Forum metalowe Strona Główna  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 
 Ogłoszenie 
ZAPRASZAM DO REGULAMINU NOWYCH FORUMOWICZóW

Poprzedni temat :: Następny temat
Aborcja
Autor Wiadomość
Ceandric 
Motherfucker
tzw. metalowiec



Wiek: 36
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 2267
Skąd: z pokoju
Wysłany: 2007-06-28, 17:08   

Panowie, jakbyście byli 19-letnimi brunetkami to może bym się ucieszył, że tak o mnie rozprawiacie, ale temat jest o aborcji. ;)

Power - dla ciebie moralnośc nie istnieje? O ile mnie pamięc nie myli to bardzo byłeś wyrozumiały w temacie o samobójstwach, założyłeś temat o szacunku do rodziców... Więc chyba jakąś tam moralność masz, nie?
_________________
\m/

"Naród jest wspaniały, tylko ludzie chuje" - Józef Piłsudski

mod=master of disaster

http://www.lastfm.pl/user/Mikhael1504/

www.polski-bux.pl/?r=mikhael1504 <- ty troszkę zarobisz i ja troszkę zarobię
 
 
Powerage 
Motherfucker



Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 1403
Wysłany: 2007-06-28, 17:09   

Niegłupi Jaś napisał/a:
Powerage napisał/a:

Cean według Ciebie jest niesamowicie inteligentny tak?Więc mam pytanie-Mierzyłeś mu IQ czy co?Bo jakbyś nie wiedział,to to,że ktoś jest oczytany wcale nie znaczy,że jest inteligentny bo inteligencja a wiedza to dwie różne rzeczy.Cean jest po prostu oczytany bo śmiem wątpić żebyś mu mierzył IQ.....

Po drugie nie drzyj mordy chłopie bo nie wszyscy na ziemi uznają takie coś moralność.Dla mnie to jest tylko pojęcie wymyślone przez ludzi podobnie jak zło i dobro i gadaj sobie co chcesz,jaki to ja jestem dziecinny ale moralność dla mnie nie istnieje więc nie drzyj się bo nie pomoże.....

Tyle napisałeś a i tak mnie to nie przekonuje,ja przynajmniej podałem biologiczne fakty a Ty napisałeś długą baśń o malarzu i jego architekcie....zostań pisarzem!


No kurna nie mogę się powstrzymać od komentowania Twoich bredni :).

Czyli rozumiem cwaniaku, że Ty liczyłeś Ceanowi ile książek przeczytał, tak? :lol: :lol: :lol: Power, pomyśl czasem, to NAPRAWDĘ NIC NIE BOLI!!!!

Po drugie, powiedziałem Ci już, że takie teksty możesz pisać do swojego tatka, więc jemu powiec "nie drzyj mordy" a nie mnie. A w ogóle to słyszałeś w ogóle że się darłem?? Mierzyłeś mi ilość decybeli?/ :lol: :lol: :lol:

Oczywiście że to Cię nie przekonuje, bo żeby się do czegoś przekonać to trzeba nad tym pomyśleć, a żeby pomyśleć to trzeba mieć czym...
Biologiczne fakty?? Buahahaha i co z tego żeś przepisał dwa wersy z jakiejś książki albo strony?? Nawet nie potrafiłeś ich po ludzku zinterpretować, więc naprawdę, daj se już siana... :)


Wykręcasz się chłopie.Stwierdzieś,że Cean jest inteligentny,nie wiem po czym,po tym,że mądrze pisze?Mądrość,wiedza a inteligencja to dwie różne sprawy bo inteligencja jest wrodzona a wiedze nabywamy.Rozumiesz,bystry jesteś.
Oczywiście,że myślałem nad tym,poruszyłem wyobrażnie mistrzu i wiem o co chodzi tylko obawiam się,że nie każdy to zrozumie.
I wiesz....nie cwanaikuje się tylko dlaczego jak ktoś ma inne zdanie niż Ty to od razu jest dupkiem,jedziesz po nim i sto rzeczy na raz....podałem fakt biologiczny i chuj ze mnie a nie profesor.Przeczytałem to w książce,masz racje.Jeśli chodzi o istotę samej aborcji to można to rozpatrywać inaczej ale nie wiesz,że ludzie jednak wolą najprostsze rozwiązania?
I skąd wiesz,że mam ojca?
 
unchained 
jeżojebca
College Prophet



Wiek: 40
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 1090
Skąd: warszawa
Wysłany: 2007-06-28, 17:27   

chyba jednak nie dosc dokladnie czytales to, co napisalem jasiu. ale wybaczam ci, bo jestem milosierny blablabla... sprobowalbys czasem popatrzec na problem z dystansu... nie zaszkodziloby ci...
Niegłupi Jaś napisał/a:
I jeśli faktycznie dla Ciebie nic z tego nie wynika, to gratuluję Ci wyobraźni i takiego ludzkiego poczucia obowiązku i poszanowania dla życia...

czyli jednym slowem jezeli nie akceptuje tego jak TY widzisz zycie to znaczy ze zycia nie szanuje?... nie mozesz obwiniac kogos o brak szacunku do zycia na podstawie jego stosunku do czegos, czego za zycie nie uwaza... proste i logiczne.
Niegłupi Jaś napisał/a:

Ciekaw jestem Un (i reszta o podobnych poglądach), czy gdyby w brzuchu Twojej partnerki rozwijał się Twój syn, to też nazwałbyś go kawałem mięcha tylko dlatego, że jeszcze go nie możesz zobaczyć, ani z nim pogadać... Żałosne to, bardzo...

nie wiem na jakiej podstawie, ale skoro tak twierdzisz to napewno by tak bylo :lol:

btw twoja analogia z naukowcem jest z lekka chybiona... zauwaz ze pytanie powinno brzmiec czy wyrzadziles szkode tej niestworzonej maszynie a nie uczonemu... ale to tak gwoli scislosci tylko...

jesli idzie o moje podejscie (sprostuje bo wydaje mi sie ze z nieznanych mi blizej przyczyn zakwalifikowales mnie do powerowojownikow) to jest gdzies po srodku. napewno samym miesem plod nie jest. natomiast niesadze zeby posiadal jakas nazwijmy to "ludzka samoswiadomosc". imho paradoksalnie o czlowieczenstwie plodu decyduje w duzej mierze podejscie rodzicow. ich oczekiwania, plany, nadzieje.... wiec jesli rodzice nie widza w aborcji nic zlego...
_________________
Gonna get drunk don't you have no fear
I want one bourbon, one scotch and one beer
 
 
Niegłupi Jaś 
Motherfucker



Dołączyła: 29 Mar 2006
Posty: 3678
Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2007-06-28, 18:45   

Tak gwoli ścisłości Un, akurat w tym kontekście, w którym użyłem tej analogii, jest ona w porządku :).
Powiedz mi co według Ciebie znaczy spojrzeć na problem z dystansu? Czyli co, teraz patrzę przez pryzmat własnych, osobistych i subiektywnych doświadczeń? O jaki dystans Ci chodzi?

Wybaczcie Un i Power (odpowiem Wam obu na podobne pytanie), można się ze mną nie zgadzać w poglądach politycznych, może ktoś lubić inną zupę, albo inną kapelę niż ja, ktoś może woleć hulajnogę od roweru, albo markę samochodów nie taką, jaką ja preferuję, spoko, ale jak ktoś mi mówi, że ma w dupie moralność i że rozwijający się człowiek to tylko mięso do odstrzału, bo jeszcze sam nie myśli, to wybaczcie, ale na takie brednie nie będę się godził! Was może nie przekonam, wisi mi to, ale na pewno sam nie uznam Waszych cynicznych racji.
I według Ciebie Un, nie możemy potępiać kogoś, kto skatował swojego psa na śmierć, tak? No bo on go nie uważał za życie, tylko za pomiot, który można kopać... Jak się młodemu tatusiowi "przytrafi" potomek, to też go ze złości może zakatować, bo to dla niego nie jest życie, tylko wstyd i problem... Zajebiste poglądy, proste i logiczne...

Nie wrzucam Cię do żadnego z obozów Un, tylko reaguję na Twoje osobiste wypowiedzi. Jak mi ktoś popiera Giertycha, to niech się nie dziwi że go później z nim kojarzę :).

"wiec jesli rodzice nie widza w aborcji nic zlego..." - jasne. Czyli teraz podchodzi do Ciebie Twój ojciec (bez urazy) i zaczyna Cię katować, a Ty grzecznie się uśmiechasz bo przecież jesteś własnością tatusia i tatuś może...?
_________________
"How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
 
unchained 
jeżojebca
College Prophet



Wiek: 40
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 1090
Skąd: warszawa
Wysłany: 2007-06-28, 19:44   

Niegłupi Jaś napisał/a:

I według Ciebie Un, nie możemy potępiać kogoś, kto skatował swojego psa na śmierć, tak? No bo on go nie uważał za życie, tylko za pomiot, który można kopać...

jezeli tak uwazal i mial ku temu argumenty to imho nie powinnismy. jedyne co mozemy to probowac zmieniac jego zapatrywanie na ta sprawe. oczywiscie to tylko i wylacznie w kwestii oceny moralnej. inna sprawa regulacja prawna.
Niegłupi Jaś napisał/a:

Jak się młodemu tatusiowi "przytrafi" potomek, to też go ze złości może zakatować, bo to dla niego nie jest życie, tylko wstyd i problem...

ale o czym ty teraz piszesz? potomek w sensie plod czy juz urodzone dziecko?
Niegłupi Jaś napisał/a:
Zajebiste poglądy, proste i logiczne...

nie inaczej
Niegłupi Jaś napisał/a:

Nie wrzucam Cię do żadnego z obozów Un, tylko reaguję na Twoje osobiste wypowiedzi. Jak mi ktoś popiera Giertycha, to niech się nie dziwi że go później z nim kojarzę :).

tylko zauwaz ze ani powera ani wojownika nie poparlem. poprostu stwierdzam ze istnieja przeslanki na podstawie ktorych moga twierdzic tak jak twierdza i nie widze powodu dla ktorego twoje zdanie mialoby byc lepsze niz ich zdania.
Niegłupi Jaś napisał/a:

"wiec jesli rodzice nie widza w aborcji nic zlego..." - jasne. Czyli teraz podchodzi do Ciebie Twój ojciec (bez urazy) i zaczyna Cię katować, a Ty grzecznie się uśmiechasz bo przecież jesteś własnością tatusia i tatuś może...?

akurat przyklad dosc chybiony bo ja jak wiekszosc ludzi jestem jednostka suwerenna, samowystarczalna i nie stanowie niczyjej wlasnosci. z plodem sytuacja jest duzo bardziej skomplikowana bo po 1) samo uznanie go za czlowieka jest conajmniej problematyczne. po 2) nie jest on samowystarczalny (do jego istnienia niezbedna jest matka). zreszta chyba zle zrozumiales zdanie ktore zacytowales... przeczytaj jeszcze raz w kontekscie paru poprzednich zdan.
_________________
Gonna get drunk don't you have no fear
I want one bourbon, one scotch and one beer
 
 
Niegłupi Jaś 
Motherfucker



Dołączyła: 29 Mar 2006
Posty: 3678
Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2007-06-28, 20:19   

Przyznam że trochę mnie na dłuższą metę irytuje taki sposób rozmowy, że cytuje się zdanie po zdaniu wypowiedź poprzednika i stara się wytknąć choćby najmniejsze potknięcie, czy nawet nie potknięcie, ale do wszystkiego dopisuje się własne, odwrotne zdanie. To już nie jest dyskusja, tylko dziecinada jak dla mnie, w dodatku pozbawiona szacunku dla rozmówcy. Tak ja to odbieram :). Ale ok, analizuj sobie moje wypowiedzi słowo po słowie :).
Szczerze mówiąc nie chce mi się już polemizować. Strata czasu i energii. Moja zdanie na ten temat już chyba każdy poznał, więc nie widzę sensu dalej przerzucać się z co bardziej opornymi na argumenty.
Na koniec odpowiem jeszcze na Twój komentarz Un, żeby nie być niegrzecznym :).

IMHO nie ma to znaczenia czy chodzi o płód czy o już biegające dziecko w tej kwestii. Stwierdziłeś że każdy ma prawo uważać za życie co tylko chce, ja uważam że to bzdet i koniec :). I niestety spojrzenia na tę sprawę od strony moralnej nie da się wyłączyć, bo wtedy tworzy się patologię. No ale ok, jeśli tak usilnie chcesz, to uznajmy moralność za coś kompletnie indywidualnego, w oderwaniu od innych regulacji, np. prawnych. Tylko że wtedy ja nie muszę się zgadzać z czyjąś moralnością, a nawet mogę ją nazwać barbarzyństwem :).

Moje zdanie na wszelkie tematy jest tylko i wyłącznie moje i niech każdy ma swoje własne :). Nikogo tu nie zamierzam przekonywać do własnych racji. Tylko jak ktoś mi pisze rzeczy, które dla mnie są karygodne, to ja to mówię i się z tym zwyczajnie nie zgadzam. I mam, za przeproszeniem, w dupie czyjeś przesłanki, bo pedofil też ma zapewne jakieś tam swoje przesłanki żeby molestować dzieci, ale ja je mam gdzieś, nie zgadzam się z tym i żądam dla takich typów najsurowszej kary.

A ostatnia Twoja wypowiedź mnie doprawdy rozbawiła do łez :). Jak zwykle moja opinia jest chybiona... hahaha, dobre sobie. Ty jesteś przecież samowystarczalny, suwerenny i pierdu, pierdu nie wiadomo jeszcze jaki... Tylko niestety nie byłbyś taki, nie miałbyś nawet szansy na tę swoją zakichaną samowystarczalność, gdyby Twoja mama Cię swego czasu wyskrobała w diabły. Na szczęście była kobietą odpowiedzialną i dziękuj jej, że swojego rozwijającego się w jej łonie dziecka, nie uznała za kawał bezwartościowego mięcha...
No ale teraz to Ty już jesteś pan... samowystarczalny i suwerenny... hahahaha :lol:

I być może Cię rozczaruję, ale staram się odpowiednio zrozumieć Twoje wypowiedzi, zanim zabiorę w ich sprawie głos :).

Dobra, to tyle ode mnie, więcej mi się nie chce :). Zresztą i tak nic nie wynika z tej mojej pisaniny. Niech każdy pozostanie przy swoich poglądach, tak będzie najlepiej. Ja już niczyim dzieckiem nie będę, więc nie muszę się obawiać że ktoś mnie wyskrobie, bo będę dla niego tylko problemem. Swojego dziecka też nie pozwolę skrzywdzić, nawet jeśli będzie ono jeszcze na etapie "bezrozumnej larwy" i "kawałka mięsa". Natomiast ubolewam nad istnieniami, które zostaną stłamszone w zarodku (dosłownie) i nad ludźmi, nad którymi ich egoizm weźmie górę.

P.S. Jeszcze żeby uściślić, powtórzę coś, co już kiedyś pisałem: nie potępiam osób, które poddały się psychicznie i dokonały aborcji. Wiem, że gdyby warunki bytowe w naszym kraju wyglądały inaczej, wiele z tych trudnych decyzji zapewne nigdy nie zostałoby podjętych. Uważam jednak że aborcja jest zawsze zła, ale czasem usprawiedliwiona i osobiście zawsze będę namawiał do urodzenia i ew. oddania do rodziny zastępczej, niż do zabijania. Dziękuję, to tyle ode mnie :).
_________________
"How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
 
unchained 
jeżojebca
College Prophet



Wiek: 40
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 1090
Skąd: warszawa
Wysłany: 2007-06-28, 22:20   

Niegłupi Jaś napisał/a:

IMHO nie ma to znaczenia czy chodzi o płód czy o już biegające dziecko w tej kwestii.

bo dla ciebie to nie ma roznicy. natomiast sa ludzie dla ktorych jest to roznica zasadnicza.

Niegłupi Jaś napisał/a:

Stwierdziłeś że każdy ma prawo uważać za życie co tylko chce, ja uważam że to bzdet i koniec :). I niestety spojrzenia na tę sprawę od strony moralnej nie da się wyłączyć, bo wtedy tworzy się patologię. No ale ok, jeśli tak usilnie chcesz, to uznajmy moralność za coś kompletnie indywidualnego, w oderwaniu od innych regulacji, np. prawnych. Tylko że wtedy ja nie muszę się zgadzać z czyjąś moralnością, a nawet mogę ją nazwać barbarzyństwem :).

no a miales kiedykolwiek watpliwosci ze moralnosc jest indywidualna? wystarczy popatrzec na roznice kulturowe obecnie, czy jeszcze lepiej z historycznego punktu widzenia. i oczywiscie jak najbardziej masz prawo nazywac to barbarzynstwem :) takie praktyki tez potwierdza historia.

Niegłupi Jaś napisał/a:

A ostatnia Twoja wypowiedź mnie doprawdy rozbawiła do łez :). Jak zwykle moja opinia jest chybiona... hahaha, dobre sobie.

twoj przyklad byl chybiony. do opinii nic nie mam... niech sobie bedzie...

Niegłupi Jaś napisał/a:

Ty jesteś przecież samowystarczalny, suwerenny i pierdu, pierdu nie wiadomo jeszcze jaki... Tylko niestety nie byłbyś taki, nie miałbyś nawet szansy na tę swoją zakichaną samowystarczalność, gdyby Twoja mama Cię swego czasu wyskrobała w diabły. Na szczęście była kobietą odpowiedzialną i dziękuj jej, że swojego rozwijającego się w jej łonie dziecka, nie uznała za kawał bezwartościowego mięcha...
No ale teraz to Ty już jesteś pan... samowystarczalny i suwerenny... hahahaha :lol:

zadales konkretne pytanie dotyczace konkretnych okolicznosci, dostales konkretna odpowiedz. Oczywiscie gdyby mnie wyskrobali nie byloby mnie tu. tylko niebardzo wiem na co to ma byc argument... niestety nie mam mozliwosci sprawdzenia co bym powiedzial gdyby mnie wyskrobali ale podejzewam ze nie mial bym nawet jakiejkolwiek swiadomosci terminacji swojego istnienia... moze poza zwyklymi fizjologicznymi reakcjami (zakladajac ze bylbym w tak zaawansowanym stadium)... a co dopiero mialbym miec komus za zle albo czegos zalowac...
_________________
Gonna get drunk don't you have no fear
I want one bourbon, one scotch and one beer
 
 
Niegłupi Jaś 
Motherfucker



Dołączyła: 29 Mar 2006
Posty: 3678
Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2007-06-28, 22:37   

unchained napisał/a:
Niegłupi Jaś napisał/a:

IMHO nie ma to znaczenia czy chodzi o płód czy o już biegające dziecko w tej kwestii.

bo dla ciebie to nie ma roznicy. natomiast sa ludzie dla ktorych jest to roznica zasadnicza.



Buahahahahahahahahahahahahahahahaha :lol: Taka jest właśnie z Tobą rozmowa- permanentna manipulacja i wyciąganie z większego tekstu fragmentów, które Ci pasują :lol:.

Kusi mnie żeby skomentować resztę, ale w sumie po co? Można sobie odbijać tę piłeczkę od ściany, ale to się szybko nudzi... W dodatku musiałbym się odwoływać do najbardziej oczywistych, prymarnych instynktów i zachowań człowieka cywilizowanego, ale zwyczajnie mi się nie chce. Wtedy Ty będziesz oponował, że przecież w czasach prehistorycznych, to cośtam cośtam... historia zna przypadki, blablabla...

A Twoje wywody na temat tego, co by było gdyby Cię wyskrobali są sorry, ale troszkę żałosne :). Po prostu nie miałbyś szansy się teraz chełpić swoją suwerennością i samowystarczalnością, tyle :). Mówienie o tych dwóch przymiotach w tym temacie i w tym kontekście, było co najmniej nie na miejscu :).

Aha, ten przykład wcale nie był chybiony. Chciałbyś, aby taki był :)
_________________
"How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
 
unchained 
jeżojebca
College Prophet



Wiek: 40
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 1090
Skąd: warszawa
Wysłany: 2007-06-28, 23:43   

och ach ile tresci... jaka szkoda ze zamiast skupic sie na konkretach piszesz glownie o tym jak to bardzo nie chce ci sie pisac i jak to strasznie sie ze mna dyskutuje...

Niegłupi Jaś napisał/a:

Buahahahahahahahahahahahahahahahaha :lol: Taka jest właśnie z Tobą rozmowa- permanentna manipulacja i wyciąganie z większego tekstu fragmentów, które Ci pasują :lol:.

to sprostuj... gdzie kryje sie ta straszna manipulacja? gdzie sens zostal podle zmanipulowany?... konkrety... "hahaha" napisac moze kazdy...

Niegłupi Jaś napisał/a:

Kusi mnie żeby skomentować resztę, ale w sumie po co? Można sobie odbijać tę piłeczkę od ściany, ale to się szybko nudzi... W dodatku musiałbym się odwoływać do najbardziej oczywistych, prymarnych instynktów i zachowań człowieka cywilizowanego, ale zwyczajnie mi się nie chce. Wtedy Ty będziesz oponował, że przecież w czasach prehistorycznych, to cośtam cośtam... historia zna przypadki, blablabla...

zaiste straszna meczarnia jest pisanie na forum... juz placzesz czy jeszcze nie? ;)

Niegłupi Jaś napisał/a:

A Twoje wywody na temat tego, co by było gdyby Cię wyskrobali są sorry, ale troszkę żałosne :). Po prostu nie miałbyś szansy się teraz chełpić swoją suwerennością i samowystarczalnością, tyle :). Mówienie o tych dwóch przymiotach w tym temacie i w tym kontekście, było co najmniej nie na miejscu :).

zauwazylem ze lubisz slowo zalosne... tylko dlatego ze nie zawiera w sobie nic konkretnego (czytaj: czegos co mialoby jakiekolwiek inne podstawy niz twoj osobisty stosunek emocjonalny) czy moze jest jeszcze jakis inny powod? nie na miejscu? a czemu?

Niegłupi Jaś napisał/a:

Aha, ten przykład wcale nie był chybiony. Chciałbyś, aby taki był :)

oczywiscie ze byl chybiony. ja mowie o problemie jednoznacznej klasyfikacji plodu jako czlowieka a ty wyskakujesz z przykladem gdzie problem klasyfikacji nie istnieje.

a ogolna mysl przewodnia: poplacz sie jeszcze :)
_________________
Gonna get drunk don't you have no fear
I want one bourbon, one scotch and one beer
 
 
Niegłupi Jaś 
Motherfucker



Dołączyła: 29 Mar 2006
Posty: 3678
Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2007-06-29, 01:22   

:lol:

Zauważyłem że ZAWSZE w dyskusji każesz się w końcu swojemu rozmówcy popłakać (w tym wypadku chyba raczej ze śmiechu) :lol:. Naprawdę, nie dysponujesz aż takimi mocnymi argumentami, nie popadaj w narcyzm :).

A ogólna myśl przewodnia: wybrnij z tego samozachwytu :)
_________________
"How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
 
unchained 
jeżojebca
College Prophet



Wiek: 40
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 1090
Skąd: warszawa
Wysłany: 2007-06-29, 08:55   

Niegłupi Jaś napisał/a:

Zauważyłem że ZAWSZE w dyskusji każesz się w końcu swojemu rozmówcy popłakać (w tym wypadku chyba raczej ze śmiechu) :lol:. Naprawdę, nie dysponujesz aż takimi mocnymi argumentami, nie popadaj w narcyzm :).

nie zawsze. tylko kiedy rozmowca jeczy i narzeka. czyli glownie w twoim przypadku:)...
Niegłupi Jaś napisał/a:

A ogólna myśl przewodnia: wybrnij z tego samozachwytu :)

po co?
_________________
Gonna get drunk don't you have no fear
I want one bourbon, one scotch and one beer
 
 
Powerage 
Motherfucker



Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 1403
Wysłany: 2007-06-29, 14:35   

tak nawiasem mówiąc to Un zmiażdył swojego rozmówce argumentami bo jak widać to Un je wciąż podaje a drugi rozmówca tylko pisze że nie są solidne.
1:0 dla Unchaineda :cool:
 
Wojownik 
srokojebca


Wiek: 35
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 78
Skąd: Z Działdowa
Wysłany: 2007-06-29, 15:22   

Powerage ma rację, ja tesz nie uznaję takiego czegoś, jak moralność, oraz dobro czy zło.
To jest moja sprawa, a wy Ceandrick i Jasiu, gadacie, jak moherowe berety.... nudzi mnie takie piepszenie o moralności i "poszanowaniu do życia" którego nawet nie ma. W takim razie nie jedzcie jeszcze jajek na twardo, czy miękko, ani sadzonych, bo przecierz z jajka mógł się wykluć kurczak, nie?
A ty Ceandric, przestań się przychrzaniać do mojej ortografi, bo nikt nie jest doskonały, a pozatym, kujonie za dychę, sam robisz masę błędów w swoich postach, więc zacznij od siebie.
Np. twoje ostatnie zdanie: "...I pisac tak, żeby nkt nie musiał poprawiać...".
I wg. ciebie para powinna rezygnować z seksu, bo może się urodzić dziecko? Bzdura, jak ty chcesz to se bądź abstynentem, a najlepiej wstąp do klasztoru i całe życie przejedź na ręcznym, "bo guma może pęknąć", od tego są środki antykoncepcyjne i aborcja, oraz tabletki na poronienie, żeby można było cieszyć się przyjemnością seksu, nawet jeśli nie chce się mieć dzieci, a rozkosz cielesna jest warzniejsza, niż istnienie płodu, który nie jest osobą.
Tszymajcie się abstynenci - Cean i Jasiu.
Moim zdaniem środki antykoncepcyjne i aborcja to przydatne wynalazki, dzięki którym można uprawiać seks i nie mieć dzieci.
Uwarzam równierz, że agencje towarzyskie i prostytutki to także bardzo przydatne usługi, dla tych, którzy nie mają dziewczyny/żony a potrzebują się rozerwać.
_________________
Stay Heavy !!!
 
LadySatan 
Administrator
Ekscelencja


Wiek: 37
Dołączyła: 13 Paź 2005
Posty: 3920
Skąd: NorthHell
Wysłany: 2007-06-29, 15:26   

Pieprzysz glupoty, ale z panem sie juz zegamy. Widac 2 ostrzezenia to za malo, zeby siegnac po slownik. Zapraszam jak zmadrzejesz :)
Aaa i podaruj sobie seks i kobiety tez, bo nie dorosles do zadnej z tych rzeczy.
Moralnosc jest nieodlacznym elementem zycia ludzkiego!
_________________
Serve in Heaven or rule in Hell

http://www.lastfm.pl/user/LadySatan/
 
 
Powerage 
Motherfucker



Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 1403
Wysłany: 2007-06-29, 15:29   

zegnamy czy żegnamy?
za malo czy za mało?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Wolne domeny internetowe | Szkolny mundurek - ankieta |

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FIBlack modified by Falcone