Czasem bywa, że achwycamy się nowością kapeli , która ją wydała. Mija czas i okazuje się , że rzadko wracamy do tego, czym tak sie zachwycaliśmy. Trudno wyjaśnić , dlaczego tak się dzieje. Ale są produkcje , do których często powracamy!
!0 płyt (tylko 10) , jakie zabrałbyś na bezludna wyspę. Wymień!
Wymaga przemyślenia. Wiedziałem , że to bedzie trune! Sam się zastanawiam To bezludna wyspa! Weźcie pod to pod uwage. To nie to ,czego teraz słuchacie! Zabierasz taką a nie inna muzyke, majac tego świadomość!
Wiem, to może i głupi temat, ale hipotetycznie mozesz tylko 10 i nic więcej. Wymaga zastanowienia. Dylematy!!! Abstrachując ,to jest najgorsze, czasem lepiej jak sie nie ma zbyt wielkiego wyboru!
The Gathering - How to measure a planet
COMA - pierwsze wyjscie z mroku
Children Of Bodom - Something Wilde
Carpathian Forest - Black Shining Leather lub Defending The Throne of The Evil
Mysticum - In the streams of Inferno
oczywiscie Chopin
Posrod Kwiatów i Cieni lub Fetish Artrosis
Decapitated The Negation
KAT ballady
Moonspell - Wolfheart lub The Antidote
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach