Wiek: 40 Dołączył: 01 Wrz 2006 Posty: 1090 Skąd: warszawa
Wysłany: 2007-01-03, 18:07
a co to ma do rzeczy? wiadomo ze nikt nie bedzie przeprowadzal eutanazji wbrew woli pacjenta... chodzi o to czy pacjent powinien miec prawo do skrocenia swojego cierpienia... moim zdaniem jaknajbardziej... sytuacja jest o wiele bardziej skomplikowana w przypadku ortotanazji pacjenta z ktorym niemozliwa jest komunikacja... mysle ze decyzje powinna podejmowac rodzina i w przypadku podtrzymywania przy zyciu powinna rowniez pokrywac koszty...
_________________ Gonna get drunk don't you have no fear
I want one bourbon, one scotch and one beer
Wiek: 36 Dołączył: 11 Maj 2006 Posty: 101 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2007-01-03, 20:07
Często zdarzają się przypadki, kiedy właśnie chory nie ma kontaktu w ogóle z rzeczywistościa, i o taką sytuację pytałem, nie masz sie co unosic. I ma do rzeczy, bo nie jestes w stanie postawic sie w tej sytuacji, bo znasz ją tylko na tyle co przeczytałeś czy ogladnąłeś w wiadomościach. A całkiem inaczej wygląda to, gdy sytuacja ta dotyczy Ciebie/Twoich bliskich.
Wiek: 40 Dołączył: 01 Wrz 2006 Posty: 1090 Skąd: warszawa
Wysłany: 2007-01-04, 01:35
po 1) nigdy niewidziales mnie jak sie unosze wiec daruj sobie i pozostan przy temacie...
po 2) to jak ktos odbiera cos personalnie ma sie nijak do tego do czego powinien miec prawo niesadzisz?... niema znaczenia to czy ja w takiej sytuacji chcialbym umrzec czy nie... liczy sie to ze chcialbym miec prawo wyboru...
_________________ Gonna get drunk don't you have no fear
I want one bourbon, one scotch and one beer
Hej no, pacjent jak najbardziej powinien mieć taki wybór, przecież to sprawa każdego z nas, czy chcemy dalej żyć, czy już nie, i nikt nie powinien nam nakazywać żyć, bo to podchodzi pod absurd...
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2007-01-06, 11:41
Slurp! napisał/a:
Hej no, pacjent jak najbardziej powinien mieć taki wybór, przecież to sprawa każdego z nas, czy chcemy dalej żyć, czy już nie, i nikt nie powinien nam nakazywać żyć, bo to podchodzi pod absurd...
Tu nie do końca masz rację. Gdyby tak było, to nikt by się nie fatygował do ratowania potencjalnych samobójców. Pomyśl też o tych ludziach (lekarzach) którzy mają odłączać aparaturę. To na pewno nie jest dla nich komfortowe.
Z drugiej strony, człowiek który leży już długo w szpitalu jako, za przeproszeniem, "warzywo" zajmuje sprzęt, który mógłby pomagać ratować życie innych ludzi. Zatem w tej sprawie moje stanowisko jest zbieżne ze stanowiskiem Kościoła: jeśli jest to tylko sztuczne przedłużanie życia już właściwie martwego organizmu, to aparaturę można odłączyć.
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Tu nie do końca masz rację. Gdyby tak było, to nikt by się nie fatygował do ratowania potencjalnych samobójców.
No tak, na to czekałem Jasiu ;D
Jednak pisałem o pacjentach, samobójcy to inna kategoria.
Niegłupi Jaś napisał/a:
Pomyśl też o tych ludziach (lekarzach) którzy mają odłączać aparaturę. To na pewno nie jest dla nich komfortowe.
Tak samo jak operacje na otwartym ciele czy amputacje - to też pewnie zbyt komfortowe dla nich nie jest, ale na to się decydowali wybierając swój zawód..
W katów? Nie zgadzam się. Jeśli pacjenci tego chcą, wtedy nie ma mowy o katach. Kaci to by byli, jakby pacjent dalej chciałby żyć. No i kaci za coś karzą. Ja bym się tylko cieszył, że mogę komuś ulżyć w cierpieniach na jego życzenie.
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2007-01-06, 20:09
Slurp! napisał/a:
W katów? Nie zgadzam się. Jeśli pacjenci tego chcą, wtedy nie ma mowy o katach. Kaci to by byli, jakby pacjent dalej chciałby żyć. No i kaci za coś karzą. Ja bym się tylko cieszył, że mogę komuś ulżyć w cierpieniach na jego życzenie.
Sranie w banie na śniadanie. A gdyby do Ciebie przyszedł ktoś chory na ciężką chorobę i poprosił żebyś skrócił jego cierpienia, to co? Zabiłbyś go bez mrugnięcia okiem, tylko dlatego że Cię o to prosił?? Stary, weź się zastanów co Ty piszesz!
Powiem Ci szczerze że ja za nic nie chciałbym być na miejscu sędziego, który zasądza wyrok śmierci, ani na miejscu kata, który ten wyrok wykonuje, ani też w skórze lekarza, który odłącza pacjenta od aparatury i patrzy jak ta czerwona kreseczka się wyprostowuje, a dźwięk staje się ciągły...
Jesteś chłopie jeszcze młody i zapewne nie wiesz co to odpowiedzialność oraz trudna decyzja. Dlatego ostrożniej formułuj swoje poglądy. Wiesz, łatwo się tylko gada...
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Oooo kurde, co mnie podkusiło by się wypowiedzieć, przecież przeczuwałem, że tak się to skończy ; /
Jasiu, ja cały czas mówię o osobach-roślinach porozumiewających się za pomocą komputerów, taki człowiek raczej by do mnie nie przyszedł ;f
I proszę, nie pisz do mnie "stary", nie chcę mieć nowego kompleksu ;ff
I pozwól, że będę formułował swoje poglądy po swojemu, wybacz mi, że cieszyłbym się gdybym mógł komuś ulżyć, a Ty nie, przepraszam za to ... ;i
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2007-01-06, 20:29
Slurp! napisał/a:
Oooo kurde, co mnie podkusiło by się wypowiedzieć, przecież przeczuwałem, że tak się to skończy ; /
Jak się gada głupoty to tak się to musi skończyć . Odłączyłbyś gościa od aparatury, a później zeżarłyby Cię wyrzuty sumienia.
Poza tym ja wypowiadałem się na temat osób krytycznie chorych i sztucznie podtrzymywanych przy życiu. Zapewniam Cię jednak że i w takiej sytuacji nie leciałbyś odłączać kogoś z uśmiechem na ustach.
Jeszcze jedno. Jeśli chcesz być dokładnie zrozumiany to tak też formułuj swoje wypowiedzi. Do tych wcześniejszych mogłem się przyczepić i zrobiłem to . Swoje poglądy trzeba umieć wybronić
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2007-01-06, 20:35
Slurp! napisał/a:
Jakiś słodki
No kurde wiem
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach