jak w ogóle można się interesować włoską piłką? Powiedziałbym, że hiszpańska rządzi ale ostatnie dni pokazały że jednak nie ma mocnego na Angoli :/
Pozostając w temacie - Odpanięcie Realu mnie wku.... i to że cały ten holenderski zaciąg którym się wszyscy zachwycali teraz gra padaczkę - RvN cały sezon kontuzjowany, Drenthe ledwo się na ławę łapie, Robben błysnął w trzech meczach a teraz tylko irytuje, Wesley "nie ma takiej odległości z której nie potrafię strzelić niecelnie z dystansu" Snejder poza walecznością nie prezentuje sobą nic a Van Der Vaart to jakieś nieporozumienie kupiono go i nie pozwolono zagrać ani jednego meczu na jego pozycji.
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2009-03-12, 22:40
Hahaha, leszcze, liczy się tylko Chelsea i Barca!! Wielki szacunek dla Liverpoolu- nie lubię tego zespołu, ale właśnie, oni są ZESPOŁEM i nawet bez mega wypasionej paki rozstawiają największych po kątach. Respekt.
Odpadnięcie Realu mnie bardzo ukontentowało
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Eh... Włoski futbol to już nie tylko cattenacio... Spójrz, jak gra Roma, jak gra Milan - efektownie, ładnie, ofensywnie... To już nie ta epoka, gdzie Inter zawsze wygrywał i to zawsze 1:0
Chelsea to jeszcze mogę przetrawić, ale Barca to obecnie najbardziej nielubiana przeze mnie drużyna, generalnie zawsze wkurwiają mnie drużyny, które są na topie i nad którymi wszyscy się spuszczają A włoska piłką zacząłem się interesować po tym, jak w wieku przedszkolnym obejrzałem kilka meczów World Cup 94 i popisów Roberto Baggio, dwa lata później finał LM Juve - Ajax i od tej pory jestem tez fanem Starej Damy
_________________ i never sleep, cause sleep is the cousin of death
Chelsea to jeszcze mogę przetrawić, ale Barca to obecnie najbardziej nielubiana przeze mnie drużyna, generalnie zawsze wkurwiają mnie drużyny, które są na topie i nad którymi wszyscy się spuszczają
Chelsea... Chelsea...
Awersja. Silna.
jaqb napisał/a:
A włoska piłką zacząłem się interesować po tym, jak w wieku przedszkolnym obejrzałem kilka meczów World Cup 94 i popisów Roberto Baggio, dwa lata później finał LM Juve - Ajax i od tej pory jestem tez fanem Starej Damy
Hah ja kibicuję Romie od 2002 roku, gdy to w wyniku wyliczanki wypadło że 'jestem za Romą'
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2009-03-13, 02:24
Ale z Was ciecie moi drodzy
Ja z wloskich drużyn kibicuję zawsze Juve i Lazio (zaraz się gromy posypią ). Temu pierwszemu głównie za Del Piero, którego uważam za jednego z najbardziej finezyjnych pilkarzy świata. Teraz jest niestety trochę stłamszony i niedoceniany. Natomiast w obu tych klubach grał jeden z najbardziej uwielbianych przeze mnie piłkarzy ever - Pierluigi Casiraghi. Stąd głównie sentyment do Lazio . Oczywiście dziś doceniam porywającą grę Romy - za to należą im się brawa.
Barcy kibicuję zażarcie mniej więcej od 1999 r. kiedy to byłem na Camp Nou i się prawie zesikałem z wrażenia . Zresztą jest to najbardziej niesamowita i porywająca ekipa ostatnich lat. Kto twierdzi inaczej jest ignorantem i zazdrośnikiem
Chelsea kibicuję odkąd pamiętam, jako jedynej z anglosaskich drużyn. Sam nie wiem dlaczego, ale po prostu lubię The Blues . Teraz mają taką pakę, że w sumie powinni przefrunąć przez wszystkie inne bandy wprost do finału LM. A jak dojdzie do transferu Yuri Zhirkova, to jeszcze bardziej będę się jarał ich meczami . Tylko niech wypierniczą Cecha...
Jest jeszcze jeden zespół, który uwielbiam od dziecka, a który był wielki zwłaszcza w latach 90-tych. Jest to oczywiście Ajax. Ogromny szacunek dla osiągnięć tego klubu.
Tak więc ogólnie cieszę się, że Barca i Chelsea przeszły
[ Dodano: 2009-03-13, 02:25 ]
Ahaaa... to jest temat o tym co mnie wkurwia Liverpool mnie wkurwia
[ Dodano: 2009-03-13, 02:29 ]
gducha napisał/a:
Jasiu, bracie! nie jestem jedyna kibicująca Chelsea.
To super! Więc możemy wyjść razem do knajpy, żeby obejrzeć następny ich mecz na dużym ekranie i wypić piwko. Oczywiście jeśli stawiasz...
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Ja Realowi kibicuję od czasów finału z Juve () a gola Zidane`a z finału LM z Bayerem wspominam do dziś z nostalgią. Choć miłość do Realu to miłość trudna zważywszy na to ile absurdów gromadzi się w tym klubie
Hehe, płakałem wtedy, rok wcześniej po finale z Borussią też (kto pamięta kozacką bramę Del Piero strzeloną piętą i nie mniej kozacką Rickena zaraz po wejściu na boisko?). W 2003 po porażce z Milanem już nie, ale przez pół nocy nie mogłem spać
A Zizou ogólnie jest dla mnie bogiem futbolu, w tamtym roku nieźle się wkurwiłem kiedy dzień po fakcie dowiedziałem się, że był w moich okolicach, na Pradze Południe, i brał udział w otwarciu jakiegoś boiska dla dzieciaków.
_________________ i never sleep, cause sleep is the cousin of death
Ja z wloskich drużyn kibicuję zawsze Juve i Lazio (zaraz się gromy posypią ). Temu pierwszemu głównie za Del Piero, którego uważam za jednego z najbardziej finezyjnych pilkarzy świata.
Lazio
Ale Del Piero jest fantastyczny, nie ma co gadać.
W ogóle mnie wkurwia że już mało osób pamięta np. Giggsa i Figo - imo najlepszych skrzydłowych w historii wspólczesnej piłki - a za to wszyscy podniecają się jakimś C Ronaldo, który z tym swoim przebieraniem nóżkami jest po prostu śmieszny.
Giggsa raczej wszyscy pamiętają, to ważne ogniwo ManYoo mimo wszystko Figo może i zapomniany ale trochę z własnej winy - nie gra już tak jak w Realu czy Barcy. Ciężko uznać że to Mourinho (a wcześniej Mancini) się na niego uparli.
A ogólna nienawiść do CR to ciekawy przypadek. Elvi bądź łaskaw co jest takiego śmiesznego w zawodniku, który w zeszłym sezonie został królem strzelców najlepszej i najtrudniejszej ligi na świecie zdobywając najwięcej goli od sezonu 95-96? W dodatku ten sam śmieszny zawodnik został królem strzelców Champions League, którą też wygrał. Strzelał głową, prawą, lewą nogą, z bliska, z dystansu, z gry i z wolnych a w dodatku asystował przy mnóstwie goli?
Z żelem czy bez, bezczelny czy nie CR jest piłkarzem wybitnym i trzeba się z tym pogodzić. Zgadzam się że ciężko go polubić ale docenić trzeba. Dlatego śmieszyło mnie gdy ludzie apelowali o Złotą piłkę dla Messiego... Za co niby miał ją dostać? I co musiałby jeszcze zrobić Ronaldo żeby na nią zasłużyc?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach