[Zbir]

the streets (płyta original pirate material), dizee rascal (boy in da corner), dan le sac vs scroobius pip (mój faworyt), może jeszcze roots manuva (run come save me)

no wiadomo, że V nie jest tak dobre jak IV np. ale podoba mi się, fajnie że się nie tnie po raz kolejny

[elviElViedor]

Dzięki

...ciekawe, kiedy Kvarforth znowu zniknie

[R.]

niech znika

kiepska ta VI Szajninga, tak jak ktoś wspomniał - nie ma startu do niezniszczalnej dwójki albo jedynki.

[Zbir]

oczywiście chodziło mi o VI, mały błąd

[elviElViedor]

VI nie jest tak dobra, jak V, a V nie jest tak dobra jak IV

[Niegłupi Jaś]

[jaqb]

[Niegłupi Jaś]

A rzeczywiście, nie wytłuszczyłem za co modły składać będę - otóż za niesympatię do CT i DCD Przecież to wstyd i hańba Kubuniu

[Zbir]

can jest w kurwę ponadczasowy, obadaj jeszcze ege bamyasi i future days, moje trzy ulubione razem z tago mago. oprócz tego amon duul II, neu! itd.

[tomash]

[Zbir]

no jednak gaba kulka chyba lepsza od czesia i NA PEWNO lepsza od peszkowej, ale wciąż nie znaczy to że dobra

[elviElViedor]

Black River. Debiut tak jakoś średnio mi podszedł, za to 'Black and roll' rozkurwiło brzmieniem, przebojowością oraz /zgodnie z tytułem/ rokendrolowym zacięciem.

[Niegłupi Jaś]

Mnie też Gaba Kulka nie zachwyciła, do Peszkowej nie ma startu


Ja ostatnio podnieciłem się dzięki Anhedonii, ale to bynajmniej nie jest metal

[jaqb]

Ostatnio doszedłem do wniosku że Tim Buckley jest BOGIEM, jego album Goodbye And Hello to prawdziwe katharsis i piszę to najzupełniej poważnie

[Niszczuk]