nie wiem czy tu powinnam to pisać bo to wkoncu forum metalowe ale może ktoś tu słyszał o subkulturze emo?
emo widziałam raz na ulicy mojego miasta.. raz...
gdy komuś mowie o emo nikt zazwyczaj nie wie... a gdy tłumacze porownuja ludzie emo do tokio hotel
więc uswiadamiam tu ludzi o emo a jeśli ktos cos o nich słyszał wypowiedzzcie sie na ten temat;]
Byłem niedawno na jednym koncercie hardcorowym. było full osób z pod znaku emo, straight edge etc. i potwierdzam moje zdnie. zarówno z zachowania i image'u to są to dla mnie zwykłe pedały i tyle. a jak wziąć na poprawkę popularną wśród tych debili orientację "bi" to tylko potwierdza ten fakt moje zdanie... chociaż panienki są tam fajne hehe
p.s. a tak poza tym to jestem na imprezie, obałam z kumplami smirnoffa i zaraz idziemy blansować na miasto, więc.... pozdro skurwysyny
Emo to moda która póki co się u nas nie przyjęła i nie sądzę żeby kiedyś naprawdę porwala tłumy a to dlatego że większość społeczeństwa ubzdurala sobie tak jak Amon że emo to pedaly. Nie wiem na jakiej podsatwie ale ok. Każdy musi mieć jakiegoś wroga. A dobre emo nie jest złe
a gdy tłumacze porownuja ludzie emo do tokio hotel
A dziwisz się? Skoro wyglądaja tak, TH nie słuchaja, na punkrocku jadą, jakoś nie podoba mi się ich styl, mam paru znajomych emo, normalni ludzie wkońcu to są, lepso tacy jak techniawcy w dresikach...
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2007-03-14, 19:23
Też mi subkultura... Chwilowa moda, ot co. Tak naprawdę to nawet dokładnie nie wiem jak oni wyglądają, czym się wyróżniają, czego słuchają itd. Ogólnie jestem mało obeznany w gimnazjalnych zwyczajach . W Stanach pewnie jest ich mrowie, hołdujących tym swoim szajsownym zespolikom (jeśli słuchają tego, co myślę ), ale w Stanach jest dużo różnorakiego gówna . Niech sobie żyją w szczęściu i dostatku, a z tego całego emo pewnie niedługo wyrosną .
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Emo subkultura jak każda inna. Sory,ale czy z metali toś się naśmiewa? NIE! nie wiem w czym Wy widzicie taki problem? Uwielbiam Emo... a to, że emo boy się malują wcale mi nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie jeśli makijaż jest dobrze zrobiony chłopak jak dla mnie jest wtedy brdzo... mmm Wkurzające jest to, że jak ktoś słyszy emo odrazu "emo? to chyba tokio hotel" jaaasne :/ Emo nie ma nic wspólnego z tymi wybrykami... to tak jakby metal porównywać z tymi (jak im tam?) Lordi? A Wy ludzie macie chyba jakieś kompleksy, że się nabijacie z imo, moja siostra słucha tylko maetalu ale jakoś mnie nie zabiła (cud) aczkolwiek większość jej znajomych jakoś tak dziwnie na mnie patrzy, idąc miastem słysze głypie komentarze na mój temat i często mmnie to tego billa porównują. Nie wiecie nawet jakie to wkurzające! Teraz jest durna moda i każda tleniona blondyna która założy bluzkę w paski i trampki w grochy mysli, że jest emo... pff. Pewnie nie znacie zadnego emo. Poprostu nabijacie się z nasbo tak robią wszyscy i siara jest zaprzyjaźnieć z takim "pedałkiem" może nie mam racji?
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2007-03-26, 00:17
Co za marna prowokacja pani Diabełkowej
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
W sumie racja. Niech pani rozwinie swoją myśl, bo takie coś mógł napisać reprezentant każdej subkultury. Nawet dres może się tak wyśilić (bez obrazy dla dresów )
_________________ "Remember, fighting on the internet is like competting in the special olympics, even if you win you're still a retard."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach