Zatem moje pytanie brzmi, drodzy bracia i siostry tak: czy jesteście fanami fantasy? Czy kiedykolwiek interesowaliście się tą dziedziną literatury i nie tylko? Możecie napisać o tym coś ciekawego? Zapraszam do dyskusji . Myśle, że temat jest bardzo adekwatny do treści forum a to dlatego, że metal nie raz odwołuje się do tego tematu. Swoją drogą chciałbym zapytać o:
1. Jakie książki polecacie?
2. Jakie systemy, gry rpg polecacie?
3. Co polecacie na komputer?
4. Co polecacie na telewizor?
Pozdrawiam, Sensei hai Horgh już wie o co chodzi ;P
Wiek: 36 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 2267 Skąd: z pokoju
Wysłany: 2006-09-11, 21:18
No wreszcie jakiś rozsadny temat Takim naprawdę zagorzałym fanem fanastyki przesaem być kilka lat temu, ale nadal lubię poczytać jakieś ksiazki w tych klimatach. Polecam oczywiście cykl o wiedźminie autorstwa Sapkowskiego, "Hobbita" Tolkiena (wg mnie to jego najlepsza książka) oraz cykl "Opowieści z Narnii" Lewisa. Jeśli chodzi o fantastykę niestandartową to koniecznie "Alicja w Krainie Czarów" Carrolla, twórczość Pilipiuka oraz "Kroniki Marsjańskie" Bradbury'ego. W tradycyjne RPG (rąb, pal i gwałć ) nie grałem zbyt wiele, znam dobrze jedynie polskiego "Wiedźmina" oraz trochę D&D - zabawa fajna, ale jak ze wszystkim nie nalezy przesadzać, bo może zaczac się nudzić. Na komputer - dobrych cRPG-ów i gier w klimatach fantasy jest od cholery, polecam serię Heroes of Might and Magic, Warcraft, Diablo, Baldur's Gate oraz Icewind Dale. Na telewizor - tutaj to nędza, bo oprócz "Drużyny Pierścienia" (który jest doskonały), trudno trafić na perełkę. Przyjemnie oglądało mi się "Ostatniego smoka", "Willow" oraz "Merlina". Jeśli komuś łepetyna pracuje na wysokich obrotach i ma dużo fantastycznych pomysłów to polecam zabawę z pisaniem i rysowaniem - sam to robie i chyba nieźle mi wychodzi
_________________ \m/
"Naród jest wspaniały, tylko ludzie chuje" - Józef Piłsudski
Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 581 Skąd: z zaświatów
Wysłany: 2006-09-15, 07:55
Jestem fanem fantasy ale wymieniać wszystkości mi się po prostu nie chce bo za dużo tego wszystkiego. Niestety z lekaa się uwsteczniłem w tym temacie ... codzienność nie pozostawia zbyt wiele czasu na oderwanie się od niej choćby na chwilę ... niestety
_________________ In my left halfbrain there's nothing left, in my right halfbrain there's nothing right
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2006-09-16, 21:58
Thevilkris napisał/a:
Jestem fanem fantasy ale wymieniać wszystkości mi się po prostu nie chce bo za dużo tego wszystkiego. Niestety z lekaa się uwsteczniłem w tym temacie ... codzienność nie pozostawia zbyt wiele czasu na oderwanie się od niej choćby na chwilę ... niestety
Mam tak samo
Thev, pozdro!
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 581 Skąd: z zaświatów
Wysłany: 2006-09-18, 14:02
Niegłupi Jaś napisał/a:
Thevilkris napisał/a:
Jestem fanem fantasy ale wymieniać wszystkości mi się po prostu nie chce bo za dużo tego wszystkiego. Niestety z lekaa się uwsteczniłem w tym temacie ... codzienność nie pozostawia zbyt wiele czasu na oderwanie się od niej choćby na chwilę ... niestety
Mam tak samo
Thev, pozdro!
Pozdro Jasiu
_________________ In my left halfbrain there's nothing left, in my right halfbrain there's nothing right
Ostatnio odświerzyłem sobie trylogię Władcy pierścieni, zarówno książkową jak i filmową. Polecam też Terry'ego Pratchetta. Również to co napisał Ceandric jest godne polecenia. Z gier dobry jest Sacred+ dodatek Underworld, Final Fantasy(cała seria, choć pierwsze mogą odstraszać wyglądem), Disciples 2: Bunt Elfów(zawiera się w niej podstawowa wersja gry i dodatkowo nowa rasa, Elfy, więc jest lepsza:D).
Ogólnie to zawsze fascynował mnie świat fantazji, bo wszystko wokół było nudne(i jest, choć teraz trochę mniej:D). Pozostało mi to do dzisiaj i zawsze chętnie sięgam po książki jak i gry fantasy.
_________________ Peace is a lie, there is only passion.
Through passion, I gain strength.
Through strength, I gain power.
Through power, I gain victory.
Through victory, my chains are broken.
The Force shall free me.
http://s9.bitefight.pl/c.php?uid=90857
Kiedyś się grało w Warhammera, Wampira, AD&D czy Cyberpunka .. stare fajne czasy, które już nie wrócą
markertheblue [Usunięty]
Wysłany: 2006-09-27, 14:46
ech... wakacje sie skonczyły i nocne sesje DnD pozostały już miłym wspomnieniem :/ ale się grało... a co do komputera to polecam nieśmiertelne Bladur's Gate! Największa RPG- saga w dziejach PC i basta! Kto zaprzeczy niech na ubitej ziemi ze mna w szranki staje
najwieksza moze i tak, ale Planescape: Torment i tak lepsze
Bluźnierca! Heretyk! Będziesz sie w piekle smażył demonie! No kwestia gustu w sumie... dla mnie planecape zbyt przegadany jest. BG łączy sobie niezwykle rozbudowaną fabułę
z dużą ilością walki. Takie coś pomiędzy Planescap'em a Icewind'em.
Dołączyła: 29 Mar 2006 Posty: 3678 Skąd: Moja Jaskinia
Wysłany: 2006-09-28, 16:14
markertheblue napisał/a:
a co do komputera to polecam nieśmiertelne Bladur's Gate! Największa RPG- saga w dziejach PC i basta! Kto zaprzeczy niech na ubitej ziemi ze mna w szranki staje
Baldur to gra zdecydowanie dobra, ale odważę się zakwestionować to, jakoby była największą sagą RPG . Wydaje mi się, a nawet jestem pewien że pierwszeństwo będzie miała taka Ultima, albo Final Fantasy, a już zdecydowanym królem RPG jest cykl The Elder Scrolls. Zaczęło się bodaj w 1992 od Areny, która jak na owe czasy powalała na kolana, zwłaszcza ogromem świata oddanego graczowi (znany fakt-powierzchnia świata w grze równa mniej więcej pow. W. Brytanii..). Po sukcesie Areny, cztery lata później pojawia się jej, jakże godny następca: Daggerfall. Gra niszczyła konkurencję chyba jeszcze bardziej niż Arena. Znów ogromny świat, absolutna dowolność poczynań (nieliniowość), tysiące miast i wiosek, dziesiątki tysięcy NPC'ów, setki questów itd. Oprawa jak na tamte czasy była rewelacyjna. Sześć lat przyszło czekać na następcę Daggerfalla, ale jak chyba wszyscy wiedzą opłacało się. Bethesda najwyraźniej poczekała do momentu, aż możliwości techniczne pozwolą im na zrealizowanie własnych wizji i w 2002 otrzymaliśmy genialnego Morrowinda. O tej grze chyba nie trzeba dużo opowiadać, tradycja została utrzymana w najlepszym stylu.
Aktualną, czwartą częścią przygód w świecie TES jest powalający Oblivion, kolejny erpeg gigant, wyznaczający nowe standardy.
Z wyżej wymienionych powodów Baldur według mnie nie zasługuje aż na tak wysokie miano, sorry
_________________ "How could this go so very wrong
that I must depend on darkness
would anyone follow me further down
How could this go so very far
that I need someone to say
what is wrong
not with the world but me..."
Ostatnio zmieniony przez Niegłupi Jaś 2006-09-28, 21:41, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 39 Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 238 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-09-29, 01:36
Ja grałem kiedyś w świetną , karcianke Magic The Gathering , to były czasy , pamiętam jak zdobyłem 12 zł , to jechałem przez pół miasta , żeby kupić sobie Boostera gdzie było 15 kart na samej górze 3 uncommony potem 1 rare i reszta 11 commonów , sklep nazywał sie "Strefa 51" , ale była również bardziej klimatyczna placówka gdzie ostro grano w Warhammera , Dungoens and Dragons itp. "Jarowit" piękne tam były wytarte stoły , ... było mineło.Sentyment pozostał.
Baldur to gra zdecydowanie dobra, ale odważę się zakwestionować to, jakoby była największą sagą RPG . Wydaje mi się, a nawet jestem pewien że pierwszeństwo będzie miała taka Ultima, albo Final Fantasy, a już zdecydowanym królem RPG jest cykl The Elder Scrolls. Zaczęło się bodaj w 1992 od Areny, która jak na owe czasy powalała na kolana, zwłaszcza ogromem świata oddanego graczowi (znany fakt-powierzchnia świata w grze równa mniej więcej pow. W. Brytanii..). Po sukcesie Areny, cztery lata później pojawia się jej, jakże godny następca: Daggerfall. Gra niszczyła konkurencję chyba jeszcze bardziej niż Arena. Znów ogromny świat, absolutna dowolność poczynań (nieliniowość), tysiące miast i wiosek, dziesiątki tysięcy NPC'ów, setki questów itd. Oprawa jak na tamte czasy była rewelacyjna. Sześć lat przyszło czekać na następcę Daggerfalla, ale jak chyba wszyscy wiedzą opłacało się. Bethesda najwyraźniej poczekała do momentu, aż możliwości techniczne pozwolą im na zrealizowanie własnych wizji i w 2002 otrzymaliśmy genialnego Morrowinda. O tej grze chyba nie trzeba dużo opowiadać, tradycja została utrzymana w najlepszym stylu.
Aktualną, czwartą częścią przygód w świecie TES jest powalający Oblivion, kolejny erpeg gigant, wyznaczający nowe standardy.
Z wyżej wymienionych powodów Baldur według mnie nie zasługuje aż na tak wysokie miano, sorry
Oj Jasiu, bluźnisz... Finala myślę że nie ma co tu mieszać bo rozmawiamy raczej o gierach pecetowych (a z tego co wiem części FF na kompa była jedna...) Daggerfall miał również ksywe Bugerfall. Dlaczego? Ano gra miała TAKIE błędy że aż strach o nich wspominać. Nadmienie tylko o częściowym formacie dysku podczas usuwania gry... Takiego rzeźnika to w histori pc nie było Co do Ultimy to nie wypowiadam się bom nie grał. Przy okazji Obliviona to widziałem, nawet chwilkę popykałem i odnosiłem dziwne wrażenie że jest to przerost formy nad treścią... Nie mogę tego stwierdzić na 100% ponieważ grałem tylko kilka godzin.
A teraz co odróżnia serie BG od powyższych:
- zdecydowanie w żadnej grze nie było tak świetnie skonstruowanej interakcji między postaciami. Nie mówią tu o samym gatunku, ale o grach wogule. Konflikty, romanse czy przyjaźnie... to wszystko w BG jest i stoi na najwyższym poziomie.
-KLIMAT! Argh, moment kiedy razem z Drizztem wyruszamy pokonać Bohdi wywołuje takie emocje że wystarczyłoby na wysadzenie dużego miasta. A to jeden z wielu przykładów które można by mnożyć w nieskończoność.
-Grywalnośc. Jeżeli napiszę że wstawałem o 3 w nocy aby pograć chociaż te 4 godziny (miałem do szkoły na 7 30) to wystarczy Chyba tak...
-Fabuła mieli, sieka, ćwiartuje oraz kroi na plsterki. Mistrzostwo!
O stronie technicznej nie ma co mówić bo nie oto chodzi w RPG ( a muzyce też bym małe co nieco napisał ) .
Kończąc, wydajesz się być osobą która nie jedne kości na RPG zdarła i nie jedną myszkę zajechala na smierć respect
EDIT: a co do Diablo III. Hmm... ja tam pozostaję sceptyczny. W końcu wszyscy ojcowie diabełka odeszli z Blizzardu Nie wiem czy coś wypali...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach