Forum metalowe Strona Główna  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 
 Ogłoszenie 
ZAPRASZAM DO REGULAMINU NOWYCH FORUMOWICZóW

Poprzedni temat :: Następny temat
obowiazkowa religia?
Autor Wiadomość
Ceandric 
Motherfucker
tzw. metalowiec



Wiek: 36
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 2267
Skąd: z pokoju
Wysłany: 2007-09-28, 18:19   

unchained napisał/a:

nikt nie chce usuwac religii ze srodowiska zycia mlodych ludzi. chodzi o to zeby nie odbywalo sie to w szkole, ktora imho powinna byc neutralna swiatopogladowo. no i z pieniedzy kosciola (czyli samych zainteresowanych), a nie z moich podatkow.


Płacisz jakiś specjalny podatek od religii w szkołach? Fascynujące... :P
_________________
\m/

"Naród jest wspaniały, tylko ludzie chuje" - Józef Piłsudski

mod=master of disaster

http://www.lastfm.pl/user/Mikhael1504/

www.polski-bux.pl/?r=mikhael1504 <- ty troszkę zarobisz i ja troszkę zarobię
 
 
unchained 
jeżojebca
College Prophet



Wiek: 40
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 1090
Skąd: warszawa
Wysłany: 2007-09-28, 18:56   

a mozesz mi powiedziec gdzie konkretnie napisalem ze place jakis "specjalny podatek od religii"? place "normalny" podatek i niestety nie mam wplywu na to na co zostanie ta kasa wydana. a jest wydawana miedzy innymi na uczenie dzieci nie mojej religii. myslales ze skad sie te pieniazki biora? a "specjalny podatek od religii" to swoja droga wyborny pomysl. oczywiscie tylko dla wiernych.
_________________
Gonna get drunk don't you have no fear
I want one bourbon, one scotch and one beer
 
 
Ceandric 
Motherfucker
tzw. metalowiec



Wiek: 36
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 2267
Skąd: z pokoju
Wysłany: 2007-09-28, 20:47   

unchained napisał/a:
a mozesz mi powiedziec gdzie konkretnie napisalem ze place jakis "specjalny podatek od religii"? place "normalny" podatek i niestety nie mam wplywu na to na co zostanie ta kasa wydana. a jest wydawana miedzy innymi na uczenie dzieci nie mojej religii. myslales ze skad sie te pieniazki biora? a "specjalny podatek od religii" to swoja droga wyborny pomysl. oczywiscie tylko dla wiernych.


Nigdzie tego nie napisałeś. :P Ale chyba "stety" nie masz wpływu - w przeciwnym wypadku rodzice mogliby wybierać swoim dziecom przedmioty, za które chcą płacić podatek (najlepiej jak najmniejszy). Już sobie to wyobrażam... :) A pieniażki się biorą z menicy państwowej :P
_________________
\m/

"Naród jest wspaniały, tylko ludzie chuje" - Józef Piłsudski

mod=master of disaster

http://www.lastfm.pl/user/Mikhael1504/

www.polski-bux.pl/?r=mikhael1504 <- ty troszkę zarobisz i ja troszkę zarobię
 
 
Aratar 
krowojebca



Wiek: 44
Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 523
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-09-28, 22:00   

Ceandric, nie mieszaj dwóch rzeczy. Ogólny program nauczania (przynajmniej teoretycznie) ustalają specjaliści i rodzicom nic do tego. Natomiast dołączenie religii do programu nauczania szkół prowadzonych przez państwo świeckie to zupełnie inna sprawa - kwestia politycznej decyzji.

A propos podatku na związek wyznaniowy - jestem za. To uczciwe i przejrzyste rozwiązanie, z powodzeniem funkcjonujące na przykład u naszych zachodnich sąsiadów, ze wszech miar warte implementacji u nas. Oczywiście w obecnych warunkach można sobie jedynie pomarzyć... :(

P.S. I pewnie niezależnie od konstytucyjnych gwarancji będziemy musieli wszyscy wybulić na Świątynię Opatrzności Bożej, klerykałowie już znajdą na to sposób :/ Fundusz kościelny też będzie działał w nieskończoność, o innych tego typu kwestiach już nie wspomnę :/

Edit: przenoszę postscriptum z następnego postu, bo nie zdążyłem przed Ceandricem.
Ostatnio zmieniony przez Aratar 2007-09-28, 22:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
Ceandric 
Motherfucker
tzw. metalowiec



Wiek: 36
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 2267
Skąd: z pokoju
Wysłany: 2007-09-28, 22:02   

Aratar napisał/a:

A propos podatku na związek wyznaniowy - jestem za. To uczciwe i przejrzyste rozwiązanie, z powodzeniem funkcjonujące na przykład u naszych zachodnich sąsiadów, ze wszech miar warte implementacji u nas. Oczywiście w obecnych warunkach można sobie jedynie pomarzyć... :(


Czyli co - podatek od chodzenia do kościoła? Litości... :P
_________________
\m/

"Naród jest wspaniały, tylko ludzie chuje" - Józef Piłsudski

mod=master of disaster

http://www.lastfm.pl/user/Mikhael1504/

www.polski-bux.pl/?r=mikhael1504 <- ty troszkę zarobisz i ja troszkę zarobię
 
 
Aratar 
krowojebca



Wiek: 44
Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 523
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-09-28, 22:03   

Ceandric napisał/a:
Aratar napisał/a:

A propos podatku na związek wyznaniowy - jestem za. To uczciwe i przejrzyste rozwiązanie, z powodzeniem funkcjonujące na przykład u naszych zachodnich sąsiadów, ze wszech miar warte implementacji u nas. Oczywiście w obecnych warunkach można sobie jedynie pomarzyć... :(


Czyli co - podatek od chodzenia do kościoła? Litości... :P


Podatek na rzecz wspólnoty religijnej, do której należysz. Na utrzymanie światyń na przykład - aby nie bylo zakusów na dofinansowywanie ich z państwowej kasy, jak ma to miejsce u nas.
 
qwerty 
kucojebca



Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 349
Wysłany: 2007-09-28, 22:50   

Przecież kościoły są utrzymywane głównie z datków wiernych itp. Magia religii w szkole polega na tym, że i tak nikogo ona nie obchodzi. Niewielu jest uczniów którzy potrafią wysiedzieć te 45 minut w skupieniu, a tak naprawdę nic z tego nie mają. Wliczanie religii do średniej to jest poroniony pomysł, przynajmniej do czasu aż zapewni się religię dla każdego wyznania, a dla ateistów etykę, lub jakieś zajęcia z filozofii itp. Chwilowo rozmawianie o religii w szkołach było jak rzucanie grochem o ścianę. Nie można polemizować z bandą pseudo patriotów, którzy do kanonu lektur wstawiają dzieło Jana Pawła ll, a religię wrzucają do średniej. Może po 21 października nastąpią jakieś zmiany.
 
 
Aratar 
krowojebca



Wiek: 44
Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 523
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-09-29, 10:41   

qwerty napisał/a:
Przecież kościoły są utrzymywane głównie z datków wiernych itp.

Moja wypowiedź nawiązywała do głośnej od pewnego czasu kwestii Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie.
 
Ceandric 
Motherfucker
tzw. metalowiec



Wiek: 36
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 2267
Skąd: z pokoju
Wysłany: 2007-09-29, 18:50   

qwerty napisał/a:
Wliczanie religii do średniej to jest poroniony pomysł, przynajmniej do czasu aż zapewni się religię dla każdego wyznania, a dla ateistów etykę, lub jakieś zajęcia z filozofii itp. Chwilowo rozmawianie o religii w szkołach było jak rzucanie grochem o ścianę.


Przecież religia to najłatwiejszy przedmiot jaki może być, a ocena wystawiana jest na podstawie zodbytej wiedzy, a nie praktyk religijnych, więc nawet osoba innego wyznania może sobie na religii podciągnąć średnią.

Cytat:
Niewielu jest uczniów którzy potrafią wysiedzieć te 45 minut w skupieniu, a tak naprawdę nic z tego nie mają.


Hm, to prawie tak jak na innych przedmiotach - więc wyrzucamy np. matematykę? :D
_________________
\m/

"Naród jest wspaniały, tylko ludzie chuje" - Józef Piłsudski

mod=master of disaster

http://www.lastfm.pl/user/Mikhael1504/

www.polski-bux.pl/?r=mikhael1504 <- ty troszkę zarobisz i ja troszkę zarobię
 
 
Niegłupi Jaś 
Motherfucker



Dołączyła: 29 Mar 2006
Posty: 3678
Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2007-09-29, 20:26   

LadySatan napisał/a:
Ze Wam sie chce.. podziwiam :P


No właśnie mi się już nie chce. Nie mam czasu i energii na takie polemiki z ludźmi wszechwiedzącymi, którzy innym zarzucają truizmy i demagogię, a sami piszą o rzeczach na chwilę obecną nierealnych tylko dlatego, żeby o nich przypominać i, cytuję z pamięci: "żeby takie projekty powstawały" :lol:. A niech sobie powstają, niech będą nawet obiektywnie poprawne (czego ja im nie ujmuję) ale jak na moje, są aktualnie nierealne i nie da się ich przeprowadzić. Tyle.
Poza tym nie lubię, jak się moje wypowiedzi czyta "po łebkach", albo specjalnie nie zauważa w nich pewnych zasygnalizowanych spraw, a uwypukla inne, które mojemu rozmówcy pasują. A mnie się nie chce tłumaczyć jak krowie na rowie każdego słowa, z przyczyn, jakie wymieniłem na początku tego posta.
Po wtóre, ktoś ma inne poglądy, ja mam inne i już. Przekonywać do swoich nikogo nie będę.

Powerku, najpierw dobrze poczytaj, potem zabieraj głos. Nawet się pewnie nie zastanowiłeś, dlaczego ja nie chciałbym usunięcia religii ze szkół. Nawet zapewne nie przeczytałeś dokładnie tematu o karze śmierci. A pyskujesz :P Ładnie to tak?


JaVirr, dzięki za wiarę we mnie ;) i solidarność, ale tym razem nie chce mi się niczego tłumaczyć. Piszę same demagogiczne truizmy, moje przekonania są durne, inni są mądrzejsi, wiedzą wszystko lepiej itd. itp. więc ja już nawet nie roszczę sobie prawa do pisania tego co myślę na tym forum. Cóż, czasy się zmieniają :).

Pozdrawiam wszystkich mędrców tego forum :).

[ Dodano: 2007-09-29, 20:30 ]
Acha, gwoli ścisłości uprzedzę kolegę Unchained'a: poryczałem się jak dziecko :lol:
_________________
"How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
 
Zbir 
Motherfucker
stuntman Mike



Wiek: 34
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 2062
Skąd: death proof car
Wysłany: 2007-09-29, 21:41   

Ceandric napisał/a:
Przecież religia to najłatwiejszy przedmiot jaki może być, a ocena wystawiana jest na podstawie zodbytej wiedzy, a nie praktyk religijnych, więc nawet osoba innego wyznania może sobie na religii podciągnąć średnią.


takie jest założenie, z realizacją jest niestety dużo gorzej... przynajmniej u mnie
_________________
http://www.last.fm/user/kiszaj
 
Powerage 
Motherfucker



Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 1403
Wysłany: 2007-09-29, 23:05   

Niegłupi Jaś napisał/a:
LadySatan napisał/a:
Ze Wam sie chce.. podziwiam :P


No właśnie mi się już nie chce. Nie mam czasu i energii na takie polemiki z ludźmi wszechwiedzącymi, którzy innym zarzucają truizmy i demagogię, a sami piszą o rzeczach na chwilę obecną nierealnych tylko dlatego, żeby o nich przypominać i, cytuję z pamięci: "żeby takie projekty powstawały" :lol:. A niech sobie powstają, niech będą nawet obiektywnie poprawne (czego ja im nie ujmuję) ale jak na moje, są aktualnie nierealne i nie da się ich przeprowadzić. Tyle.
Poza tym nie lubię, jak się moje wypowiedzi czyta "po łebkach", albo specjalnie nie zauważa w nich pewnych zasygnalizowanych spraw, a uwypukla inne, które mojemu rozmówcy pasują. A mnie się nie chce tłumaczyć jak krowie na rowie każdego słowa, z przyczyn, jakie wymieniłem na początku tego posta.
Po wtóre, ktoś ma inne poglądy, ja mam inne i już. Przekonywać do swoich nikogo nie będę.

Powerku, najpierw dobrze poczytaj, potem zabieraj głos. Nawet się pewnie nie zastanowiłeś, dlaczego ja nie chciałbym usunięcia religii ze szkół. Nawet zapewne nie przeczytałeś dokładnie tematu o karze śmierci. A pyskujesz :P Ładnie to tak?


JaVirr, dzięki za wiarę we mnie ;) i solidarność, ale tym razem nie chce mi się niczego tłumaczyć. Piszę same demagogiczne truizmy, moje przekonania są durne, inni są mądrzejsi, wiedzą wszystko lepiej itd. itp. więc ja już nawet nie roszczę sobie prawa do pisania tego co myślę na tym forum. Cóż, czasy się zmieniają :).

Pozdrawiam wszystkich mędrców tego forum :).

[ Dodano: 2007-09-29, 20:30 ]
Acha, gwoli ścisłości uprzedzę kolegę Unchained'a: poryczałem się jak dziecko :lol:


Teraz Ty się żalisz puchatku.Ja się za mędrca nie mam bo jak uznam,że wiem wszystko najlepiej to nie będe robił postępów i szedł do przodu.Mi chodzi o to,że obowiązkowa religia jest zła ponieważ zniechęci jeszcze bardziej młodych ludzi do religii bo przymusy zwykle wprawiają ludzi w lekki niesmak.Amen.

[ Dodano: 2007-09-29, 23:06 ]
Kocham Cię tak w ogóle
 
Niegłupi Jaś 
Motherfucker



Dołączyła: 29 Mar 2006
Posty: 3678
Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2007-09-29, 23:25   

Uważam dokładnie tak jak Ty Powerku :). Więc o co to miałeś do mnie pretensje? :P

Też Cię kocham Misiaku :*
_________________
"How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
 
qwerty 
kucojebca



Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 349
Wysłany: 2007-09-29, 23:40   

No niestety matematyka to taki poważniejszy przedmiot. Matematycy są bardziej szanowani niż katecheci, a i sama "matma" jest przydatna w przypadku matury np. A religia to po prostu taka przerwa 45 minutowa. Uczniowie olewają ten przedmiot totalnie. Myślę że nawet ocena wliczana do średniej tego nie zmieni, bo można się zawsze wypisać i tyle.
 
 
Aratar 
krowojebca



Wiek: 44
Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 523
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-09-30, 13:37   

Niegłupi Jaś napisał/a:
Nie mam czasu i energii na takie polemiki z ludźmi wszechwiedzącymi, którzy innym zarzucają truizmy i demagogię, a sami piszą o rzeczach na chwilę obecną nierealnych tylko dlatego, żeby o nich przypominać i, cytuję z pamięci: "żeby takie projekty powstawały" .
A niech sobie powstają, niech będą nawet obiektywnie poprawne (czego ja im nie ujmuję) ale jak na moje, są aktualnie nierealne i nie da się ich przeprowadzić. Tyle.
Poza tym nie lubię, jak się moje wypowiedzi czyta "po łebkach", albo specjalnie nie zauważa w nich pewnych zasygnalizowanych spraw, a uwypukla inne, które mojemu rozmówcy pasują. A mnie się nie chce tłumaczyć jak krowie na rowie każdego słowa, z przyczyn, jakie wymieniłem na początku tego posta.


Stosujesz chwyty erystyczne w doprawdy bardzo zabawny sposób. :)

Zawsze, gdy nie potrafisz zbić czyichś argumentów zwykłeś zarzucać mu uważanie się za wszechwiedzącego i czytanie Twoich wypowiedzi po łebkach oraz ich tendencyjne przekręcanie? Stara taktyka - przy braku argumentów zawsze można zaatakować rozmówcę ad personam :) Jedno należy Ci oddać, że ten zabieg - sam w sobie raczej chluby nie przynoszący - potrafisz przeprowadzić w miarę kulturalnie, w przeciwieństwie do jednego z userów (ostatnio dość dosadnie określającego ogół Polaków), który w takich sytuacjach zwykł obrzucać interlokutora niewybrednymi obelgami.

Tak się jednak składa, że nigdy za wszechwiedzącego mędrca się nie uważałem, podpowiem Ci też na przyszłość, że niezgadzanie się z Twoimi poglądami wcale nie świadczy o zarozumiałości Twego adwersarza. Po drugie Twój zarzut o czytanie przeze mnie "po łebkach" jest z gruntu niesprawiedliwy, gdyż każdy czytelnik forum, który popatrzy na tych kilka wcześniejszych notek z pewnością przyzna, że przeanalizowałem Twoją wypowiedź rzetelnie i uczciwie, polemizując z tym, z czym się w niej nie zgadzałem. Nigdy nie miałem też trudności z czytaniem ze zrozumieniem, więc jeśli miałeś na myśli coś innego niż napisałeś i teraz musisz to rozmówcom tłumaczyć "jak krowie na rowie", to być może jesteś po prostu nieco na bakier z logiką?

Chciałbym też po raz kolejny powtórzyć, że moim zdaniem w pisaniu i przypomimaniu o rzeczach na chwilę obecną nierealnych, ale ze wszech miar słusznych z punktu widzenia dobra państwa nie ma niczego złego, jeśli już to dobrze to świadczy o obywatelu, który tak czyni. Mam również wrażenie, że wpływ moich notek na spełnienie się rzeczy rzekomo nierealnych w polityce państwa jest dokładnie równy wpływowi Twoich notek na spełnienie się rzeczy w sposób oczywisty realnych w tej samej sferze. Nie wiem więc, dlaczego rościsz sobie prawo do krytyki moich wypowiedzi z takich pozycji...

Cieszę się, iż przyznajesz, że wysunięty przeze mnie "projekt" (trochę duże słowo) jest poprawny. Napisałeś "obiektywnie poprawny", ale to chyba zbyt pochlebna opinia, bo ja do żadnego obiektywizmu nie pretenduję - jestem tylko człowiekiem.
Mogę się zrewanżować tym, iż rozumiem Twoje racje, wypływające (jak na to wygląda) z katolickiego punktu widzenia, jednak uważam, że w tym przypadku, gdy chodzi o demokratyczne państwo, które jest dobrem wspólnym (a jego istota wyrażona w Konstytucji powinna wyrażać się w afirmacji rzeczy wspólnych dla obywateli i pomijaniu różnic) racje te powinny ustąpić przed przedstawionymi przeze mnie, które uważam za bardziej uniwersalne.

Niegłupi Jaś napisał/a:
Po wtóre, ktoś ma inne poglądy, ja mam inne i już. Przekonywać do swoich nikogo nie będę.


Skoro nie chcesz lub nie potrafisz, to oczywiście nie musisz. :) Choć między innymi do tego może służyć forum takie jak to. :)


Na koniec chciałbym Ciebie prosić, byś zanim zarzucisz komuś przemądrzałość, przyjrzał się przez chwilę sobie, być może nie jesteś tak zupełnie bez winy? ;)


Szczerze pozdrawiam,

A.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Wolne domeny internetowe | Szkolny mundurek - ankieta |

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FIBlack modified by Falcone