Forum metalowe Strona Główna  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 
 Ogłoszenie 
ZAPRASZAM DO REGULAMINU NOWYCH FORUMOWICZóW

Poprzedni temat :: Następny temat
Porcupine Tree
Autor Wiadomość
Ed The Dead 
jeżojebca
A Stupid Dream



Wiek: 34
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 1244
Skąd: Idioglossia
Wysłany: 2007-11-25, 16:17   

<podnieca sie> nie ma Heartattack in a Layby! Nie ma Arriving Somewhere! :( Ale jest za to Dark Matter i Shesmovedon! :D

[ Dodano: 2007-11-29, 17:58 ]
Setlista wczoarjszego koncertu:


Fear of a Blank Planet
What Happens Now?
Sound Of Muzak
Waiting
Anesthetize
Open Car
Dark Matter
Blackest Eyes
Cheating The Polygraph
A Smart Kid
Way Out of Here
Sleep Together

bisy:

The Sky Moves Sideways (Phase One)
Trains

generalnie było wspaniale. Setlista znakomita, zaskakująca. Niesamowity klimat i fantastyczna atmosfera oraz bezbłędne wykonanie i świetna realizacja koncertu. Spora część utworów miała nieco inną aranżację i ciekawie pokombinowana była :D. Do tego poznało się jeszcze kilka wspaniałych osób ;)
_________________
In the dream dusk
We walked beside the lake
We watched the sky move sideways
And heard the evening break
 
 
JaVirr 
jeżojebca



Wiek: 50
Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 930
Wysłany: 2007-11-29, 21:43   

Jak tak patrzałem na Stefana gdy brał kolejne gitary czy dosiadał do klawiszy, to aż miałem mu ochotę zajebać za to, że jest taki dobry :D
_________________
"Remember, fighting on the internet is like competting in the special olympics, even if you win you're still a retard."
 
 
Gabriell 
jeżojebca



Wiek: 36
Dołączyła: 06 Gru 2006
Posty: 1112
Wysłany: 2007-11-29, 22:47   

A ja sie zakochałam.. w basiście :P tak słodko tupał nóżką :D Koncert genialny, a na dokładniejsza recenzje poczekacie, tomek kmini...
 
JaVirr 
jeżojebca



Wiek: 50
Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 930
Wysłany: 2007-11-29, 22:55   

Zajebista kapela złożona z zajebistych ludzi :D
A basista miał zajebiastą czapeczkę i wygląda jak misiu, prawie jak Tomek :mrgreen:
_________________
"Remember, fighting on the internet is like competting in the special olympics, even if you win you're still a retard."
 
 
Gabriell 
jeżojebca



Wiek: 36
Dołączyła: 06 Gru 2006
Posty: 1112
Wysłany: 2007-11-30, 20:27   

Ale był bardziej zajebisty :mrgreen: bo tupał nogą w nierytm.. tak progresywnie...łamał rytmy :D i Filip też jest zajebisty 8)

[ Dodano: 2007-11-30, 20:46 ]
Acha, JaVirr rzecz jasna zajebistym był. Choć cichym :P
 
JaVirr 
jeżojebca



Wiek: 50
Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 930
Wysłany: 2007-12-01, 11:02   

JaVirr był śpiącym :D Ale na koncercie to się ożywił żem, jebitność nad jebitności :)
W sumie to teraz uczę się Signify grać :D
_________________
"Remember, fighting on the internet is like competting in the special olympics, even if you win you're still a retard."
 
 
Gabriell 
jeżojebca



Wiek: 36
Dołączyła: 06 Gru 2006
Posty: 1112
Wysłany: 2007-12-01, 18:44   

Tymi o zmęczeniu tu nie poisz młody :P ja 48h nie spałam prawie :P Naucz sie ładnie grać, to może Cie do zespołu wezmą :D
 
tomash 
Motherfucker



Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 2671
Wysłany: 2007-12-02, 12:08   

Ok obiecałem Gabs relację, oto i ona ;)

W Poznaniu wylądowaliśmy w okolicach 16, Gabs jako rodowita wielkopolanka i lokalna patriotka, nie miała pojęcia jak wygląda dworzec główny więc obowiązek wybadania sprawy spadł na moje barki :P Po zlądowaniu na dworcu komórki poszły w ruch i okazało się że Ed i JaVirr są... w kiblu na mieście! Ale w końcu zlokalizowaliśmy siebie nawzajem, sweter poznał sweter. I było wiele radości. Przed udaniem się pod Arene postanowiliśmy wszamać to i owo i skierowaliśmy nasze kroki do baru mlecznego gdzie uraczyliśmy się ryżem z warzywami. W trakcie jedzenia poruszono tematy m.in. jaką konsystencje powinien mieć ryż, pochodzenia JaVirra i wynikających z jego korzeni problemów z polskimi torami :P Ed zaczął naciskać byśmy poszli wreszcie pod Arenę bo koncert zaczyna się JUŻ ZA TRZY GODZINY, skoro czas nas tak gonił postanowiliśmy więcej go nie tracić. Mała wizyta połączona z pokłonem przed pomnikiem Wilsona i już stalismy pod bramami Areny. W czasie gdy ja z Edem poszukiwaliśmy kolejnych sposobów na wdarcie się do Areny pojawiła się m.in. opcja uwiedzenia klamki (która pozostała jednak obojętna na nasze zaloty), Gabs narzekała na to jak jej zimno i dawała upust niezadowoleniu z powodu nieposiadania batonika :P Jęczała tak głośno, że w końcu ktoś obcy sprezentował jej Liona :P Gabs podziękowała ładnie i po kilku kęsach... upuściła batonika na ziemię :lol:
Pod Areną zebrał się niemały tłumek ludzi, od 13 letnich gotyckich cór szatana po małżeństwa które z nostalgią wspominają swoje 40 urodziny, a nawet kilka panienek do których nazwa "krejzi" pasuje jak ulał. :P Po ponad dwóch godzinach stania pod samiuśkimi drzwiami ochroniarze kazali nam się cofnąć za barierki, wywiesili regulamin koncertu i zaczęli przeszukiwać ludzi na okoliczność posiadania przedmiotów niebezpiecznych. Zaliczono do nich i dwa jabłuszka Eda, wiadomo przecież powszechnie, że jabłko (oraz inne owoce) są diabelnie niebezpieczne w niepowołanych rękach. Tak czy inak pozbawieni wszystkich narzędzi dywersji znaleźliśmy się w Arenie, gdzie panie szatniarki oraz ja mieliśmy małą scysję odnośnie ich kompetencji i ogólnej orientacji :P POtem zawędrowaliśmy pod scenę gdzie Ed odkrył swoje nowe hobby polegające na umieszczaniu na plecach kolesia z przodu różnych śmieci :P Koncert rozpoczął się punktualnie o 20...
/Anathema/
No cóż, muszę przyznać że spodziewałem się nudnego wyjęczanego show przy którym będę przysypiał a tymczasem Angole dali krótki ale mocny i żywiołowy show, który spodobał się nawet ludziom nie obeznanym z ich twórczością (czyt. Gabs i ja). Na scenie są bardzo naturalni i żywiołowi a wokalista, jego ubiór i zachowanie kojarzy się trochę z manierą Jima Morrisona. Dali chłopaki dobry 45 minutowy występ, widać było że mają sporo fanów w Polsce więc i zespół i fani byli kontent. Więcej o ich występie nie powiem bo o muzyce zespołu nie wiem nic ale braki nadrobię :P
/Porcupine Tree/
Gwiazda wieczoru pojawiła się na deskach kilka minut po 21. Gitara zaczęła grać motyw z "Fear Of A Blank Planet" i zaczęli! W tle telebim pokazywał klip do utworu a Steve, John, Colin, Rick i Gavin dali coś co można ocenić tylko jako koncert idealny!!Chłopaki byli mocno wyluzowani pod koniec koncertu nawet Wilson się do nas szczerzył i rzucał dowcipami, widac ze dobrze się czują w Polsce. Po FotBP zagrali "What Happens Now" z nowej Epki i rozpoczęła się podróż w przeszłość - The Sound Of Muzak z In Absentii i "Waiting" z Signify. Brzmienie koncertu było doskonałe, wszystkich razem i każdego z osobna słychać było bardzo dobrze co jest ważne w przypadku muzyki tak wielowarstwowej jak ta grana przez Porcupine Tree. Utwory miały też często trochę inną aranżację co mile urozmaicało koncert. Z najnowszej płyty usłyszeliśmy jeszcze Way Out Of Here (świetny klip!!) i Sleep Together. Przed bisami cala sala odśpiewała Sto lat dla Richarda, uśmiechnięty Steven spytał czy to już były bisy i mogą sobie iść ale zagrali jeszcze kawałek "The Skies Moved Sideways" i dobili wszystkich Trains! Skupiony Rick, uśmiechnięty John, ululany jak zwykle Colin, wyprawiający niesamowite rzeczy za perkusją Gavin i ściągający uwagę ale oszczędny w wyrazie Steven stworzyli koncert, z którego nikt nie wyszedł niezadowolony. KONCERT GIGANT, kto nie był ten pała :P
Po koncercie zakupiliśmy z Edem po koszulce, strzeliliśmy fotkę z jednym z braci C. z Anathemy i udaliśmy się na dworzec ale to już inna historia ;)
_________________
Last.fm
 
 
Gabriell 
jeżojebca



Wiek: 36
Dołączyła: 06 Gru 2006
Posty: 1112
Wysłany: 2007-12-02, 13:52   

No 8)
 
Tema 
krowojebca



Wiek: 33
Dołączyła: 07 Kwi 2007
Posty: 681
Skąd: Kraków
Wysłany: 2007-12-02, 15:11   

Tyle wam powiem -> :( ;(
_________________
,,On jest popierdolony , nie daj się, mówię Ci
On nie wie ile ta muzyka znaczy dla Ciebie
Bo ta muzyka jest nieuleczalna
Bo ta muzyka to ułamek tarcia
Między naszym, ziemskim wymiarem
A czymś więcej, a czymś dalej! "
 
 
Ed The Dead 
jeżojebca
A Stupid Dream



Wiek: 34
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 1244
Skąd: Idioglossia
Wysłany: 2007-12-02, 18:54   

Było zajedwabiście. Zapomniałeś dodać że jeszcze temu kolesiowi z przodu zaczęliśmy głośno obrabiać dupe :D
_________________
In the dream dusk
We walked beside the lake
We watched the sky move sideways
And heard the evening break
 
 
Gabriell 
jeżojebca



Wiek: 36
Dołączyła: 06 Gru 2006
Posty: 1112
Wysłany: 2007-12-02, 19:28   

I myśleliśmy, ze nas nie rozumieli... okazało się, ze to polacy :P Kurczaki, brakuje mi tego dnia :/
 
Ed The Dead 
jeżojebca
A Stupid Dream



Wiek: 34
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 1244
Skąd: Idioglossia
Wysłany: 2007-12-10, 21:16   

Łiii... w ramach konkursu na reckę koncertu PT (artrock.pl) wygrałem jakiegoś limited edition singla Porków :D
_________________
In the dream dusk
We walked beside the lake
We watched the sky move sideways
And heard the evening break
 
 
LadySatan 
Administrator
Ekscelencja


Wiek: 37
Dołączyła: 13 Paź 2005
Posty: 3920
Skąd: NorthHell
Wysłany: 2007-12-10, 21:39   

Zajebista recka, jak zwykle sie uśmiałam :P
_________________
Serve in Heaven or rule in Hell

http://www.lastfm.pl/user/LadySatan/
 
 
Gabriell 
jeżojebca



Wiek: 36
Dołączyła: 06 Gru 2006
Posty: 1112
Wysłany: 2007-12-12, 18:42   

Linka prosimy :D
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Wolne domeny internetowe | Szkolny mundurek - ankieta |

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FIBlack modified by Falcone