Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2007-07-25, 23:04
Lubiłem Nicka, ale coraz bardziej się obawiam, że "wyrośnie" z niego drugi chamski i tępy Schumaher...
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
_________________ The more I drink, the more I see
That suicide could be the key
To the place called paradise
Where pain not dwells, not hate nor lies...
Uffff, co za dramatyczny wyścig. Ale mistrzem śawiata jest Raikonen któremu tak kibicowałem . Przewrotny los, najgorszy teoretycznie z całej trójki zwyciężył
Wiek: 44 Dołączył: 29 Kwi 2007 Posty: 523 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-22, 18:35
Ceandric napisał/a:
Mało interesuję się sportami samochodowymi. Zresztą - ja mało interesuję się jakimikolwiek sportami
Ja tak samo. :) W sumie nie mało - w ogóle się nimi nie interesuję. Samochodowe są już wyjątkowo nieciekawe, już wolę wspomniane w temacie skoki narciarskie, choć są nudne jak flaki z olejem i chyba nigdy nie obejrzałem więcej niż dwa pod rząd...
Uffff, co za dramatyczny wyścig. Ale mistrzem śawiata jest Raikonen któremu tak kibicowałem . Przewrotny los, najgorszy teoretycznie z całej trójki zwyciężył
ja kibicowałem anty-Hamiltonowi i mało z krzesła nie spadłem z beki jak mu się zwolniło
_________________ The more I drink, the more I see
That suicide could be the key
To the place called paradise
Where pain not dwells, not hate nor lies...
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2007-10-29, 22:09
Ja też się cieszę że "Cudowne dziecko" ostatecznie poznało swoje miejsce w szeregu. Jest wielkim kierowcą, ale cała ta szopka wokół niego wcale a wcale mu nie służy.
Natomiast moje wyrazy podziwu oraz głębokie ukłony dla najbardziej widowiskowego i ambitnego kierowcy w stawce- Roberta Kubicy.
No i oczywiście gratulacje dla Mistrza Świata- człowieka robota- Kimiego R.
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
no i dla przytomności umysłu Massy który go przepuścił tak żeby się nie rzucało w oczy
_________________ The more I drink, the more I see
That suicide could be the key
To the place called paradise
Where pain not dwells, not hate nor lies...
Nie oglądam i nie wiem co jest w tym takiego ciekawego Ale Kubica bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, myślałem ze jako pierwszy Polak w F1 będzie zajmować ostatnie miejsca...a tu proszę...
A co ma wspólnego fakt bycia pierwszym polakiem z zajmowanym miejscem? Japońce mają pełno swoich kierowców a i tak sukcesem jest jesli w jednym kawałku dojadą do mety Mnie ten sport nudzi coraz bardziej a komentarz śmieszy W każdym zdaniu musi być wzmianka o "naszym Robercie Kubicy"
Nie mogę zrozumieć ludzi którzy patrzą na to samo trzydzieści parę razy przez kilka godzin, szczególnie, że nie ma prawie możliwości wyprzedzania. Wszystkie przetasowania są niemal tylko i wyłącznie pitstopów.
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2008-05-25, 22:21
Ale z Was pierdoły panowie . Wystarczyło dziś popatrzeć, z jakimi prędkościami posuwały się bolidy po wąskich uliczkach Monte Carlo, żeby zbierać zęby spod stołu i bić pokłony wszystkim kierowcom. Moment, w którym Robert wyprzedził Felipe, gdy ten wyjeżdżał z boksu, był szokujący! Oto czerwony bolid jest już poza aleją serwisową, po serwisie, widzimy go z kamery umieszczonej przed nim a tam z tyłu... pusto!! A gdzie Robert u diabła?? Felipe przyspiesza, aż tu nagle na horyzoncie pojawia się punkcik, który właśnie wyskoczyl zza zakrętu i rośnie w oczach niczym alpejska lawina!! Tak, to "nasz kochany Robert Kubica" Prędkość, z jaką zbliżył się do Massy i wyprzedził go, była porażająca!!
Dzisiejszy wyścig był pasjonujący i jeśli ktoś twierdzi inaczej, to znaczy że ma jaja wielkości rybiej ikry. Monako- cudne miejsce!
Gratulacje dla Lewisa, choć nie jestem specjalnie szczęśliwy że to on wygrał. Gratulacje dla Felipe za sportową postawę i walkę z Robertem, oraz oczywiście wielkie gratulacje dla samego Roberta! Świetna jazda, rozsądek za kierownicą, bezbłędność i w rezultacie świetny wynik! W dodatku szacun za używanie polskiego na konferencji prasowej. Mam nadzieję że tak będzie już zawsze.
Jestem niepocieszony z powodu pecha dwóch niemców. Po pierwsze nadgorliwość Alonso wykluczyła świetnie jadącego Nicka, który mógł być bardzo dobrym wsparciem dla Roberta i dowieźć cenne punkty dla zespołu. Nick, nie łam się!!
Jeszcze większym poszkodowanym jest fenomenalnie jadący Adrian Sutil, staranowany przez Kimiego. Jedynym usprawiedliwieniem dla kierowcy Ferrari jest to, że sam stracił panowanie nad bolidem, ale chciałbym usłyszeć jego relację z tej kraksy i czy ma sobie coś do zarzucenia. Adriana bardzo mi szkoda- Adi, nie łam się i Ty!!
Teraz znów dwa tygodnie do Kanady
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2008-05-25, 22:28
Drugi rzecz jasna
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach