Aż dziw, że nie było tematu o tej wielkiej kapeli... Gdyby nie Metallica, pewnie wielu z was by nie wzięło się za cięższe rzeczy. Wiele ludzi pluje na Metallice, za komercje, za to, że stracili cał swój dawny urok itp. itd.
Co o niej myślicie?
Co ja poradzę na to że Metallicy po czarnej płycie nie lubię choćbym się starał? Z jednym oczywiście wyjątkiem - S&M to jeden z moich ulubionych koncertów. Pewnie dlatego, że nic na mnie nie działa tak jak połaczenie metalu i symfonii... miód.
Co ja poradzę na to że Metallicy po czarnej płycie nie lubię choćbym się starał? Z jednym oczywiście wyjątkiem - S&M to jeden z moich ulubionych koncertów. Pewnie dlatego, że nic na mnie nie działa tak jak połaczenie metalu i symfonii... miód.
A tak wogóle to wolę Megadeth i Nevermore.
To dokładnie tak samo jak ja... Podpisuję się pod Twoją wypowiedzią.
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2006-04-22, 20:25
No, ja niestety też wetknę kij między szprychy, dołożę do ognia i powiem, że za grupą o dźwięcznej nazwie Metallica nigdy nie przepadałem. Jakoś tak nigdy mnie to nie rwało. Do tego stopnia nawet, że gdy słuchałem sobie płytki takiego Sculpture, to po pierwszym przesłuchaniu odrzuciło mnie na długo, bo... wydało mi się zbyt zalatujące Metallicą . Na szczęscie później się zreflektowałem, poznałem muzę lepiej i teraz uwielbiam . Niestety, do Met się nie przekonałem. Owszem, te największe szlagiery są nawet fajne i chętnie się posłucha, ale żebym kolekcjonował dyskografię, czekał na koncerty czy opowiadał o nich z rozrzewnieniem to co to to nie.
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Dla mnie Metallica to przede wszystkim wspaniały Kill 'em All, czadowy "Ride the lightning" i genialny "Master of Puppets", "...and justice for all" mniej mi się już podobała jako całość, bo przecież takiego "One" nie zapomina się nigdy. Czarna płyta- dobra, lecz o wiele gorsza w porównaniu do poprzedniczek. Po niej, niestety, wychodziły już coraz gorsze rzeczy, o których nie warto już pisać.
_________________ nie ma ludzi niebezpiecznych dla otoczenia. To otoczenie jest dla nich niebezpieczne - oni się tylko bronią.
Deathrider [Usunięty]
Wysłany: 2006-04-23, 11:44
lilith napisał/a:
"...and justice for all" mniej mi się już podobała jako całość, bo przecież takiego "One" nie zapomina się nigdy. Czarna płyta- dobra, lecz o wiele gorsza w porównaniu do poprzedniczek. Po niej, niestety, wychodziły już coraz gorsze rzeczy, o których nie warto już pisać.
Własnie Justice jest dla mnie metalowym arcydziełem tak naprawdę dopiero na tej płycie Hetfield nauczył się śpiewać, a Lars bebnić
Z resztą się zgodzę Load i Reload jest ciniutki o angerze nie wspomnę... Ale nowa płyta jest produkowana przez Rubina, więc może coś z niej bedzie
Wiek: 36 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 2267 Skąd: z pokoju
Wysłany: 2006-04-23, 11:57
Lubię Metę, ale bez żadnej specjalnej fascynacji. Niektóre kawałki np "For whom the bell tolls", "Fade to black", "Nothing else matters" mógłbym słuchać na okrągło. Ale faktem jest, że ostatnie dokonania tej grupy to kicha
_________________ \m/
"Naród jest wspaniały, tylko ludzie chuje" - Józef Piłsudski
Ciekawostka: po nagraniu "And Justice For All" muzycy Metallicy padli sobie w ramiona i przyżekli nigdy nie pisać takich trudnych, technicznych utworów. Jak postanowili tak zrobili...
Inna sprawa: szykuje się ciekawy (dla mnie) tribiute album dla Hormenów. Ich kawałki będą grać kapele, które aktualnie wielbię czyli m.in. Trivium, Bullet For My Valentine i inne. Będzie ciekawie
Co mogę powiedzieć? Metallica.. moja ulubiona kapela ,która z roku na rok obniża swoje loty...Ale nie zgodzę się że 'Load' czy 'ReLoad' to słabe albumy (ReLoad zdecydowanie mniej równy). to było po prostu co innego, niejednego fana zaskoczyli, niejednej osobie szczęka opadła..'co? największy zespół metalowy nagrał taką niemetalową płytę?!' mieli do tego prawo, nie muszą nagrywać tego samego w kółko..po co 'Master of Puppets2' albo 'Master of Puppets3'?To już nagrali ,poszli w innym kierunku.Zresztą inspirują ich tak różne rzeczy że dziwne by było gdyby nagrali coś podobnego do albumu lat 80tych kiedy to po prostu byli szczeniakami.'St Anger' już zdecydowanie jednostajny..nie podobał mi się..ale też różny od reszty.. A chłopaki grać ostro i zajebiście potrafią bo na koncercie Mety byłem , wprawdzie nie ostatnio a na Gwardii '99 ale i tak wiem że wycisnąć potrafią z siebie masę energii..Szkoda tylko że James stara się śpiewać wysoko, bez tej swojej chrypy (a może ją stracił?) bo lipa z tego wychodzi... PS. Deathrider: Uważasz że Lars kiepsko zabębnił na Masterze?
No.. słabym to chyba za mocno powiedziane...tak mógłbym powiedzieć o sobie albo o Tobie.. ale nie o Larsie.. prawda..Bogiem perkusji to on nie jest ...ale partie jego bębnów na Masterze czy Justice nie są takie żeby powiedzieć że są słabe.. bez przesady...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach