Wysłany: 2006-04-18, 19:02 Sponsoring - moda, głupota czy sposob na zycie?
Naszła mnie ochota na dyskusję, a wydaje mi sie, ze ten temat moze ja wzbudzic, bo zapewne z tym zjawiskiem kazdy z nas sie w jakims stopniu spotkal. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2006-04-18, 19:27
Super Lady że zakładasz nowe tematy. Ten jest naprawdę ciekawy i dość kontrowersyjny. Trudno wydać jednoznaczną opinię. Generalnie to przykład idealnej symbiozy, korzystają bowiem obie strony i obie dają coś w zamian. Obojgu to pasuje więc jest ok. Tylko że, nasuwa się pytanie czy to jest moralne? Czy taka kobieta/mężczyzna ma wobec siebie szacunek? Co jeśli w takim związku urodzi się dziecko? Sprawy zaczynają się później komplikować. Z innej strony można stwierdzić, że jwest to zwyczajnie wkurzające, bo jak ktoś nie jest bogaty, ani za piękny, to nie znajdzie sobie w ten sposób partnerki i jest zdany na inne kombinacje (o ile w ogóle da się coś zrobić ), albo na pewne ustępstwa (ślub z Zochą z sąsiedztwa ).
Mogę powiedzieć tak: gdybym dowiedział się, że moja dziewczyna żyła jakiś czas ze sponsoringu, to pewnie nie byłby to happy end, ale na pewno end. No chyba że to była jakaś naprawdę ekstremalnie trudna sytuacja i chodziło o przetrwanie, tudzież istniały jeszcze jakieś inne okoliczności łagodzące, a ja bym ową pannę bardzo kochał, to wtedy byłbym się zastanowił. Ale generalnie nie pochwalam tego za bardzo. Wiąże się to jeszcze z kolejną moją tezą, że ostatnimi czasy kobiety bardzo same siebie nie szanują. A temu jestem zdecydowanie przeciwny!
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Moralne to nie jst na pewno, bo mimo wszystko jest się z kims/sypia za korzysci materialne. Z drugiej strony jednak nikt nikogo nie oszukuje, zasady sa jasne, uklad mozna powiedziec czysto handlowy. Sponsorzy to czesto atrkacyjni, wyksztalceni męzczyzni potrzbujący partnerki na takim samym poziomie, a nie mający czasu szukac miłosci, albo po prostu nie potrzebujący na obecnym etapie zycia związku / rodziny. Mialam bliską koleżanka, ktora miala sponsora. Nie czyniło to z niej w żadnym wypadku osoby mniej wartosciowej. Czasem tylko się dziwiłam jak taka ladna, zdilna i inteligentna dziewczyna może byc z 20 lat starszym facetem, jedynie dla kasy.
Zastanawiam się dlaczego skonczylbys z dziewczyną, ktora kiedys miała sponsora? przeciez wiele jest par, ktorych zwiazki oparte są tylko na seksie - tyle, że nie za pieniądze. Dla mnie nie ma roznicy, jesli nie ma milosci.
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2006-04-18, 21:19
Dlaczego bym skończył znajomość? Dla mnie ciało kobiety to świętość, symbol czystości i delikatności. Jakbym sobie pomyślał, że osoba którą pokochałem była na czyjeś niemalże każde skinienie tylko dla kasy, że handlowała swoim ciałem to nie wiem czy potrafiłbym to przetrawić. To ma w sobie jednak dużo z prostytucji, a z prostytutką nie chciałbym być. Poza tym, proponuję inny punkt widzenia: czy te dziewczyny, sponsorowane przez bogatych panów nie są ucieleśnieniem pazerności i pójścia na łatwiznę? To jest zaspokajanie własnych, materialnych potrzeb w najprostszy sposób, po najmniejszej linii oporu. To mi się nie podoba.
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Masz racje, jest to pewien przejaw pazerności i materializmu - nie da się zaprzeczyc. Chodzi mi tylko o to, że taki związek nie dyskwalifikuje kobiety jako wartosciowego czlowieka. Kazdy ma prawo rozporzadzac swoim cialem jak chce.
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2006-04-18, 21:53
Jako wartościowego człowieka, naturalnie nie, ale jako osobę z którą ja miałbym stworzyć związek oparty na miłości, a nie na materialnych pobudkach - raczej tak.
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2006-04-18, 22:17
To tak jak mówiłem złożona kwestia. Podobno "Miłość ci wszystko wybaczy", więc gdybym naprawdę bardzo pokochał taką osobę... Nie wiem. Kosztowałoby mnie to sporo przemyśleń i wątpliwości, ale kto wie...
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
I tu pojawia się kolejne pytanie : mowic o swojej przeszłosci czy nie? Slyszalam rozne zdania. Osobiscie jestem za szczeroscia. Chcoiaz moze lepiej czasem nie wiedziec?
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2006-04-18, 22:22
Prędzej czy później i tak wszystko się wyda. Lepiej zdać się na wzajemne dobre relacje i mając nadzieję że się uda wszystko z siebie wyrzucić .
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Nieważne jaka sytuacja materialna panowała by zarówno u kobiety czy mężczyzny... bo w końcu panowie też korzystają z tego typu utrzymania ..Dla mnie to zwykła prostytucja i tyle.. mówi się - każdy orze jak może .. jedni zasuwają kilkanaście godzin na budowie inni tyle samo przed komputerem a inni po prostu dają dupy.. ich sprawa..
Racja. Sponsoring to prostytucja, tylko inaczej nazwana i może....mniej wulgarna.
Nie mogę zrozumieć kobiet, które żyją w taki sposób, ale to już ich prywatna sprawa, o ile strony nie krzywdzą się wzajemnie i godzą na taki układ, bo oczywiście nie może tu być mowy o uczuciu.
_________________ nie ma ludzi niebezpiecznych dla otoczenia. To otoczenie jest dla nich niebezpieczne - oni się tylko bronią.
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2006-04-18, 23:11
Zgadza się. Natomiast osoba podejmująca się takiego czegoś, powinna zdawać sobie sprawę, że to może mieć wpływ na jej dalsze życie uczuciowe i liczyć się z tym, że jej prawdziwemu partnerowi to się nie spodoba (choć są pary, które żyją razem, a jednocześnie jedno z nich, lub oboje korzystają z dobrodziejstw sponsoringu... To jest dopiero chore )
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Sponsoring moim zdaniem to po prostu jakaś bardziej wyrafinowana forma prostytucji, ubrana w nieco ładniejsze szaty. Nic poza tym tych dwóch rzeczy nie odróżnia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach