Wierzycie że 22 grudnia roku 2012 o godzinie 11:11 rano, ma nastąpić przebiegunowanie ziemskie, czyli coś tam że ma sie obracać w przeciwnym kierunku , na wskutek czego powstana straszliwe kataklizmy, która zapoczątkują apokalipse. Poza tym są wzmianki ze na ten rok , konczy sie kalendarz majów. Osobiscie, w pierwszej chwili, w to wierzyłem, ale teraz jak sie dowiedziałem , ze koniec swiata miał byc 6.06.06 , a gówno było, a nie koniec, to ja nie wierze w te wiadomosci. otóż, miał już był ładnych kilka razy, i jakos nie wyszło "prorokom".
Jakaś część prawdy być może się kryje w słowach: "czuwajcie, bo nie wiecie kiedy Pan nadejdzie" , Coś takiego. No bo tak naprawde, to date konca znał podobno Papież Jan Paweł II . Objawiła sie mu Matka Boska,i przekazała tą tajemnicę, której przyrzekł że NIKOMU nie wyjawi. takie słyszałem pogłoski. A tak na dodatek: Jaka jest wasza wizja apokalipsy? Jak to bedzie przebiegac?
Są chyba ciekawsze rzeczy niz myslenie o koncu swiata, bynajmniej ja nie mam czasu na takie rozmyslania. Zreszta do 2012 jeszcze duzo.. a nawet jesli - trudno sie mowi
Konców swiata juz tyle było, ze jeden wiecej nie robi roznicy
Wiek: 40 Dołączył: 01 Wrz 2006 Posty: 1090 Skąd: warszawa
Wysłany: 2006-09-04, 11:56 Re: 2012
}{^HorgH^}{ napisał/a:
Jakaś część prawdy być może się kryje w słowach: "czuwajcie, bo nie wiecie kiedy Pan nadejdzie" , Coś takiego. No bo tak naprawde, to date konca znał podobno Papież Jan Paweł II . Objawiła sie mu Matka Boska,i przekazała tą tajemnicę, której przyrzekł że NIKOMU nie wyjawi. takie słyszałem pogłoski. A tak na dodatek: Jaka jest wasza wizja apokalipsy? Jak to bedzie przebiegac?
lol... jaka bzdura... to o papiezu rozpierdala szczegolnie... ja jednak mysle ze "jakas czesc prawdy byc moze sie kryje w slowach" : "chuja bedzie nie apokalipsa" ...
_________________ Gonna get drunk don't you have no fear
I want one bourbon, one scotch and one beer
Luna Salvaje [Usunięty]
Wysłany: 2006-09-04, 17:32
Raczej nigdy mnie nie interesowały te tanie sensacje o końcu świata...w tą apokalipse również nie wierzę, jeśli ma nadejść to nadejdzie(koniec świata) - prędzej czy później a nie obchodzi mnie kiedy.
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2006-09-04, 19:47
Przebiegunowanie Ziemi to dość normalna sprawa, ale raczej rozciągnięta w czasie. Dlatego jakoś nie chce mi się wierzyć w konkretny rok.
A co do końców świata to faktycznie, było ich już masa.
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
cinezia [Usunięty]
Wysłany: 2006-09-06, 00:21
Zephyr napisał/a:
Prędzej sami się rozjebiemy albo spadnie meteor na naszą cudowną planetkę niż będziemy oglądać powtorkę z rozrywki czyli - drugi biblijny potop
Dokładnie!!!!Na świecie dzieją się takie rzeczy że sami się wyzabijamy.Nie potzrzebne są tu jakieś wyssane z palca przepowiednie.
Zeby moglo nastapic cos takiego jak "przebiegunowanie Ziemi" cos musialoby calkowicie rozpieprzyc nam Ksiezyc... a to jest maloprawdopodobne. To jest jedna opcja. A druga? No coz... Ksiezyc musialby zaczac krazyc wokol Ziemi w odwrotnym kierunku... Ciekawe co mogloby spowodowac odwrocenie kierunku obiegu Ksiezyca wokol Ziemi? Jakies pomysly? No wlasnie.
A propos Apokalipsy... Nadejdzie kiedy wszyscy zaczniemy sie nawzajem zabijac. Czyli w sumie niedlugo.
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2006-09-10, 00:02
Przebiegunowania Ziemi miały już miejsce i raczej będą miały nadal. Wędrówka biegunów jest normalnym zjawiskiem. Można na ten temat sporo znaleźć w necie i sobie poczytać co i jak
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
legion63 [Usunięty]
Wysłany: 2006-09-10, 00:15
No wlasnie... Widze, ze 'koledzy' maja spore pojecie na ten temat. wiec nie ma o czym mowic... Co mnie cieszy:)
fidel [Usunięty]
Wysłany: 2006-09-10, 00:19
Dla mnie to bujdy . Nie znamy dnia ani godziny, so?
Dla mnie to bujdy . Nie znamy dnia ani godziny, so?
so .. ubezpiecz się w lukas banku lub odłóż troche kasiory na czarną godzinę .. jak zacznie się koniec świata , wydasz ją na dziwke i zdechniesz przynajmniej z bananem na ryju
Dla mnie to bujdy . Nie znamy dnia ani godziny, so?
so .. ubezpiecz się w lukas banku lub odłóż troche kasiory na czarną godzinę .. jak zacznie się koniec świata , wydasz ją na dziwke i zdechniesz przynajmniej z bananem na ryju
Hehe. Dobry pomysł. A co do końca świata... Może być, tylko po mojej śmierci:D Uważam, że te całe końce świata to "pierdolenie o szopenie". Jeżeli już, to ludzkość na pewno nie wyginie. Za bardzo boimy się śmierci. Na bank są jakieś ultranowoczesne schrony, które wytrzymają dosłownie wszystko i można się w nich ukrywać przez dłuuuugi czas. I ci najważniejsi najbogatsi będą mieli do nich dostęp. A my?? No cóż ....
_________________ Peace is a lie, there is only passion.
Through passion, I gain strength.
Through strength, I gain power.
Through power, I gain victory.
Through victory, my chains are broken.
The Force shall free me.
http://s9.bitefight.pl/c.php?uid=90857
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach