Heh niestety takie sa realia. Jedyne do czego dazy natura to zachowanie, ewentualnie ciagle ulepszanie materialu genetycznego. I nie wyjezdzac mi tu z jakimis teoriami typu, ze człowiek to cos wiecej, bo mysli, czuje itd. Staralm sie pokazac Wam jak odbywa sie to wszystko na poziomie molekularnym. I to sa fakty niepodwazalne. Tak jak dobor naturalny i fakt istnienia ewolucji.
Geny musza byc ciagle przekazywane (twz. pula genow ). I nie wiem o co chodzi Ci z ta czystoscia rasy, bo ja o niczym takim nie wspominalam
[ Dodano: 2007-02-07, 21:36 ]
Jeszcze jedno.. natura nie liczyla na doskonałosc, natura do niej dazy - przez eliminowanie osobnikow słabszych, z błedami oraz poprzez dobor naturalny
Dlatego, że każdy powinien mieć swoje 'pięc minut'. Gdyby tak ludzie rodzili się, i rodzili i nikt by ne umierał. To gdzie by się ci wszyscy ludzie mieścili? Drugiej planety gratis ne dostaliśmy. Mamy tylko jedna małą Ziemię na pomieszczenie wszystkich nieśmiertelnych mieszkańców.
ale tak naprawdę to ciekawe czy za naszego życia uda się poczynić jakiekolwiek kroki w stronę kolonizacji innych planet...
Najlepszym krokiem byłby napęd podprzestrzenny . Dalej już byłoby z górki. Jeśli chodzi o problem starzenia się i umierania to na szczęście nie da się natury oszukać. Za to po śmierci czeka nas (mam nadzieję) istnienie niematerialne w rzeczywistości nielinearnej (brak pojęcia czasu) :>. Coś jak Prorocy w StarTrek - Deep Space Nine.
P.S.
Jest tu jeszcze jakiś maniak ST oprócz mnie?
_________________ We are The Borg, lower your shields and surrender your ships. Your biological and technological distinctiveness will be added to our own. Your culture will adapt to service us. Resistance is futile.
Wiek: 40 Dołączył: 01 Wrz 2006 Posty: 1090 Skąd: warszawa
Wysłany: 2007-07-24, 12:48
a tam naped podprzestrzenny... najpierw wypadaloby opracowac jakis system tarraformowania i zaludnic np marsa zanim zaczniemy latac dalej roznymi cudenkami sf ... no i trza wynalezc w koncu te light sabery bo bez tego nie ma chuja w kosmosie
ps a startreka lubilem jak bylem mlodszy... glownie next generation (chyba... te z lysym)... te nowe voyagery i inne deep space'y juz mnie tak nie ruszaja... moze dlatego ze sa slabsze... moze dlatego ze ja juz troche starszy...
_________________ Gonna get drunk don't you have no fear
I want one bourbon, one scotch and one beer
Dlaczego musimy umierać?Nie wyobrażam sobie mnie jak nieśmiertelnika.Wcześniej czy póżniej popełniłbym samobójstwo.A tak to przynajmniej ze spokojem czekam na śmierć.
Wiek: 33 Dołączyła: 26 Lip 2007 Posty: 262 Skąd: Kraków
Wysłany: 2007-09-30, 16:05
Ja uważam, że ludzie powinni umierać, rzeczywiście, bo bezsensu by było życie wieczne, natomiast kazdy czlowiek powienien umierać jako starzec. Wg nie powinno byc na świecie tylu wypadków itp. Wtedy byłoby idealnie. Albo taka moja chora rozkmina...Zyc do powiedzmy 50, natepnie cofać sie w wieku aż do noworodka... I umierac jako taki niemowlak - czyli nie bedąc niczego świadmym. To byłoby może i nawet fajne Wtedy kazdy przezywal by swoje 2 młodości...
Ale tak jak mówie, to taka moja chora rozkmina, niekoniecznie by sie sprawdziła w życiu...
_________________ "...A może świat to wieczny mord...?
... Marzenia swe maluje krwią... "
Ehh, najgorsze jest pogodzenie ze śmiercią kogoś bliskiego. A umieramy w dużej mierze przez naszą głupotę, przez cywilizację i przez kaprys natury. Ja bym chciał żyć wiecznie, ale cóż...
Wiek: 36 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 2267 Skąd: z pokoju
Wysłany: 2007-09-30, 18:36
Powerage napisał/a:
Dlaczego musimy umierać?Nie wyobrażam sobie mnie jak nieśmiertelnika.Wcześniej czy póżniej popełniłbym samobójstwo.A tak to przynajmniej ze spokojem czekam na śmierć.
A jakbyś popełnił samobójstwo, będąc nieśmiertelnym?
_________________ \m/
"Naród jest wspaniały, tylko ludzie chuje" - Józef Piłsudski
Wiek: 40 Dołączył: 01 Wrz 2006 Posty: 1090 Skąd: warszawa
Wysłany: 2007-09-30, 23:35
Ceandric napisał/a:
Powerage napisał/a:
Dlaczego musimy umierać?Nie wyobrażam sobie mnie jak nieśmiertelnika.Wcześniej czy póżniej popełniłbym samobójstwo.A tak to przynajmniej ze spokojem czekam na śmierć.
A jakbyś popełnił samobójstwo, będąc nieśmiertelnym?
obcial by sobie glowe. eh... 5 filmow nakrecili a ludzie dalej gowno wiedza o niesmiertelnych...
_________________ Gonna get drunk don't you have no fear
I want one bourbon, one scotch and one beer
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach