Mnie i brachola mamuśka wywaliła w tym roku na pasterke ... to była tragedia mam wstręd do kolęd na 2 lata:P ... jeden dziad za mną tak fałszował, że chyba mu robili lewatywę przed wyjściem ,a inny moherowy beret na godzinie 11 tak skrzeczał, że prawie straciłem słuch.
Hihihi nie ma to jak religijne przeżycie ja z tego co pamiętam to na psaterce bylam 4 lata temu z papą (moja kuzynka) ktora wtedy miala 11 lat i też pieknie spiewala mmmmm i ta znajomośc słow:D
A moja babcia dostanie niedlugo obraz "jezu, ufam Tobie" bo z kociola dali w obieg po domach i juz mnie nastraszyla, ze bede miala w tym swój udzial. Koszmar
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach