Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2007-08-28, 02:15
Oj faktycznie, ciiiii, już milknę...
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Lady, tyś bzdur nie widziała, JaVirr jeszcze jest grzeczny i ułożony - jakie ludzie mają popierdoleństwa niekiedy, należy to zwalczać już u źródła - czyli wypierdalać ich rodziców w kosmos
Możecie już skończyć pierdolić?.. żałuję kurwa że kupiłem w wieku 5 lat czekoladki zamiast snickersa, i mogę wymienić takich szczególików biliardy. Albo żałuję że się związałem 4 lata z pizdą, która teraz zasługuje na śmierć na rozstrzelanie przez powieszenie..
błędy młodości... też żałuje że trwałam w wyniszczającym moja psychikę związku, przez 3 lata, bo kochałam ślepo, naiwnie, bezgranicznie.. kogoś, dla kogo ranienie drugiej osoby było przyjemnością...
przez 3 lata, bo kochałam ślepo, naiwnie, bezgranicznie.. kogoś, dla kogo ranienie drugiej osoby było przyjemnością...
Ot to - tylko najbardziej pojebane jest to, że ta córa syjonu nie chcę się ode mnie odpierdolić za żadne skarby, i ciągle mi jojcy że się zabije, itepe, ale mnie to wali między cyce. Najlepiej se puścić Bitelsów i nie przejmować się niczym - tak jak ja ostatnio..
Jak już przy takich sprawach jesteśmy to ja napiszę, że żałuję, że powiedziałem pewnej dziewczynie, że ją kocham, myslełem, że mogę być szczęśliwy, a nic z tego nie wyszło i nie mogę sobie z tym teraz poradzić
_________________ i never sleep, cause sleep is the cousin of death
Wiek: 33 Dołączyła: 07 Kwi 2007 Posty: 681 Skąd: Kraków
Wysłany: 2007-08-28, 23:30
Zajebiście żałuje,że nie mam silnej woli i nie potrafie sobie poradzić z niektórymi rzeczami. Akurat w moim przypadku machnięcie ręką nic nie daje, bo to powraca do mnie i z każdym dniem coraz bardziej mnie to dopada i przybija jeszcze bardziej.
_________________ ,,On jest popierdolony , nie daj się, mówię Ci
On nie wie ile ta muzyka znaczy dla Ciebie
Bo ta muzyka jest nieuleczalna
Bo ta muzyka to ułamek tarcia
Między naszym, ziemskim wymiarem
A czymś więcej, a czymś dalej! "
Ot to - tylko najbardziej pojebane jest to, że ta córa syjonu nie chcę się ode mnie odpierdolić za żadne skarby, i ciągle mi jojcy że się zabije, itepe, ale mnie to wali między cyce. Najlepiej se puścić Bitelsów i nie przejmować się niczym - tak jak ja ostatnio..
mnie ten człowiek tez szantażował, że sie powiesi czy cuś, bo kiedy mi klapki z oczy opadły jemu nagle zaczęło zależec. Bałam się ze może to zrobic, odwlekałam zerwanie a on po jakimś czasie- kiedy nie bylismy juz razem- wyśmiał mnie- że uwierzyłam w te brednie o zabiciu...
Jakoś to wszystko przetrawiłam, żyje bogatsza w doświadczenia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach