Różnica polega na tym, że na St.Anger to brzmienie jest zamierzone jako element koncepcji wściekłego, garażowego albumu, natomiast AJFA jest po prostu chujowo wyprodukowana. IMO zdecydowanie najlepszy kawałek na Angerze to Some Kind Of Monster, jebie Kyuss na kilometr
_________________ i never sleep, cause sleep is the cousin of death
tomash: Ja za najlepszą płytę uważam 'Kill 'Em All'...
to zajebiście z Twojej strony. Ja napisalem ze DM jest ich najlepszą płytą od czasów Black Albumu. W rozwinięciu - wszystkie płyty od Load po ST.Anger uważam za gorsze od Death Magnetic. Moja ulubiona płyta metallicy to S&M bo
a) uwielbiam połączenie metalu z symfonią
b) jest to ich swoisty best of więc nie ma tu wypełniaczy znanych ze studyjnych płyt
A co do LP to nie mam ulubionego albumu bo Metallica nigdy nie nagrała albumu ktory by mnie porwał w całości np. taki Master Of Puppets - utwór tytulowy, Orion, Sanitarium i Battery są zajebiste ale reszta płyty zupełnie mi nie pochodzi. I tak jest z każdą ich płytą.
To pisałeś jako kontre do mojej wypowiedzi? Jeśli tak, to źle mnie zrozumiałeś...
"Ja napisalem ze DM jest ich najlepszą płytą od czasów Black Albumu. W rozwinięciu - wszystkie płyty od Load po ST.Anger uważam za gorsze od Death Magnetic."
Spodziewałem się płyty dosyć dobrej.
Dostałem płytę początkowo bardzo dobrą, ale nudzącą się po kilku przesłuchaniach.
Dzisiaj to ja nawet jednego utworu nie mogę w całości wysłuchać, tak mnie nudzi...
Też byłem bardzo pozytywnie zaskoczony po przesłuchaniu, myślałem, że wyjdzie znów coś na kształt St. Anger... Z tym że u mnie odwrotnie, na początku ją uznałem za taką sobie nic szczególnego, a im więcej przesłuchań tym bardziej mi się podoba.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach