Nighy nie nalezalam do "ekipy". Owszem moi przyjaciele sluchaja podobnej muzyki do mnie, ale nie wszyscy. Jednak wiadomo- wole obracac sie w towarzystwie ludzi, ktorzy sluchaja teog, co ja, poniewaz latwiej mi sie z nimi dogadac:)
Moje towarzystwo jest podzielone..część ma podobne gusta muzyczne ,a część inne..przyznam ze lepiej się dogaduje z tymi co słuchaja tego co ja bo mamy bardzo dobry kontakt..mamy o czym pogadać chodzimy na koncerty mamy coś wspólnego..ale jeżeli ktoś słucha czego innego to nie ma problemu ,jeżeli tylko jest wporządku wobec mnie i innych to bynajmniej nie przeszkadza mi to.
Wiek: 35 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 2267 Skąd: z pokoju
Wysłany: 2008-03-18, 16:42
Mam na uczelni jednego takiego znajomego, raz zauważył że mam koszulkę Motorhead (szpan ) i zaczął mi nawijać o tym, że też lubi Motorhead, słucha hardcore punka i zaczął sypać mi nazwami zespołów których nie znam i guzik mnie one obchodzą. Ja też lubię sobie pogadać o muzyce, ale, kurwa, nie cały czas.
_________________ \m/
"Naród jest wspaniały, tylko ludzie chuje" - Józef Piłsudski
No cały czas to sie raczej nudzi nie ma co do tego wątpliwości ..zwłaszcza jeżeli ktoś słucha zupełnie innych zespołów o których nigdy nie słyszelismy .Miałam kilka takich sytuacji kiedy ktoś mi nawijał o jakiemś zespole.. po pierwszych kilku minutach sie wyłaczam jak dana osoba przesadza i myślę o czymś jak by to powiedziec innym:)Duzo lepiej się rozmawia jeżeli obydwie osoby wiedzą o czym mowa.
W klasie mam chlopaka, ktory jest bardzo skryty. Jesli z nim rozmawiam to glowne tematy: gitara, finlandia. Nawet nie sluchamy podobnej muzyki. tzn on slucha rocka, ale calkiem inny klimat. inne zespoly. A ilez mozna rozmawiac o gitarach?
Skoro gada z Tobą tylko o gitarach, widocznie nie czuje potrzeby rozmowy o czymś innym. Może woli poruszać inne tematy, z innymi ludźmi. Czy to takie trudne do skumania?
Moje towarzystwo... Fajni ludzie, ale muzycznie... Jest jedna umiarkowana 'metalka' (Bullet, takie klimaty), reszta hiphop, pop, techno. Kumple ewoulowali coś ostatnio... Jeden z R+, HIMa na Molestę i HG :/
Wiek: 35 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 2267 Skąd: z pokoju
Wysłany: 2008-07-24, 13:24
LadySatan napisał/a:
Widocznie sie nie nadajecie do czego innego
Widocznie kolega tyż nie za bardzo. Tak samo jak ten mój, o którym pisałem wyżej (Boże, jak się cieszę, że już nie będzie u nas studiował ) - jego zainteresowania to punk-piwo-pogo i to nie tylko mi truł o tym w kółko, moim znajomym również. Koleś potrafił każdą rozmowę zepchnąć na ten swój tor, np. po jednym wyjątkowo dobrym wykładzie wszyscy zaczęli bić profesorowi brawo. Po wyjściu z sali mówię do tego kolegi, że koleś dał dzisiaj popis, a ten mi na to, że też dał popis na koncercie jak się rzucił ze sceny w tłum
_________________ \m/
"Naród jest wspaniały, tylko ludzie chuje" - Józef Piłsudski
Lubię ludzi, z kttórymi mogę poruszać wiele tematów. Nie muszą to być ludzie "z klimatu". Mam wilu znajomych, którzy słuchają popu, techna itp, a o wiele lepiej prowadzi mi się z nimi konwersacje, niż z jakimś metalem czy gotem, który gust muzyczny moze ma i podobny do mnie, ale na tym się kończy.
a ja napiszę że w plastyku to wszyscy słuchają czegoś innego - poniekąd przez niż demograficzny - tak nas mało , ale to fajnie bo każdy stanowi jakąś swoją jakość, stara się coś sobą reprezentować, ale muszę przyznać że ludzie słuchający alternatywnych gatunków muzyki jakoś automatycznie trzymają się razem, a np. techniarze z techniarzami, popowcy z popowcami itp. dużo podziałów jest : )
mam trzech czy czterech kumpli, z którymi mam 50-60% zgodności gustu muzycznego reszta słucha rocka i metalu "ogólnie", ale np. Deicide albo Nile ich odrzuca.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach