Forum metalowe Strona Główna  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 
 Ogłoszenie 
ZAPRASZAM DO REGULAMINU NOWYCH FORUMOWICZóW

Poprzedni temat :: Następny temat
Fenomen i przekleństwo eMPeTrujek
Autor Wiadomość
Shaitan 
Motherfucker



Wiek: 40
Dołączył: 08 Lip 2006
Posty: 1618
Skąd: Gdzieś na kaszubach
Wysłany: 2007-06-07, 14:57   

poprę - od popierać w czasie przyszłym:
ja poprę
ty poprzesz
on poprze
my poprzemy
wy poprzecie
oni poprą

:D jeszcze mam poodmieniac czy juz zalapales? :P
_________________
The more I drink, the more I see
That suicide could be the key
To the place called paradise
Where pain not dwells, not hate nor lies...
 
Sarmak 
Motherfucker
Złośliwa Baba Jaga



Wiek: 114
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 2146
Skąd: Bispegata
Wysłany: 2007-06-07, 16:00   

teraz zaś nie wiem co znaczy "zalapales"...
_________________
*************
 
 
Zbir 
Motherfucker
stuntman Mike



Wiek: 34
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 2062
Skąd: death proof car
Wysłany: 2007-06-07, 16:25   

ja nie wiem co to znaczy "zaś" :mrgreen:


a co do szkodliwości - jakoś mnie to nie rusza. wszystko jest w mniejszym czy większym stopniu szkodliwe... jak się połyka pastę do zębów to się palą trzewia, wiedzieliście o tym? ;)
_________________
http://www.last.fm/user/kiszaj
 
Shaitan 
Motherfucker



Wiek: 40
Dołączył: 08 Lip 2006
Posty: 1618
Skąd: Gdzieś na kaszubach
Wysłany: 2007-06-07, 16:45   

Sarmak napisał/a:
teraz zaś nie wiem co znaczy "zalapales"... Obrazek
załapałeś=złapałes pałę ;)
_________________
The more I drink, the more I see
That suicide could be the key
To the place called paradise
Where pain not dwells, not hate nor lies...
 
Niegłupi Jaś 
Motherfucker



Dołączyła: 29 Mar 2006
Posty: 3678
Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2007-06-07, 16:52   

O paście wiem 8). Nie można jej nakładać za dużo i trzeba dbać o to, żeby jej za dużo nie połykać.

A o tych mp3 przecież nie napisałem po to, żebyście nagle wypieprzyli wszystkie pliki i nie słuchali muzy, bo to baaardzo szkodzi :/. Napisałem to jako ciekawostkę, bo też dowiedziałem się o tym niedawno i byłem ciekaw czy też się z tym zetknęliście. Wieczorem postaram się wrzucić oryginalny tekst z tej gazety.
_________________
"How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
 
Sarmak 
Motherfucker
Złośliwa Baba Jaga



Wiek: 114
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 2146
Skąd: Bispegata
Wysłany: 2007-06-07, 19:13   

Chętnie poczytam. Dawajta
_________________
*************
 
 
Niegłupi Jaś 
Motherfucker



Dołączyła: 29 Mar 2006
Posty: 3678
Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2007-06-07, 23:12   

"Wpływem słuchania skompresowanej muzyki na ludzkie ucho jako pierwszy zajął się niemiecki student Christian Windler. Przyczynił się do tego fakt, że kierunek jego studiów miał związek z percepcją bodźców przez ludzki mózg. Słuchając muzyki w formacie mp3 po kilka godzin dziennie, Windler zauważył u siebie po pewnym czasie niepokojący szum w uszach. Dolegliwości te przypisał właśnie sposobom zapisu muzyki i, przyrównując sposoby kompresji do mechanizmu odbierania dźwięków przez ludzkie uszy i mózg, doszedł do ciekawych wniosków.

Ucho jest narządem niedokładnym. Zmysł ten, jak każdy inny, można oszukać. Na pewno znacie takie triki optyczne, które sprawiają, że idealnie równoległe linie odbierane są przez nas nieprawidłowo. [...] Podobnymi sztuczkami można oszukiwać słuch, co wykorzystali między innymi twórcy algorytmów kompresji takich jak mp3. Okazuje się, że oszukiwanie nie tyle ludzkich oczy czy uszu, ale mózgu, niesie ze sobą konsekwencje, których skutki, mimo że jeszcze dokładnie nie zbadane, mogą być dla nas groźne.

Najważniejsze części ucha to: błona bębenkowa, trzy kości słuchowe (strzemiączko, młoteczek i kowadełko) oraz ślimak. Ma on postać rurki wypełnionej płynem, z mnóstwem receptorów rozmieszczonych na błonie podstawowej i rozpiętym na niej narządzie Cortiego. Każdy impuls dźwiękowy wpadający do ślimaka powoduje powstawanie fal harmonicznych. Nasz mózg stara się pomijać te naleciałości i niejako wyizolować tony podstawowe. Podczas kompresji plików do formatu mp3 zachodzi proces mający na celu usunięcie z sygnału takich składowych, które i tak zostałyby częściowo zignorowane, lub- nazywając to inaczej- przefiltrowane przez nasz mózg. Wycinając z sygnału dźwięki o wysokiej częstotliwości oraz harmoniczne, można zmniejszyć objętość powstałych plików, a więc zaoszczędzić miejsce na dysku komputera lub w pamięci odtwarzacza. Utrata jakości brzmienia wydaje się niewielka, ale jak na to wszystko reaguje nasz organizm?

Okazuje się, że odbierając sygnał pozbawiony tych cichych dźwięków, towarzyszących tonom podstawowym, nasz mózg po pewnym czasie zaczyna ich w pewnym sensie szukać, bo najzwyczajniej w świecie nie jest przyzwyczajony do ich braku. Oczekując pojawienia się cichszych składowych, mózg obniża próg tolerancji ucha i coraz głośniejsze sygnały uznaje za te ciche. Cały naturalny mechanizm korekcji się rozregulowuje i z czasem maleje zdolność rozróżniania częstotliwości i poziomów dźwięku. To właśnie było przyczyną szumów w uszach Christiana Windlera.

Nasuwa się pytanie, czy problem rzeczywiście jest poważny i czy można znaleźć jakieś rozwiązanie. Jedno jest pewne: im dłuższy odsłuch, tym większe prawdopodobieństwo rozregulowania się naszego mózgu i spadku zdolności prawidłowego odbierania dźwięków. Sam podczas testu nie zauważyłem nic niepokojącego, ale teza postawiona przez Windlera wydaje się przekonująca. Nie pozbędę się z tego powodu swojego odtwarzacza i pewnie jeszcze nie raz posłucham muzyki w podróży, ale będę pilnował, żeby nie robić tego zbyt długo. Wydaje się, że powtórne przystosowanie się słuchu do naturalnych warunków powinno załatwić sprawę. Poza tym, w codziennym życiu mamy do czynienia z wieloma sytuacjami, które również mają niekorzystny wpływ na nasze uszy i niewielu ludzi naprawdę się tym interesuje."

Magazyn Hi-Fi nr 10/2005
_________________
"How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
 
Sarmak 
Motherfucker
Złośliwa Baba Jaga



Wiek: 114
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 2146
Skąd: Bispegata
Wysłany: 2007-06-08, 12:51   

Ciekawe..Jednak słucham już tyle mp3, w najróżniejszych jakościach, a jakoś nie mam szumów..jedyne co mam, to podczas idealnej ciszy - lekkie dzwonienie..nie wiem czy to przez mp3, czy już tak ucho ludzkie reaguje na przeraźliwą ciszę...
_________________
*************
 
 
-_-
pyta leśna



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 18
Wysłany: 2007-06-14, 14:34   

Pomijając wszelkie inne aspekty, niewątpliwą zaletą empetrójek jest to, że wyjeżdząjąc gdzieś (szczególnie na dłużej) zamiast zabierać niewiadomo ile płyt ze sobą i jeszcze dodatkowo narażając je na zniszczenia, dużo lepiej przekonwertować to wszystko na mp3 i mieć przy sobie w tej postaci, czy to na laptopie, płytach CD, czy też na pojemnym odtwarzaczu.
 
Sarmak 
Motherfucker
Złośliwa Baba Jaga



Wiek: 114
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 2146
Skąd: Bispegata
Wysłany: 2007-06-14, 15:26   

Osobiście nigdy bym nie odtwarzał moich oryginałów w samochodzie - zrobiłbym oczywiście kopie na CD..bardzo szybko się niszczą owe oryginały w samochodzie...
_________________
*************
 
 
Maciej 
srokojebca


Wiek: 48
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 166
Wysłany: 2007-07-16, 22:22   

Frost napisał/a:
dobry gramofon kosztuje fortune

Wcale nie, wystarczy jakies 2 - 3 tys zl.
Za to wystarczy na dlugie lata. Tylko winyle sporo kosztuja a te na ktore ja "poluje" sa niedostepne w Polsce.
 
Sarmak 
Motherfucker
Złośliwa Baba Jaga



Wiek: 114
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 2146
Skąd: Bispegata
Wysłany: 2007-07-16, 22:24   

A możesz podać nazwy? Posprawdzam, może znajdę.
_________________
*************
 
 
Maciej 
srokojebca


Wiek: 48
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 166
Wysłany: 2007-07-16, 22:45   

Sarmak napisał/a:
A możesz podać nazwy? Posprawdzam, może znajdę.

Hmm niestety aktualnie nie planuje zakupu adapteru wiec nie moge doradzic konkretnego modelu. :(
Jesli juz to rozejrzyj sie za jakims sprzetem firmowym np. Denon i popytaj na forach poswieconych sprzetowi.
Zalezy jeszcze czego sluchasz - mi by wystarczyl zwykly Technics.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Wolne domeny internetowe | Szkolny mundurek - ankieta |

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FIBlack modified by Falcone