Wiek: 36 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 2267 Skąd: z pokoju
Wysłany: 2006-02-14, 17:27 Feminizm
Co sądzicie o tej ideologii i jej zwolennikach? Ostatnio dochodzę do przekonania, że większość kobiet staje się feministkami tylko dlatego, że w życiu żaden mężczyzna się nimi nie zainteresował, i jest to ich sposób na wyładowanie frustracji. A prawdziwych feministek (tak samo jak prawdziwych katolików) jest niewielu.
_________________ \m/
"Naród jest wspaniały, tylko ludzie chuje" - Józef Piłsudski
feministki to glupie baby, ot co
ktoś chce uzasadnienia? wystarczy posluchac ich poglądów
dla mnie jako kobiety to sama przyjemnosc zajmowac sie meżczyzną.
Haha, ja znam kobiety, ktore są feministkami i wręcz przeciwnie, faceci za nimi latają, a one ich perfidnie wykorzystuja. Nie uważam aby feministki były glupimi babami, choc ich pogłady najmąrzejsze nie są. W sumie trudno się dziwić istnieniu feministek w szowinistycznym środowisku. Znudziło się siedzenie ze garami. Ja tam feministką nie jestem, moge sprzątnąc, przyniesc piwo mojemu męzczyźnie, nie muszę koniecznie robić wszystkiego sama, i lubię meżczyzn
Feministki są beznadziejne... Kobiety nie mogą mieć identycznych zadań jak mężczyźni, tak było od zawsze i nie można tego zmienić Tak już ten świat został ustawiony I trzeba to zaakceptować. Kobiety do niektórych "męskich" zadań się po prostu nie nadają.
osobiscie wole bardziej feministki, ktore czesto sa kobietami wykształconymi, atrakcyjnymi, mającymi coś do powiedzenia, niż kobiety, ktore poza swoim facetem zycia nie widza, jedyne czego chca, to gotowac mu obiad i prac jego gacie.
moim zdaniem te wykształcone, atrakcyjne feministki są bardziej zgubione i mniej szczęsliwe od tej poczciwej kobiety w kapciach, ktora jest oddana w calosci swojemu mezczyznie.
[ Dodano: 2006-02-22, 13:13 ]
poza tym kto powiedzał ze żonka tzw kura domowa nie jest atrakcyjna i wykształcona? jak dla mnie mozna pogodzic jedno z drugim ; )
wątpię - bo te zadbane wykształcone kobiety wiedzą jak walczyć o swoje. Zresztą dla kazdego czym innym jest szczęscie. Tylko wg mnie załosne to jest, kiedy kobieta jest na kazde zawolanie faceta, a on tylko o piwo i pilota woła. Feee
a po co kurze domowej wykształcenie? do gotowania?
widzisz, sztuką jest dobranie sobie odpowiedniego faceta (albo trzeba go odpowiednio wytresować) : )
co do feministek.. jak dla mnie one tylko duzo gadają i tak naprawde rozpaczliwie wołają o miłość
Co do tej tresury - facet to nie zwierzę to jest dopiero feministyczne podejscie - faceta sobie tresowac. Ja nie mam tego problemu, moj męzczyzna akceptuje ze jestem kobieta wyzwoloną
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach