[gducha]

w każdym gatunku znajdzie się coś zajebistego i coś dennego. (pomijam disco z pola i podobne pop, choć dream czy synth pop to już inna bajka)

[elviElViedor]

przepraszam bardzo, ale niegdyś istniał naprawdę porządny pop... Była jakaś piosenkarka porządna bardzo, nosiła nazwisko Zimmer chyba, gdzieś nawet jej płytę mam... Ale w necie jej... Nie ma?

[Bohun]

Z tym pop-em jest taka sprawa, że trudno go określić. Jest to po prostu muzyka popularna. Pod ten gatunek możnaby zaliczyć Beatelsów, Presleya. Słyszałem nawet, że i Nirvanę ktoś zaliczył do pop-u.

[gducha]

pod popem tu miałam na myśli wszelkie Britney, Shakiry, J.Lo i tego pokroju artystki. może trochę za bardzo uogólniłam, proszę mi wybaczyć

[Zbir]

lol, przecież pop to też of montreal, animal collective, my bloody valentine, tylko po prostu różne podgatunki (albo gatunki, jeśli pop to rodzaj ) - już abstrahując od tego że pop to po prostu muzyka popularna, czyli metal też

[gducha]

czepiacie się semantyki. kurna, forum humanistów

[Ceandric]

Poczytali Wikipedię i tacy mądrzy, erudyci taka ich mać

Mnie się ostatnio gust nieco zmienił. Co prawda nadal lubię katować uszy taki mięsistym napierdalańskiem, ale nie wyobrażam sobie spacerów, albo papierosa (tja, zacząłem palić, nazwijcie mnie cholernym hipokrytą ) w środku nocy i jakiegoś Anal Destroyera w słuchawkach. Nie ten klimat, nie ta potrzeba...

[gducha]

Cean, Ty cholerny hipokryto!
ale co do spacerów, racja, do tego musi być odpowiednia muzyka. a napierdalańsko po garach się nie nadaje zupełnie. ambient jakiś, indie, coś spokojnego...

[Zbir]