Airbourne to dawka naprawdę porządnego hard rocka w stylu AC/DC.Chłopaki pochodzą z Australii(a jakże!).Zaczęli mucić w 2001 i mucą do teraz.Wydali do tej pory
dwie kozackie płyty- epke -Ready to Rock-(2004) i długoraj -Runnin' Wild-(2007).
Polecam obie naprawdę zajebiste płyty,szczególnie fanom AC/DC bo na pewno wpadną im w ucho.Reszcie też polecam ze względu na zawartość zajebiście dobrego rock n rolla.
Myślę,że po zapoznaniu się z ich twórczością nie jeden wsunie ich do grona swoich ulubionych zespołów.
Wiek: 40 Dołączył: 01 Wrz 2006 Posty: 1090 Skąd: warszawa
Wysłany: 2008-06-26, 13:28
problem jest tylko taki ze brak im jakiejkolwiek wlasnej inwencji. maja calkiem niezle kawalki ale przesluchanie calej plyty to masochizm. wszystko na jedno kopyto. pozostaje tylko trzymac kciuki zeby chlopaki sie rozwijali.
btw maja plusa za lemmyego w swoim teledysku
_________________ Gonna get drunk don't you have no fear
I want one bourbon, one scotch and one beer
maja calkiem niezle kawalki ale przesluchanie calej plyty to masochizm. wszystko na jedno kopyto.
No na przykład AC/DC grali(bo cholernie wątpię w wydanie przez nich jeszcze jednej płyty)naprawdę zróżnicowane kawałki
A co do reszty to jestem za-przesłuchanie całej płyty to muzyczny orgazm
Wiek: 40 Dołączył: 01 Wrz 2006 Posty: 1090 Skąd: warszawa
Wysłany: 2008-06-26, 19:13
Powerage napisał/a:
No na przykład AC/DC grali(bo cholernie wątpię w wydanie przez nich jeszcze jednej płyty)naprawdę zróżnicowane kawałki
ac/dc mieli przynajmniej swoje odchyly w strone bluesa i zajebiste wolniejsze bujajace killery typu the jack czy big balls. taki np rhino bucket tez jest zasadniczo klonem ac/dc ale ma o niebo ciekawsze plyty niz debiut airbourne.
Powerage napisał/a:
A co do reszty to jestem za-przesłuchanie całej płyty to muzyczny orgazm
zobaczymy jak bedziesz spiewal za miesiac . jak ci nie wyjdzie bokiem to z powodzeniem mozesz sie ubrac w lateks i jechac do niemiec szukac swojej pani
_________________ Gonna get drunk don't you have no fear
I want one bourbon, one scotch and one beer
chłopaki fajnie łoją w stylu acedecowym, to że na jedno kopyto jakoś mi nie przeszkadza - bardziej już wokal, w szybszych kawalkach daje za wysoko i drażni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach