[Powerage]

Night Conquers Days-The First Snowfall

1. Eastern Winds Mount the Virgin Winter 02:40
2. The First Snowfall 11:48
3. What Was and Never Shall Be Again 14:42
4. Banished From My Eyes 07:33
5. Snowmelting Requiem 02:50
6. The Storm Before the Calm 10:10
7. Provoker Be Hunted 10:01
8. Nightfall's Promise 02:05
9. Footprints in the Snow Where the Wanderer Has Been 12:06
Total playing time 01:13:55


Ta płyta jest niesamowita!Doskonała porcja doskonałego black metalu!
Brakuje mi słów żeby opisać to wszystko co się dzieje na tej płycie.
Zimowe intro dopiero nas zaprasza do dalszej podróży.Póżniej utwór
-The First Snowfall-.Cały utwór jest bogiem ale od 7 do 11 minuty
to przekracza wszystkie granice!To jest tak piękne,że aż nieopisywalne.
Doskonała praca perkusji,doskonała muzyka i ten głos kobiety,który
przenosi nam w najwspanialsze miejsca naszej wyobrażni.-The First Snowfall-,
to geniusz bez dwóch zdań.Dalej mamy melodyjny,surowy kawałek z
dosypką folku.Każemu się spodoba.Ale zaraz ... po co ja opisuję
wszystko po kolei?Pod każdym kawałkiem można spokojnie napisać-
Coś bardzo,bardzo dobrego!Nawet instrumental-SnowMelting Requiem-,
nas zachwyca.-The Storm Before The Calm-,z klimatycznym podkładem
(na samym początku utworu chór w tle)póżniej świetny wokal i muzyka.
Naprawdę uwierzcie mi,że to co piszę nawet w połowie nie oddaje tego
co się znajduję na płycie.-Provoked Be Hunted-,znowu nas wzrusza i
w ciąga w otchłanie naszej wyobrażni.Świetna solówka tak a propo.
Ale zaraz ktoś z was powie-Czy jest na płycie jakiś słabszy moment?
Hmm ... -Nightfalls Promise- jest dobrym instrumentalem.Przy całym
geniuszu na tej płycie jest dobry.Polecam ten krążek każdemu bo
bez wątpienia będziecie wracać do tego piękna.Ta muzyka wznosi,
wzrusza i zachwyca pod każdym względem.

KOCHAM BLACK METAL!

10_10