_________________ We are The Borg, lower your shields and surrender your ships. Your biological and technological distinctiveness will be added to our own. Your culture will adapt to service us. Resistance is futile.
Śmiać mi się chce, gdy podczas wakacji widzę dziewczynę z arafatką na szyi przy 30-stopniowym upale. Przecież można się ,,ugotować" przez taką chustę. Lekka przesada? oO
_____________
,,Najlepiej umiemy okłamywać samych siebie."
Mi się też ogólnie nie podobają i tak samo jak wyżej, nie przeszkadza mi gdy ktoś nosi. Taka jest "moda" to niech będzie, ja się i tak kanonów nigdy nie trzymam
_________________ Oden! Guide our ships
Our axes, spears and swords
Guide us through storms that whip
And in brutal war
Ja sobie kupiłem arafatkę w Egipcie, przywiozłem do Polski, obwiązałem wogół głowy i na rowerze jeździłem. Ludzie się tak fajnie patrzyli... Nawet patrol polizei się spojrzał
Ponadto prawdziwa arafatka chroni przed potem, mniej się pocisz w niej niż bez niej.
Tak na marginesie, W większych maistach arabowie częscto chodzą ubrani po europejsku, ale gdzieś na prowincji wciąż ubierają się w stroje tradycyjne. Dużo grubych, powłóczystych szat. Czemu? Bo one chronią ich przed upałem i temperaturą!
a czemu nie? tylko dlatego że jest to symbol poniekąd religijny? ;> są ciepłe. wygodne i przy okazji ładnie wyglądają. tylko że ja ją noszę zimą, jesień gdy jest zimno.a nie w lato gdy się ugotować w tym można.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach