Klimat... Owszem, kilka kawalkow ma swietny klimat, ale zalicze tu te starsze.
wiem, ze muzyka nie sklada sie jedynie z popisowek technicznych - inaczej nie sluchalabym huntera
Te starsze? Czyli te z epoki dumowo-defowej? To był dość standardowy metal. Radzę przesłuchać w całości cudnej Viva Emptiness. Takiej dawki emocji na pierwszej lepszej płycie z metalem nie znajdziesz
Ale Brave Murder Day jest akurat zajebista na tych najlepszych płytach katatonii fajne jest to, że w zasadzie oni grają piosenki, melancholijne piosenki - żadne tam kompozycje, symfonie itp, przez co są zdecydowanie mniej pretensjonalni niż większość metalowych smutasów
_________________ i never sleep, cause sleep is the cousin of death
E, jednak ta ostatnia płyta Katatonii do dupy jest. Przesłuchałem kilka razy i wróciłem do The Great Cold Distance (promocja, 19zł ) oraz Viva Emptimess.
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2010-05-11, 04:51
Nowa Katatonka jest przezajebista i basta. Ostatni kawałek to po prostu arcydzieło jeśli chodzi o klimat
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach