Mi się wydaje, że własnie sie cofnie. Bo tyle sie mowi o tym jak nauka i technika pójda do przodu, jaki ogromny rozwoj nastapi. Ale patrząc na te pokolenia, ktore niby maja byc "przyszłoscią", "nadzieją" itp to mi sie słabo robi. Zero zainteresowan. zero chęci do nauki, zero logicznego myslenia, zero wartosci. Obserwuje znajomych mojej kuzynki, i naprawde przykro mi, patrząc na to, ze te dzieci nie widza nic procz gg i lawki w parku.
Są tacy i jest ich dość dużo co właśnie siedzą przed gg i na ławce w parku ale jest dużo tesz takich ( tylko mają mniej znajomych ipt. ) którzy się uczą i mają "szansę" na pezyszłość ...
Dobrą przyszłość. I to właśnie Oni, ci którzy się uczą itp. będąkierwonikami i wyższymi urzędnikami ... Dzięki nim świat się nie cofnie.. A ci którzy się nie uczyli to zrozumieją to że sięopłacało edukowaćdopiero kiedy będzie za późno....
Cywilizacja nie może się cofnąć, wystarczy jedna wybitna jednostka żeby pociągnąć ją naprzód - a tych nie zabraknie.
Ja jestem strasznie leniwy i nie lubię się uczyć ale trzeba i staram się jakoś z tym swoim lenistwem walczyć.
_________________ Większość ludzi jest zła - Bias
Lepiej umrzeć stojąc niż żyć na kolanach
"Say goodbye to gravity and say goodbye to death
Hello to eternity and live for every breath"
- Iron Maiden, The Wicker Man
Antaran [Usunięty]
Wysłany: 2006-04-25, 21:23
ja tez jestem leń niesamowity. a dodatkowo czuje się jak królik doświadczalnyu prze niepotrzebne moim zdaniem reformy wdukacji gdzie trzeba w przypadku liceum program 4 letni zrobić w 3 lata... porażka a z czasem naprawde naród zmałpieje przez tą reformę już dzieciaki z w podstawówce są zacofane...niewspominając o gimnazjum :/ Porażka (nie mówie oczywiście o wszytkich)
Imrahill [Usunięty]
Wysłany: 2006-06-30, 17:55
Ja także mogę się zapisać do klubu leni choć tylko z nielubianych przezemnie przedmiotów jak np fiza ,chemia , biooola.
Jeżeli chodzi o cywilizację to wbrew pozorom ,,idzie" ona do przodu, pod warunkiem że oceniamy ją pod kątem tej definicji z Wikipedii :
Cywilizacja - poziom rozwoju społeczeństwa w danym okresie historycznym, który charakteryzuje się określonym poziomem kultury materialnej, stopniem opanowania środowiska naturalnego, nagromadzeniem instytucji społecznych. Stanowi ona najwyższy poziom organizacji społeczeństw, z którym jednostki identyfikują się.
No a gdyby kościół dalej trzymał pod swoją kontrolą uniwersytety i gdyby wbitnych wynalazców , naukowców itd. dalej palono za herezję to byśmy nie wiedzieli co to komputer etc.
Do LadySatan : a w jakim środowisku przebywa Twoja kuzynka ,przecież np drechy i wymalowane ,tapetowane ,,Barbie" tylko to robią .
Radzę poprzebywać z normalnymi ludzmi(nie urągając Twojej kuzynce) często zamykającymi się w swoich domach.Swiat to nie jedno podwórko ,jedno osiedle .
A czy ja powiedzialam, ze zamykam sie w domu, czy przebywam tylko w jednym otoczeniu? Moja kuzynka nie jest zadna wytapetowana barbie, jest inteligentna normalna dziewczyna, tyle ze leniwą i pod zbytnim wplywem znajomych. ja sobie bardzo wybiorczo wybieram ludzi, ktorymi sie otaczam. Z przygłupami sie nie zadaje. Nic sie nie martw.
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2006-07-01, 16:49
Imrahill napisał/a:
No a gdyby kościół dalej trzymał pod swoją kontrolą uniwersytety i gdyby wbitnych wynalazców , naukowców itd. dalej palono za herezję to byśmy nie wiedzieli co to komputer etc.
Ty masz człowieku obsesję!! Skopałeś już kiedyś zakonnicę, prawda? :/
Jak dorośniesz i trochę w życiu przeżyjesz, to zaczniesz inaczej patrzeć na pewne sprawy.
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Imrahill [Usunięty]
Wysłany: 2006-07-01, 21:31
Ja stwierdzam fakty i nie mam obsesji .
[ Dodano: 2006-07-01, 21:32 ]
A Ty ile ,,przeżyłeś" ? Sto lat i obie Wojny Światowe
No a gdyby kościół dalej trzymał pod swoją kontrolą uniwersytety i gdyby wbitnych wynalazców , naukowców itd. dalej palono za herezję to byśmy nie wiedzieli co to komputer etc.
Ty masz człowieku obsesję!! Skopałeś już kiedyś zakonnicę, prawda? :/
Jak dorośniesz i trochę w życiu przeżyjesz, to zaczniesz inaczej patrzeć na pewne sprawy.
heh...ja nie skopałam zakonnicy..ale mając gdzieś 17 lat podeszłam do jakiejś zakonnicy spotkanej na ulicy i powiedziałam do niej patrząc jej prosto w oczy "boga nie ma!"... wyobraźcie sobie jej minę
_________________ nie ma ludzi niebezpiecznych dla otoczenia. To otoczenie jest dla nich niebezpieczne - oni się tylko bronią.
Imrahill.. a patrz.. jest takie coś jak KUL (Katolicki Uniwersytet Lubelski) - powiedzmy że pod pieczą Kościoła ,bo oficjalnie uniwerkiem państwowym nie jest... pracują tam wybitni nauczyciele akademiccy, nikt nikogo nie pali na stosie i używają komputerów.. w latach komunizmu gdyby nie KUL to ludzie nie znaliby prawdy o Katyniu, prawdy o 'braterskiej' pomocy polsko - radzieckiej i innych kwiatkach historii skrżetnie zatajanymi przez komunistyczne władze PRL ... think about it
Wiek: 34 Dołączył: 07 Cze 2006 Posty: 2062 Skąd: death proof car
Wysłany: 2006-07-05, 11:09
Shadow napisał/a:
Imrahill.. a patrz.. jest takie coś jak KUL (Katolicki Uniwersytet Lubelski) - powiedzmy że pod pieczą Kościoła ,bo oficjalnie uniwerkiem państwowym nie jest... pracują tam wybitni nauczyciele akademiccy, nikt nikogo nie pali na stosie i używają komputerów.. w latach komunizmu gdyby nie KUL to ludzie nie znaliby prawdy o Katyniu, prawdy o 'braterskiej' pomocy polsko - radzieckiej i innych kwiatkach historii skrżetnie zatajanymi przez komunistyczne władze PRL ... think about it
haha, wybitni nauczyciele akademiccy, dobre.........tacy tam byli kiedyś, za komuny, bo niewiele było tak niezależnych szkół i tam się skupiały wielkie umysły. Teraz to są popłuczyny, wykładają tam księża i raczej średniej klasy wykładowcy, wiem, bo moja ciocia skończyła ostatnio KUL.
Zbir.. a jaki to kierunek skończyła Twoja ciocia ?? 'popłuczyny' mówisz ? Twoją ciocię też nauczały 'popłuczyny' i 'średniej klasy wykładowcy' ? może skończyła nauki o rodzinie, bo na tym kierunku poziom jest rzeczywiście zaściankowy i przedpotopowy.. nie rzucaj słów na wiatr..
[ Dodano: 2006-07-05, 11:26 ]
Aha drogi kolego Zbir .. nie obraź się ,ale najpierw skończ swoje gimnazjum, liceum , zdaj na studia i dopiero wtedy zacznij oceniać poziom nauczania na uczelniach wyższych...
Wiek: 34 Dołączył: 07 Cze 2006 Posty: 2062 Skąd: death proof car
Wysłany: 2006-07-05, 11:33
Shadow napisał/a:
Zbir.. a jaki to kierunek skończyła Twoja ciocia ?? 'popłuczyny' mówisz ? Twoją ciocię też nauczały 'popłuczyny' i 'średniej klasy wykładowcy' ? może skończyła nauki o rodzinie, bo na tym kierunku poziom jest rzeczywiście zaściankowy i przedpotopowy.. nie rzucaj słów na wiatr..
[ Dodano: 2006-07-05, 11:26 ]
Aha drogi kolego Zbir .. nie obraź się ,ale najpierw skończ swoje gimnazjum, liceum , zdaj na studia i dopiero wtedy zacznij oceniać poziom nauczania na uczelniach wyższych...
wiesz, o uczelniach to ja troszkę wiem, bo moja rodzina ma większości wykształcenie wyższe, np moja mama skończyła polonistykę na UJ-ocie i naprawdę łatwo zauważyć różnicę w poziomach różnych uczelni.
ale nie chcę się kłócić i jeżeli Cię uraziłem moją raczej radykalną wypowiedzią to przepraszam.
Nie uraziłeś mnie i ja nie chcę się kłócić,ale chciałem Ci tylko powiedzieć ,że najpierw odczuj na własnej skórze poziom nauczania na wyższych uczelniach a potem wydawaj sądy. To jest najbardziej miarodajne, a nie to co się zasłyszało czy przeczytało (vide te śmieszne rankingi) ...a i żeby nie posądzać mnie o stronniczość - kończę teraz studia, we wrześniu się bronię ale nie na KULu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach