Miałem na myśli, że, jak napisałeś, może faktycznie to pomaga im. W pewien sposób. Przynosi ulgę.
Może właśnie tutaj dużo do powiedzenia ma ona: autosugestja?
Trzeba oddzielic osoby, które się tna, bo ktoś tak robi, albo chcą zwrócić na siebie uwagę od osób, które robią to, bo widzą w tym sposób na chwilową ulgę.
A mówienie im "jaki jestes głupi" wcale nie pomaga. Głupie jest właśnie takie podejście. Nie mozna bagatelizowac czyichś problemów, albo go obrażać.
Ile osób się samookalecza i ukrywa to? Czy ktos kiedyś próbowal ich zrozumieć? Ja już chyba pisalam to: jesśli chce sie komus pomóc to trzeba najpierw go zrozumieć.
Osoby, które się samookaleczaja, robią to zazwyczaj wtedy gdy są pelne złości, smutku itd. A wtedy jak wiadomo ich poziom adrenaliny w organiźmie jest większy. Wiec z tym czuciem bólu to ja bym nie przesadzała :p
Jeśli ktos bardzo boi się bólu to nie będzie go sobie sprawiał. Znajdzie inny sposób na chwilowe ukojenie 'bólu psychicznego".
Głupie pisanie. co jest dziecinne, a co nie.
Oczywiście, że ciecie sie wciąga. dla porównania: palacz. Dlaczego pali? bo jest uzalezniony, albo po prostu to lubi. Gdy jest wkurzony zazwyczaj sięga po papierosa. To go uspokaja.
Najlepszym lekarstwem dla ludzi, którzy swoje problemy "rozwiazują" poprzez zadawanie sobie bólu nie jest żadna terapia wstrząsowa, ani uzalanie sie nad takimi osobami. Jedyne efekty daje terapia u psychoterapeuty. Oczywiście, jesli nie mówimy o emo-dzieciach, które robia to, żeby być trendy.
To się leczy. Niestety. Z tego sie nie wyrasta.
jak ktoś lubi gdy wyciąga się od niego wszystko-od przeżyć z dzieciństwa aż po pierwsze ruchanie to psychoterapeuta może być pomocny ale ostre cięcie się zwykle sygnalizuje depresje a psychoterapeuta prędzej czy póżniej to zauważy i pośle do psychiatry by ten jakąś chemię przepisał a chemia pomaga na pewno kiedy psychoterapeuta nie pomaga wszystkim i zawsze więc jak ktoś chce szybciej i efektowniej to lepiej od razu psychiatra.
Przepisywanie chemii bez psychoterapii nie daje wlasciwie żadnych efektów, kiedy te leki się odstawi. A kiedyś je odstawić trzeba. Chemia powinna być fundamentem dla terapii, a nie na odwrót!
[ Dodano: 2008-09-18, 17:58 ]
Zresztą psychoterapia nie polega na rozmawianiu o ruchaniu Rozmawia sie o rzaczach bezpośrednio lub posrednio związanych z probleme. Taka rozmowa pomaga zrozumieć samego siebie i spojrzeć na problem z innej perspektywy.
przepisywanie chemii bez psychoterapi daje efekty bo jak mam coś z dopaminą to dostaje na to chemie i dopamina zaczyna się regulować i powoli znikają wszystkie złe myśli poza tym zawsze cię pytają czy chcesz terapię czy nie jak lubisz wydawać 100 złotych na godzine rozmowy która tak naprawdę niewiele daje to ok ale w końcu masz zaburzoną chemię mózgu a leki to stabilizują
Tak, ale to sie nie reguluje na zawsze. Potem jak się pojawi jakiś problem, trzeba iść znowu po tabletki. Ja doskonale wiem jak to dziala
Są miejsca gdzie mozna udac sie na terapię za darmo. Trzeba tylko poszukać.
zgadzam się.mówię tylko o osobach które nie lubią wynurzać obcym osobom szczegółów swojego życia a które chcą sobie pomóc w inny sposób więc wtedy chyba lepiej jest wybrać psychiatre któremu się mówi co ci jest a on daje coś na to
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach