ale przynajmniej są konkretne - bez pierdolenia głupot jak w naszym przypadku
_________________ The more I drink, the more I see
That suicide could be the key
To the place called paradise
Where pain not dwells, not hate nor lies...
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2007-08-25, 22:12
LadySatan napisał/a:
No to nie do konca jest tak Podstawa roznorodnosci organizmow na Ziemii jest fakt istnienia rekombinacji. Wiadomo, ze e.coli nie jest czlowiekiem bo jego genom jest zbyt ubogi i nie chodzi tu o przemiany tego materialu w czasie. Z zasady material genetyczny nie powinien ulegac zadnym zmianom, a jesli ulega to tylko w wyniku przypadkowych mutacji, ktore w efekcie na przypadkowe nie wygladaja Komorki posiadaja wyspecjalizowany system naprawczy, ktory w miare mozliwosci od razu usuwa zmieniony DNA. No ale czasem sie nie da.
Glownie chodzi o to, ze z e.coli nie ewoluuje czlowiek ot tak sobie, bo minie jakis tam czas. Musi zajsc rekombinacja w wyniku rozmnazania sie osobnikow danego gatunku albo mutacja, ktora prowadzi do zmian na poziomie chromosomow, a co za tym idzie do zroznicowania wewnatrzgatunkowego.
Chyba czas zaktualizować wiadomości Wer, bo wygląda na to, że nie do końca jesteś na bieżąco . Ale są wakacje, więc spokojnie można Ci to wybaczyć
Z tym że oczywiste jest, że powstawanie nowych cech osobniczych, albo wręcz nowych gatunków, jest procesem długotrwałym i wymagającym iluś tam pokoleń. Bo przecież gdyby słoń zauważył lecącego szczygła, albo już prędzej jakiegoś orła i też zapragnął latać, nawet zaczął już lekko podskakiwać, to po spłodzeniu potomstwa nie urodzi mu się od razu słoniątko ze skrzydłami .
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Przeczytalam ten artykul i on wcale nie wyklucza tego co ja napisalam, a jedynie ukazuje kolejna z mozliwych drog ewolucji O bialkach, ktore wyciszaja lub uaktywniaja geny wiedzialam juz dawno, bo robilam na ten temat seminarium.. ale przyznaje, ze nie wiedzialam jaki to ma zwiazek z ewolucja, bo najzwyczajniej w wiecie jakos wybitnie mnie to nie interesuje Ja wole genetyke na poziomie molekularnym
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2007-08-26, 14:52
Lady, jak to się nie kłóci, jak się kłóci?
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Ożywiono bakterie po 8 milionach lat hibernacji
Paweł Szablewski, 31.08.2007
Kilka tygodni temu pisałem o możliwość pozyskania kopalnego DNA z prób liczących góra milion lat. („Najstarsze kopalne DNA” z 27 lipca 2007r.) Okazało się, że szacunki te szybko się zdezaktualizowały. Tym razem pod lupę wzięto odwierty lodu w suchych dolinach Antarktydy. Wynikiem jest nie tylko znaczne przesunięcie najstarszego znanego DNA ale także ożywienie mikroorganizmów po 8 mln lat hibernacji.
Prace prowadzono na stanowym uniwersytecie New Jersey w USA, pod kierunkiem Kaya D. Bidle'a. Lód pozyskano z odwiertów 3-5 metrów pod powierzchnią lodowców w dolinach Beacon i Mullins Gór Transantarktycznych. Do badań wyodrębniono pięć prób liczących od 100 tys. do 8 mln lat. Wiek lodu ustalono na podstawie zawartości izotopów pierwiastków helu, neonu i argonu. Próby analizowano także pod względem wykluczeni możliwości zanieczyszczenia ich materiałem z wyższych warstw, np. z przeciekami wody.
Mikroorganizmy zamrożone w lodach Antarktydy znajdowano także wcześniej. Ich wiek jednak nie przekraczał 300 tys. lat. Okres lodowcowy na Antarktydzie trwa od 34 mln lat. Jednak większość tego lodu zdążyła spłynąć do oceanów. Badane próby były najstarszym poddanym takim analizom lodem. Wszystkie zawierały ziarniste zanieczyszczenia. Istniała nadzieją, że mogły w nich przetrwać organiczne pozostałości prastarych mikroorganizmów. Chciano także sprawdzić czy w ogóle jakiekolwiek mikroorganizmów mogą przetrwać po takim czasie.
Pobrane wymazy umieszczano na pożywkach bogatych w substancje odżywcze, m.in. z znakowaną glukozą. Mikroorganizmy zaczęły się rozmnażać i budować własne kolonie. Większość z nich należała do grupy Arthrobacter. Im młodsze próba tym więcej zwierała mikroorganizmów. Nie są one jednak całkiem sprawne. Dokładna analiza wykazała, iż zawierają liczne uszkodzenia DNA i to tym większe im dłużej przeleżały w lodzie. Całe DNA było poprzerywane i liczba fragmentacji podwajała się średnio co 1.1 mln lat. Ten równomierny przyrost fragmentacji oznaczał wpływ stałego czynnika. Dlatego zwrócono uwagę na promieniowanie kosmiczne, które jest jedynym niezmiennym czynnikiem przez tak długi okres. Potrafi także przenikać przez grube warstwy lodu. Promieniowanie to cechuje się wysokimi energiami i silnie wpływa na destrukcję złożonych form organicznych. W próbach sprzed 100 tys. lat średnia długość badanych odcinków DNA wynosiła średnio 18500 par zasad, a w najstarszych 210 par zasad. U współczesnych bakterii jest to około 3 mln par zasad. Mikroorganizmy posiadają olbrzymie możliwości samonaprawy tego typu uszkodzeń. Prowadzą one jednak do znacznego zwolnienia tempa reprodukcji. O ile współcześnie żyjące bakterie podwajają swą liczebność w koloni średnio co 20 minut, to te z najmłodszych odcinków lodu robiły to co kilka dni, a najstarsze co 70 dni.
W ramach badań rozważano także możliwości przeniesienia mikroorganizmów na Ziemię z innych ciał niebieskich, np. przez komety, meteory. Jest to tak zwana teoria panspermii. Zakłada ona możliwość dotarcia pierwszych organizmów żywych na ziemię z kosmosu i tym samym wyzwolenie na naszej planecie procesów ewolucji. Lody Antarktydy szczególnie dobrze nadają się do takich badań, ponieważ oprócz znacznego wieku leżąc w strefie biegunów i są narażone na dużo większe dawki promieniowania kosmicznego. Pole magnetyczne ziemi jest tam dużo słabsze pozwalając swobodniej dochodzić promieniowaniu do powierzchni Ziemi. Kilka milionów lat to za mało aby jakakolwiek kometa doleciała do nas nawet od najbliższej gwiazdy, a w dłuższym okresie całe DNA uległoby zniszczeniu. Za to wystarczający aby dotarła z peryferiów układu słonecznego np. Obłoku Aorta. Nie rozważano natomiast ochrony DNA przed promieniowaniem kosmicznym przez inne materiały niż lód. Mogą one być mniej przenikliwe dla promieniowania, a również są elementem budowy komet czy meteorów. Znalezienie mikroorganizmów w lodach Antarktydy nasuwa nadzieje, iż podobne ślady mogły się zachować w zmarzlinach Marsa.
Z drugiej strony ciekawe jaki będzie następny rekord badań najstarszego DNA. Pozostają jeszcze wieczne zmarzliny pod lodami Antarktydy, Grenlandii czy Syberii, ich wiek jest szacowany na ponad 30 mln lat.
Akurat w mojej rodzinie jestesmy na bol uodpornieni. Nie bede podawal przykladow.
A co do genetyki to czarnuchy maja kilkanascie procent inteligencji co przecietny bialy.
Ostatnio chcialy moja panne poderwac mimo ze ja obejmowalem skonmczylo sie biciem bydla.
...widzę że ty masz kilka procent inteligencji co przeciętny "czarnuch"
Nie wiem czy prowokujesz, czy udajesz debila, czy serio jesteś takim zjebem (wiem, któryś pkt regulaminu mówi o nie obrażaniu userów - ale o bezpodstawnym) ale weź coś twardego i sie pierdolnij w łeb bo tego się czytać nie da.
_________________ The more I drink, the more I see
That suicide could be the key
To the place called paradise
Where pain not dwells, not hate nor lies...
A co do genetyki to czarnuchy maja kilkanascie procent inteligencji co przecietny bialy.
gdzieś to wyczytał?
Maciej napisał/a:
Ostatnio chcialy moja panne poderwac mimo ze ja obejmowalem skonmczylo sie biciem bydla.
no i bardzo słusznie i prawidłowo...
Shaitan napisał/a:
...widzę że ty masz kilka procent inteligencji co przeciętny "czarnuch"
Nie wiem czy prowokujesz, czy udajesz debila, czy serio jesteś takim zjebem (wiem, któryś pkt regulaminu mówi o nie obrażaniu userów - ale o bezpodstawnym) ale weź coś twardego i sie pierdolnij w łeb bo tego się czytać nie da.
maciej obraził moje poczucie dobrego smaku... tyle. Po prostu nie trawie debilizmu, tak już mam.
_________________ The more I drink, the more I see
That suicide could be the key
To the place called paradise
Where pain not dwells, not hate nor lies...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach