Wiek: 44 Dołączył: 29 Kwi 2007 Posty: 523 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-17, 19:33
A gdzie grało Burzum? W więzieniu? :) Proszę proszę, a ten śmieszny człeczyna zarzekał się, że koncertów grać nie będzie, bo "przychodzi na nie tłuszcza okazująca radość życia" ;)
Wiek: 44 Dołączył: 29 Kwi 2007 Posty: 523 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-17, 20:07
Harvester napisał/a:
pewnego razu był sobie poganin i satanista
Neopoganin, jeśli już i to najpośledniejszego autoramentu.
Qwerty napisał/a:
Mnie chodziło o to że w złotyych czasach norweskiego blacku, fani gatunku nie lubili deathowców. Straszna głupota a jednak
To nie do końca tak było. Mieli pewną wizję tego czym powinien być death metal. Ale nie chce mi się tu przytaczać bełkotu niejakiego Euronymousa, bo szkoda klawiatury ;P
Edit: usunięty zbędny, "urwany" fragment wyrazu
Ostatnio zmieniony przez Aratar 2007-10-17, 22:48, w całości zmieniany 2 razy
Wiek: 44 Dołączył: 29 Kwi 2007 Posty: 523 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-17, 22:25
Harvester napisał/a:
Jezus Maria...przepraszam...
Ależ nie ma za co, ja tylko uściśliłem i zwróciłem uwagę by nie oceniać neopogan po tego rodzaju osobach i środowiskach. :)
Qwerty napisał/a:
A mógłbyś bo temat interesujący (przynajmniej dla mnie).
Nie jest interesujący. Naprawdę. :) Nie podejmuję się tu rekonstruować tych wszystkich bzdur, ogólnie chodziło o to, że "prawdziwy death metal" powinien wg. wiadomych osób być twórczością ludzi, którzy "zdolni są zabić tylko dlatego, że nienawidzą zycia", a nie "pozerów" zainteresowanych nurtem gore, albo "hardcoreowych świń", Dead umarł bo nie mógł znieść, że tamci opanowują scenę death, trzeba to powstrzymać, death tak jak black, ma być tylko dla odpowiednio "złych", itd., itp. Całkiem sporo tego bredzenia było swego czasu publikowane w różnych formach. Nie chce mi się dalej nad tym rozpisywać, masz już chyba wystarczające pojęcie ;)
O dziękuję za przybliżenie tamatu. Szczerze mówiąc myslałem, że ten konflikt ma takie podłoże, jak waśnie między kibicami drużyn piłkarskich. I chodziło jedynie o to że Ci lubią coś innego. No wiadomo jakaś tam ideologia też mogła się pojawiać. No cóż, nie myslałem, że to tak wyglądało. A temat nadal uważam za interesujący:P
Mnie chodziło o to że w złotyych czasach norweskiego blacku, fani gatunku nie lubili deathowców. Straszna głupota a jednak...
mi sie wydaje, że mentalności sie żarły i idee.
BLACK METAL to extremalna forma okazywania emocji i (negatywnych, złych) uczuć jeżeli ktoś mocno w tym siedzi, wierzy w to i żyje tym, i jest prawdziwy, przeklada to na życie to nie dziwie sie wcale że można miec akcje z innymi ludzmi nieważne czy to deathmetalowcy heh uogólniając, czy nawet fani/fanatycy bm.
Black metal rozp...
i jest bezkompromisowy
_________________ Jesteście tylko broniącymi sie zwierzętami (...) Życie to wojna a wojna to życie. Wolność nie może istnieć.
A fani Nightwish to już wogóle prawdziwe zwierzęta
SIC!
Sam jestem fanem Nightwish i nieraz chodzę po mieście w ich koszulkach/bluzach i musiałem za to odpokutować , Bo dresa/skina nie interesuje jaki to zespół tylko " Fajnie Metal bydzie sie z kim ciulać "
Miałem również kilka przygód z (Z reguły 15-16 letnimi) wielkim "Tró" ( błąd celowy ) którzy se myślą Nightwish-owiec - pacyfista i pozer i bóg wie co więc CHODZMY MU NA CIULAć !!! Ale zwykle mają pecha bo akurat tego osobnika (mnie) dresy nauczyły jak sie bić i mają nie tęgie miny jak wracja do domu
Morał - Praktyka czyni mistrza a Metal jak Metal bić sie musi umieć Niezalrznie jakiego gatunku.
Wiek: 34 Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 514 Skąd: Toruń
Wysłany: 2007-12-04, 16:05
Granattt napisał/a:
tomash napisał/a:
A fani Nightwish to już wogóle prawdziwe zwierzęta
SIC!
Sam jestem fanem Nightwish i nieraz chodzę po mieście w ich koszulkach/bluzach i musiałem za to odpokutować , Bo dresa/skina nie interesuje jaki to zespół tylko " Fajnie Metal bydzie sie z kim ciulać "
Miałem również kilka przygód z (Z reguły 15-16 letnimi) wielkim "Tró" ( błąd celowy ) którzy se myślą Nightwish-owiec - pacyfista i pozer i bóg wie co więc CHODZMY MU NA CIULAć !!! Ale zwykle mają pecha bo akurat tego osobnika (mnie) dresy nauczyły jak sie bić i mają nie tęgie miny jak wracja do domu
Morał - Praktyka czyni mistrza a Metal jak Metal bić sie musi umieć Niezalrznie jakiego gatunku.
Kurwa, zaczynam zalowac, ze mi nikt nigdy nie chcial "na ciulac"
zalowac kasy na dentyste? To i tak najlepsze byla akcja pod klubem rockowym gdzie koles wyskoczyl z gazem piprzowym jak zaczol machac na lewo i prawo a potem szybko zaczol uciekac:>
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach