co do wysiłku intelektualnego : Jest jak najbardziej wskazany.
A jeśli chodzi o wysiłek fizyczny, raczej niewskazane. Póki co fajki bardziej szkodzą zdrowiu i nie warto palić, nawet jeśli troszkę to pomaga na inteligencje (kiedyś to ponoć śledzie łby na to pomagały )
_________________ \m/
"Naród jest wspaniały, tylko ludzie chuje" - Józef Piłsudski
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach