Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2006-05-14, 15:14
Jestem pod wrażeniem
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
hitchcock [Usunięty]
Wysłany: 2006-05-14, 15:15
Kasiek napisał/a:
heh nie oskarże a tak naprawde to ja jetsem chyba czasem az za dobra ... jak mi zaczyna na czymś zależeć to sie naprawde staram a twarda jestem do pewnego czasu po prostu widze niektóre sprawy w troche innym świetle... a poza tym ... mężczyźni nie są tacy źli i trzymać ktrótko faceta bym nie mogła... każdy ma prawo do wolności, kierowania się swoimi poglądami, ... każdy ma swoje życie i swoje sprawy i nie należy im tego zabraniać i narzucać swoich racji
No cholera, aż chce się krzyczeć "Kasiek na prezydenta!", no ale co zrobić jak został nim już dziś dimebag?
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2006-05-14, 15:18
LadySatan napisał/a:
kiedys czytalam artykul ze faceci wola jędze niz slodkie kobietki
Na pewno bardziej pociągają facetów kobiety nieszablonowe, silne, niezależne, które trudno rozszyfrować i dotrzymać im kroku.
LadySatan napisał/a:
Grzyby jestescie i tyle
To oburzające!! Trzeba powołać męską Szczukę i zgłosić mu przypadki dyskryminacji mężczyzn!
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
prawda może w mniejszej części ale prawda a określenie "grzyby" hmm każdy grzyb sie z początku troche buntuje ale w końcu ustępuje i godzi sie ze swoją naturą ale tak na poważnie okreslenie to nie ma na celu jakieś obrażenie męskiej części populacji... (bynajmniej oficjalnie)
co do słodkich kobitek.. hmm niektórzy faktycznie takie lubią... różowe szmaty na tyłkach plus wieczne echo w głowie... po prostu niektórzy należą do tzw wzrokowców, ale cóżna to poradzić
ja osobiście stawiam na pewną niezależność partnerów a także na możliwość zaistnienia pewnej wolności w związku co wiąże sie z zaufaniem bez tego ani rusz
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2006-05-14, 15:32
Kasiek napisał/a:
ja osobiście stawiam na pewną niezależność partnerów a także na możliwość zaistnienia pewnej wolności w związku co wiąże sie z zaufaniem bez tego ani rusz
Bardzo ciężka sprawa...
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Latwo się gada o takim zaufaniu i pewnej niezaleznosci, ale jak juz przyjdzie co do czego.. to trochę nierealne
Mozna ufac - ale nigdy bezgranicznie.. Dawanie zbyt duzo swobody tez nie jest dobre. Trzeba jasno wyznaczyc sobie granice, i jednak trzymac sie blisko siebie
Chyba nie istnieja związki z pełną niezaleznoscia partnerow.
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2006-05-14, 15:38
LadySatan napisał/a:
Latwo się gada o takim zaufaniu i pewnej niezaleznosci, ale jak juz przyjdzie co do czego.. to trochę nierealne
Mozna ufac - ale nigdy bezgranicznie.. Dawanie zbyt duzo swobody tez nie jest dobre. Trzeba jasno wyznaczyc sobie granice, i jednak trzymac sie blisko siebie
Chyba nie istnieja związki z pełną niezaleznoscia partnerow.
Bravo, bravo! Ekzakli!
Dla mnie, jeśli nie jest się zazdrosnym o drugą osobę, to zwyczajnie się jej nie kocha.
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
pewnie że nie istnieją ... w końcu życie to nie bajka, a wszystko należy stosować w pewnych granicach każdy według własnych odczuć i potrzeb... tak by móc stwierdzić, ze komfort psychiczny ma się zachowany, chociaż w jakimś stopniu...
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2006-05-14, 15:43
LadySatan napisał/a:
Nie ma zazdrości bez milosci, nie ma miłosci bez zazdrości - święte słowa
Czy tego nie śpiewała niejaka pani Viola Villas??
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2006-05-14, 15:47
Moja idolka
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Podsumowując te ciągnącą się jak dundel czat-rozmowe ... jeżeli ktoś jest z zatwardziałym męskim szowinistą albo feministką to wam wyjdzie wielka dupa nie konsensus...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach