Wysłany: 2007-07-29, 11:43 Beatrik - Requiem Of December
Beatrik - Requiem Of December
1. My Funeral To Come
2. Requiem Of December
3. Eternal Rest
4. The Last Wandering
5. Apollonia's December, 7th 1647
6. Returning After A Death
Total playing time: 47:51
Ostatnie wydawnictwo Beatrik, jest to melancholijny black(raczej tylko z założenia...)metal, z wyraźnymi elementami doom metalu. Niekiedy tempa podpadają pod funeral doom, bowiem są baaardzo duże zwolnienia.Na płycie 6 utworów, ponad 45 minut muzyki, czyli w sam raz.Muzyka klimatem zbliżona do Shining, klawiszy jak na lekarstwo, jednak smutne solówki i partie melodyjne zastępują ten ich brak. Do tego rozpaczliwy,lekko zachrypnięty wokal.Ciekawym elementem są zakończenia utworów, bowiem kończą się one biciem dzwonów oraz żałobną melodią na organach. W drugim utworze jest nawet słyszalny szmer strumienia oraz śpiew ptaków. Fajne patenty. Mam jedynie zastrzeżenia do 2 utworu, bo znudził mnie niebotycznie. Jest to tylko jeden mankament tej płyty. Można go byłoby spokojnie wyjebać. Nic to - dla ludzi niezadowolonych z życia, chcących się przygnębić - materiał jak znalazł.
fajna okladka na temat muzyki wypowiem sie jak bede mial calosc, nie sampelki... a ze narazie calosci miec nie moge to sie nie wypowiem
_________________ The more I drink, the more I see
That suicide could be the key
To the place called paradise
Where pain not dwells, not hate nor lies...
Kurewsko zajebiste wydawnictwo. Długo musiałem się do niego przekonywać, bo ponad rok - nieczęsto sięgałem po tę płytencję, ale jak się wkręciła, to kurwa naprawdę odkryłem piękno. Sam album jest jednym z najlepszych jakie słyszałem, okładka też jest wyśmienita - i koncept, i kolorystyka, i kurwa całość 'Requiem of December' jest przezajebista.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach