[Frost]

Lilith, nie jestes pesymistką! Jesteś rozsądna i zapobiegliwa.

[kapitan_drake]

Ech człowiek się zastanawia czy pesymista, czy optymista i znowu nie wiem jak by się tu z kategoryzować, bo mnie to chyba jakiś totalny burdel z tym wszystkim jest, raz w obłokach a raz nie wiadomo co, chyba to tak jest jak jeden profesorek powiedział , że z życiem i uczuciami jest jak z sinusoidą, raz u góry, raz na dole, raz gdzieś pośrodku ale średnia jest stała nawet to ponoć naukowo psychologia potwierdza.

[elviElViedor]

Kurwa. Chyba naprawdę stałem się optymistą.
...A Gducha mi nie wierzy.

[Gabriell]

Myślę, że jestem optymistką. Kiedyś wydawało mi się, ze jestem pesymistką, ale kłamałam sama sobie. Co niby mamy dzięki temu, ze jesteśmy pesymistami? Jedno wielkie gówno w naszej głowie a i ludzie z zewnątrz się od nas odsuwają, bo mimo, że naród jaki mamy taki mamy to nie lubimy marudzących pipoli.

A optymizmem można zdobyć wszystko, wystarczy uśmiech a wszyscy nam ulegną

[Bohun]

Piszesz o tym jakby to był świadomy wybór między pesymizmem a optymizmem. Ja sam uważam się za optymistę, ale czasami zdarzają mi się dni, kiedy lubię sobie ponarzekać.

[gducha]

Ja jestem chorobliwą optymistką a narzekam dość często. Narzekanie a optymizm czy pesymizm to trochę różne bajki

A że optymizmem można zdobyć wszystko to się zgodzę

[elviElViedor]

[Niszczuk]

tez jestem optymista, zwlaszcza wtedy, kiedy ktos (najczesciej moja dziewczyna) zaczyna pesymistycznie gledzic. ogolnie przez nadmierny optymizm stalem sie troche beztroski, ale nieprzesadnie

[Gabriell]

Bohunie, bo uważam, że pesymizm/optymizm to jest wyuczona zdolność i można nią manipulować

[tomash]

Skłonność do optymizmu czy pesymizmu jest w sporym stopniu zdeterminowana temperamentem, potem pesymista może być optymistą ale wymaga to trochę pracy

[Gabriell]

jak wyżej

[Ceandric]

A temperament jest w sporym stopniu determinowany genami. Przesrane no nie?

[gducha]

tylko nie należy popadać w skrajności, podejście "urodziłem się zajebiście nieszczęśliwy i taki pozostanę, bo mam to w genach" jest be.

[tomash]

Właśnie o to chodzi, że chociaż niektórzy rodzą się z predyspozycjami do deprechy czy pesymizmu to można ją z siebie wykorzenić, tak samo jak można urodzonego optymistę w emo zmienić

[Ceandric]

Nie wiem, czy można to zmienić. Jeśli już to taki delikwent musiałby przeżyć wielki wstrząs, który zmieniłby jego postrzeganie świata. Zresztą - walka z pesymizmem jest dobrym tropem, natomiast z optymizmem już chyba nie bardzo