Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2008-09-19, 21:52
No mi też egzorcyzmy niezbyt pasują do magii. Opętanie to żadna magia, jak już to zjawisko nadprzyrodzone, ale nie magia.
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Opętanie kogoś można moim zdaniem podciągnąć pod magię. Umiejętność wypędzania demona z ciała i duszy człowieka też.
Ale nie do końca o to mi chodziło. Mniejsza już.
"Magia, Czarostwo - praktyki wpływania na ludzi, przedmioty, zdarzenia czy zjawiska fizyczne za pomocą środków paranormalnych lub okultystycznych, a więc zasadniczo nie poddających się weryfikacji za pomocą metody naukowej, kolidujących z podejściem racjonalistycznym."- tak jest napisane w wikipedii
Skoro są przeprowadzane egzorcyzmy to nie mozna ich zaliczyć do praktyk magicznych, bo przecież Kościół sprzeciwia się praktykom magiczbym, okultystycznym itp.
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2008-09-19, 22:32
Ej, chwila, okultyzm to jeszcze nie magia
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Ale niby za jego pomocą można jakieś tam praktyki magiczne odprawiać. Własnie nie wiem, nie jestem tak obeznana w tym- nigdy nie probowałam. Co nazwisz magią?
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2008-09-19, 23:31
gducha napisał/a:
egzorcyzmy to jest bujda na resorach! nie wierze w opętania. bzdura.
Najłatwiej jest formułować takie buńczuczne hasła, a czytałaś może coś na ten temat?
Anti, dla mnie magia to właśnie umiejętność wpływania na osoby i rzeczy w sposób niewytłumaczalny naukowo, przeczący prawom fizyki, czasowi, wszelkim dogmatom. To tak w skrócie. Z tego też powodu magia jest pojęciem dość płynnym bo to, co dziś nią jest, jutro może być kolejnym prawem naukowym.
Oczywiście mozemy w tym temacie dyskutować o wszelkich zjawiskach paranormalnych, ale nazleży zaznaczyć co czym jest. Dla mnie okultyzm to nie jest magia, choć oczywiście jak wiele innych praktyk, może, przynajmniej teoretycznie, tę magię indukować.
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Ja właśnie staram się tak wszystko psychologicznie wytłumazyć. Psychologiczno-biologicznie.
A może to wszystko "czego nie mozna naukowo wytłumaczyć", a powodują ludzie, jest spowodowane tym, że ci osobnicy używają więcej % mózgu od nas? Może mają lepiej rozwinięty mózg?
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2008-09-19, 23:54
Tak z dnia na dzień? Z minuty na minutę, kiedy opętany ma atak? A poza atakami jest normalnym człowiekiem? Naciągana ta teoria, ale pewnie nie niemożliwa.
Ale już np. wątpię, aby od mózgu zależała nieludzka siła, jaką wykazują opętani
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
O ja wierzę!! ; ) Wg mnie można by traktować magię jako piąty wymiar w którym poruszamy się oprócz czterech pozostałych, jakoby niewidzialna substancja zawieszona między nami , która opiera się na wierze właśnie. Kojarzycie może filozofie z hawajów mówiącą o podświadomości, świadomości właściwej i nadświadomości która to podłączona jest tak jakby do nadistoty która jest naszym aniołem stróżem? Ponoć wystarczy się do niej zwrócić, jak w modlitwie, poprosić o coś, i ona nam sprzyja- to też opiera się na wierze, w końcu to wiara cuda czyni czyż nie ?
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2008-09-21, 21:47
No kogo ja widzę, menda petersburska Slurp się pojawił No i gitara gra.
Gducha, a moze magia to właśnie sztuka kontrolowania sił pod czy nadświadomości? Zmuszania ich do wpływania na przedmioty i ludzi?
Ostatnio w pewnym programie tłumaczono niby działanie jasnowidztwa. Otóż każdy człowiek, wszystkim co robi zaburza pole elektromagnetyczne, czyli powoduje powstanie fal. Te fale jasnowidz rzekomo potrafi odbierać i przetwarzać na obrazy. Czyli ktoś np. spadający z dachu powoduje swego rodzaju "odcisk" czy też "obraz" w polu elektromagnetycznym, a to z kolei zostaje wychwycone przez jasnowidza i odczytane.
Może to nie magia, ale coś nadal nie do końca wyjaśnionego i budzącezo skrajne emocje- od podziwu do zarzutów hochsztaplerstwa.
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Gducha, a moze magia to właśnie sztuka kontrolowania sił pod czy nadświadomości? Zmuszania ich do wpływania na przedmioty i ludzi?
I tu znowu wracamy do kwestii co nazywamy magią. Ciężko jest określić coś co ma tak płynne granice. być może, nie przeczę. dotyczy to podświadomości, nadświadomości, intuicji i innych tego typu psychologicznych spraw.
nie wiem czy to jasnowidztwo to prawda,czy przekręt. ale w naginanie czasoprzestrzeni naszymi działaniami jak najbardziej wierzę. tak samo jak w tzw. aurę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach