Taaa wiem coś o tym, ale to nie tylko to bo lubię też projekty jawnie czerpiące z twórczości Pattona którego też nie trawię czy TOOLa którego cenie raczej średnio
Na pewno jednym z w większych minusów slayera jest dla mnie wokal
Ze względu na tego samego wokalistę-Coreya Taylora i gitarzystę -James Root którzy najpierw byli w Stone Sour a potem przeszli do Slipknota i następnie wypromowoli Stone Sour'a dzięki sławie zdobytej na Slipknocie ( cosik w tym stylu).
Eeee nie wiem czy to jest zrozumiałe, ale jak nie to, od tego jest net aby sobie radzić
No i? Grają w Stone Sour inną muzykę, z inną filozofią, innym przesłaniem w ogóle inną jesli już to wypada SS oceniać na tle innych rockowych zespołów a nie Slipknota bo to bez sensu. To tak jakby stwierdzić że Feel nie ma takiego pałera jak Behemoth. A powinien? Dobrze, że projekt w którym się udziela nie jest kopią głównej kapeli (patrz: Bruce Dickinson).
A czy wypromowali SS dzięki Slipowi? Wydaje mi się że raczej Corey walczy z tym piętnem "zespołu wokalisty Slipknot" i bezsensownego zestawiania obu kapel
I to mi przeszkadza trochu w nowym Slipknocie...
S i SS to była całkiem inna muzyka, z inną filozofią, jak to Tomek wyraził...
Na AHIG Slipknot poszedł w kierunku StoneSoura... Lubię oba zespoły, ale chyba lepiej, że właśnie istnieją dwa odmienne projekty... A jeśli Slipknot na kolejnej płycie jeszcze bardziej pójdzie w kierunku SS... Ehhh jamrolę.
9 czerwca na warszawskim Torwarze wystąpi grupa Slipknot.
Amerykańska formacja Slipknot została założona w 1995 roku w Iowa z inicjatywy perkusistów Shawn'a Crahan'a i Anders'a Colsefini'ego.
Grupa należy do światowej czołówki sceny metalowej, w twórczości której widoczne są wpływy nu, death metal i heavy. Slipknot zwraca uwagę nie tylko kompozycjami każdorazowo umacniającymi zasłużoną silną pozycję grupy na rynku muzycznym, ale i wielo - bo aż dziewięcioosobowym składem oraz wyjątkowym, niezwykle charakterystycznym dla siebie wizerunkiem, którego głównym elementem są maski stanowiące nieodzowny element każdego występu grupy.
Slipknot zyskał uznanie nie tylko sympatyków mocnego grania, ale również branży muzycznej, czego dowodem może być m.in. przyznanie utworowi "Before I forget" nagrody Grammy w kategorii "Best Metal Performance".
Bilety na warszawski koncert w cenie 125 zł (miejsca stojące i siedzące) oraz 180 zł (sektor VIP) dostępne są już od dzisiaj na livenation.pl oraz eventim.pl.
Ja oczywiście odpuszczam bo widziałem występ na trasie promującej Vol.3 (wtedy w Stodole, teraz Torwar, z deka chujowo), ale koncert polecam, dają naprawdę miażdżące, profesjonalne, mordercze show.
_________________ i never sleep, cause sleep is the cousin of death
Jeśli tak sptawiasz sprawę to oczywiście, co nie zmienia faktu, że ostatnią w jakiś sposób ważną wypowiedzią artytyczną Maxa było Roots, później to już płynął sobie na fali mody, nawet jeśli płyty Soulfly mogą się podobać (bo CC to już imo gówno przeokrutne i nieświeży kotlet). Slipknot to jakby nie było jedno z ważniejszych zjawisk na scenie metalowej ostatniej dekady, z dwiema świetnymi płytami pokazującymi dwie odmienne ścieżki grania nwocześnie tej muzyki (IOWA i Vol.3 oczywiście). Nie zmienia tego nawet fakt, że ostatni album jest dosyć zachowawczy i parę miesięcy po premierze zdecydowanie przestał u mnie dawać radę, a dwóch wcześniej wymienionych od lat słucham z przyjemnością. Konkluzja: cena normalna jak na tego formatu zespół (zdaje się zresztą, że tylko Metallica sprzedaj więcej płyt od nich?)
_________________ i never sleep, cause sleep is the cousin of death
Ostatnio zmieniony przez jaqb 2009-02-07, 18:03, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach