Wiek: 41 Dołączył: 23 Maj 2007 Posty: 80 Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2007-06-20, 09:56
Wydaje mi sie że uzywanie terminu "nu - metal" jest raczej silnie umowne. Już wyjasniam: gatunek ten łączy w sobie wiele innych nurtów muzycznych, takich jak, rock, punk, rap czy też metal, często jest tak że w obrębie jednego zespołu można odczytać wpływy kilku gatunków. Ktos kiedyś wypowiedział słowo "crossover" i sądzę że to dobrze wyobrażało naturę tej muzyki. Czy "nu - metal" to metal, można zaryzykować stwierdzenie że, tak, ale tylko w kilku procentach. W jednych kapelach wpływ metalu jest duży a w innych mały lub znikomy...
Wydaje mi sie że uzywanie terminu "nu - metal" jest raczej silnie umowne. Już wyjasniam: gatunek ten łączy w sobie wiele innych nurtów muzycznych, takich jak, rock, punk, rap czy też metal, często jest tak że w obrębie jednego zespołu można odczytać wpływy kilku gatunków. Ktos kiedyś wypowiedział słowo "crossover" i sądzę że to dobrze wyobrażało naturę tej muzyki. Czy "nu - metal" to metal, można zaryzykować stwierdzenie że, tak, ale tylko w kilku procentach. W jednych kapelach wpływ metalu jest duży a w innych mały lub znikomy...
Ale muzyka taka jest, laczy kilka gatunkow w jeden jak np. trash ( nie wiem czy dobrze napisalem ) powstał z punku i połaczeniu heavy jak dobrze pamietam.
_________________ "Lubię to - i tę chwilę lubię, gdy koło mnie
wyczerpana, zmęczona leży nieprzytomnie,
a myśl moja już od niej wybiega skrzydlata
w nieskończone przestrzenie nieziemskiego świata." K.P-T
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2007-06-20, 15:02
Widzę że dalej toczysz tę walkę z wiatrakami (takie nawiązanie ) Tomku .
Chciałem powiedzieć, że argumenty typu: nu to nie metal bo łączy w sobie to, siamto i owamto, są z gruntu rzeczy nietrafione i możecie sobie ich oszczędzić . Bo gdyby były prawdziwe, to metalem musielibyśmy nazywać tylko dokonania prekursorów gatunku, generalnie heavy i thrash. Co się różni od Ironów, Manowara, wczesnej Mety i powiedzmy Kreatora odpada i nie jest już metalem. No bo tak: W symphonic są jakieś orkiestrowe wstawki i arie więc się nie nadaje, gothic też dupa bo tu są pedalskie chóry, jakieś pitu, pitu elektroniczne, baby wyją itd., nad deathem można by się zastanowić, tylko te ryki psują wszystko, a i technika często kuleje.
Black to kompletnie nie jest metal, bo tam tylko jakieś niezidentyfikowane powarkiwania, jeden riff w kółko, często też jakieś chóry, albo znowu jakieś folkowe, gówniane wstawki, więc black to absolutnie nie jest metal, a depressive to już ani ociupinkę (sory Sarm ),
Dalej doom- słabo się to broni, bo za wolne, przegadane, zbyt prymitywne, częto też wplata jakieś chóry albo elektroniczne pierdy, albo folkowe patenty, albo znowu z deathu czy blacku czerpie, to już w ogóle odpada.
O folk metalu, albo jakimś głupim viking nawet nie ma co wspominać, bo to nawet nie powinno w sklepie leżeć na półce obok metalu...
Prog metal też się często z metalem prawdziwym rozmija, bo po co tak kombinować? Po co łączyć różne techniki, style, instrumenty, motywy? Takim szarlatańskim praktykom mówimy nie!!
Jak się okazuje tylko jakieś 5% kapel uważanych za metalowe jest nimi faktycznie
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Wiek: 34 Dołączył: 07 Cze 2006 Posty: 2062 Skąd: death proof car
Wysłany: 2007-06-21, 15:15
zdefiniujcie mi tu kurwa najpierw nu metal, podajcie konkretne zespoły, a potem mi powiedzcie dlaczego metal z dodatkiem rapu albo elektroniki nie jest metalem skoro metalem jest muzyka z papugą na wokalu.
Jasiu, czyli "nu-metal" wg. ciebie to metal? No to napisz dlaczego, konkretnie, fakty
No tak brak landszaftu na okładce to chłopak zagubiony
Nie wiem dlaczego tyle osób ma problem z zaakceptowaniem faktu, ze nu metal to tzw. metal alternatywny z różnorakimi wpływami? Jak się zaprosi 200 osobową orkiestrę i chór to jest się tróó i zajebistym a jak się wplecie do muzyki trochę funku czy hip-hopu to już nie jest metal a muzyka o bliżej niesprecyzowanej nazwie "gówno"?
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2007-06-21, 16:26
Tomku, wydaje mi się że próbujesz nauczyć kozła gdakać...
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach