Metallica, jest uznawana za jakiegoś tam prekursora.
Na płycie Garage Inc znalazły się utwory: Discharge, Misits, Anti-Nowhere League. Ot , taki skromny dowód , ze coś wniosła. Terza ci, którzy uważaja , ze nie wniosła, niech napiszą- dlaczego... hehe
Wiek: 36 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 2267 Skąd: z pokoju
Wysłany: 2008-07-28, 22:10
Taaa - prekursora thrash metalu, (nie punk rocka ) co i tak mija się z prawdą, bo oni głównie przyczynili się do spopularyzowania gatunku. A to, że nagrali parę coverów zespołów punkowych - czego to dowodzi? Chyba tylko tego, że podobały im się te utwory, poza tym grali tam też kawałki rockowe, heavy metalowe i jeden bluesowy, z tego co pamiętam
Może i coś tam wniosła, ja tego nie neguję, ale jak na moje ucho to ogołociła ona rocka ze smaku, Sex Pistols pokazali że nie trzeba być muzykiem, żeby grać punk rocka i od 30 lat ludzie ich naśladują, grając wciąż samo
_________________ \m/
"Naród jest wspaniały, tylko ludzie chuje" - Józef Piłsudski
Sex Pistols pokazali że nie trzeba być muzykiem, żeby grać punk rocka i od 30 lat ludzie ich naśladują, grając wciąż samo
Co do Pistolsów to ja się zgadzam, ale już z resztą nie. Mam wrażenie, że pisałeś to żartobliwie... Nawet wśród dzisiejszego punku trudno znaleźć taką szmirę jak SP (a przynajmniej tak wypromowaną szmirę )
Taaa - prekursora thrash metalu, (nie punk rocka ) co i tak mija się z prawdą, bo oni głównie przyczynili się do spopularyzowania gatunku. A to, że nagrali parę coverów zespołów punkowych - czego to dowodzi? Chyba tylko tego, że podobały im się te utwory, poza tym grali tam też kawałki rockowe, heavy metalowe i jeden bluesowy, z tego co pamiętam
Może i coś tam wniosła, ja tego nie neguję, ale jak na moje ucho to ogołociła ona rocka ze smaku, Sex Pistols pokazali że nie trzeba być muzykiem, żeby grać punk rocka i od 30 lat ludzie ich naśladują, grając wciąż samo
Może i coś tam wniosła? To wnosła, czy nie wniosła, hm?- Twój brak zdecydowania i argumentów rozczarowuje.. To na Metallica, miał wpływ progresywny jazz i country może, hm?
Wiek: 36 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 2267 Skąd: z pokoju
Wysłany: 2008-07-29, 09:15
Frost napisał/a:
Może i coś tam wniosła? To wnosła, czy nie wniosła, hm?- Twój brak zdecydowania i argumentów rozczarowuje..
Wiesz, ja nic w tym temacie nie twierdziłem, tylko się pytam: co wniosła? Rzuciłeś tezę bez potwierdzenia, a mnie to denerwuje Poza tym - brak argumentów? A czy ja niewyraźnię piszę?
Cytat:
To na Metallica, miał wpływ progresywny jazz i country może, hm?
Może heavy metal, hm? Może Motorhead, hm? Kolesie z Mety sami się przyznają do inspiracji Lemmy'm
elviElViedor napisał/a:
Ceandric napisał/a:
Sex Pistols pokazali że nie trzeba być muzykiem, żeby grać punk rocka i od 30 lat ludzie ich naśladują, grając wciąż samo
Co do Pistolsów to ja się zgadzam, ale już z resztą nie. Mam wrażenie, że pisałeś to żartobliwie... Nawet wśród dzisiejszego punku trudno znaleźć taką szmirę jak SP (a przynajmniej tak wypromowaną szmirę )
Zespołu takiego jak SP w dzisiejszych czasach nikt by nie kupił, w latach 70. byli oni czymś nowym i stąd ich popularność. Ale dziś też można znaleźć sporo zespołów wyznających zasadę "trzy akordy, darcie mordy".
_________________ \m/
"Naród jest wspaniały, tylko ludzie chuje" - Józef Piłsudski
Ale dziś też można znaleźć sporo zespołów wyznających zasadę "trzy akordy, darcie mordy".
No tak, to już prawda. Ale przynajmniej nie odnoszą takiego sukcesu jak SP ergo: ludzie mądrzeją i mają coraz lepszy gust.
Wiesz, punk punkiem, ale są też dobre kapele: Rancid, The Unseen albo Anti-Flag...
Wybacz, źle zrozumiałem. Doszukiwałem się ironii, sarkazmu, zjadliwości, szyderstwa, itp .
A ja bym zamienił miejscami te dwa albumy... No i nowa płyta też daje radę...
Armia mi zwisa generalnie, ale to całe pierdolenie o religijności Budzego to przesada, z tego co widze/słyszę/czytam to daje jej upust głównie w Tymoteuszu. Muzycy generalnie często pierdolą głupoty na temat polityki/religii i jakbym miał się tym przejmować to bym połowę płyt musiał za okno wyrzucić
_________________ i never sleep, cause sleep is the cousin of death
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
) co i tak mija się z prawdą, bo oni głównie przyczynili się do spopularyzowania gatunku. A to, że nagrali parę coverów zespołów punkowych - czego to dowodzi? Chyba tylko tego, że podobały im się te utwory, poza tym grali tam też kawałki rockowe, heavy metalowe i jeden bluesowy, z tego co pamiętam 
ergo: ludzie mądrzeją i mają coraz lepszy gust. 
