frajerem i zerem jest ten kto zajmuje sie Black Metalem tylko ze wzgledu na muzyke, nie oddawszy i nie poswieciwszy swojgo zycia CIEMNOSCI !!!
Black Metal to muzyka smierci, aby zyc musi byc martwa, podobnie jak czlowiek i jego uczucia... w tym wypadku niema kompromisu
Więc napisz jak w twoim mniemaniu można zajmować się black metalem?W moim mniemaniu wygląda to w ten sposób,że zajmować się możesz zakładając kapelę naprzykład.Większość ludzi tu na forum(śmiem wątpić że wszyscy)słuchają black metalu,nie zajmują się nim.Mają inne sprawy na głowie takie jak studia,praca itp.
Muzyki się powinno słuchać w celach rozrywkowych i nie znaczy to,że jak słucham hard rocka to muszę pić whiskey,pieprzyć się na lewo i prawo i cpać po katach.Coś mi się wydaje,że tępy koleś z Ciebie trochę.
Black metal to muzyka smierci?A jaka w takim razie jest muzyka życia chłopczyku?
Muzyka aby żyć musi być martwa?Żle złożone zdanie.brak logiki itp...
Jeżeli ludzkie uczucia są martwe można przypuszczać ososbowość niedojrzałą emocjonalnie.czasami psychopatyczną.
Rozumiem,że z kolegami sracie po cmentarzach i sikacie na mury kościelne.Właśnie przez takich kretynów jak wy satanizm ma negatywną opinię ciołki.
Sama chęć przynależności do jakieś grupy(czy też subkultury jak wolisz)świadczy o potrzebie wsparcia,akceptacji i słabości.
Domyślam się,że twój światopogląd obcuje wokół typowego black metalowego mechu.
Posłuchałeś trochę,ktoś Ci powiedział,że prawdziwy black metalowiec musi być taki i taki bo inaczej nie ma jaj a ty pobiegłeś za swoim pasterzem pokazując swoją skłonność do ulegania cudzym poglądom.Więc biegnij do swojego pasterza,kolejny baran będzie mu potrzebny...
_________________ The more I drink, the more I see
That suicide could be the key
To the place called paradise
Where pain not dwells, not hate nor lies...
Lubie szczególnie wczesny Satyricon DMT i S pózniej już moim zdaniem niebyło w ich muzyce tego czegoś co było na pierwszych dwóch albumach.Ostatni album Now Diabolical bardzo mi się podobał mimo to i tak najczęśćiej wracam do wczesnych dokonań.
Jest to jedna z moich ulubionych kapel. Płyty "Dark Medieval Times", czy "Nemesis Divina" uważam nie tylko za ich najlepszy wydawnictwa, ale również za jedne z najlepszych w całym przesłuchanym przeze mnie blacku. Być może dlatego, że przepadam za średniowieczem i jego motywami we wszelkich przekazach sztuki. Być może dlatego, że od ich wczesnej muzyki aż zionie średniowiecznym klimatem. Być może przez charakterystyczne "surowe" brzmienie gitar, które na zawsze będzie mi się kojarzyć z nimi.
Jeśli zaś chodzi o nowsze płyty... Cóż, powiedzmy że według mnie nie trzymają poziomu swoich poprzedniczek
To brzmienie gitar jest właśnie przewspaniałe. "Dark Castle In The Deep Forest" - zawsze dostaje orgazmu jak słyszę tą ścianę szumu w pierwszych minutach piosenki.
Wg mnie fajny zespół. Mają bardzo charakterystyczne brzmienie gitar, dzięki któremu po kilku sekundach można rozpoznać, że to Satyricon. Od niedawna słucham tego zespołu, a Now Diabolical już zdążył mi się spodobać.
Później też jest charakterystycznie, inna ta charakterystyka ale nie można powiedzieć że jej nie ma
_________________ The more I drink, the more I see
That suicide could be the key
To the place called paradise
Where pain not dwells, not hate nor lies...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach