Bardzo ciekawy projekt za którym stoi jeden człowiek Aaron Funk. Zadebiutował w 1997 roku Epką "Fake:Impossible" a rok później wydał swoją pierwszą LP uroczo zatytułowaną "Eat Shit And Die" od tamtego czasu wydał jeszcze 19 (sic!!) albumów i kilkanaście mniejszych wydawnictw dzięki czemu zasługuje na miano stachanowca Za najlepsze płyty uchodzą My Downfall, Winnipeg is a frozen Shithole i przede wszystkim Rossz Csillag Alatt Született.
Co gra pan Funk? Bynajmniej nie funk Muzyka Venetian Snares opiera się na mocnym, brutalnym breakcorze popadającym momentami w experimental czasami w noise i dosyć często flirtującym z muzyką klasyczną.
Choć nie spodziewałem się tego spodobała mi się ta muzyka i to bardzo. Jacyś inni zwolennicy?
Rossz Csillag Alatt Született kosi równo z ziemią! nie słyszałem tego wcześniej. dzieki za temat bo może bym tego nigdy nie znalazł
ja ze swojej strony polecam breakcoreową płyte Dev/Null - Lazer Thrash, odniesienia do Venetian Snares mniejsze lub wieksze ale obecne (nawet powołuje sie na "nich" w Influences na MySpace)
Wiek: 34 Dołączył: 07 Cze 2006 Posty: 2062 Skąd: death proof car
Wysłany: 2008-06-29, 00:41
pisałem długiego posta i mi się wyłączył komputer, więc dodam tylko że polecam też płyty hospitality, winter in the belly of a snake i tegoroczną - detrimentalist (z dodatkami d'n'b i jungle), no i że nie jestem jakimś specem od brejkoru ale venetian snares jest na czele
ja w drugi weekend idę tylko w niedzielę. No i Funka posłuchać idę ale to insza inszość. Szkoda że Blindead jest w niedzielę a nie Lvmen, mam dobre wspomnienia z ich koncertu
nowa płyta brzmi jak aphex na mocnych tabletach, jest ok
bardzo mocnych tabletach generalnie jak dla mnie git majonez. brutalnie, psychodelicznie, momentami noisowo, zajebista ściana dźwięków. miła dla ucha rzecz.
_________________ "Milcz albo powiedz coś takiego co jest lepsze od milczenia."
Ja na razie wyłapałem dwie płaszczyzny muzy - tą 'klasyczną' i tą 'elektroniczną, z bitami'. Chyba się nie zdziwicie jak powiem, że przyciąga mnie ta pierwsza, a odrzuca ta druga
Czyli słuchnąć mogę, ale żeby słuchać na dłużej to niestety nie moja bajka.. (czyt. kurw$@%, żeby nie te bity...)
a ja żem sobie słucham tego całego Rosz Csillag i, kurde, zryło mózg. tzn nie na tyle, żebym się spuszczał, bo to nie mój typ grania, ale przyznać trzeba, że trudno obok tego przejść obojętnie.
Hehe chyba się Funkowi spodobało we Wro bo będzie znowu u nas grał na przełomie lipca i sierpnia na Era Nowe Horyzonty. Poszedłbym ale po poprzednim koncercie mój słuch mocno ucierpiał i do dzisiaj slyszę dużo gorzej niż wcześniej ;( Ale nie żałuję i polecam
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2009-05-31, 13:47
Jeśli chodzi o VS to ja się zawiodłem straszliwie. Kupowate to jest
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach