Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2006-04-16, 22:49
Każdy odreagowuje na swój sposób...
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
a trzymając się tematu: Religie są źródłem nadziei i siły, ale tylko dla ludzi słabych, nie widzących sensu we własnych czynach i wątpiących we własne możliwości, swoje błędy i występki też lepiej "zrzucić" na boga (obojętnie o jakiej religii mówimy), niż samemu się do nich przyznać i zastanowić nad przyczyną.
"Człowiek lubie jak się nim kieruje" - ja tam nie lubię.
_________________ nie ma ludzi niebezpiecznych dla otoczenia. To otoczenie jest dla nich niebezpieczne - oni się tylko bronią.
Jestem katolikiem, wierzę w Boga, chodzę do kościoła i sie tego nie wstydzę.
Nie jestem fanatykiem zaślepionym przez Kościół, potrafię samodzielnie myśleć, oceniać, podejmować decyzje. A wiara jest chyba sprawą wychowania. Inna sprawa, że wiara pozwala mi spojżeć na świat z takiej strony by otrzymać odpowiedzi na niektóre pytania.
Katolicyzm jest religią miłości a jego wartości to wartości uniwersalne więc postępując zgodnie z wiarą staję się dobrym człowiekiem. Czy innym dobrym ludziom rzeszkadza fakt, że jest tak z powodu wiary w akurat tego Boga?
_________________ Większość ludzi jest zła - Bias
Lepiej umrzeć stojąc niż żyć na kolanach
"Say goodbye to gravity and say goodbye to death
Hello to eternity and live for every breath"
- Iron Maiden, The Wicker Man
Religia katolicka nie jest taka głupia jak mogloby się wydawac... Sam do niedawna wyśmiewałem się z niej ale teraz zmieniłem zdanie i widzę korzyści jakie niosą ze sobą wartości chrześcijańskie. Nie żebym się nawrócił, co to nie, ale nie wyśmiewam już religii ani nie staram się przekonac ludzi do moich racji.
z żadnej religii nie powinno się nasmiewać (chyba że jest to wiara materialna np w telewizor czy w pieniądz) Ja jestem ateistą może nei zatwardziałym i nie robie jak inni bo nie atakje wszytkich wierzacych do okoła "Wierzysz, Ok szanuje to" Katolicyzm nie jest zły to ludzie są źli :] tak samo po przeczytaniu koranu co moge powiedzieć... mi by nie przyszło w życiu do głowy by iśc się gdzies wysadzić i zabić paru ludzi bo mi się nie podobali. Masakra!
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2006-04-29, 10:49
Antaran napisał/a:
"Wierzysz, Ok szanuje to" Katolicyzm nie jest zły to ludzie są źli
Bingo!
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
COSSET [Usunięty]
Wysłany: 2006-04-29, 21:51
Jak dla mnie katolicyzm jest niedopracowany, jest w jego dogmatach zbyt wiele błędów i nie domówień. Wogóle jest martwy- oderwany od rzeczywistości. Zauważcie że chrześcijański Bóg wymaga wyrzeczenia się własnej natury.
. Zauważcie że chrześcijański Bóg wymaga wyrzeczenia się własnej natury.
Dokładnie - człowiek przestrzegający 10 przykazań musiałby być niemal idealny, to jak w grze posiadającej zbyt dużo poziomów - nie ma kogoś, kto pokonałby wszystkie, zawsze na którymś padniesz. Katolicyzm jest bardzo niedopracowany, zbyt wiele niedomówień, mało w tym wszystkim logiki - a ja w bajki niestety nie wierzę. Aha - ponadto bardzo mało jest tzw "życiowości". Jakoś 9 przykazań i 11 zasad zaczerpnięte wiadomo skąd jakoś bardziej do mnie przemawia, mało tego: potrafię się z tym utożsamić, to jakby przykłady idealnie pasujące do mojego życia.
_________________ nie ma ludzi niebezpiecznych dla otoczenia. To otoczenie jest dla nich niebezpieczne - oni się tylko bronią.
Człowiek nie jest idealny co nie znaczy, że nie powinien do ideału dążyc... Sprzecznośc z naturą - dobrze, to różni nas (w większosci) od zwierząt, że nie jesteśmy kupą mięsa motywowaną wyłacznie popędami ale świadomymi istotami dążącym do celu. Jakikowiek by on nie był
Nie chodzi tu o to, żeby BYĆ idealnym. Chodzi o to, żeby STARAĆ SIĘ takim być. Nie wszystko na świecie jest logiczne i osiągalne, nie ma tak dobrze.
Religia nie jest czymś co może być mniej lub bardziej dopracowane, to nie jest gitarowy riff ani gra czy jakiś wyrób. Religia zawiera w sobie jakieś wskazówki, wskazania co do tego jakimi ludźmi powinniśmy być.
W Katolicyźmie jest mało życiowości? Jakoś mi się to nie widzi... Katolicyzm, jeśli nie jest postrzegany przez pryzmat "nie wierzę i nie uwierzę bo to bez sensu", jest życiowy. Pokazuje karzdemu kto chce to zobaczyć jak powinno się postępować - być dobrym dla innych ludzi. Tylko trzeba chcieć to zrozumieć. Poza tym, wszyscy chcą się uważać za takich silnych i mądrych a jak słyszą "wybaczać wrogom i kochać ich" to "pękają" bo to za trudne i mówią, że Katolicyzm jes nieżyciowy :/
_________________ Większość ludzi jest zła - Bias
Lepiej umrzeć stojąc niż żyć na kolanach
"Say goodbye to gravity and say goodbye to death
Hello to eternity and live for every breath"
- Iron Maiden, The Wicker Man
Antaran [Usunięty]
Wysłany: 2006-04-30, 08:40
Katolicyzm to wiara a jaka jest to zależy w 90% od ludzi więc jeżeli wiara jest martwa to chyba przez wierzacych a nie przez je dogmaty. Wiesz myśle że 10 przykazań nie powstało z myślą że ktos będzie ich wszytkich bezwzględnie przestrzegał chodzi o to by dostosować zachowanie do nich na ile się da owszem ideałem było by przestrzegać je wszytkie ale człowiek ma za słabą wiare by to wykonać. (W sumie to chyba ktoś na bliskim wschodzie powinien pokazac im 10 przykazać szczególnie 5 - NIE ZABIJAJ! )
COSSET [Usunięty]
Wysłany: 2006-04-30, 13:52
Progger muszę Cię rozczarować- CZŁOWIEK TO JEST ZWIERZĘ, różniącym się od innych tylko zdolnością abstrakcyjnego myślenia, a cele o których pisałeś to tylko instynkt przetrwania i ciągłości gatunku.
Dajmy spokuj przykazaniom bo te same prawa znajdziemy w każdej religii, ale kwestja wybaczania wrogom jest całkiem interesująca... i całkowicie sprzeczna z naturą]:> Czy bylibyście w stanie wybaczyć zbrodniarzowi, który wybił waszą rodzinę albo poświęcić własne dziecko (o których życie tak walczycie w temacie aborcja) dlatego że wasz "BÓG" tak chce??
Tee... A chce? Jakoś nie che dzieci swoich wiernych, wierz mi, Koścół katolicki nie wymaga krwawych ofiar.
A wybaczać wrogom? Oczywiście! Nie mówię, że jestto proste i przychodzi bez problemu ale jest możliwe.
Co mi da życie w ciągłej nienawiści? Co mi da ciągła chęć zemsty? Zniszczy mnie od środka albo popchnie do czynów gorszych niż te za które nienawidzę. Dlatego właśnie po jakimś czasie pewnie potrafił bym wybaczyć.
W związku z kierowaniem się instynktami: cuż z tego, że dobro jest sprzeczne z naturą? Mamy z tego powodu je odrzucić, zacząć kierować się tylko o wyłącznie swoimi potrzebami i zachciankami? To jest dogmat satanizmu który mało komu(bo tylko bardzo silnym ludziom z ogromnym szczęściem) wychodzi na dobre.
_________________ Większość ludzi jest zła - Bias
Lepiej umrzeć stojąc niż żyć na kolanach
"Say goodbye to gravity and say goodbye to death
Hello to eternity and live for every breath"
- Iron Maiden, The Wicker Man
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach