Wiesz, Gducha, cośniecoś racji z tym 'straciliśmy niepodległość' jest, UE narzuca czasem z dupy wzięte rygory i przepisy a Polska musi się do nich stosować... Taaa, a jeśli jakiegoś traktatu nie podpisze, to od razu nazywa się, że polaczki sabotują...
Co do krzyży, mam równo wyjebane, czy wiszą, czy nie. Mi nie przeszkadzają. Nie wiem, czemu ta sprawa została tak rozdmuchana. Może chcą odwrócić uwagę od innych, większych problemów państwa?
Wiesz, Gducha, cośniecoś racji z tym 'straciliśmy niepodległość' jest, UE narzuca czasem z dupy wzięte rygory i przepisy a Polska musi się do nich stosować... Taaa, a jeśli jakiegoś traktatu nie podpisze, to od razu nazywa się, że polaczki sabotują...
tylko te przepisy dotyczą każdego kraju UE, również tych "rządzących", nikt nie ma ulg. a że akurat tylko Polska musi się dostosować to wina tylko tego że jesteśmy zacofani. a te przepisy są zwykle całkiem sensowne. i UE na prawdę pomaga gospodarczo, spójrzmy chociaż na to ile wyciągamy z funduszy unijnych.
_________________ "Milcz albo powiedz coś takiego co jest lepsze od milczenia."
No nie wszystkie są takie sensowne. Ale współpraca z innymi państwami zawsze wiąże się z utratą wolności i należy zacząć się liczyć z innymi państwami. Wcześniej też tak było, ale byliśmy wtedy poza układem i nie mogliśmy decydować o Unii. Nawet USA, Rosja i Chiny, wielkie supermocarstwa muszą się liczyć z innymi narodami.
Wiek: 36 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 2267 Skąd: z pokoju
Wysłany: 2009-12-11, 23:31
gducha napisał/a:
tylko te przepisy dotyczą każdego kraju UE, również tych "rządzących", nikt nie ma ulg. a że akurat tylko Polska musi się dostosować to wina tylko tego że jesteśmy zacofani. a te przepisy są zwykle całkiem sensowne. i UE na prawdę pomaga gospodarczo, spójrzmy chociaż na to ile wyciągamy z funduszy unijnych.
Tjaaaa, tyle że na zakazaniu używania zwykłych żarówek zarobi niemiecki Osram, a nie polskie przedsiębiorstwa oświetleniowe. Pomijam straszliwą hipokryzję eurokratów, którzy zakazują używania termometrów rtęciowych, ale nie widza nic złego w używaniu świetlówek, w których rtęć również się pojawia, w dodatku w stanie gazowym
Co do funduszy unijnych - skąd się te pieniądze muszą brać, prawda? Znacznie korzystniej by było po prostu dać rolnikom kasę, a nie tworzyć zbędną unijną administrację, która zajmuje się rozdzielaniem pieniędzy i trzeba ją utrzymywać. Wynik jest taki, że więcej pieniędzy łozymy na ten ustrój, niż z niego wyciągamy
_________________ \m/
"Naród jest wspaniały, tylko ludzie chuje" - Józef Piłsudski
Elvis - a teraz gadasz jak stereotypowy Polak - ja wiem lepiej niż ludzie, którzy zajmują się tym zawodowo. Gwarantuję Ci, że decyzja o zakwalifikowaniu marchewki jako owocu nie wynikała z nudy urzędników ani tym bardziej chęci dosrania Polaczkom.
Tak samo z tym traktatem - Europa mówiła, że to Irlandia sabotowała - znowu popadasz w jakąś paranoję, te tendencje są zresztą podsycane przez nasze media, które nie interesują się Unią Europejską tak długo jak nie wyłowią nazwy naszego kraju, przez co wychodzi taki a nie inny nasz obraz.
Bohunie zmartwię Cię - Polska jest, była i będzie wolna i suwerenna. To o czym mówisz jest oczywiście prawdą ale podobne stosunki panują między ludźmi. Zresztą wolę się liczyć z Unią i móc wpływać na podejmowane decyzje niż liczyć się z nią bez żadnego wpływu.
Cean - no proszę Cię - na razie zakazano tylko "stówek" zanim zakażą pozostałych minie parę alt, które polskie przedsiębiorstwa mogą wykorzystać żeby się przestawić na produkcję energooszczędnych żarówek. Tego typu decyzje nigdy nie zapadają z dnia na dzień.
Może jakieś liczby na poparcie tezy o łożeniu więcej na administrację niż wyciąganiu z funduszy? Czy to "common konwlege"? Poza tym administracja jest potrzebna żeby był porządek i można było uniknąć oszustw. Poza tym mój drogi administracja UE nie służy tylko do wydawania rolnikom pieniędzy. Jest przerośnięta - tu się zgodzę, ale absolutnie nie można powiedzieć że jest zbędna
Elvis - a teraz gadasz jak stereotypowy Polak - ja wiem lepiej niż ludzie, którzy zajmują się tym zawodowo. Gwarantuję Ci, że decyzja o zakwalifikowaniu marchewki jako owocu nie wynikała z nudy urzędników ani tym bardziej chęci dosrania Polaczkom.
O ile się nie mylę to chodziło o to żeby można było uznać jako nazwę produktu handlowego dżem (który wg przepisów UE może być tylko z owoców) marchwiowy z Portugalii.
tomash napisał/a:
Bohunie zmartwię Cię - Polska jest, była i będzie wolna i suwerenna. To o czym mówisz jest oczywiście prawdą ale podobne stosunki panują między ludźmi. Zresztą wolę się liczyć z Unią i móc wpływać na podejmowane decyzje niż liczyć się z nią bez żadnego wpływu.
Nie zmartwiłeś. Ja zdaję sobie z tego sprawę. W sumie to chciałem porównać zależność do małżeństwa, ale takie porównanie do stosunków międzyludzkich brzmi lepiej.
Gducha - nie neguję, że Polska jest zacofana, że UE daje forsę na inwestycje itd.
Tomaszu, nigdzie nie stwierdziłem, że znam się na czymś lepiej od fachowców. Ja tylko i wyłącznie napisałem, jak pojmuję sprawę moim młodym i nie-fachowym umysłem.
Ale to tylko przykład był. Bardziej mnie denerwuje ta sprawa z żarówkami - one mają w sobie rtęć, tak? To gdzie ja je mam składać? Zabiorą ode mnie starą żarówkę, gdy będę kupował nową? Oczywiście, że nie. Kiedyś była taka akcyja, 'przynieś nam swój rtęciowy termometr, a dostaniesz elektroniczny'. Z żarówkami czegoś takiego nie będzie, za dużo roboty z tym by mieli...
Ponoć te żarówki 'energooszczędne' w warunkach domowych wcale nie zmniejszają zużycia energii, bo podczas startu i tak więcej sie zużyje, ponoć światło energooszczędnych jest niezdrowe, może wzmagać stany depresji etc. - ale ja się na tym nie znam, nie wiem czy w to wierzyć, czy nie.
Co do Polaczków - miałem na myśli tylko tyle, że tak naprawdę, jeśli jakiś kraj nie zgodzi się na jakieś zarządzenie Unii, nie podpisze jakiegoś traktatu, czy coś, a więszkość krajów podpisze, to są wywierane naciski. Tak jak ost. jakiś traktat był - Polska i Czechy go podpisać nie chcieli. I cóż się stało? Presja pozostałych krajów członkowskich była tak duża, że w końcu oba te kraje zrobiły to, co Unia chciała. Wydaje mi się, że prawo głosu tak naprawdę mają kraje tylko wysoko rozwinięte, a pozostałe muszą się dostosowywać do ich decyzji.
Jeśli mówisz o Traktacie Lizbońskim to trochę się mylisz. Po pierwsze Kaczyński brał udział w negocjacjach i po ich zakończeniu ogłosił sukces a potem odmówił jego podpisania. Ostatecznie stanęło na tym, że podpisze jeśli ratyfikuje go Irlandia, podobnie prezydent Czech (która odrzuciła go jako pierwsza i to na niej była presja żeby przeprowadzili referendum raz jeszcze ale tym razem z innym wynikiem). Gdy Irlandia ratyfikowała Europa spojrzała na Polskę i Czechy i uniosła pytająco brew. Więc Kaczyński miał jedynie podpisać traktat który sam wynegocjował i który zobowiązał się podpisać. Po drugie Polska miała już parę razy gigantyczny wpływ na decyzje zapadające w Unii, choćby w przypadku Traktatu Lizbońskiego. Oczywiście wielkie państwa mają większy wpływ ale nikt nie jest ignorowany, a też kraje starej Unii nie są monolitem. Cała UE opiera się na kompromisie 27 państw i logiczne jest, że część nie będzie zadowolona z jej postanowien
Nie interesuję się polityką zbytnio, nie wiedziałem, ze Polska wynegocjowała ten traktat. W tej sytuacji wycofanie się Kaczyńskiego faktycznie jest anormalne.
Czechy jednak były pod presją, mimo, że od początku były przeciwko traktatowi, jak rozumiem?
Prawie jak liberum veto...
Wiek: 36 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 2267 Skąd: z pokoju
Wysłany: 2009-12-15, 22:38
tomash napisał/a:
Cean - no proszę Cię - na razie zakazano tylko "stówek" zanim zakażą pozostałych minie parę alt, które polskie przedsiębiorstwa mogą wykorzystać żeby się przestawić na produkcję energooszczędnych żarówek. Tego typu decyzje nigdy nie zapadają z dnia na dzień.
Kilka lat? Do 2012 mają zniknąć wszystkie rodzaje zwykłych żarówek. W następnym roku pójdą 75W. Zresztą taka stopniowośc działań nie usprawiedliwa zmuszania ludzi do kupowania gówna i wpierania im, że to gówno pachnie różami. Żarówki "energooszczędne" faktycznie oszczędzają prąd... ale nie przy częstym używaniu. To znaczy, że jeśli wejdę do pokoju i zapalę światło na kilka minut, pobór mocy jest znacznie większy niż w przypadku zwykłej żarówy. Mój dziadek może i zaoszczędzi na takich interesie, bo ma kawalerkę, dwa pokoje - zapali światło o 16 i do 23 nie gasi. A ja mam duży dom i w chuj żarówek.
Cytat:
Może jakieś liczby na poparcie tezy o łożeniu więcej na administrację niż wyciąganiu z funduszy? Czy to "common konwlege"? Poza tym administracja jest potrzebna żeby był porządek i można było uniknąć oszustw. Poza tym mój drogi administracja UE nie służy tylko do wydawania rolnikom pieniędzy. Jest przerośnięta - tu się zgodzę, ale absolutnie nie można powiedzieć że jest zbędna
Gdzieś znalazłem dość szczegółowe wyliczenia, poszukam i zapodam.
_________________ \m/
"Naród jest wspaniały, tylko ludzie chuje" - Józef Piłsudski
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach